2.28.2014

Nieszablonowe pieczone tiramisu. Bez glutenu!

dietetyczne tiramisu
dietetyczne tiramisu

Dziś prezentuję przepis na wypiek, który niewątpliwie zapisze się na stałe w mojej pamięci. Powstał, kiedy to wymyślałam śniadanie dla siebie i Angeliki, którą w tym czasie gościłam. To musiało być coś nieszablonowego. Pytanie - jak tiramisu może być oryginalne? Okazuje się, że może. Inspirując się zarówno klasycznymi wersjami tego deseru, jak i bezglutenowym wypiekiem ujrzanym kiedyś na blogu Ashtray, znalazłam recepturę idealną. Po upieczeniu stwierdziłam, że przepis zdecydowanie zdał egzamin. Tiramisu w tej pieczonej wersji, przypadło do gustu zarówno mi, jak i Angie. 
Mąka kokosowa idealnie zgrała się z aromatem mocnej kawy, wanilią, a także serkiem ricotta, który łagodził smak całego wypieku. Wypieku słodkiego, zdrowego, a także bardzo sycącego. Trudno się dziwić - mąka kokosowa jest bogata w białko i błonnik: ma ich 10 razy więcej niż mąka pszenna! Idealnie pasuje do diet niskowęglowodanowych. Ponadto reguluje poziom cukru we krwi, a tłuszcze, które zawiera, mają działanie ochronne. Ja do swojego wypieku użyłam mąki kokosowej firmy Tropicai, którą bardzo sobie chwalę. Z czystym sumieniem mogę ją polecić do codziennego stosowania - a przynajmniej tego typu deserów. Dodam, iż choć mąka kokosowa jest stosunkowo droższa od zwykłych mąk, z powodzeniem wystarczy nawet na kilka miesięcy użytkowania dzięki swoim specyficznym właściwościom - między innymi dużej chłonności. Poza tym, zdrowie jest najważniejsze, a jest to niezwykle przydatny, odżywczy produkt.
Cóż mogę powiedzieć? Jeżeli planujecie swoje pierwsze kuchenne wariacje z mąką kokosową, z powodzeniem można zacząć właśnie od tego ciasta. Wierzę, że zasmakuje Wam tak, jak mi. 

dietetyczne tiramisu/1 porcja - 1 kokilka/
- 1 jajko
- 1/2 szklanki mleka lub jogurtu naturalnego
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżki ostudzonej, zaparzonej kawy
- 1 łyżeczka syropu z agawy
- 1/3 laski wanilii*
- 50g serka ricotta

Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia. Dodajemy mleko, jajko, kawę i syrop z agawy, a następnie miksujemy na gładką masę. Przelewamy ciasto warstwami do lekko natłuszczonej kokilki, co jakiś czas dodając łyżeczką ricottę tak, aby powstał przekładaniec. Ukończone ciastko pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180*C przez 30-35 minut. Studzimy wedle uznania - na ciepło lub zimno, opcjonalnie dekorując. Na zdjęciu: serek ricotta i mrożone jeżyny.
*jeżeli używamy jogurtu, powinien być bardziej płynny - używając go, uzyskujemy delikatniejszy smak
**można zastąpić olejkiem wanilinowym lub cukrem wanilinowym - w przypadku cukru, jednocześnie odrobinę redukujemy ilość syropu z agawy
ciasto kokosowe bezglutenowe

2.25.2014

Sernik bananowy... w płynie.


Dziś mam dla Was przepis na coś, co już od dawna chodziło mi po głowie - pudding bananowo-serowy. Długo zwlekałam z jego zrobieniem, gdyż obawiałam się - typowo - skwaśnienia sera czy niemożności uniknięcia grudek. W końcu jednak postanowiłam zaryzykować i... udało się! Pudding, lub też sernik - nazwa stąd, iż jakby nie patrzeć, jego skład przywodzi na myśl właśnie to ciasto - jest przepyszny. Oryginalny przepis zamieściła u siebie Sandra, natomiast ja zmodyfikowałam go wedle własnych preferencji. Z efekty jestem bardziej niż zadowolona. Sądzę, że każdy wielbiciel bananów, a także zdrowych słodkości w bardzo ogólnym tego słowa znaczeniu, polubi to danie. 
Dodam, że idealnie nadaje się na śniadanie - banan i mąka, czyli źródło węglowodanów, dodadzą energii, natomiast nabiał stanowić będzie źródło białka, którego w diecie każdego z nas powinno być pod dostatkiem. Jajka? Są przeciwnicy i zwolennicy ich jedzenia, jednak nie da się zaprzeczyć, że żółtko jest źródłem witamin i minerałów. Koniec końców - pudding nie zawiera cukru, a także z powodzeniem można wypróbować go w wersji bezglutenowej, używając mąki i budyniu pozbawionych glutenu. 

/1 porcja - 2 mniejsze/
- 200ml mleka
- 100g twarożku trzykrotnie mielonego*
- 1/2 banana
- 1 jajko
- 1 łyżka mąki
- 1 łyżka budyniu waniliowego
- 1 łyżeczka syropu z agawy

Banana obieramy ze skórki i miksujemy w blenderze (lub też rozgniatamy widelcem) z jajkiem, twarożkiem i mąką. 150ml mleka zagotowujemy wraz z syropem z agawy, natomiast pozostałe 50ml mieszamy z proszkiem budyniowym. Do gotującego się mleka wlewamy bananową masę, nieprzerwanie mieszając. Całość powinna gotować się na małym ogniu. Po zmieszaniu razem składników dolewamy rozmieszany budyń, mieszamy i zdejmujemy garnuszek z gazu po kilku chwilach - całość odpowiednio zgęstnieje. Przelewamy do miseczki. Podajemy na ciepło lub zimno.
*można użyć kupnego z wiaderka, lub też dobrze zmielić twaróg

2.22.2014

Dietetyczne czekoladowe ciasto z ciecierzycy

czekoladowe ciasto z ciecierzycy
czekoladowe ciasto z ciecierzycy

Czy czekoladowe ciasto może być zdrowe? Jak najbardziej! Przekonałam się o tym nie raz i nie dwa, robiąc ciasto z fasoli, cukinii, buraków. Tym razem przyszła pora na ciecierzycę, którą w postaci ciasta widziałam już wcześniej na kilku stronach, w tym CafeBabilon czy u Martyny. Sama cieciorka kryje w sobie mnóstwo składników odżywczychfosfor, potas, cynk, żelazo, magnez, a także wiele witamin. Jest również bogata w błonnik, przez co wypiek ten jest niezwykle sycący i pozwala zaspokoić głód na długi czas. Przyznam się, że dotychczas była w mojej kuchni raczej zapomnianym produktem. W końcu postanowiłam jednak z nią poeksperymentować. Wskutek tego powstało właśnie to ciasto. Przepyszne - nieco wilgotnemocno czekoladowe. Jego struktura pozwala z powodzeniem traktować je nawet jako swego rodzaju chlebek, choć bez wątpienia nie wymaga on słodkich dodatków. Ja i moi bliscy zajadaliśmy ów ciasto jako dodatek do kawy - i tak też serdecznie je rekomenduję. Wierzcie mi, że nikt nie wyczuje obecności strączków w tym wypieku!

czekoladowe ciasto z ciecierzycy
/1 kokilka 16x8cm: 1-2 porcje/
- 70g ciecierzycy suchej lub 200g ciecierzycy z puszki
- 1 jajko
- 20g naturalnego kakao
- 10g mąki*
- 3-4 łyżki syropu z agawy
- 80ml jogurtu naturalnego
- 2 łyżki orzechów włoskich
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
- szczypta soli

Ciecierzycę namaczamy minimum 12 godzin w wodzie, a następnie gotujemy pół godziny na małym ogniu. Następnie odcedzamy ziarna, miksujemy w blenderze na gładką masę. W przypadku ciecierzycy z puszki nie namaczamy i nie gotujemy - proces ogranicza się do miksowania. Zmiksowaną ciecierzycę łączymy z pozostałymi składnikami i miksujemy na gładką masę. Ciasto przelewamy do lekko natłuszczonego ceramicznego naczynia i pieczemy 40-45 minut w temperaturze 190*C. Studzimy i podajemy - można pokroić na plasterki.
*w wersji bezglutenowej: kokosowa; można użyć także dowolnej mąki (rekomenduję żytnią, pełnoziarnistą)
czekoladowe ciasto z ciecierzycy

2.19.2014

Budyń karmelowy - takiego nie kupisz!

budyń karmelowy
budyń karmelowy

Lubicie karmel? A budyń? Wierzę, że tak! Budyń to bezapelacyjnie jeden z najwspanialszych deserów, jakie pamiętam z dzieciństwa. Karmel? Któż mógłby mu nie ulec! Słodkie toffi to coś, czemu nie oprze się chyba nikt. A gdyby tak połączyć te dwa wspaniałe smaki? Z tą myślą powstał budyń karmelowy, który prezentuję dziś na blogu. Słodki, delikatny, "otulający" podniebienie każdego, kto skusi się na porcję. Z delikatną nutą wanilii, która stanowi kropkę nad "i", automatycznie plasuje się na mojej liście ulubionych puddingowych deserów. Gorąco zachęcam Was do zrobienia go - przygotowanie jest naprawdę banalne, przy czym można też uniknąć mimowolnego faszerowania się zawartymi w sklepowych budyniach barwnikami i ulepszaczami,  a smak... tego smaku nie znajdziecie w żadnym kupnym odpowiedniku!

/1 porcja/
- 1 szklanka mleka
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżka cukru brązowego

Mąkę łączymy z 50ml zimnego mleka. Resztę mleka zagotowujemy z ziarnami z laski wanilii. W rondelku lub na małej patelni na niewielkim ogniu rozpuszczamy cukier, mieszając, by nie przywarł do dna. Gdy cukier się rozpuści, wlewamy go do gotującego się mleka. Mieszamy dokładnie, a następnie wlewamy zawiesinę z mąki, nie przerywając mieszania. Gotujemy chwilę, intensywnie mieszając budyń do zgęstnienia. Podajemy na ciepło lub zimno. Ja dodatkowo posypałam gorący budyń ziarnami kakaowca.
*można zastąpić kroplą olejku wanilinowego lub pominąć



Tymczasem - gości u mnie Angelika. Oprowadzając ją po zakątkach niemieckiego miasta, w którym mieszkam, momentami sama dowiaduję się o nim nowych rzeczy. Na większą ilość migawek możecie natknąć się, odwiedzając fanpage Relish Meals na facebooku - zapraszam!

2.16.2014

Zdrowy torcik - czekolada, karmel i wanilia!

pełnoziarniste placki jogurtowe
pełnoziarniste placki jogurtowe

Torcik? To było pierwsze określenie mojej znajomej, która spojrzała na zdjęcia. Przekładaniec, torcik. Niezwykły, gdyż uniwersalny - nadaje się z powodzeniem zarówno na śniadanie, deser, jak i obiad czy kolację. Placki wykonane w kolejnej wersji, tym razem z użyciem najdelikatniejszego z jogurtów: greckiego. Jego niemalże stała konsystencja, a także kremowy smak, z powodzeniem znalazły zastosowanie w prezentowanych dziś plackach. Słodkich, sycących, a jednocześnie wcale nie będących niezdrowymi. Co więcej, wanilia i kakao to duet uniwersalny,występujący razem idealny dla tych, którzy lubią urozmaicenie na talerzu. Zwieńczeniem jest sos toffi bez cukru, o którym pisałam kiedyś TUTAJ. Trio idealne - tutaj właśnie.

pełnoziarniste placki jogurtowe/1 porcja/
- 60g mąki (żytnia i pszenna 1:1)
- 1 łyżeczka naturalnego kakao
- 1 czubata łyżeczka cukru trzcinowego
- 100ml jogurtu greckiego
- 1 jajko
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1/3 laski wanilii*
- szczypta soli
- dodatki: serek/twarożek, dowolny sos lub powidła: na zdjęciu twarożek naturalny i syrop Toffi bez cukru

Mąki mieszamy z cukrem, proszkiem do pieczenia i sodą oczyszczoną. Dodajemy żółtko, jogurt naturalny i miksujemy razem składniki. W osobnym naczyniu ubijamy białko ze szczyptą soli. Dodajemy do masy. Rozdzielamy ciasto na pancakes na dwie porcje: do jednej dodajemy ekstrakt z wanilii, do drugiej naturalne kakao. Smażymy na rozgrzanej patelni o nieprzywierającej powłoce. Gotowe placki układamy naprzemiennie pod względem koloru: na każdym placku rozsmarowujemy niewielką ilość twarożku, konfitury, sosu lub innych słodkich dodatków. 
*można zastąpić dodatkiem cukru lub olejku wanilinowego - w przypadku dodatku cukru wanilinowego, odpowiednio zmniejszamy ilość cukru trzcinowego
pełnoziarniste placki jogurtowe

2.13.2014

Ciasteczkowa tapioka na dwa sposoby!

tapioka ciasteczkowa

tapioka ciasteczkowa
Tapioka? Do tej pory jadłam ją niewiele razy. Na blogu zaprezentowałam ją w wersji kokosowej i brzoskwiniowej. Po długiej przerwie uznałam, że czas kontynuować związane z nią eksperymenty. Problem z tapioką jest taki, że aby stworzyć z niej smaczne danie, trzeba postawić na dodatki - w nich kryje się sukces. Same kuleczki nie mają żadnego smaku, więc trzeba zadbać, by oprawa zawładnęła kubkami smakowymi próbujących. Tym razem udało mi się stworzyć wersję, która przypomina mi niejako ciasteczka - stąd też nazwa. A skąd te skojarzenia, skoro w miseczce ani śladu ciasteczek? Powiem Wam - ciasteczka odchodzą na bok, kiedy połączy się smak wanilii, kakao i daktyli! Daktyle, które mają karmelowy posmak, idealnie komponują się z pozostałymi składnikami, tworząc danie, które zasmakuje każdemu wielbicielowi słodkości. Chyba najlepszym dowodem na to, jak zasmakowało mi to wydanie tapioki, będzie fakt, iż powtórzyłam je kilkukrotnie, elastycznie dostosowując się do zasobu składników, jakim operowałam. Dlatego też prezentuję przepis na dwie wersje tego dania - obydwie zbliżone smakiem, obydwie przepyszne.

/1 duża porcja lub 3 deserowe/
-50g tapioki
- 275ml mleka*
- 100ml wrzątku
- 1 łyżka budyniu waniliowego**
- 3 daktyle
- 1 łyżka naturalnego kakao
- 1 łyżka miodu

Tapiokę zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na kilkanaście minut. Daktyle zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na taki sam czas, co tapiokę. Po upływie tego czasu zaczynamy gotować tapiokę na średnim ogniu, dolewając 200ml mleka.  W pozostałych 50ml mieszamy budynie. Daktyle miksujemy na pastę. Gotujemy tapiokę około 20 minut. Pod koniec gotowania dodajemy pastę daktylową i kakao, dokładnie mieszamy. Na sam koniec dolewamy mleko wymieszane z budyniem. Mieszamy, trzymamy na małym ogniu jeszcze 1-2 minuty. Przelewamy tapiokę do miseczki lub pucharków. Podajemy od razu lub odstawiamy na noc do lodówki - w obu wersjach smakuje bardzo dobrze. Danie można podawać solo, opcjonalnie polecam dodatek bakalii lub twarożku. Na zdjęciu - daktyle. 
*w wersji wegańskiej mleko roślinne: polecam migdałowe
**dla chorych na celiakię: upewnijcie się, czy budyń jest bezglutenowy
***jeżeli nie macie akurat daktyli, polecam drugą wersję, także wypróbowaną: zamiast daktyli dodajecie łyżeczkę budyniu toffi (i razem z budyniem waniliowym łączycie najpierw z zimnym mlekiem, a potem tapioką), a jako substancji słodzącej używacie łyżki miodu, cukru trzcinowego lub innego zamiennika w podobnych proporcjach.
tapioka ciasteczkowa


2.10.2014

ŚNIADANIE A&M - za granicą!

pudding chlebowy

Pamiętacie akcję ZDROWE ŚNIADANIE A&M?
Dziś kolejna część naszego śniadaniowego cyklu. Tym razem wzięłyśmy pod uwagę fakt, iż obie przebywamy poza granicami Polski - ja - choć niebawem przeprowadzam się do Anglii - mieszam w Niemczech, a Marta przebywa obecnie w Japonii. Uznałyśmy, że to doskonała okazja do stworzenia śniadania, które w jakiś sposób mogłoby odzwierciedlać codzienną kuchnię krajów, w jakich jesteśmy.

marta nowackaTu czas na kilka słów o niemieckim pieczywie. Wiele razy zetknęłam się z opiniami głoszącymi, jakoby pieczywo niemieckie było niedobre, specyficzne. Zgodzić mogę się tylko w przypadku drugiego określenia. Osobiście nie jem pieczywa często, jednak niemieckie chleby i bułeczki uważam za naprawdę pyszne. Do gustu przypadł mi szczególnie Roggenbrot, czyli chleb żytni o bardzo intensywnym, charakterystycznym smaku. Jest on wilgotny i nie przypomina mi żadnych chlebów, jakie jadłam, mieszkając w Polsce. Aby go przygotować, potrzebujemy między innymi melasy, co wpływa na jego wyjątkowość. Dodam, że ten chleb był jednocześnie pierwszym niemieckim, jakiego próbowałam. Z myślą o tym, właśnie on jest bazą prezentowanego dzisiaj puddingu.

Idąc dalej, przypomniałam sobie tradycyjną niemiecką zapiekankę z makaronu, twarożku, mleka i rodzynek. Speisequark, czyli bardzo popularny tutaj twarożek, był jednym z pierwszych produktów, jaki w ogóle kupiłam, przeprowadzając się do Niemiec. Niemcy używają go do wielu dań - od podstawy kanapkowych past, farszu do roladek drobiowych, aż do bazy na serniki i inne ciasta. Speisequark występuje w trzech wersjach - 0, 20 i 40% tłuszczu. Każdy rodzaj ma swoje zastosowanie i każdy, jak można się domyślać, subtelnie różni się smakiem. Wybór zależy od własnych preferencji kupującego oraz przeznaczenia. Polskim odpowiednikiem Speisequark jest twarożek typu Emilki lub twaróg sernikowy dr. Oetkera. Uważam, że warto to zaznaczyć, zwłaszcza, że często pytacie, jakiego twarożku najlepiej użyć do umieszczanych przeze mnie przepisów.

Postanowiłam połączyć opisane produkty i wspomnianą niemiecką zapiekankę, co dało naprawdę niespodziewanie dobry efekt. Ten pudding nie tylko znakomicie syci i rozgrzewa, a także - trzeba podkreślić, że smakuje po prostu wybornie. Specyficzny smak tego chleba przełamany delikatnie mlekiem, twarożkiem, wanilią i jabłkami sprawia, że chyba największy sceptyk niemieckich wypieków zmieniłby o nich zdanie. 

/1 porcja/
pudding chlebowy- 2 kromki chleba żytniego na zakwasie* tutaj Roggenbrot
- 1 małe jajko
- 1/4 szklanki mleka
- 2 łyżki twarożku* tutaj Speisequark
- 1/2 jabłka
- 1 płaska łyżka cukru z prawdziwą wanilią
- 1 łyżeczka masła

Chleb kroimy na kawałki i maczamy w niewielkiej ilości mleka (chleb nie może w nim pływać). Resztę mleka odlewamy i miksujemy z twarożkiem i cukrem. Naczynie do zapiekania smarujemy masłem. Jabłko myjemy, pozbawiamy gniazda nasiennego i kroimy w drobną kostkę. W naczyniu do zapiekania umieszczamy naprzemiennie jabłka, chleb i masę jajeczną. Opcjonalnie: wierzch możemy posypać niewielką ilością cukru trzcinowego, który skarmelizuje się na potrawie. Wkładamy naczynie do piekarnika nagrzanego do 180*C i pieczemy 30 minut. Podajemy na ciepło.

2.08.2014

Ciasto marchewkowo-kokosowe z cytryną.

dietetyczne ciasto marchewkowe

Zdrowe, pyszne ciasto - ostatnimi czasy upiekłam je kilka razy, a wcale mi się nie znudziło. Muszę dodać, że jest to chyba najlepsze ciasto z marchewki, jakie do tej pory jadłam. Nuta kokosu i cytryny idealnie pasuje do marchwi. Całość stanowi wyśmienitą propozycję na główny posiłek lub deser dla jednej lub dwóch osób (kłaniając się w stronę zbliżających się Walentynek). Gorąco zachęcam do wypróbowania - wierzę, że polubicie to ciasto równie mocno, co ja. Dodam, że choć jest jej tu najmniej, cytryna gra w nim pierwsze skrzypce - sprawia, że ciasto nabiera bardzo przyjemnego, charakterystycznego smaku, urozmaica i przebija słodycz ciasta. Jeżeli lubicie serniki, babki cytrynowe i im podobne ciasta z tym cytrynowym dodatkiem, wiecie, o czym mówię. Jeżeli nie - przekonajcie się!
Jeżeli chodzi o strukturę - ciasto nie jest wilgotne, a jednocześnie nie jest zbyt suche, ponadto nie opada. Mąka kokosowa ma to do siebie, że tworzy wypieki z jej dodatkiem bardzo puszystymi i lekkimi niezależnie od tego, co do nich dodamy - tak jest i w tym przypadku. 

dietetyczne ciasto marchewkowe
/1 duża lub 2 mniejsze porcje/
- 30g mąki kokosowej
- 20g mąki*
- 2 jajka
- 70ml mleka
- 1 łyżka syropu z agawy**
- 1 marchew (120g)
- 1 łyżka skórki cytryny
- 1/2 łyżeczki soku z cytryny
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
- szczypta soli

Jajka miksujemy z syropem z agawy. Dodajemy resztę składników - poza marchewką. Miksujemy. Marchewkę ścieramy na tarce o grubych oczkach i łączymy z ciastem. Przekładamy ciasto do lekko natłuszczonego naczynia do pieczenia i pieczemy 30 minut w 180*C. Ciasto można wyjmować i podawać od razu - nie opada.
*w wersji bezglutenowej: ryżowa
**można zastąpić miodem, cukrem (1,5 łyżki) lub inną substancją słodzącą
dietetyczne ciasto marchewkowe

2.06.2014

"Surówka piękności", czyli...


Musli dr. Bitchera, zwane także "surówką piękności", nie bez powodu otrzymało swój przydomek. Wymyślił je ceniony szwajcarski naukowiec dr. Maximilian Bircher-Benner. Propagował on jedzenie naturlalne, wegetariańskie jedzenie. Swoimi teoriami zapoczątkował niemałą żywieniową rewolucję, a dzięki przepisowi na swoje słynne musli trwale zapisał się na kartach historii, także tej kulinarnej. Podstawą musli są nieugotowane płatki owsiane, posiadające niższy indeks glikemiczny niż ich odpowiednio przetworzony odpowiednik. Dodając do tego nabiał, a także bakalie, można łatwo stworzyć bardzo smaczne, zdrowe i pożywne śniadanie, które nie wymaga też rano więcej niż po prostu wymieszania razem wszystkich składników. Gorąco polecam nie tylko jako orzeźwiające śniadanie na lato, ale i jak najbardziej odpowiednią potrawę do kubka ciepłego napoju nawet w zimowy poranek. 

/1 porcja/
- 4 łyżki płatków owsianych
- 1 łyżka płatków kukurydzianych
- 1 łyżka błonnika owsianego
- 1 łyżka preparowanej pszenicy
- 1 łyżeczka wiórek kokosowych
- łyżka owoców kandyzowanych: u mnie papaja
- 1/3 szklanki mleka
- 1/3 szklanki soku jabłkowego
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
- kilka kropel soku z cytryny
- szczypta cynamonu

Wieczorem mieszamy płatki owsiane z mlekiem, sokiem jabłkowym i cynamonem i chowamy miseczkę do lodówki. Rano dodajemy do mieszanki jogurt naturalny i sok z cytrny, mieszamy. Dodajemy płatki kukurydziane, błonnik, pszenicę, wiórki kokosowe i pokrojone w kostkę bakalie. Wedle upodobań, możemy dosłodzić naszą mieszankę, jednak dzięki soku jabłkowemu oraz bakaliom ma ona, według mnie, wystarczająco słodki smak.

2.04.2014

Smażony makaron orientalny. Jaki wok najlepszy?

makaron po chińsku
makaron po chińsku z kurczakiem

Wok - element kuchennego wyposażenia, który zawsze chciałam mieć. Nigdy jednak nie mogłam zdecydować się, który wybrać - który byłby najlepszy, a właściwie, który byłby w ogóle odpowiedni. Koniec końców wybrałam Wok Amie 30cm firmy Neoflam. Jakiś czas temu ktoś w komentarzu pytał mnie o patelnie, jakie mogłabym polecić. Bez wahania wspomniałam patelnię do naleśników tej firmy, gdyż w istocie - przez ponad rok intensywnego użytkowania ani razu mnie nie zawiodła, a patrząc na jej obecny stan, sytuacja nie ulegnie prędko zmianie. Uznałam, że sytuacja powtórzy się w przypadku woku. Jak na razie, jestem z niego bardzo zadowolona. 
makaron po chińsku z warzywamiWok, co można zauważyć już na samym początku, jest bardzo solidny. Wykonany jest z aluminium,, a jego dno zostało pokryte specjalną powłoką ceramiczną Ecolon. Powłoka Ecolon składa się z ceramiki - w jej skład wchodzi także krzemionka. Nie zawiera żadnych szkodliwych substancji i nie wydziela toksycznych oparów podczas gotowania. Jest to powłoka zupełnie nieszkodliwa dla ludzi oraz środowiska. Składa się ona z kilku warstw. Szybko przewodzi ciepło, ma właściwości nieprzywierające, a także dużą odporność do zadrapania. Do smażenia na niej wystarczy użyć niewielkiej ilości tłuszczu, choć można zarówno zrezygnować z tłuszczu, jak i smażyć w niej na głębokim oleju. 
Co ważne, naczynie jest przeznaczone nie tylko do kuchenek palnikowych, ale i indukcyjnych - i właśnie dzięki temu mogę z niego korzystać. Nadaje się też do mycia w zmywarce, choć dzięki nieprzywierającej powłoce mycie naczynia zajmuje zaledwie kilka chwil. 
Przez ostatni miesiąc dzięki nowemu wyposażeniu często pojawiały się u mnie dania kuchni orientalnej. Jedną z nich był przepyszny makaron, na który przepis dziś zaprezentuję. Robi się go błyskawicznie, a jest jednocześnie bardzo dobrą propozycją na zdrowy obiad, który zasmakuje każdemu.

/3-4 porcje/
wok neoflam opinie- 250g makaronu chow main
- 200g piersi z kurczaka
- 1 czerwona papryka
- 1/2 żółtej papryki
- 75g fasolki szparagowej
- 1 marchewka
- 1 mała cebula
- 1 ząbek czosnku
- 1 mała papryczka chilli
- 2 łyżki oleju sezamowego
- 3 łyżki ciemnego sosu sojowego
- sól, pieprz

Marchewkę, papryki, cebulkę i kurczaka kroimy w cienkie paski. Mięso doprawiamy solą i odstawiamy. Siekamy czosnek, gotujemy fasolkę szparagową. Wyjmujemy w momencie, kiedy będzie jeszcze nieco twarda. Na patelni rozgrzewamy olej i podsmażamy na nim czosnek i cebulę. Dodajemy do woka kurczaka oraz resztę warzyw i smażymy około 5 minut. Dodajemy pieprz. W międzyczasie gotujemy makaron. Wkładamy chow mein do garnka i zalewamy wrzątkiem. Czekamy około 4, aż makaron będzie gotowy. Odcedzamy, na sitku polewając go jeszcze gorącą wodą, i przekładamy do woka. Dodajemy sos sojowy i mieszamy, aż składniki w woku dobrze się połączą.
szybki obiad przepis

2.01.2014

Gofry belgijskie - walentynkowo do łóżka?

gofry belgijskie
gofry belgijskie
Ostatnio przez mój blog przewinęło się słodkie wspomnienie gofrów. Choć pogoda za oknem nijak nie przypomina słonecznych wakacji, nie oznacza to odwrotu od dań, które pomagają przywołać tamte pełne słońca dni, a także nakreślić wizję kolejnych, spędzonych już w Anglii, w pracy, w oczekiwaniu na zagraniczne studia. Dziś prezentuję gofry belgijskie - to moje pierwsze podejście do tego typu gofrów. Zawsze z niepewnością testuję przepisy zawierające drożdże, jednak z radością stwierdzam, że z biegiem czasu udało mi się nad nimi zapanować - a może to też magia przepisów Liski, z którymi po raz kolejny eksperymentuję? Gofry są delikatne, puszyste, chrupkie z wierzchu i miękkie w środku: przepyszne. Nieco inne od typowych gofrów, bo - podobnie jak pancakes - różnić mogą się choćby i tylko proporcjami, choćby dwoma składnikami, a smak jest już zupełnie inny. To jest w nich wspaniałe.
Nawiązując do ich kształtu, jestem przekonana, że idealnie wpasują się w klimat walentynkowego śniadania (lub deseru) do łóżka.

Przy okazji - zaktualizowany został spis ULUBIONYCH przepisów. Sprawdźcie, co uznałam za najlepsze w styczniu!

gofry belgijskie/1 porcja/
- 60g mąki (1:1 żytnia i pszenna)
- 1 białko*
- 1/3 szklanki mleka
- 1 łyżka masła
- 1 łyżka syropu klonowego**
- 1/2 łyżeczki drożdży instant
- szczypta soli

Mleko podgrzać, aż będzie gorące. Masło stopić i ostudzić. Przelać mleko do miski, następnie dodać masło, syrop klonowy, sól i ziarenka z laski wanilii. Wymieszać wszystkie składniki, następnie dodać jajko i mąkę uprzednio przesianą z drożdżami. Zmieszać, po czym przykryć miskę folią spożywczą. Odstawić na godzinę - ciasto ma podwoić swoją objętość. Kiedy ciasto wyrośnie, piec gofry w rozgrzanej, lekko natłuszczonej gofrownicy. Piec kilka minut do zarumienienia. Podawać wedle uznania - z owocami, ubitą kremówką, powidłami lub syropem klonowym. Ja użyłam domowego dżemu z malin i jeżyn.
*najlepiej od razu zrobić podwójną porcję - wtedy zużywamy całe jajko. Na jedną porcję używamy jajka naprawdę małego, połówki, albo samego białka
*do zastąpienia cukrem, miodem lub inną substancją słodzącą
***można zastąpić cukrem, ekstraktem lub olejkiem wanilinowym
walentynki przepisy