Wspomnienia bolą, wspomnienia inspirują do zmian. Wspomnienia, wspomnienia. Nie myślę o nich teraz, kreuję przyszłość, kreuję, co jest teraz.
Najważniejsze to znaleźć kogoś, przy którym zdania się nie kończą.
Dynia hokkaido po raz kolejny w akcji. Tym razem w formie scramble, którego nie umiem zbyt dobrze inaczej określić - ani to placek, ani omlet, ani ciastko w zamierzeniu. Po prostu scramble, wypatrzone u Maria'n.
/1 porcja/
- 70g płatków owsianych
- 150ml wody
- 1 łyżka kremu chałwowo-daktylowego
- 1/3 łyżeczki ekstraktu waniliowego
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 2 łyżki posiekanych orzechów laskowych
- szczypta soli
- olej
Dzień wcześniej zalewamy płatki owsiane wrzątkiem i dodajemy niewielką ilość soli. Pokrojoną dynię gotujemy na niewielkim ogniu z odrobiną wody
do jej zmiękczenia. Rozgniatamy ją widelcem, a następnie mieszamy z płatkami, cynamonem, ekstraktem z wanilii, kremem oraz orzechami. Podsmażamy scramble na niewielkiej ilości rozgrzanego oleju do momentu, kiedy masa się zetnie i lekko zarumieni.
*dynia hokkaido jest moją ulubioną - przy okazji jest bardzo mącznista, niemniej można zastąpić ją innym rodzajem dyni
do jej zmiękczenia. Rozgniatamy ją widelcem, a następnie mieszamy z płatkami, cynamonem, ekstraktem z wanilii, kremem oraz orzechami. Podsmażamy scramble na niewielkiej ilości rozgrzanego oleju do momentu, kiedy masa się zetnie i lekko zarumieni.
*dynia hokkaido jest moją ulubioną - przy okazji jest bardzo mącznista, niemniej można zastąpić ją innym rodzajem dyni
Uwielbiam scramble, ja robiłam tylko jabłkowe, ale na pewno z dynią było świetne :)
OdpowiedzUsuńJak się zwie ta dynia? Hokkaaaaaacoooooo?:)
OdpowiedzUsuńTak czy owak z chęcią bym zjadła Twoje scrumble, szczególnie, że widzę tam chałwę.... <3
Wspomnienia potrafią być niezłym znakiem ostrzegawczym.
ta najbardziej pomarańczowa, ot co :>
Usuńja też bym wsunęła do ostatniego kęsa:) kolor obłędny!
OdpowiedzUsuńnie warto żyć wspomnieniami, nieważne jakbie by one nie były.
OdpowiedzUsuń"najważniejsze to znaleźć kogoś, przy którym zdania się nie kończą" - uwielbiam Cię za to zdanie.jeszcze jakbyś potrafiła innym je wbić do głowy.
co do śniadania, nie będe oryginalna: obłędny kolor!
fajnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na jabłkowego omleta ;)
jaki fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńmuszę sobie coś takiego zrobić
zachęcam :)
UsuńPrzepysznie. Miałaś rację, ten krem musi być pyszny!!
OdpowiedzUsuńMusiało być genialne, zazdroszczę takiego talerzyka, mniam
OdpowiedzUsuńPalce lizać :):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy w dyniowym szaleństwie ;)
Tapenda
Moja ulubiona odmiana dyni, mniam!
OdpowiedzUsuńteż najbardziej lubię hokkaido, ten kolor.. :) W pysznej wersji dziś u Ciebie, kurczę, zjadłabym chałwę :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe połączenie :) Muszę w końcu zrobić to scramble !
OdpowiedzUsuńchałwowe? pychota!
OdpowiedzUsuńświetne ! to dyniowe scramble jeszcze bardziej mnie kusi niż bananowe - ma w sobie to coś :) a dynia hokkaido stała się moją ulubioną :)
OdpowiedzUsuńwspomnienia... sama nad nimi trochę myślałam, i doszłam do wniosku, ze lepiej jest zostać w teraźniejszości i tak jak piszesz starać się o dobrą przyszłość :)
przypomina mi dyniową jajecznicę :D chałwa <3
OdpowiedzUsuńCudowny kolor! Musiało smakować obłędnie. Uwielbiam scramble, lekkie i puszyste :)
OdpowiedzUsuńI tak trzymać, nie ma co zaglądać w przeszłość, trzeba iść do przodu. A zmiany- oczywiście na lepsze! ;)
Dyni Hokkaido jeszcze nie próbowałam, ale mam zapas mrożonego puree z dyni, więc niedługo i u mnie zagoszczą takie scramble :)
OdpowiedzUsuńale to smacznie wyglada, bardzo ladnie zaprezentowałas dla nas sowje dzielo :) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńPyszne chałwę i dynie bardzo lubię :) Cudny kolorek :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się to połączenie smaków :)
OdpowiedzUsuńwe wspomnieniach najgorsze jest to, że dokładnie zapamiętujemy te najbardziej przykre... :(
jadłam scramble, ale twoje jest takie żółte! I do tego z chałwą :D
OdpowiedzUsuńKurdę, a ja nigdy nie jadłam scramble. Zawsze chcę spróbować, ale zawsze jest COŚ innego...; D
OdpowiedzUsuńprzypomniałaś mi o tym obłędnym daniu i to jeszcze w tak pyszny sposób :)
OdpowiedzUsuńwygląda obłędnie! < 3
OdpowiedzUsuńJAk to wygląda! I jak musiało smakować :D Mówiłąm ci już, że jesteś geniuszem kulinarnym? :D
OdpowiedzUsuń! :D
Usuńwyglądają apetycznie! pierwszy raz chyba scrumble nie wyglądają sucho! ;)
OdpowiedzUsuńno to tym bardziej mi miło :D
UsuńNigdy w życiu nie wpadłabym na dyniowe scramble, wygląda bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńA wspomnienia.. jak dla mnie są po to, żeby w przyszłości nie popełnić tych samych błędów.
ale ma kolor :D fantastyczne połączenie smaków!
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie :) I ten kolor mmm... tak bardzo jesiennie ;) Dodaję do akcji i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwygląda jak giga porcja kruszonki ;DD
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na dynię, chętnie bym spróbowała. A połączenie z chałwą również ciekawe :)
OdpowiedzUsuń