wholemeal lazy dumplings with almonds, nectarine and apple mousse, coffee with milk
Przepis /1porcja/
- 175g serka naturalnego
- 1/2 szklanki mąki razowej
- 1 łyżeczka syropu z agawy
Mieszamy razem wszystkie składniki. Następnie wykładamy ciasto na obsypaną mąką stolnicę, formujemy paseczki, które lekko spłaszczamy i kroimy na prostokąty. Wrzucamy kluski na gotującą się wodę i czekamy kilka minut od momentu ich wypłynięcia.
Z fotografowania dzisiaj nic nie wyszło (tak, jednak zakupy, ha!), aczkolwiek zamieściłam opis jedzenia *który jeszcze aktualizuję*.
Hej, chodź, moja Twiggy. Filigranowa, z dużymi oczami, glanami, prostymi sukienkami i marzeniem doczepianych zielonych dredów, tak o mnie mówisz. Eksperymentując z kolejnymi przekłuciami i farbami, patrzę w lustro, poznaję. Chyba czas zapuścić włosy. Albo ściąć je do czubków.
I zapomniałabym, że jest to pierwszy wpis sierpniowy. To już, czy to dopiero?
Zeszłego lata jeszcze dwa dni przed rozpoczęciem roku szkolnego nie wiedziałam, do jakiej szkoły będę chodzić. Uroki przeprowadzek. Tym razem nie chcę rozgardiaszu, chcę wkroczyć w ten nowy rok szkolny ze spokojem. Może to też mój perfekcjonizm.
Bądź i wyglądaj, z kamienną twarzą, dziewczyno.
Tymczasem doszedł do mnie spóźniony prezent imieninowy: Stwierdzam, że te spóźnione bywają najlepsze.
Wazonik, kosmetyczka, książka z jakimś tysiącem przepisów na makarony i szkatułka, w której skryję kolejne swoje sekrety. Dziękuję.
świetny pomysł na razowe leniwe!!! Piękne zdjęcie w ogóle - takie słoneczne!
OdpowiedzUsuńwazonik i książka z przepisami, brzmi jak dobry prezent :)
wszystkiego dobrego Twiggy,
Monika
Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa.
UsuńI... Czyli Twiggy będą mówić na mnie już nie tylko w realu. Pasuje mi. ;)
ja poproszę o przepis, bo jeszcze nigdy nie robiłam ani nawet nie jadłam(!) leniwych, więc muszę się pokusic o ich zrobienie, a Twoje wyglądają cudownie:)
OdpowiedzUsuńjaka książka makaronowa Ci przyszła?:>
Zaraz dodam przepis w poście. :) A książka to "Makaron. Leksykon" tobias Pehle, Brigit Andrich.
UsuńKiedyś nie lubiłam leniwych bo moja mama robiła je co drugi dzień:)) Ale dawno ich nie jadłam i przyznam, że mam na nie ochotę:) W wersji pełnoziarnistej na pewno są super:)
OdpowiedzUsuńJa chcę przepis, jaa! :D W tamtym roku o tej porze martwiłam się, że nie zdam matury, śmiesznie ten los się toczy, co? :)
OdpowiedzUsuńWyglądają świetnie. Smacznego :)
OdpowiedzUsuńKsiążki, książki, książki! <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam leniwce, ale pełnoziarnistych jeszcze nie próbowałam-będę musiała przekonać do nich mamę.
kluski leniwe ,ostatnio uwielbiam takie dania ;) pysznie !
OdpowiedzUsuńksiążki - nie ma to jak czytanie <3
swoją drogą, ciekawe dlaczego leniwe? dlatego, że są proste w przygotowaniu? znam prostsze potrawy;) ale nie wpadłam na to, że mogą być pełnoziarniste..są smaczniejsze niż normalne?
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, dawno nie jadłam normalnych. Nie mogę powiedzieć, że są gorsze czy lepsze. Dla mnie są po prostu inne. Ciężko mi określić. ;)
UsuńTakich leniwych jeszcze nie jadłem więc muszę wypróbować ten przepis - wygląda kusząco :)
OdpowiedzUsuńleniwe przypominają mi smaki dzieciństwa, najlepsze smaki :)
OdpowiedzUsuńmmm ale bym zjadła zawartość tego talerzyka *.* pychotka!
OdpowiedzUsuńojej, długo szukałam przepisu na leniwe na jedną porcję, ale albo wszystkie sa na kilka, albo ta porcja jest stanowczo za duża, a Twoja zapowiada się świetnie! tylko powiedz mi proszę, co masz na myśi pisząc serek naturalny? np bieluch? czy jakiś inny homogenizowany?:D:D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przydał Ci się przepis. :) Ja użyłam Speisequark, w Polsce to to samo co serek taki jak Emilki, President, Oetkera, naturalny homo, Bieluch chyba też. Po prostu, żeby nie był zbyt jogurtowy. ;)
UsuńMuszę zrobić te leniwce, bo od kilku dni mam ochotę na kopytkaxP
OdpowiedzUsuńzdrowo i kolorowo ;D
OdpowiedzUsuńfajne połączenie z nektarynką :D
OdpowiedzUsuńleniwe kluski! kurcze chyba 100 lat ich nie jadłam ;)
OdpowiedzUsuńdziękuje za przypomnienie, że one istnieją! ;)
Ten ryż ze sklepu jest smaczny, ale zanim sie obejrzysz już go nie ma a człowiek nie jest syty. no i cała masa tam cukru
OdpowiedzUsuńAle super! Propozycja stworzona dla mnie :)
OdpowiedzUsuńo bez jajka;p a myślisz że z normalym twarogiem tez by wyszły?
OdpowiedzUsuńTak. :)
UsuńJak ja dawno nie jadłam leniwych - czas nadrobić :D
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńale bym takie zjadła:) moim zdanie to JUŻ siepnień. Lipiec przeleciał jak nie wiem co...
OdpowiedzUsuńLeniwe robiła zawsze moja babcia, choć nigdy z mąki razowej :)
OdpowiedzUsuńMmm, pysznie wyglądają te kluseczki! *.*
OdpowiedzUsuńZapraszam, zostałaś przeze mnie otagowana! Jeśli nie lubisz tego typu zabaw, to przepraszam :P
Wieki nie jadłam leniwych. Może dlatego, że jakoś nie przepadam za kluskami na słodko, ale te Twoje w wersji pełnoziarnistej muszę przyznać są kuszące :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szkatułki, choć nigdy nie wiem co tam powkładać i zawsze jak gdzieś jestem to kupuje, a potem stoją puste! haha! A leniwe jadłam niedawno na kolacje, pycha!
OdpowiedzUsuńHej, hej:)
OdpowiedzUsuńNieświadomie realizuję Twoje motto:) Gotowanie to nie jest moja pasja ale podobnie jak Ty chcę smacznie zaczynać każdy dzień:)
Pozdrawiam:)
Nigdy jeszcze nie robiłam takich klusek, u mnie w domu w ogóle się takich rzeczy nie robiło-ani razowych ani zwykłych. Chyba skorzystam niedługo z twojego przepisu ;)
OdpowiedzUsuńkluski musialy byc pyszne! bo wygladaja bardzo apetycznie :-)
OdpowiedzUsuńSzybki i prosty przepis <3 Uwielbiam takie :)
OdpowiedzUsuńksiążki <3
Przepyszne śniadanie, poproszę o takie :)
Uwielbiam leniwe, mialas przepyszne sniadanko :)
OdpowiedzUsuńTwiggy ;) czy to z powodu figury?
Tak. ;) Wszyscy mówią, że mamy taką samą figurę.
UsuńChociaż pod względem ubierania się, bardziej Twiggy'ego Ramireza. ;p
mniaaam:D zabieram:D
OdpowiedzUsuńpatrząc na to odczułam osobliwy głód. :D
OdpowiedzUsuńKolejny świetny przepis, uwielbiam Cię i wszystkie Twoje przepisy, wiesz o tym ;-* + jedno pytanko, mogę np. użyć w celu ich przygotowania zamiast serka naturalnego np. twaróg ? ^^
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że tak. :)
UsuńCudowne zdjęcie naprawdę! A ja moje włosy postanowiłam zapuścić, minął rok bez fryzjera ale z dobrą pielęgnacją i są w końcu cudowne.
OdpowiedzUsuńno pyszne!
OdpowiedzUsuńtysiace przepisow na makarony- luuuubię to!
OdpowiedzUsuńNie mogę przestać się uśmiechać widząc zawartość talerza! :)
OdpowiedzUsuńMniam, owocowe kluski! Swoją drogą, też ucieszyłabym się z książki kucharskiej w prezencie :)
OdpowiedzUsuńPełnoziarniste?
OdpowiedzUsuńNidy nie robiłam..dziękuje za przepis:)
Fajny pomysł na pełoziarniste kluski, musimy wypróbować! Smakowite są również dodatki!
OdpowiedzUsuń