kawowo-kokosowa owsianka śliwkowa z lnem i nasionami chia
coffee-coconut plum oatmeal with flax and chia seeds
Dni mijają tak szybko. Jeszcze przed chwilą dopiero rozglądałam się wokoło, akceptując rzeczywistość września. Dziś budzę się na progu października, otoczona świątecznymi ozdobami i słodkościami zagądającymi ze sklepów. Budzę się na progu października i uświadamiam sobie, że już niedługo nadejdą terminy pierwszych esejów, pierwszych filmów video, które mam nakręcić, pierwszych okładek magazynów, które mam zaprojektować. Budzę się na progu października i zastanawiam się, jak szybko zapomnę o tym dniu. Jak szybko obudzę się kolejnego drugiego października.
Dzisiejsza owsianka od pierwszego spróbowania stała się jedną z moich ulubionych. Bardzo gęsta, rozgrzewająca i sycąca. Łącząca w sobie smak karmelowej kawy, wanilii, kakao oraz cynamonu. Przeplatana delikatną słodyczą śliwek, pachnąca kokosem. Choć pamiętam, że na początku nie byłam pewna, do czego ją spożytkować - poza koktajlami - z czasem woda kokosowa zdecydowanie stała się jedną z moich ulubionych baz do wszelkich kasz oraz owsianek, czy też takich owsianych miksów - dzięki mielonemu lnu oraz nasionom chia Wasza śniadaniowa miseczka będzie skarbnicą kwasów omega-3, wapnia, żelaza oraz błonnika. Gorąco zapraszam do wypróbowania tego przepisu. :)
/1 porcja/
- 1 łyżka mielonego lnu
- 1 łyżeczka nasion chia*
- 300ml wody kokosowej
- dowolna substancja słodząca
- 1 łyżka kawy zbożowej
- 1 płaska łyżeczka kakao
- 2 średnie śliwki
- 1/3 łyżeczki ekstraktu z wanilii
- szczypta cynamonu
*w przypadku braku nasion można zastąpić dodatkową porcją lnu lub kaszy manny
Płatki owsiane, len mielony, kawę zbożową, kakao oraz nasiona chia gotujemy na małym ogniu w garnku z wodą kokosową doprowadzoną najpierw do gotowania. Mieszamy płatki co jakiś czas, by nie przywarły do dna, Po kilku minutach dodajemy pokrojone w kostkę śliwki, ekstrakt z wanilii, cynamon i substancję słodzącą. Gotujemy płatki jeszcze kilka minut do zgęstnienia, dobrze mieszając wszystkie składniki. Gotową owsiankę przelewamy do miseczki i podajemy z ulubionymi dodatkami. Na zdjęciu: śliwki, rodzynki, orzechowy nerkowca, migdały oraz mleczko kokosowe.
Rewelacja, uwielbiam takie smakołyki <3 a zwłaszcza kiedy jest w nich cokolwiek kokosowego!
OdpowiedzUsuńPiąteczka za kawową owsiankę! Zgrałyśmy się ;)
OdpowiedzUsuńTo przerażające jak ten czas leci, a wraz z nim przybywa nam obowiązków, wspomnienie. Ale wnioskując po naszych rozmowach, wierzę, że na pewno dasz radę! :*
Jak dla mnie owsianka idealna! Smaki zestawione są to po prostu na medal. Niby zwykła owsianka, a taka niezwykła :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tych studiów ogromnie! :)
bez kawy w piątek to ani róż, ja nawet do szkoły kawę biorę a w szkole kupuję jeszcze jedną :D
OdpowiedzUsuńtaką owsianką to można zaczynać dzień! :)
OdpowiedzUsuńOwsianka wydaje się być idealna. Bardzo lubię wszystko co na wodzie kokosowej albo samą wodę kokosową.
OdpowiedzUsuńCzasami człowiek użyje jakiegoś słowa, kilku słów, które niezamierzenie wywołają u drugiego reakcję. Ja przeczytałam Twoje zdanie ,,Jak szybko obudzę się kolejnego drugiego października. " i zakrztusiłam się herbatą. Zawarty w nim cały pęd czasu. Dopiero zaczynałam studia, pierwszy rok, drugi rok, dopiero sesja była, wakacje, a tu już 2 października. I prawda, pstryknięcie palcem i będzie kolejny. Przerażające acz prawdziwe :]
Karmelowa Inka! Toż to najlepsza kawa zbożowa, jaką piłam <3
OdpowiedzUsuńPotrafię sobie wyobrazić, jak pyszne miałaś śniadanie :)
Prawda? Jest najcudowniejsza <3
UsuńTo teraz je rób! :)
Bardzo ładny i nostalgiczny ten początek wpisu :)
OdpowiedzUsuńNo nie mów mi, że w Anglii w sklepach już świąteczne wystawy, to nie sprzyja przeżywaniu jak należy jesiennej aury :P Ale ta owsianka.. o rany, to jesienny ideał! A do tego nienudny - urozmaicona wodą kokosową (dzięki Tobie znalazłam na nią nowy sposób - idealnie sprawdzi się w chwili, kiedy najdzie mnie ochota na coś kokosowego, a sklep z mlekiem będzie za daleko, akurat wodę kokosową sprzedają w pobliżu :P). Ale tej Inki karmelowej pewnie u nas nie znajdę - może by tak zastąpić ją zwykłą kawą zbożową i daktylem? :)
OdpowiedzUsuńMoja droga, ta Inka karmelowa została specjalnie kupiona w polskim sklepie! :) Na pewno ją znajdziesz. :)
UsuńCo do Świąt w Anglii - kartki świąteczne zaczynają się pojawiać już w sierpniu, więc... Oj, to zdecydowanie za wcześnie, jednak staram się od tego trochę odseparować i cieszyć naszą przepiękną jesienią.
W takim razie poszukam i może znajdę też jakieś inne zastosowanie tej Inki, bo wydaje się być idealna na nadchodzące chłody :> W sierpniu powiadasz? To tak jakby święta trwały pół roku, Anglicy muszą mniej cieszyć się z ich nadejścia zimą :P
UsuńZdecydowanie. Powiem Ci, że ja na święta zostałam w Anglii rok temu i naprawdę jakoś nie potrafiłam już czuć tej świątecznej atmosfery. Ona zniknęła, paradoksalnie, na początku grudnia. Ale w tym roku już na początku grudnia jadę do Polski (tak wcześnie zaczyna się tu wolne :D) więc mam nadzieję, że zobaczenie rodziny i polskich przyjaciół uratuje świąteczny nastrój. :)
UsuńKakao i sliwki? Taka 'śliwka w czekoladzie' :D Choć tych cukierków nie potrafię przełknąć na taki pudding bym sie pokusiła ;)
OdpowiedzUsuńKawa i kokos, już wiem, że było pyszne! :D
OdpowiedzUsuńŚliwki, kokos i ..kawa! Dla mnie to świetne połączenie! :) Ale kawa w kubku do tego obowiązkowo, bo nie ma nic lepszego z rana jak gorąca kawka :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentuje ten puddin!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie wspaniała, kusząca propozycja.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie wspaniała, kusząca propozycja.
OdpowiedzUsuńTakie śniadaniowe miksy, a szczególnie owsianki sprawiają, że, aż chce się wymyślać nowe ich kombinacje :D Czas leci za szybko. Aż odczuwam to, że kiedyś mijał o wiele wolniej. Teraz gna i pędzi na złamanie karku. Okropne. Ciekawie, że u Was już w październiku świąteczne nowinki, ale skoro występują one od sierpnia, to nie dziwię się, że świąteczna aura tam mija na święta i fajnie, że wrócisz wtedy do Polski :D
OdpowiedzUsuńZrobiłam dzisiaj na śniadanie i jestem zachwycona! Przepyszne :) Nie wpadłabym na użycie kawy zbożowej.
OdpowiedzUsuńOjejku, bardzo się cieszę! :)
UsuńŚwietna opcja śniadaniowa! :D
OdpowiedzUsuńWygląda bosko i smakowicie :). A śliwki uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńmmm, aż mi ślinka cieknie - koniecznie muszę zrobić! :)
OdpowiedzUsuńwszystko co kokosowe biorę od razu :)
OdpowiedzUsuń