Deser - delikatny, kremowy, rozpuszczający się w ustach. Nieco tropikalny, a dzięki oryginalnej galaretce rzucający się w oczy, odrobinę nietypowy. Kiedy nuta kokosa przeplata się z wanilią i słodkimi jak cukierki kandyzowanymi owocami, od deseru nie można wymagać już więcej. Deseru, a może nawet śniadania - w końcu wiosnę tej zimy mamy nadzwyczaj ciepłą i słoneczną.
Skąd pomysł z niebieskim kolorem? Deser robiony był ku zainspirowaniu cioci, która poprosiła o coś, co spałaszowałaby moja mała kuzynka, przeżywając wielką fascynację Smerfami i innymi kolorowymi potworkami. Ku mojemu wielkiemu zadowoleniu, deser podbił nie tylko moje kubki smakowe. Tym chętniej polecam go teraz - Wam.
Skąd pomysł z niebieskim kolorem? Deser robiony był ku zainspirowaniu cioci, która poprosiła o coś, co spałaszowałaby moja mała kuzynka, przeżywając wielką fascynację Smerfami i innymi kolorowymi potworkami. Ku mojemu wielkiemu zadowoleniu, deser podbił nie tylko moje kubki smakowe. Tym chętniej polecam go teraz - Wam.
/1 duża porcja lub 3 małe/
- 200ml jogurtu
- 30g mleczka kokosowego
- 3 łyżeczki żelatyny
- 60ml wrzątku
- 1 łyżeczka syropu z agawy/cukru
- 2 łyżki kandyzowanego ananasa
- 1/3 laski wanilii*
- szczypta barwnika spożywczego niebieskiego**
- szczypta barwnika spożywczego niebieskiego**
Żelatynę, barwnik i cukier rozpuścić w szklance we wrzątku. Odstawić do ostygnięcia. Jogurt, mleczko kokosowe, ricottę i ziarenka z laski wanilii zmiksować do uzyskania lekkiej piany. Stopniowo dolewać rozpuszczoną żelatynę, nie przerywając mieszania. Gotową masę przelać do pucharka, co jakiś czas dorzucając kandyzowanego ananasa. Deser schłodzić co najmniej kilka godzin w lodówce. Podawać z kandyzowanymi owocami lub wiórkami kokosa. U mnie - kandyzowana papaja.
*wanilię można zastąpić kilkoma kroplami olejku wanilinowego lub zastąpić wanilię oraz cukier cukrem wanilinowym
**można pominąć
**można pominąć
Dałam się wciągnąć - last.fm.
Świetny deserek!! :D mogę się wprosić ;)
OdpowiedzUsuńpyszność! muszę wypróbować ten przepis!
OdpowiedzUsuń...jest 1:44 a ja jestem strasznie głodna! Powinnam darować sobie wchodzenie na Twojego bloga o tej porze ;)
wydaje mi się, że po twoim wpisie i podzieleniu się przepisem, ten świetny deser będzie podbijać podniebienia coraz większej ilości osób! w tym i moje, bo chętnie przygotuję go dla siebie i rodziny ;) a niebieski... to mój ulubiony kolor :)
OdpowiedzUsuńkokosowe niebo i puszyste jak chmurka, pycha!
OdpowiedzUsuńJakbyś zgadła, że właśnie mam ochotę na jakąś galaretkę! Z muszę dodać, że jest to raczej rzadkie zjawisko ;)
OdpowiedzUsuńNo proszę. :) Jak zrobisz, daj znać!
UsuńAle to wymyśliła s :) !
OdpowiedzUsuńeeej to musi być dobre! ;)
OdpowiedzUsuńAmazing dessert!!
OdpowiedzUsuńMusi być przepyszne :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie deserki o konsystencji ptasiego mleczka...aaaa piękny ;)
OdpowiedzUsuńmistrzostwo!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kokosowe smaki, więc z chęcią bym się skusiła na coś takiego :)
a co to za cudo u góry? melon kandyzowany?
OdpowiedzUsuńetykietka na opakowaniu głosi, że papaja :)
UsuńJa na początku wziełam to za awokado :D
UsuńJa też, właśnie miałam o tym pisać :D I byłam bardzo ciekawa, jak kokos się z nim komponuje ;)
UsuńJakie to delikatne! Ślicznie wygląda<3
OdpowiedzUsuńNo i piosenka.!
wygląda niezwykle delikatnie i puszyście.. lepiej niż ptasie mleczko! :)
OdpowiedzUsuńTyyyle pysznych rzeczy w jednym deserze- ricotta, mleczko kokosowe... musze go zrobić! :)
OdpowiedzUsuńTakiej pianki chętnie spróbuję : )
OdpowiedzUsuńdodałam przepis :) +dodaję do znajomych na last.fm, mam ten profil od kilku lat i kompletnie o nim zapominam, tylko scrobbler sobie działa w tle :)
OdpowiedzUsuńTo ja chyba jestem daltonistką, bo głowę bym dała, że to.... zielony.
OdpowiedzUsuńto szczęście, że jednak swojej głowy nie oferowałaś :)
UsuńOoo, chyba burczy mi w brzuchu ;) Zjadłabym se smakiem bo wygląda przepysznie.
OdpowiedzUsuńDo tego uwielbiam ptasie mleczko ;) Fajnie tutaj u Ciebie, dużo ciekawych przepisów, więc na pewno jeszcze nie raz Cie odwiedzę ;)
W wolnej chwili zapraszam do siebie na bloga www.patishome93.blogspot.com oraz do polubienia mnie na Facebook'u, jeśli masz chęci oczywiście ;)
https://www.facebook.com/pages/Patis-Home/1425289061040157
Wygląda bardzo zachęcająco. Kiedyś z pewnością wypróbuję, Tylko muszę kupić mleczko kokosowe i ricottę.
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńale ładne :
OdpowiedzUsuńMmm coś pysznego!
OdpowiedzUsuńCzasem mam dni, że jadłabym wszystko co z kokosem, ale nie zawsze, ale ptasie mleczko jem zawsze i o każdej porze:)
OdpowiedzUsuńTo musi być przepyszne :))
OdpowiedzUsuńTwoje desery jak zawsze eleganckie i obłędne w smaku :)
OdpowiedzUsuńnie wiem jak to robisz, że wszystko u Ciebie wygląda tak delikatnie, subtelnie. Uwielbiam to!
nie wiem co lepsze - deser czy zdjęcia :):):)
OdpowiedzUsuńnie wiem co lepsze - deser czy zdjęcia :):):)
OdpowiedzUsuńKapitalny pomysł z dodaniem do tego deseru ricotty!
OdpowiedzUsuńjak mam myśleć o ptasim mleczku (choć kuszącym kokosem), jak tu takie ciekawe cudo z ananasa?
OdpowiedzUsuńale pyszności z rana! nic dziwnego, że kuzynce smakowało ;)
OdpowiedzUsuńJeśli kokosowe ptasie mleczko to ten deser musi być pyszny, nie ma innego wyjścia! ;D
OdpowiedzUsuńIdealne dla informatyka - kształtem przypomina wifi :)
OdpowiedzUsuńHaha, nie pomyślałam o tym! Prawda :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCzy mogę zastąpić syrop/ cukier miodem lub stevią? Syropu z agawy chyba nie dostanę, a cukier odpada. (nie wiem czy 1szy komentarz się wysłał;()
OdpowiedzUsuńJasne, że możesz :) Nie wiem, czy stewia nie będzie zostawiać tutaj posmaku, więc postawiłabym na miód.
UsuńDaj znać, czy smakowało, jak zrobisz!
Pozdrawiam :)
no więc: zamiast ricotty dałam jakiś serek naturalny z biedry, ponieważ już przez tydzień ricotty nie mogę dostać :( no i posłodziłam miodem- łyżeczka to trochę za mało było jak dla mnie :D ale bardzo mi smakowało i na pewno zrobię jeszcze coś w tym stylu nie raz :) może, jak w końcu dorwę ricottę?
Usuńidealnie puszyste!:)
OdpowiedzUsuńcudny ten deserek:))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńCzy ja już pisałam, ze uwielbiam pianki kokosowe:)? Musi smakować niebiańsko pysznie.
OdpowiedzUsuńWOW . genialne . zapraszam też do mnie :)
OdpowiedzUsuńRobiłam Twoje ptasie mleczko:) Obłędne wyszło!!!
OdpowiedzUsuńWspaniale! Bardzo się cieszę :)
Usuń