Dziś prezentuję przepis na wypiek, który niewątpliwie zapisze się na stałe w mojej pamięci. Powstał, kiedy to wymyślałam śniadanie dla siebie i Angeliki, którą w tym czasie gościłam. To musiało być coś nieszablonowego. Pytanie - jak tiramisu może być oryginalne? Okazuje się, że może. Inspirując się zarówno klasycznymi wersjami tego deseru, jak i bezglutenowym wypiekiem ujrzanym kiedyś na blogu Ashtray, znalazłam recepturę idealną. Po upieczeniu stwierdziłam, że przepis zdecydowanie zdał egzamin. Tiramisu w tej pieczonej wersji, przypadło do gustu zarówno mi, jak i Angie.
Mąka kokosowa idealnie zgrała się z aromatem mocnej kawy, wanilią, a także serkiem ricotta, który łagodził smak całego wypieku. Wypieku słodkiego, zdrowego, a także bardzo sycącego. Trudno się dziwić - mąka kokosowa jest bogata w białko i błonnik: ma ich 10 razy więcej niż mąka pszenna! Idealnie pasuje do diet niskowęglowodanowych. Ponadto reguluje poziom cukru we krwi, a tłuszcze, które zawiera, mają działanie ochronne. Ja do swojego wypieku użyłam mąki kokosowej firmy Tropicai, którą bardzo sobie chwalę. Z czystym sumieniem mogę ją polecić do codziennego stosowania - a przynajmniej tego typu deserów. Dodam, iż choć mąka kokosowa jest stosunkowo droższa od zwykłych mąk, z powodzeniem wystarczy nawet na kilka miesięcy użytkowania dzięki swoim specyficznym właściwościom - między innymi dużej chłonności. Poza tym, zdrowie jest najważniejsze, a jest to niezwykle przydatny, odżywczy produkt.
Cóż mogę powiedzieć? Jeżeli planujecie swoje pierwsze kuchenne wariacje z mąką kokosową, z powodzeniem można zacząć właśnie od tego ciasta. Wierzę, że zasmakuje Wam tak, jak mi.
- 35g mąki kokosowej
- 1 jajko
- 1/2 szklanki mleka lub jogurtu naturalnego
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżki ostudzonej, zaparzonej kawy
- 1 łyżeczka syropu z agawy
- 1/3 laski wanilii*
- 1/3 laski wanilii*
- 50g serka ricotta
Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia. Dodajemy mleko, jajko, kawę i syrop z agawy, a następnie miksujemy na gładką masę. Przelewamy ciasto warstwami do lekko natłuszczonej kokilki, co jakiś czas dodając łyżeczką ricottę tak, aby powstał przekładaniec. Ukończone ciastko pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180*C przez 30-35 minut. Studzimy wedle uznania - na ciepło lub zimno, opcjonalnie dekorując. Na zdjęciu: serek ricotta i mrożone jeżyny.
*jeżeli używamy jogurtu, powinien być bardziej płynny - używając go, uzyskujemy delikatniejszy smak
**można zastąpić olejkiem wanilinowym lub cukrem wanilinowym - w przypadku cukru, jednocześnie odrobinę redukujemy ilość syropu z agawy
*jeżeli używamy jogurtu, powinien być bardziej płynny - używając go, uzyskujemy delikatniejszy smak
**można zastąpić olejkiem wanilinowym lub cukrem wanilinowym - w przypadku cukru, jednocześnie odrobinę redukujemy ilość syropu z agawy
Piszesz, że mąka kokosowa jest droga. Ok. Chcesz dbać o swoje zdrowie, długowieczność musisz sięgać po produkty te droższe, tam gdzie pisze "bez cukru", "bez dodatku" Te taniochy to zawiera dużo chemii. Jeśli dziś oszczędzasz na zdrowym odżywianiu i diecie, później odłożone moniaki wydajesz na leki
OdpowiedzUsuńtak pięknie się prezentują - zawsze wiesz jak apetycznie podać danie i oddać tym samym namiastkę smaku, można sobie wyobrazić jak pyszne jest ten deser czy tez i śniadanie :)
OdpowiedzUsuńz mąki kokosowej takie tiramisu musiało smakować obłędnie! uwielbiam ją :)
mam tą mąkę, jest rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńFaktycznie bardzo oryginalne tiramisu :) Jeśli ten wypiek jest z mąką kokosową to na pewno jest pyszne ! ;)
OdpowiedzUsuńale wygląda! Pysznie miałyście się z Angeliką, oj pysznie :)
OdpowiedzUsuńI ten kleks na samym wierzchu-mistrzunio! :D
Tak chodzi za mną ta mąka kokosowa..;)
OdpowiedzUsuńTwoja wariacja na temat tiramisu wygląda i zapowiada się przepysznie :)
A gdzie biszkopt, gdzie mascarpone? Toż to kawowe ciastko, ja 'tira,isu tradycjonalistą' jestem ;) niemniej- kiedyś mnie musisz ugościć takim, marzy mi się Twój wypiek
OdpowiedzUsuńwygląda świetnie :) muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńszukam i szukam tej mąki kokosowej w sklepach stacjonarnych i jeszcze jej nie znalazłam... ale Twoje pyszności z jej udziałem motywują mnie do dalszych poszukiwań :)
OdpowiedzUsuńMożna kupić ją bez problemu w internecie :) Może warto spróbować?
UsuńNie wpadłabym na przemycenie mąki kokosowej do Tiramisu ;P Nawet takiego a'la tiramisu :D
OdpowiedzUsuńFajny pomysł :)
Trochę odbiega od mojej wizji tiramisu, ale wygląda i brzmi równie dobrze
OdpowiedzUsuńświetne:)
OdpowiedzUsuńJesteś genialna! Wygląda ARCYZNAKOMICIE!
OdpowiedzUsuńCzy takie tiramisu uda się sporządzić w większej formie? Czy wypiek nie opadnie? Bo nie dorobiłam się jeszcze takich małych miseczek :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBez obaw, można upiec je w większej formie i z większej ilości składników :) Nic się nie stanie.
UsuńDobrze wiedzieć, dziękuję.
Usuńmmm pysznie wygląda:) Buziak :*
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńnajciekawsze tiramisu jakie widziałam! i na pewno by mi posmakowało :)
OdpowiedzUsuńja dorwę tą mąkę to chyba nie wyjdę z kuchni ;)
OdpowiedzUsuńjuż czuję ten smak!
Ja mogę tylko powiedzieć i potwierdzić, że to ciastko jest bardzo, bardzo smaczne; )
OdpowiedzUsuńZ całą pewnością można powiedzieć, że Twoje tiramisu absolutnie nie jest szablonowe, bo zupełnie klasycznego tiramisu nie przypomina. Mam na myśli wygląd oczywiście:) I przez to właśnie wydaje mi się ciekawsze... :)
OdpowiedzUsuńWow, Tiramisu na śniadanie? Brzmi jak luksus:D Pyszny luksus:D
OdpowiedzUsuńno jak zawsze robi szał ;)
OdpowiedzUsuńTwój blog podsunął mi pomysł na kawowe ciastko, ale jeszcze się nie mogłam zabrać. Dzisiaj wchodzę i bach! Do tego z mąką kokosową, oddaj jedno : )
OdpowiedzUsuńChciałabym takie śniadanie :P Pyszności!
OdpowiedzUsuńJa tą mąkę chyba zjadłabym łyżką, pysznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńczy zamiast ricotty mozna uzyc serka twarogowego Emilki lub zwykłego twarogu? :)
OdpowiedzUsuńMożna, ale smak nie ten sam ;)
Usuń