placuszki jogurtowe z rodzynkami, kawa z mlekiem ryżowym
yoghurt pancakes with raisins, coffee with rice milk
Dzień da dniem, od poniedziałku znów dzieliła mnie pięciodniowa chwila. Weekend czas zacząć, dziś nie idę do szkoły.
Do przerwy świątecznej, jak mówi jeden z moich ulubionych nauczycieli, jeszcze tylko szkolnych 30 get-up'ów!
Da się wytrzymać, prawda?
Ostatnio znów zrobiłam zapas mleka ryżowego i sojowego. Wybitnie skusiła mnie do tego bliss.Tak sobie pomyślałam, że skoro tu mleko kosztuje tylko kilka groszy więcej niż zwykłe, a nie, jak w Polsce, 2 razy drożej, dobrze jest urozmaicać.
Do przerwy świątecznej, jak mówi jeden z moich ulubionych nauczycieli, jeszcze tylko szkolnych 30 get-up'ów!
Da się wytrzymać, prawda?
Ostatnio znów zrobiłam zapas mleka ryżowego i sojowego. Wybitnie skusiła mnie do tego bliss.Tak sobie pomyślałam, że skoro tu mleko kosztuje tylko kilka groszy więcej niż zwykłe, a nie, jak w Polsce, 2 razy drożej, dobrze jest urozmaicać.
- 1/2 szklanki mąki żytniej
- 150g jogurtu naturalnego
- 1 jajko
- 1 łyżeczka oliwy z oliwek
- garstka rodzynek
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 łyżka cukru trzcinowego
Jajko miksujemy z kefirem i oliwą. Mąkę mieszamy z sypkimi składnikami, a następnie dodajemy do niej zmiksowane uprzednio składniki mokre. Miksujemy do uzyskania jednolitej masy, dodajemy rodzynki, a następnie smażymy placuszki na rozgrzanej patelni ceramicznej bądź teflonowej.
Szkoda, że u w Polsce te roślinne mleka są takie drogie :(
OdpowiedzUsuńej ej ale nie wszystkie i nie wszędzie! Serio! DObre sojowe na przykład FRIAS kosztuje 6zł. No ja wiem, że więcej niż krowie, ale mniej niż alpro (13zł :/) no i lepszy skład! Serio serio :)
Usuńa gdzie kupiłaś to mleko, że jest tak niewiele droższe od naszego?
OdpowiedzUsuńplacuszki świetne jak zwykle :)
Mieszkam w Niemczech, a tu wszędzie są takie ceny.
UsuńDzięki :)
Ciekawi mnie, jak smakuje kawa z mlekiem ryżowym. :)
OdpowiedzUsuńMa dość specyficzny smak, na pewno nie smakuje tak, jak ze zwykłym mlekiem. Ale powiem Ci, że jest to całkiem niezłe połączenie. Spróbuj :)
UsuńUwielbiam mleko sojowe w kawie, więc pewnie i to by mi posmakowało. :)
UsuńSkoro tak, to na pewno :)
UsuńWyszły Ci ładnie :)
OdpowiedzUsuńIdealne placuszki :)
OdpowiedzUsuńTrzydzieści get-upów - fajne:), fajne:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam sojowe waniliowe i czekoldowe...:D
OdpowiedzUsuńdo świąt coraz bliżej tralalala:D
OdpowiedzUsuńmuszę spróbowac tego ryżowego, skoro mówisz, że cenowo wychodzi prawie jak normalne to tym bardziej mnie to zachęca:D
Zazdroszczę Ci tego mleka( a raczej jego cen, bo przecież w Pl jest) ;p
OdpowiedzUsuńpycha placuszki, jogurtowe są takie delikatne <3
Tak fajnie wyglądają te placuszki, wydają się być takie łagodne, delikatne:)
OdpowiedzUsuńAleż Ty masz wprawę w smażeniu tych placuszków! Piąteczka!
OdpowiedzUsuńzawsze idealne ;)
OdpowiedzUsuńpięknie Ci wyszły te placuszki! jak zawsze zresztą:) pewnie mogłabyś smażyć je z zamkniętymi oczami:)
OdpowiedzUsuńMożliwe bo czasem smażę je o różnych godzinach :D
UsuńCeny warto dokładnie porównywać, w Niemczech też są one bardzo różne, czasami tylko trochę droższe od krowiego, a w innych sklepach 2 albo 3 razy droższe. Może w Polsce też uda się niektórym wyczaić sklepy bez zdzierstwa. A Twoje placki, jak zwykle perfect!
OdpowiedzUsuńwłaśnie ja bym chętnie odstawiła mleko krowie na jakiś czas, ale kupować sojowe, ryżowe albo migdałowe, to byłaby w mojej obecnej sytuacji burżuazja ;)
OdpowiedzUsuńHalo! Ja tu znowu wtrącę się z próbą przekonania do roślinnego. Można je kupić wcale nie tak drogo- 6zł, albo po prostu zrobić raz na czas samemu. Migdałowe własnej roboty jest super, a oprócz tego zostaje Ci migdałowa pulpa nadająca się do wypieków itp
UsuńWyglądają rewelacyjnie, zjadłabym
OdpowiedzUsuńplacków z jogurtem jeszcze nie jadłam, ale Twoje są idealne ;)
OdpowiedzUsuńjuż wiem, co jutro zrobię na weekendowe śniadanko:)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że będzie tak pysznie jak u ciebie:D
ja odliczam do 16 i też zaczynam weekend. Na szczęście cały wolny :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze pysznie i pożywnie!
OdpowiedzUsuńPyszności jak zawsze u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńtaaa, ceny są niesamowicie duże, u mnie średnio po 7-8 zł za karton litrowy... :/ poszaleli. Pyszne te twoje placuszki :)
OdpowiedzUsuńPlacki uwielbiam a dodatek rodzynek...mniam! :) Pięknie urosły :)
OdpowiedzUsuńo Boże, jak to smakowicie wygląda!
OdpowiedzUsuńo jak miło, że robię coś dobrego dla świata ;P
OdpowiedzUsuńfaajne, takie leciutkie;D
OdpowiedzUsuńświetne placki.
OdpowiedzUsuńniby soja sama w sobie jest tania jak przysłowiowy barszcz, a mleko z niej takie drogie. bezsens.
Trafne spostrzeżenie.
UsuńCo do taniego mleka roślinnego - w biedronce jest mleko sojowe po ok 4 zł za litr więc porównywalna cena do mleka krowiego :)
OdpowiedzUsuńTwoje placki jak zwykle świetnie wyglądające i kształtne :)
OdpowiedzUsuńCzy one zawsze musza tak idealnie wyglądać. ? :P Zapewne bardzo smaczne . :))
OdpowiedzUsuńMoże bym tak te placuchy jutro na sniadanie poczyniła. :)
OdpowiedzUsuńSkosztuj jeszcze mleka z orzechów migdałowych. Nawet ciekawe w smaku do owsianki, bo do kawy to nie polecam. Miłego dnia! :)))
Poczyń, poczyń :) Nie pożałujesz.
UsuńI dziękuję! Ostatnio widziałam je w sklepie, ale nie kupiłam. Następnym razem zakupię :)
Koniecznie muszę wypróbować tego przepisu! Wyglądają obłędnie!
OdpowiedzUsuńCoraz bliżej święta, coraz bliżej święta... :D też czekam ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci cen mleka, u nas to masakra.. A placuszki wyszły Ci cudne, jak zawsze :)
mmmm pycha! ;)
OdpowiedzUsuńa święta już niedługo! <3
widze ze posiadasz wprawną reke do placuszkow (:
OdpowiedzUsuńa identyczne mleko czeka na mnie w szafce
nawet nie wiedziałam, że mieszkasz w Niemczech:) uczę się j. niemieckiego i generalnie swoje dalsze plany są związane właśnie z tym państwem:)
OdpowiedzUsuńplacuszki już zostały chyba wystarczająco wychwalone! <3
Oj jak ja lubię placuszki jogurtowe... tylko w wersji bardziej kalorycznej z bitą śmietaną i owocami ;)
OdpowiedzUsuńMuszę się kiedyś rano zmobilizować i przyrządzić takie. :3
OdpowiedzUsuńtwoje placuszki najlepsze ;*
OdpowiedzUsuńPychotka te placuszki :-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam jogurtowe! pyszne i delikatne <3
OdpowiedzUsuńwygląda kusząco! aż mi ślinka cieknie:):) może by tak na kolacje.... :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie dołączam do obserwatorów!
Jasne! U mnie często goszczą wieczorem :)
UsuńMiło mi!
nie lubie rodzynek:(
OdpowiedzUsuńte żytnie zawsze się tak strasznie kurczą. :< ale wyglądają naprawdę apetycznie!
OdpowiedzUsuńKurczą? Nie zauważyłam Oo
Usuńjak pysznie :)) i jakie idealne kształty!
OdpowiedzUsuńhej, jestem nowa, zapraszam ! :)
OdpowiedzUsuńNie podałaś adresu.
Usuńjak zwykle idealne ;)
OdpowiedzUsuńsympatyczne placuszki :3
OdpowiedzUsuńZostałaś przeze mnie otagowana na "Liebster Blog". Szczegóły u mnie na blogu. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTakie na jogurcie robię najczęściej, lubię bardzo:)
OdpowiedzUsuńŁadnie podane.
jejciu, jejciu, jejciu, świetne są *-*
OdpowiedzUsuńZa każdym razem będę się zachwycać Twoimi placuszkami! :D
Dopóty ich nie zjem, haha^^
To zrób to w końcu :P
Usuńoooo!!! takich to ja jeszcze nie jadlam:) zapisane
OdpowiedzUsuńale pysznie wyglądają te placki
OdpowiedzUsuńfajnie, że skomentowałaś mi bloga i przez to wiem, że ktokolwiek go czyta haha :) a poza tym bardzo lubię blogi śniadaniowe i w dodatku blogi zdrowe, więc na pewno będę zaglądać!
OdpowiedzUsuńcudne śniadanie - zazdroszczę dodatkowego dnia wolnego :)
OdpowiedzUsuńpankejki <3 muszę sobie usmażyć.
OdpowiedzUsuńPikne placuszki, okrąglutkie, ładniutkieeeee
OdpowiedzUsuńSorki za te wtrącenia, ale kurcze ja ciągle usilnie pragnę wszystkich przkonać do mleka roślinnego. No i w ogóle przecież nie używamy go chyba aż TAK wiele na co dzień, co? Chyba że tylko ja tak mało mlekuje sobie dni :)
No ja codziennie piję mleko :P I nie mogłabym zrezygnować z krowiego, mimo wszystko. Jest dla mnie lepsze i tyle.
Usuńmmmmm koniecznie muszę sobie takie usmażyć ! Gdzie mieszkasz, jeśli można spytać ? :)
OdpowiedzUsuńNiemcy :)
UsuńTakie muszę zrobić! Wielbię jogurt naturalny. A czy taki placuszki wyjdą z każdym jakimkolwiek jogurtem?
UsuńJasne! To nie ma różnicy. Najwyżej w smaku, jeśli użyjesz jogurtu smakowego. ;)
UsuńCzy na zdjęciu to oby na pewno te same placuszki? Właśnie je zrobiłam, dokładnie wg przepisu. Wyszła totalna tragedia. Coś mnie tknęło, żeby mąkę żytnią zamienić na pszenną, ale zlekceważyłam. Ciasto w konsystencji było idealne. Na patelni nawet rosło pięknie, ale po usmażeniu jednej strony było tak miękkie, że nie dało się przekręcić na druga stronę. Nie umiem określić tej konsystencji po usmażeniu, ale była to tragedia. Już kiedyś robiłam coś tylko z mąki żytniej i podobnie wyszło. Żałuję, że nie posłuchałam intuicji. Próbowałam uratować dodając mąki pszennej i jakoś wyszło, ale tylko jakoś. Gdybym jej nie dodała, byłyby w ogóle nie zjadliwe. Nie jestem jednak pewna, czy spróbuję drugi raz tego przepisu.
OdpowiedzUsuńTak, to te same i zawsze wychodzą mi idealne. Może smażyłaś na zbyt dużym ogniu? Na cieście muszą pojawiać się bąbelki i ciasto po bokach musi być już lekko przypieczone, aby móc je przewrócić. Naprawdę nie wiem, dlaczego u Ciebie tak wyszło, bo to sprawdzony przepis.
UsuńMoże też jogurt był za rzadki. Zawsze używam naturalnego Danone lub Activia.
Zresztą, jeśli chciałabyś innego poświadczenia, proszę: http://makaronirodzynka.blogspot.de/2011/04/to-co-lubie-placki-orkiszowe-i-jabko.html
Te placki różnią się praktycznie tylko tym, że tam jest jabłko i więcej przypraw. To nie moja wina, że nie wyszły.