bread pudding with apple, poppy seed, lemon, raisins and creme, coffee
Znowu duet - ja i Magda o poranku :) Niedługo całkiem realnie...
Zachciało nam się w dzień jak dziś akcentu rogali marcińskich - i oto postanowiłyśmy zawrzeć go w chlebowym puddingu. Po fali placków, owsianek i kasz, zrobił on na mnie jeszcze większe wrażenie. Szczerze mówiąc - efekt był fenomenalny! Nie spodziewałam się, że to danie będzie aż tak dobre. Ten pudding na pewno jeszcze nie raz zawita w mojej kuchni.
Znowu duet - ja i Magda o poranku :) Niedługo całkiem realnie...
Zachciało nam się w dzień jak dziś akcentu rogali marcińskich - i oto postanowiłyśmy zawrzeć go w chlebowym puddingu. Po fali placków, owsianek i kasz, zrobił on na mnie jeszcze większe wrażenie. Szczerze mówiąc - efekt był fenomenalny! Nie spodziewałam się, że to danie będzie aż tak dobre. Ten pudding na pewno jeszcze nie raz zawita w mojej kuchni.
/1 porcja/
- 3 kromki chleba pełnoziarnistego
- 1 jajko
- 1/3 szklanki mleka
- 2 łyżki maku
- 1 łyżka kandyzowanej skórki cytrynowej
- 2 łyżki rodzynek
- 1 łyżka orzechów włoskich
- 1/2 jabłka
- cynamon, imbir, anyż, kardamon
- 1 łyżeczka miodu
- śmietanka do podania
Chleb
kroimy na cząstki, jabłko na plasterki. W miseczce miksujemy jajko z mlekiem, miodem i przyprawami. Dorzucamy pokrojone orzechy włoskie, rodzynki, mak i mieszamy. W uprzednio natłuszczonym żaroodpornym
naczyniu warstwowo układamy chleb i jabłka, zalewając to masą jajeczną. Zapiekamy w piekarniku nagrzanym do 185* przez około 40 minut. Podajemy z kleksem śmietany.
ooo..! Marcińskie nawiązanie;)
OdpowiedzUsuńOsobiście choruje na rogale Marcińskie. w tamtym roku jadłam je po raz 1szy i szczerze powiem: boskie!
A pudding jak najbardziej genialny ;)
A mnie się wydaje, że lekko nawiązuje do Świąt Bożego Narodzenia (mak i kandyzowana skórka pomarańczowa:) Musiał byc pyszny!:)
OdpowiedzUsuńah, cudowny pudding! uwielbiam nadzienie tych rogali, a taki pudding a'la marciński to raj dla kubeczków smakowych:D
OdpowiedzUsuńRogali marcińskich jeszcze nie jadłam, więc jestem ciekawa smaku tego puddingu ;)
OdpowiedzUsuńpyszny pomysł, kto wie, czy nie wykorzystam... :)
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
OdpowiedzUsuńJaki fajny i smaczny pomysł.... Brawo ;D
OdpowiedzUsuńmusiał być genialny! mmmm<3
OdpowiedzUsuńten pudding może być świetną alternatywą dla rogali :) ja od kilku lat chcę ich spróbować, ale czy one naprawdę są tylko w Poznaniu? bo u mnie nigdzie ich nie ma... Chyba kiedyś będę musiała sama spróbować je upiec :)
OdpowiedzUsuńW Polsce widziałam je w wielu miastach :)
Usuńsą w wielu miastach, możesz kupić przez allegro, ale najlepiej smakują jeszcze ciepłe jedzone w Poznaniu! :D Zapraszam! Za rok z chęcią kogoś ugoszczę!
UsuńPudding wygląda tak zachęcająco. :( A ja nigdy rano w tygodniu nie mam czasu na zrobienie czegoś takiego, i co począć xdd
OdpowiedzUsuńOd tego są weekendy :)
Usuńsama bym taki zjadła! :) nigdy nie próbowałam chlebowych puddingów ale chyba jednak się skuszę. i ten Twój jeszcze taki świąteczny, mrrr! :D
OdpowiedzUsuńbardzo smacznie przyrządzone , ciekawe smaki i w ogóle pysznie !
OdpowiedzUsuńnigdy takiego nie robiłam, ale wygląda naprawdę świetnie! a naczynie ślicznie:)
OdpowiedzUsuńooo, pycha :D ja mam rogala marcińskiego prosto z Poznania :D widziałaś może e-maila?:)
OdpowiedzUsuńOoo, zaraz sprawdzę!
UsuńNie jadłam tych rogali, ale pudding wygląda przepysznie <3
OdpowiedzUsuńRównież nie dane mi było spróbować rogali Marcińskich, tak samo zresztą jak jakiegokolwiek puddingu, ale wszystko przede mną!
OdpowiedzUsuńdzisiaj reobie pudding i basta ;D
OdpowiedzUsuńo! podziel się wrażeniami! :)
UsuńHa ha, super pomysł! :)
OdpowiedzUsuńkusicie tymi chlebowymi puddingami:)
OdpowiedzUsuńw końcu chyba się na taki skuszę! twój wygląda mega smacznie!:)
Rogali Marcińskich nie próbowałam, ale jestem pewna, że ten pudding smakował wyśmienicie :-)
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam, ale musiało być pyszne - zdjęcia mówią same za siebie! :)
OdpowiedzUsuńAleż apetyczny! :)
OdpowiedzUsuńMniam, takie śniadanie to ja rozumiem. :)
OdpowiedzUsuńKusisz, gdybym miała potrżebne składńiki w domu to nawet ym się nie zastanawiała ;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam marcinskie rogale a z racji tego ze Jestem Marcin co rogu po prostu się opychałem ,ale w tym z racji diety niestety mogę tylko o nich mowic
OdpowiedzUsuńPysznie świątecznie:)
OdpowiedzUsuńWygląda naprawdę pysznie :)
OdpowiedzUsuńoj chętnie bym zjadła! :*
OdpowiedzUsuńświetny blog, głupio bym zrobiła jakbym nie obserwowała! :)
wow, ale smakołyki :) no i moja ulubiona foremka :)
OdpowiedzUsuńwidzę, że i tutaj zagościł pudding chlebowy. (; i to z jakimi dodatkami!
OdpowiedzUsuńO mamuniu, ale to musiało być przepyszne!
OdpowiedzUsuńPudding prezentuje się wspaniale, wręcz królewsko :) Uwielbiam jak łączysz smaki :)
OdpowiedzUsuń+ uzupełniłam taga do którego mnie nominowałaś, za co dziękuję :*
Idealne śniadanie na dzisiaj - super pomysł:)
OdpowiedzUsuńOch zaskakujące i mobilizujące o. :)
OdpowiedzUsuńwszyscy kusza tymi rogalami a tu takie rozwiazanie (:
OdpowiedzUsuńa ja muszę w końcu zaopatrzeć się w to naczynie żaroodporne, bo nie posiadam:D i będę piec.. akurat 40 minut ogarnięcia się po przebudzeniu będę miała:D
OdpowiedzUsuńuwielbiam nasze eksperymenty, nasze pomysły! :)) uwielbiam ten pudding! PYSZNY! <3
OdpowiedzUsuńpycha!;)
OdpowiedzUsuńWy to macie pomysły!;)
ja dziś jadłam prawdziwego rogala Marcińskiego, raz w roku można zrobić sobie taką przyjemność ;)
Genialny pomysł! <3
OdpowiedzUsuńRogale Marcińskie to moim zdaniem najlepsze rogale na świecie!
OdpowiedzUsuńA taka propozycja śniadaniowego puddingu wydaje się być przepyszna :)
Wiem, że już brałaś udział w "Liebster Blog", ale może masz ochotę odpowiedzieć na moje pytania? Nominowałam Cię u siebie na blogu, dokładnie tutaj: http://kuchcikola.blogspot.com/2012/11/5-dzien-wyzwania-fotograficznego-i.html
OdpowiedzUsuńnigdy nie jadłam czegoś takiego, chętnie skorzystam z przepisu :) zapowiada się smacznie
OdpowiedzUsuńnigdy nie jadłam tego rogala :D ale pudding wygląda wspaniale!
OdpowiedzUsuńoo widzę, że coś się szykuje wspólnie? :))
Tak, tak :D
UsuńNaprawdę muszę w końcu zrobić ten pudding :D Wygląda świetnie. Rogala Marcińskiego nigdy nie jadłam, ale widząc zachwyt w komentarzach wiem, że mam czego żałować ;)
OdpowiedzUsuńbardzo pomysłowe ;)
OdpowiedzUsuńOoo..! /jakie to pomysłowe :>
OdpowiedzUsuńJa chce takie śniadanie.
OdpowiedzUsuńDziwne śniadanko :)
OdpowiedzUsuńZależy dla kogo ;)
UsuńMmm zjadłabym na kolację :D
OdpowiedzUsuńpięknie podany! pycha!
OdpowiedzUsuńrewelacyjny pomysł, no i sam efekt
OdpowiedzUsuńMniam, pysznie wygląda :)!chętnie bym zjadła takie śniadanko!
OdpowiedzUsuńMusze spróbować, bo na prawdę mnie zaciekawiło :D
OdpowiedzUsuńAaa jak już zrobię, to napiszę, jak mi wyszło ;D
Pozdrawiam :)
U Ciebie jak zwykle pysznie :D
OdpowiedzUsuńzapisuję przepis, cudne! ^^
OdpowiedzUsuńumówiłyscie się z Magdą na te puddingi? fajne, ale musicie zjeść rogale, chociaż Ty mówiłaś, że nie za bardzo, ja szczerze też, wolę konkrety:)
OdpowiedzUsuńIntrygujące:) Będę musiała spróbować:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)