śniadaniowe naleśniki z pieczarkami, cebulą, szpinakiem i serem żółtym
breakfast crepes with mushrooms, onion, spinat and cheese
Jedne z moich ulubionych. Jaka jest różnica między naleśnikami śniadaniowymi a zwykłymi? Śniadaniowe robię na mniejszej patelni i stawiam na farsz. Obiadowe są zwykle większe, mniej napakowane. Jak mój znajomy kiedyś zgrabnie ujął: "zwijalne". Taka dziwna zasada, powiedziałby ktoś.
No i dzisiaj maraton, dzisiaj gość i nocka. Maraton. Ja już chcę południe. Ja już chcę wieczór.
No i dzisiaj maraton, dzisiaj gość i nocka. Maraton. Ja już chcę południe. Ja już chcę wieczór.
Pysznie wyglądają, a jakie cieniutenkie!I jeszcze do tego ten pyszny farsz. Normalnie niebo w gębie :)
OdpowiedzUsuńFajnie,że masz dzisiaj na co czekać - u mnie cały dzień z nauką niestety ;)
OdpowiedzUsuńFarsz pyszny :) Od dawna planuję zjeść naleśniki na wytrawnie, ale nie mogę się jakoś zebrać do tego :D
OdpowiedzUsuńto czekanie też jest przyjemne! :)) lubię czekać na "coś" miłego :))
OdpowiedzUsuńiii lubię te naleśniki, pycha!
Dawno nie jadłam naleśników na śniadanie, chyba muszę to zmienić, gdy tylko przyjdą upragnione ferie :)
OdpowiedzUsuńchyba zrobię sobie podobne na obiad:) chociaż mnie takie cienkie nigdy nie wychodzą:p
OdpowiedzUsuńdzień szybko zleci i zaraz będzie cudowny wieczór przed Tobą:)
hmyyy szpinaku z pieczarkami nie jadałam jeszcze będę musiała spróbować:) co najpierw dusisz pieczarki czy szpinak?
OdpowiedzUsuńNajpierw mrożony szpinak.
Usuńnaleśniki bardzo lubię, z różnym farszem i na śniadanie i na obiad:) ładnie Ci wyszły:)
OdpowiedzUsuńMiłego maratonu :) Ja raz jadłam naleśniki na śniadanie jak mi mój M zrobil rano wychodząc do pracy to była miła niespodzianka gdy się obudziłam a w kuchni talerz z naleśnikami i karteczka ;d
OdpowiedzUsuńja zawsze robię naleśniki takie same... ale taka zasada bardzo mi się podoba :) i baaardzo podoba mi się farsz! :)
OdpowiedzUsuńudanego wieczoru! :)
zjadłabym takiego Twojego "śniadaniowca" :P
OdpowiedzUsuńuwielbiam naleśniki na "słono"
OdpowiedzUsuńmyślę, że najważniejsze że obie wersje są pyszne ;)
OdpowiedzUsuńto miłego wieczoru! :)
i śniadaniowe, i obiadowe - naleśniki są pyszne, a u Ciebie wyjątkowo smakowite:)
OdpowiedzUsuńfajny wieczór się zapowiada, przyjemności życzę:)
jakie cieniutkie Ci wychodzą. :)
OdpowiedzUsuńpysznie :D
Uwielbiam ten farsz ;) i zjadłabym teraz takiego naleśniczka ;)
OdpowiedzUsuńtaka dawka energii z rana:) pycha:D
OdpowiedzUsuńto ja mam odwrotnie- więcej pakuję do tych obiadowych :D
OdpowiedzUsuńAle u mnie obiadowych jest więcej ^^
UsuńWyglądają jak z najlepszej naleśnikarni. :D
OdpowiedzUsuńŚwietne nadzienie :)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że ja też mam podobnie z tymi naleśnikami, robiąc je na śniadanie stawiam na nadzienie i są takie napakowane, a te na obiad zwykle są "zwijane" :P
High five ;) I na obiad u mnie jest ich po prostu więcej.
UsuńJa w sumie zawsze robię naleśniki tak samo, nie ważne czy na śniadanie czy obiad. A naleśniki ze szpinakiem to niebo! Najbardziej lubię sos zrobiony z ricotty i szpinaku, polecam takie połączenie; można wbić do niego 2 jajka, dodać sok z cytryny. Ma taką fajną, zwartą konsystencję; idealnie nadaje się do przełożenia ciasta francuskiego. Pycha :)
OdpowiedzUsuńHej, genialny! Dzięki za ten pomysł :)
Usuńhihi nigdy nie pomyślałabym, że te obiadowe mogłyby się czymś różnić o tych śniadaniowych;p ale jak tak teraz pomyślę to masz rację! moja mama też na obiad robi większe;))
OdpowiedzUsuńkocham szpinak! ale zamiast sera żółtego (którego nie lubię) wsadziłabym fete:)
uwielbiam naleśniki, ale nigdy nie jadłam ich na śniadanie, czas chyba przeprowadzić jakaś rewolucję śniadaniową :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ze szpinakiem wielbię najbardziej jeśli chodzi o słony farsz naleśnikowy! Coś niedługo muszę ten szpinak na śniadanie przygotować :) Obłędne te Twoje naleśniczki, takie cieniutkie, delikatne - najlepsze.
OdpowiedzUsuńnie takie zwykłe... bo fajnie nadziane :D
OdpowiedzUsuńAż się głodna zrobiłam, a dopiero co obiad zjadłam;d
OdpowiedzUsuńPyszne naleśniki, udanego wieczoru:)
OdpowiedzUsuńKocham naleśniki!
OdpowiedzUsuńNaleśniki ze szpinakiem uwielbiam :) nie próbowałam jeszcze połączenia szpinak, pieczarki i żółty ser, ale brzmi bardzo smacznie ;)
OdpowiedzUsuńZapomniałam o naleśnikach, super, że mi przypomniałaś :) Będą dziś na obiad :) Dzieki :*
OdpowiedzUsuńmmm szpinak i ser żółty, przepyszne połączenie :)
OdpowiedzUsuńjakie fajne , takie cieniutkie ;) pysznie je nadziałaś ;d
OdpowiedzUsuńHej :) Czy mogłabyś napisac jak je robisz? Nie chodzi mi o ciasto naleśnikowe, tylko o farsz :)I ser w naleśnikach jakoś wcześniej rozpuszczasz czy co takiego? :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
To zależy od sera, ale w przypadku żółtego najpierw w niewielkiej ilości oleju duszę i rozmrażam szpinak, potem dorzucam cebulę i pieczarki. Gotowy farsz przekładam do naleśników, dodaję ser i zapiekam w piekarniku albo mikrofali.
Usuńuwielbiam takie farsze do naleśników!;)
OdpowiedzUsuńudanego maratonu!;)
fajna zależność między naleśnikiem śniadaniowym i zwykłym ;)
OdpowiedzUsuńu mnie chyba wszystkie są wypchane :)
Zjadłabym, ale nie na śniadanie, gdyż na śniadanie muszę się porządnie zasłodzić ;-) Na lekką kolacyjkę, owszem, pycha!
OdpowiedzUsuńMiłego w takim razie :*
OdpowiedzUsuńUwielbiam tak nadziane naleśniki, na śniadania i obiady, nawet na kolację też mogą być ;))
apetycznie napakowane :3
OdpowiedzUsuńa ja robie na odwrot ^^ na sniadanie duze a na obiad na wytrawnie z duza iloscia farszu :)
OdpowiedzUsuńnajs! muszę sobie takie zmalować ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam naleśniki ze szpinakiem :)
OdpowiedzUsuńoj takie wytrawne naleśniki są idealne na obiad. :)
OdpowiedzUsuńSuper! Smaczne, pożywne...idealne:D
OdpowiedzUsuńPrawie że przezroczyste, ale ile smacznego farszu :D w sam raz na śniadanko :)
OdpowiedzUsuńojej.. to ja na odwrót-obiad większy, znaczy może nie tyle ja, co mama;)
OdpowiedzUsuńAle podoba mi się to nadzienie, takie smaczne, takie które lubię;D
widać, że ulubione, bo z tego co pamiętam to nie raz tutaj już gościły.. zrobię za dnia na obiad ;)
OdpowiedzUsuńu mnie na odwrót - farsz króluje na obiad, a rano stawiam na ciasto ;)
OdpowiedzUsuńRobię podobne na obiadek :) Właśnie! Muszę zrobić dawno ich nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńnie sadzilam ze bierzesz udzial w maratonach : ) Koniecznie daj znac, jak Ci poszlo. Dlugo juz biegasz ? : > Sniadanko jest pyszniutkie , zrób mi takie :D
OdpowiedzUsuńna sniadanko idealny!!!!!!!!!!!!!!! mniam :))))))))))))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńidealne! uwielbiam takie cieniutkie naleśniczki.
OdpowiedzUsuńWyglądają bajecznie ;D
OdpowiedzUsuńlubię ^^
OdpowiedzUsuńFor time period July 1, 2010 through June 30, 2011 the school districts' transparency web site reveals a variety of cell phone related expenses that exceed $240,000.00. Reaching all the entries that would highlight ALL cell phone related expenses for this time period would prove nearly impossible due to a variety of accounting methods burying cell phone purchases and monthly service plans into the many departments and account names and numbers that exist within this system. According to security company Internet Identity, as many as half of the Fortune 500 companies, as well as two dozen government entities could go dark once March 8 roles around. http://www.eggfly.com/profiles/115080/ They have also questioned why an exemption was made for a person who under an FBI investigation because of his links to September 11 hijackers. Light Surf, however, is the only one so far trying to work closely with telecommunications carriers to create an entire support structure for sharing images wirelessly, according to Lia Schubert, an industry analyst with the Info Trends Research Corporation.
OdpowiedzUsuńMy blog post - reverse cell phone lookup
Fantastyczne śniadanie :> I w sumie fajna różnica. Ja z kolei praktycznie w ogóle nie robię naleśników na śniadanie. Kiedyś spróbuję :)
OdpowiedzUsuńWyglądają cudownie :)
OdpowiedzUsuń