12.09.2012

146. Sunday / pieczone placki z kremem sezamowo-daktylowym

 pieczone placki z kremem sezamowo-datylowym i jabłkiem
Zakupy, jarmark, manufaktura czekolady, najlepsza knajpka w Krakowie i łyżwy, na których jazdę po latach na nowo opanowałam. Sobota minęła niczym jedna chwila, tymczasem nowy dzień oznacza nowe plany. Trochę tajemniczości, trochę-średni, trochę-dużo, niech już tak zostanie.
Piętnastka na minusie za oknem, w sercu stopni pięćdziesiąt.



48 komentarzy:

  1. Zazdroszczę Ci tego oderwania się ;) ciesz się chwilą i śniadaniem!

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialne. Mozna prosic o przepis na krem i placki? ((:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Placki robiłyśmy z tego przepisu: http://kucharkaa.blogspot.com/2012/10/pancakes-ala-torcik.html

      Pasta była robiona na oko, ale razem z Magdą na dwie osoby robiłyśmy tak: jakieś 5 łyżek sezamu, kilka daktyli i trochę mleka. Należy wymieszać i zblendować :)

      Usuń
  3. pieczonych jeszcze nie robiłam, a fajnie wyglądają :>

    OdpowiedzUsuń
  4. Chcęęę to <3 piękna wieżyczka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pysznie wyglądają <3
    Miłej zabawy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie grubasy, też chcę. O.O Cieszę się, że dobrze się bawiłyście. :D

    OdpowiedzUsuń
  7. wygląda jak stosik pierniczków *.* na pewno ich spróbuję!
    oo też muszę wybrać się na łyżwy :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Zakochałam sie zarówno w plackach, jak i w paście! no, genialne po prostu, muszę zrobić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecamy :) Ten krem na pewno Ci zasmakuje, a placuszki smakują trochę jak scones i bułki na parze w jednym!

      Usuń
  9. krem sezamowo-daktylowy ? mmm ;)

    na łyżwach już dawno dawno nie jeździłam;)

    OdpowiedzUsuń
  10. świetne śniadanko:-) widzę, że świetnie się bawicie , super:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pysznie to wszystko wygląda :) Zazdroszczę Wam tego spotkania dziewczyny :)

    OdpowiedzUsuń
  12. mi też aż ciepło się zrobiło, jak patrzę na te zdjęcia :) udanej zabawy!

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam takie placuszki z jabłkami! Nie może być zimy bez takich placuszków ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. jakie wspaniałe, puchate placuszki, zjadłabym z chęcią. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pyszne śniadanko, odpoczywj ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. przeurocze te placuszki! a co do lodowiska, to ja też mam zamiar przypomnieć sobie sztukę utrzymania się w pionie na zamarzniętej tafli :)) mam nadzieję, że wyjdę z tego cała :D miłego dnia w Krakowie :*

    OdpowiedzUsuń
  17. dziewczyny jesteście niemożliwe!:)
    dobrze, że nas na ten czas nie opuściłyście!
    nie wiem jak to robicie, chyba trochę dla Was czas się zatrzymuje, że tyle rzeczy zrobiłyście w ciągu dnia.
    w takim razie dzisiaj życzę wam siły i mocy na następny taki super dzień!:)

    OdpowiedzUsuń
  18. oo to zimno tam u was :D
    pomysłowe i pyszne śniadanko :)

    OdpowiedzUsuń
  19. pieczone pancakes i jeszcze taki krem? jak ja żałuję, że nie mogę z Wami teraz byc!
    wczorajszy dzień widzę, że bardzo udany, dzisiejszy też na pewno taki będzie, tylko pozazdrościc!:)

    OdpowiedzUsuń
  20. mmm jak to smakowicie wygląda ,pychotka <3

    OdpowiedzUsuń
  21. genialne te placki! nie wpadłabym chyba na to, żeby je upiec. wyglądają wspaniale, przypominają mi trochę takie grzybkowe kapelusze. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, wiesz, że to samo niedawno powiedziałam Magdzie? :D

      Usuń
    2. Mi też się z nimi kojarzxą ;)

      Usuń
  22. Śliczne placuszki, takie puszyste :D
    Nigdy bym nie wpadła na pomysł, że z daktyli i sezamu można zrobić taki krem, na pewno kiedyś wypróbuję :)

    http://myvegetarianparadise.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. ułaa. ale śniadanie. krem daktylowo-sezamomowy brzmi bardzo kusząco :)
    wyjadalabym łyżeczką ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. śniadanie boskie, chętnie bym zjadła...!

    OdpowiedzUsuń
  25. To się nazywa przyjemny weekend! Porywam wszystkie placuszki, takie z nich urocze grubaski... :)

    OdpowiedzUsuń
  26. te placki wyglądają niebiańsko, aż nie mogę się napatrzeć i automatycznie zgłodniałam!

    OdpowiedzUsuń
  27. Dlaczego nie można znaleźć na blogu przepisów na te pyszności?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można, jeśli chce się tylko przejechać kilka komentarzy wyżej.

      Usuń
  28. mmm.. uwielbiam sezam-krem z niego to na prawdę musi być cudo :D

    OdpowiedzUsuń
  29. ależ fajne placki! jeszcze nie robiłam pieczonych, super pomysł:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Zakochałam się w Waszym dzisiejszym śniadaniu :) Zdecydowanie musicie częściej się odwiedzać ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. O mniam, jakie cudowne placki! Moje dzisiejsze śniadanie w potaci croissanta i kawy może się chować. :D

    OdpowiedzUsuń
  32. O, mnie również te placuszki przypominają grzyby :D Świetnie wyglądają.

    OdpowiedzUsuń
  33. cudownie wyglądają te placki!
    widzę że wyjazd udany! to super;)

    OdpowiedzUsuń
  34. śniadanko wspaniałe :D widac, że wyjazd udany i cudowny, miło czytac takie rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Placki wyglądają obłędnie! A na jarmark wybieram się już za tydzień;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ale śliczne i maluteńkie te placuszki!

    OdpowiedzUsuń
  37. oho! chyba mam deja vu! przed chwilą komentowałam takie same placuszki na innym blogu :)) hehe ^^

    OdpowiedzUsuń
  38. Pieczone cudowne! Wyglądają super, i ta pasta! coś nowego do wypróbowania:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Bardzo fajny pomysł z tymi plackami. Jako "plackożerka" na pewno wypróbuję.
    ps. bardzo mi się podoba śniadaniowa idea boga. Śniadania są najlepsze na świecie; )

    OdpowiedzUsuń

Co sądzisz o wpisie?
Jeżeli nie posiadasz konta Google, nie bądź anonimowy - podpisz się swoim nickiem lub imieniem.
Dziękuję za każdą pozostawioną opinię.