kakaowa owsianka z koglem moglem i suszonymi śliwkami, kawa z mlekiem
Kolejny dzień minął, choć dla mnie mógłby nigdy się nie kończyć. Kiedy myślę o tym, że niedługo mam się pakować, mam ochotę z buntowniczą miną zaszyć się w kąciku pokoju Magdy i oszukać cały świat, zostając tam z kubeczkiem gorącego kakao z syropem waniliowym, które smakuje niczym najlepsza pitna czekolada. Dzisiejsza owsianka? Coś wspaniałego. Kakao z nuta koglu moglu to jedno z lepszych śniadań. Rozgrzewa ciało, by choć trochę dorównało temperaturą serduchu, któremu ciepło na samo wspomnienie wszystkich tych pięknych chwil, jakie razem spędziłyśmy.
Kolejny dzień minął, choć dla mnie mógłby nigdy się nie kończyć. Kiedy myślę o tym, że niedługo mam się pakować, mam ochotę z buntowniczą miną zaszyć się w kąciku pokoju Magdy i oszukać cały świat, zostając tam z kubeczkiem gorącego kakao z syropem waniliowym, które smakuje niczym najlepsza pitna czekolada. Dzisiejsza owsianka? Coś wspaniałego. Kakao z nuta koglu moglu to jedno z lepszych śniadań. Rozgrzewa ciało, by choć trochę dorównało temperaturą serduchu, któremu ciepło na samo wspomnienie wszystkich tych pięknych chwil, jakie razem spędziłyśmy.
Spędziłam tu niesamowite chwile z niesamowitą osobą. Bez niej pobyt nawet w takim mieście jak Kraków nie byłby już taki sam. Opuszczam to miejsce z masą pięknych wspomnień, jednak najbardziej cieszy mnie wizja kolejnego spotkania, choć już nie w Krakowie.
Mogę Was zapewnić, że całe nasze spotkanie nie zostało owiane całkowitą tajemnicą, więc niebawem możecie spodziewać się zobaczenia tu nie tyle fotorelacji, co kilku miłych zdjęć, które aż proszą się o publikację.
Chciałam też bardzo podziękować Wam za ostatnie komentarze, które wywołały niejeden uśmiech na twarzy mojej i Magdy :) Dziękuję, bo to naprawdę bardzo miłe, nakręca do pisania. Nie od dzisiaj wiem, że blogosfera to prawdziwa społeczność, galeria osobowości, w której można odnaleźć naprawdę cudowne osoby... Prawda? :)
Prawda Prawda Kochana :)
OdpowiedzUsuńu Ciebie jak zawsze przepysznie!!!
pyszne śniadanko ;)!
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że wypad udany.
OdpowiedzUsuńŚniadanko pysznościowe ;)
Prawda, prawda:)
OdpowiedzUsuńdawno nie słyszałam a co dopiero czytałam tylu pięknych słów odnośnie drugiej osoby. Cudownie, że na siebie trafiłyście:-)
OdpowiedzUsuńJak zwykle MNIAM MNIAM. Uwielbiam Was obie w śniadaniowym wydaniu i pisałam już u Magdy, że Wasz duet w kuchni jest strzałem w dziesiątkę!
OdpowiedzUsuńŚwietne śniadanie, świetne wspomnienia i przede wszystkim świetny śniadaniowy duet blogerek! Macie niezwykłe szczęście, że odnalazłyście siebie w tym całym internetowym zgiełku, chaosie i bałaganie. Życzę wielu kolejnych wspomnień i oby każde jedno było jeszcze lepsze od poprzedniego.
OdpowiedzUsuńRozstania zawsze są trudne, po takim śniadanko na pewno wyjrzy słonko :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać tych kilku zdjęć :)
OdpowiedzUsuńmiłego dnia ;*
to ja czekam teraz na Wasze wspólne zdjęcia i to z niecierpliwością:D
OdpowiedzUsuńzgadzam się z Tobą w 100% :)
OdpowiedzUsuńA zdjęć już nie mogę się doczekać;D
Śniadanko pierwsza klasa-ale czy ja się już nie powtarzam?
Prawda :)
OdpowiedzUsuńŚniadanie jak zwykle mega
fajnie, że udało Wam się spotkanie, czekam zatem na jakieś fotki:)
OdpowiedzUsuńachhhh wygląda bajecznie:)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę takiego śniadanka
Prawda, prawda...Czekam na zdjęcia!!Uściski..
OdpowiedzUsuńJejkuuu ale Wy jesteście SŁODKIE, nie wiem jak śniadanie, ale Wy mnie rozwalacie każdego dnia już przy śniadaniu :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle pięknie i smacznie :)
OdpowiedzUsuńAle Ci zazdroszczę tego Krakowa z wspaniałą dla Ciebie osobą. Piękne chwile. :) I te Wasze śniadanka wspólne! Jejku, połączenie waszych sił to już wogóle istna magia :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że prawda ;) ile z Was chciałabym poznać osobiście.. ;) a Kraków jest cudnym miastem, raz byłam i do dzisiaj wspominam z szerokim uśmiechem :)
OdpowiedzUsuńja też myślę, że blogosfera to taki mały prawdziwy świat ;)
OdpowiedzUsuńwpadam na suszone śliwki xD
Prawda :) czekam niecierpliwie na fotorelację!
OdpowiedzUsuńStrasznie uroczo wyglądają te dwie miseczki, osłodziły Wam choć troszkę rozstanie?
Wow...bosko wygląda :))
OdpowiedzUsuńhttp://poraneknaslodko.blogspot.com/
wyglądają cudownie!;)
OdpowiedzUsuńgenialne owsianki ! śliweczki <3
OdpowiedzUsuńmożna prosić o dokładny przepis na tą owsiankę? bo wygląda tak bardzo apetycznie! :) a nie mam kompletnie pomysłu na proporcje oraz sposób dodania jajka... byłabym bardzo wdzięczna :)
OdpowiedzUsuńOczywiście :) Proszę, jest tutaj: http://relishmeals.blogspot.de/2012/11/123-friday-kremowa-owsianka-ala-kogel.html
UsuńDo gotującej się owsianki (przed dodaniem jajka) dodałam jeszcze łyżeczkę kakao.
dziękuję ślicznie :)
Usuń"Nie od dzisiaj wiem, że blogosfera to prawdziwa społeczność, galeria osobowości, w której można odnaleźć naprawdę cudowne osoby." można by Ciebie cytować :)) pięknie to napisałaś :)
OdpowiedzUsuńCzekam na zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńA owsianka... mistrzostwo *.*
a'la kogel mogel to jedna z lepszych owsianek!:) ulubiona...
OdpowiedzUsuńciszę się, że dobrze spędziłaś czas! jesteście wspaniałymi osobami, więc finisz tego spotkania nie mógł być inny:)
Ja również czekam z niecierpliwością na zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńOwsianka z koglem moglem, brzmi ciekawie.
Ah, to o Tobie pisała Magda! To spotkanie musiało być świetne! Byłam w Krakowie dwa razy, uwielbiam to miasto i jestem nic zauroczona... Także zazdroszczę :) Przede wszystkim wspomnień :)
OdpowiedzUsuńiście królewskie śniadanie, tylko szkoda, że już ostatnie razem. Mam nadzieję, że zobaczę jeszcze kiedyś Wasze wspólne śniadania :)
OdpowiedzUsuńczekam na zdjęcia :)
Przepyszne śniadanie <3
OdpowiedzUsuńCzekam na zdjęcia :)
Na pewno zajrzę - odwiedzę . Oj smacznie tu zawsze u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńGenialne śniadanie :) Nigdy jeszcze nie jadłam kogla mogla, nie wiem czy się kiedyś odważę zjeść surowe jajko, trochę mnie to przeraża o.O
OdpowiedzUsuńhttp://myvegetarianparadise.blogspot.com/
Przepięknie wygląda ta owsianka!
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie - i koniecznie weź ze sobą owsiankę :)
OdpowiedzUsuńOj, nie omieszkam :*
Usuńtylko sie pospiesz, bo 'niespodzianka' Ci przepadnie :p
Usuńjuż więcej nic nie piszę ;)
ach zazdroszczę takiego spotkania :) a owsianka... wspaniale wygląda :)
OdpowiedzUsuńOwsianka genialna! ;)
OdpowiedzUsuńTeraz czekam na fotorelacje :D
Buziaki! :*
owsianka z koglem moglem cudeńko!
OdpowiedzUsuńMiło jest spotykać miłe osoby :) A owsianka wygląda bardzo fajnie, choć nie przepadam za koglem moglem :)
OdpowiedzUsuńRozstania nie są fajne, ale na słodko jakoś lepiej je znieść :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie!
Wyglądają przepysznie:)
OdpowiedzUsuńhej! wy z Magdą to samo dzisiaj?
OdpowiedzUsuńGenialne! Wypróbuję na pewno.
OdpowiedzUsuń