bananowe wegańskie pancakes z syropem klonowym
banana vegan pancakes with maple syrup
Nie ma to jak klasyka, prawda? Zwłaszcza, jeśli mowa o tej lekkiej i zdrowej. To moje ulubione owocowe pancakes. Ulubione, choć gdy nadejdzie lato i świeże jagody, zapewne będę musiała kwestię zwycięzcy jeszcze rozważyć...
- 1/2 szklanki mąki żytniej
- 1/2 szklanki mleka sojowego*
- 1 pokrojony w plasterki banan
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta sody oczyszczonej
- 1 łyżeczka syropu z agawy
Wszystkie składniki poza bananem łączymy na gładką masę. Na rozgrzaną patelnię nakładamy łyżką placuszki, a na nie plasterki banana. Smażymy z obu stron do zarumienienia.
*w wersji niewegańskiej można spokojnie użyć zwykłego mleka
*w wersji niewegańskiej można spokojnie użyć zwykłego mleka
straciłam rachubę czasu;p przypomniałaś mi że jutro dzien kobiet;D
OdpowiedzUsuńGenialne placuchy! :D
OdpowiedzUsuńmuszę wreszcie wypróbować ten przepis, robisz mi smaka z rana :)
OdpowiedzUsuńklasyka zawsze jest najlepsza :)
OdpowiedzUsuńOwocowe pancakes są po prostu pyszne :)
OdpowiedzUsuńCiekawy ten przepis, bo wegański, będę musiała wypróbować :D
pysznie wyglądają i na pewno muszą tak smakować :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam bananowe penkejki! ;)
OdpowiedzUsuńBo prostota i klasyka-najlepsze:D
OdpowiedzUsuńwidzę banana :D mmm dobrze, że jestem po śniadaniu bo bym chyba nie wytrzymała ;P
OdpowiedzUsuńKlasyka zazwyczaj zwycięża! :) Pancakes z bananem, zawsze się nimi zachwycałam. Nie ma pojęcia jak to się stało, że przestałam je robić..
OdpowiedzUsuńO kurcze, dawaj te pankejki, jestem jeszcze przed śniadaniem a one wołają "zjedz nas" :D
OdpowiedzUsuńO tak, zdecydowanie klasyczne połączenia są niezawodne ;)
OdpowiedzUsuńprzepis wypróbuję:) też czasami lubię takie śniadania owocowe:)
OdpowiedzUsuńzamawiam na śniadanko ;)) pycha!
OdpowiedzUsuńoj, coś mi się wydaje, że niedługo wypróbuję ten przepis na pancakesy ;)
OdpowiedzUsuńKlasyka the best:-)
OdpowiedzUsuńCo z bananem to zawsze przepyszne ^.^
OdpowiedzUsuńnajbardziej lubię placuchy z bananem:) mniammm mój faworyt:D
OdpowiedzUsuńObyś potrafiła już zawsze, takie zadry w środku muszą zostać w pewnym sensie "domknięte", żeby iść dalej.
OdpowiedzUsuńPlacuszki z bananem - nic dziwnego, że to zwycięzca w kategorii placuszków^^
Klasyka to klasyka - nic dodać, nic ująć:)
OdpowiedzUsuńTak jak mówisz - klasyka nigdy nie zawodzi, dobry naleśnik, nie jest zły :)
OdpowiedzUsuńbanan rządzi:)))
OdpowiedzUsuńFaktycznie nie ma to jak klasyczne smaki:)
OdpowiedzUsuńNie dość że pancakes to jeszcze bananowe <3
OdpowiedzUsuńmuszę zakupić syrop klonowy.
OdpowiedzUsuń... łatwiej chyba samemu z sobą wytrzymać jak się potrafi wybaczać. Pozdrawiam!
Zapomniałam, że już jutro dzień kobiet :P Uwielbiam placuszki.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, zwykle też o tym zapominam ;)
Usuńklasyka zawsze sie sprawdza:))))
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci, że jesteś na tym etapie. Ja nie potrafię.
OdpowiedzUsuńA bananowe wegańskie placuchy uwielbiam :P
bardzo się ciesze że jest coraz lepiej z tatą ;)
OdpowiedzUsuńU mnie na talerzu też dzisiaj zagościły placki. Z tym, że jabłkowe :D.
OdpowiedzUsuńJabłkowe też są pyszne :D
Usuńdobrze, że z tatą coraz lepiej <3
OdpowiedzUsuńa śniadanie poezja!
Mniam, zjadłabym takie bananowe placuszki!
OdpowiedzUsuńPyszności
OdpowiedzUsuńteż bardzo się lubię z bananowymi plackami :)
OdpowiedzUsuńKradnę takiego placuszka :) Pysznie wyglądają, tak delikatnie!
OdpowiedzUsuńnie zawodzi i jest pyszna super placuszki ,mykam po przepis ;D
OdpowiedzUsuńWytrwasz z internetem :)
OdpowiedzUsuńA co do śniadania, to ja lubię innowacje, ale klasyka faktycznie nie zawodzi :)
do czego jest podobny smak syropu klonowego ?:)
OdpowiedzUsuńCiężko mi odpowiedzieć na to pytanie. Jest bardzo słodki, ale nie przypomina smakiem miodu. Ma specyficzny posmak, którego chyba nie da się lubi. Musisz spróbować! :)
Usuńuwielbiam wegańskie placuszki:) a w połączeniu z bananem -mistrz!
OdpowiedzUsuńtu się zgodzę, klasyka nigdy nie zawiedzie. :) sam widok tych placków wywołuje u mnie ślinotok ;)
OdpowiedzUsuńaach, uwielbiam z bananem, słodziutki otoczony ciastem placków <3
OdpowiedzUsuńwspaniale, że odnajdujesz nić porozumienia z kimś bliskim :)
Dzisiaj spróbowałam tych placuszków - co prawda nie na śniadanie, a na kolacje - są świetne!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Ci smakowały :)
Usuńjak zwykle niezawodne placuszki ;)
OdpowiedzUsuńWzruszyłaś...
OdpowiedzUsuńa co do pankejków, to te z bananami ciągle przede mną :)
placki pierwsza klasa i jeszcze ten banan :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam, choć nie wiem co, że potrafisz wybaczyć. Ja swojemu nie potrafię...
Powiem Ci, że przymierzam się do kupna syropu klonowego i jakooooś ciągle w sklepie o nim zapominam :( Wyglądają smacznie - mam smaka na jednego i na pewno pomyślę o takim śniadaniu :)
OdpowiedzUsuńchyba nie znam osoby, która nie lubiłaby bananowych pankejków :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam placuszki z dodatkiem bananów, tylko zawsze właśnie brakuje tego syropu klonowego! ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńklasyka zawsze wygrywa;D
OdpowiedzUsuńz chęcią wypróbuję weganską wersję moich ukochanych placków :)
OdpowiedzUsuńAle super :) Można by jeść i jeść i jeść :)
OdpowiedzUsuń