zapiekany twaróg z suszonymi śliwkami, granolą i tahini
baked farmer cheese with prunes, granola and tahini
/1 porcja/
- 200g twarogu
- 1 białko
- 1 łyżka miodu
- 1 łyżka tahini
- suszone śliwki, granola orzechowa
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni. Twaróg rozdrabniamy z białkiem, miodem i tahini na jednolitą masę, a następnie dodajemy pokrojone suszone śliwki i granolę. Masę przekładamy do żaroodpornego naczynia lub foremki i zapiekamy 25 minut.
Wczoraj Magda pisała mi, że zaczyna u niej padać.
Nie wiedziałam, że śnieg przenosi się mailowo.
Trzymajcie się ciepło.
ask.fm
/1 porcja/
- 200g twarogu
- 1 białko
- 1 łyżka miodu
- 1 łyżka tahini
- suszone śliwki, granola orzechowa
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni. Twaróg rozdrabniamy z białkiem, miodem i tahini na jednolitą masę, a następnie dodajemy pokrojone suszone śliwki i granolę. Masę przekładamy do żaroodpornego naczynia lub foremki i zapiekamy 25 minut.
Wczoraj Magda pisała mi, że zaczyna u niej padać.
Nie wiedziałam, że śnieg przenosi się mailowo.
Trzymajcie się ciepło.
ask.fm
Na pewno by mi takie śniadanko posmakowało ;)
OdpowiedzUsuńU mnie również zima pełną parą...
I jest, zapiekany twaróg! Cieszę się, że Ci smakował :)
OdpowiedzUsuńOjej, przepraszam, akurat śniegiem nie chciałam się z Tobą dzielić :D Bo wiem, że masz go dość tak samo mocno jak ja :<
Okropna ta pogoda, u mnie też po kostkie śniegu . . . Serniczek z bakaliami i granolą - bomba :)
OdpowiedzUsuńPyszności o poranku :D
OdpowiedzUsuńja też wieczorem juz nic nie jestem w stanie zrobic;/
OdpowiedzUsuńUwielbiam twarożek, a w takiej wersji wygląda jeszcze pyszniej :) Do wypróbowania w najbliższym czasie napewno.
OdpowiedzUsuńZapiekany twaróg to jest to, i rozgrzeje i smakuje, u mnie taka zawierucha że aż boję sie wyjść ;/
OdpowiedzUsuńChyba będą kolejne białe święta. :)
OdpowiedzUsuńu mnie też biało-a zapowiadali wiosnę..
OdpowiedzUsuńAle dopasowałaś się ze śniadaniem: i tu i tu biało;D
a ja dzisiaj standardowo owsianka i zielona herbata plus do tego czerwona herbata
OdpowiedzUsuńu mnie też biało i mam dość ...;/
Ja już nie chcę zimy!!! Deska snowboardowa spakowana, zimowe ciuchy wrzucone do kartonu ja chcę wiosnę :)))
OdpowiedzUsuńWszędzie zima, a za dwa dni wiosna, co jest.?
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś spróbować takiego twarogu. ;)
u mnie masakra zimowa, czekam na wiosnę:)
OdpowiedzUsuńteż wolę poranki, wieczorem to chce mi się spać i tyle:)
muszę przetestować taki zapiekany twarożek!
chyba już wszyscy mamy dość tej zimy:) u mnie mróz i wiatr brrrrr, poproszę tego twarożku;)
OdpowiedzUsuńa u mnie śnieg po prostu jest cały czas. nie znika i nie pojawia się. tkwi jak uparty osioł. mam już dosyć;)
OdpowiedzUsuńu mnie śnieżyca trwa od wczorajszego wieczora;/
OdpowiedzUsuńten twaróg zdecydowanie jest do powtórzenia! ;)
Takie ciepłe śniadanko, idealne na dzisiejszy mroźny poranek. No i ja tak uwielbiam twaróg! :)
OdpowiedzUsuńmam niestety podobny widok za oknem, jeśli jeszcze raz spadnie śnieg to komuś coś zrobię albo zwariuje, ja chcę wiosny już. Śniadanko wygląda pysznie:)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł z zapiekaniem twarogu - solidna porcja białka!
OdpowiedzUsuńfajny pomysł ;d
OdpowiedzUsuńTa zima zdecydowanie trwa zbyt długo... A taka zapiekanka rano świetnie poprawi nastrój i doda energii:)
OdpowiedzUsuńSuper taki serniczek na śniadanko :)
OdpowiedzUsuńU mnie też śnieg...
OdpowiedzUsuńA ja chyba lubię się wieczorami uczyć, jeszcze rok temu wręcz uwielbiałam. Im później było, tym ja w towarzystwie herbaty, albo kawy, jak już było bardzo źle siedziałam nad książkami ;)
Zapiekany twaróg? Na wtorkowy poranek? Czemu nie?
Każdy ma swój sposób na naukę :)
UsuńSzkoda gadać... pewnie w maju dopiero zaświeci słońce ;/
OdpowiedzUsuńMnie się widok bardzo podoba:))
OdpowiedzUsuńZapiekany twaróg też^^ Ja się kiedyś nie mogłam uczyć wieczorami, ale ostatnio mi się coś zmieniło, na szczęście nie zapowiada się u mnie w najbliższym czasie żadna nauka:p
Zapisuje przepis, koniecznie musze wyprobowac :) dla mnie wieczor to najlepszy czas na nauke^^
OdpowiedzUsuńU mnie też totalnie zimowo... :( Niestety. Chociaż jestem pewna, że taki twarożek może poprawić humor, gdy za oknem biało :) Wypróbuję na pewno, bo uwielbiam biały ser w każdej postaci! http://50mmofdreams.blogspot.com
OdpowiedzUsuńA ja mam na odwrót, rano nie lubię cię uczyć no chyba, że w szkole oczywiście xd
OdpowiedzUsuńA w domu to najlepiej wieczorkiem, przy lampce, z kubkiem herbaty i na łóżku :D
No, a ja wieczorem zajmuję się już wszystkim, tylko nie nauką ;)
UsuńNo wczoraj wieczorem u mnie była zamieć, wiatr, śnieg i wszystko na kupe.. koszmar, tak bardzo już potrzebuję wiosny!
OdpowiedzUsuńTwaróg to jeden z tych składników bez których nie mogę się obejść w kuchni;) Pyszne śniadanie:)
Tak przygotowany twaróg postawiłby mnie teraz na nogi;)
OdpowiedzUsuńnie chcę tego śniegu!! :(
OdpowiedzUsuńTwaróg boski, jak zawsze ;)
u mnie za oknem wygląda to podobnie..:(
OdpowiedzUsuńja też będąc w szkole często uczyłam się rano, bo wieczorem już przysypiałam, więc szłam spac, a potem pobudka o 4/5 i do nauki:D chociaż gdyby przyszło mi czekac na takie śniadanie z piekarnika, to chyba nie byłabym w stanie skupic się na nauce:D
Wszyscy mają już serdecznie dość.. zimo, odejdź!:P
OdpowiedzUsuńSposób nauki miałam podobny, wieczorem zawsze było milion ciekawszych rzeczy do robienia ;) Ale nie wiem, czy mogłabym się skupić na książce mając w perspektywie takie śniadanie :D
ciągle się przymierzam żeby go zrobić, a tu nagle twaróg mi znika nie wiadomo kiedy! :D
OdpowiedzUsuńDzięki za przepis, na pewno go zrobię! :)
OdpowiedzUsuńmyślałam, że się dziś zapłaczę jak wyjrzałam za okno...nienawidzę zimy i miałam nadzieję, że faktycznie już nas opuszcza.
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować tego twarogu, wygląda genialnie :)
Koniecznie będę musiała wypróbować ten twaróg, smakowicie wygląda :)
OdpowiedzUsuńjak to smakuje ? coś ala sernik czy ser smażony ? :)
OdpowiedzUsuńJest słodkie, czyli już bardziej sernik :)
Usuńsmakowity ten twaróg :D
OdpowiedzUsuńa śniegu już mam dość :c
a mnie obudził śnieg na ramionach. okno jakimś cudem jest nieszczelne, co okazało się dopiero teraz. i nawet ja już mam dość tej zimy
OdpowiedzUsuńzrób mi taki kiedyś, od razu milej, nawet kiedy biało za oknem
A to ciekawy pomysł!
OdpowiedzUsuńCoś jak sernik chałwowy ? :)
Nie został Ci kawałeczek dla mnie ?
Tak, coś jak sernik chałwowy :D
UsuńNie został już ani kawałeczek, ale wpadaj śmiało, każdy pretekst jest dobry, by to powtórzyć :)
Nie piekłam twarogu w takiej wersji,musi być ultrasmaczne :D
OdpowiedzUsuńzapiekany twarożek bardzo smaczny ,robiłam identyczny jak twój tylko z bananami ;p pychotka !
OdpowiedzUsuńtwaróg zapiekany mmm, pewnie rozpływał się w ustach?<3
OdpowiedzUsuńu mnie też tyle śniegu:(
chyba na diecie dozwolone?
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że tak ;) W końcu jest z samych zdrowych rzeczy.
UsuńI ja się muszę skusić na ten twaróg. Jestem pewna, że się nie zawiodę. To w końcu mój ulubiony twaróg. :)
OdpowiedzUsuńA są jeszcze jakieś inne? :)
UsuńNie, nie, nie ograniczam słodkości na siłę. Naprawdę ostatnio z wielkim smakiem zajadałam się owsiankami, czy kaszą manną bez cukru - i jakoś o wiele lepiej i aksamitniej mi smakowały, zwłaszcza z owockami w środku. Jeśli jednak poczuję w smaku, że potrzebuję dodać trochę słodyczy do czegoś - to dodam, bez obaw. :)
UsuńCo do pytania - nie, raczej nie ma innych twarogów, a przynajmniej jeszcze sama o tym nie słyszałam. Chodziło po prostu o to, że uwielbiam twaróg (więc ulubiony twaróg). ;)
W porządku, wszystko jasne :)
UsuńA i u mnie dużo śniegu, rano jak to zobaczyłam - od razu miałam ochotę wrócić do łóżka, brrr. Poza tym tak samo mam z nauką - wieczorem coraz gorzej mi się uczy.
OdpowiedzUsuńOjej dobra alternatywa dla moich ulubionych twarogowych klusek, muszę spróbować z tej wersji! Powiedz tylko, czy ubijałaś pianę z białka?
OdpowiedzUsuńNie, nie ubijałam.
Usuńgdzie kupiłaś tę formę?
OdpowiedzUsuńPrawie dwa lata temu, już w Niemczech :P Sklep Thalia bodajże.
UsuńU mnie cały dzień pada taki irytujący, biały i zimny proszek... dosłownie sypie jak manna albo bułka tarta ;/ w dodatku ten wiatr... Mam nadzieję, że wiosna jednak niedługo zawita, w sumie ma na to 2 dni ;)
OdpowiedzUsuńMi o żadnej porze nie wychodzi nauka, ale chyba w przeciwieństwie do Cb wieczorami chyba lepiej przyswajam informacje.
OdpowiedzUsuńZ takim podobnym twarożkiem już się spotkałam i brzmi ciekawie. Zastanawiam się tylko czy nie jest za mało słodki : DD
Ja też nie umiem uczyć się wieczorem, a tym bardziej w nocy :D
OdpowiedzUsuńŚniadanko wygląda bardzo zachęcająco :)
aż ciężko tu już pisać te komentarze:) codziennie jakieś nowości, codziennie tak pysznie..!
OdpowiedzUsuńa ja z kolei wolę się uczyć wieczorem ;)
OdpowiedzUsuńwygląda genialnie
ja też nie potrafię uczyć się wieczorem! im szybciej otwieram ksiązki tym lepiej, jeśli odkładam tę czynność, jest bardzo ciężko... ; )
OdpowiedzUsuńJedna mnie rozumie :D
Usuńja w całej mojej wielee lat trwającej edukacji nigdy i na nic nie uczyłam się wieczorem, czy nie daj Boże po nocy, wieczorem i w nocy to się śpi :D i zgadzam się najlepiej wszystko wchodzi rano :) takie śniadanko też ;p
OdpowiedzUsuńNie wpadłam na pomysł, żeby przyrządzić twaróg w ten sposób! Jakie proste a zarazem (na pewno) pyszne!
OdpowiedzUsuńSuper forma do pieczenia, ja muszę zainwestować w nowe wyposażenie kuchni. ;)