serniczek ryżowy z jabłkiem i rodzynkami
rice cheesecake with apple and raisins
Wczoraj dotarła do mnie paczka od firmy Sante. Widzieliście jej zawartość na tylu blogach, że chyba nie muszę robić szczegółowego opisu przesyłki - są tam musli, granole, otręby, płatki, kasze, czyli niemal wszystko, co może przydać się w kuchni o poranku.
Robiąc go, nie byłam pewna, czy nazwać go sernikiem, czy ryżową zapiekanką. Dlaczego? Gdyby nie ten ser, dzisiejszy kokilkowy wypiek do złudzenia przypominałby ryżową zapiekankę z jabłkami, którą najpierw robiła mi w dzieciństwie babcia, a potem mama. Obiad, deser? Ciężko odpowiedzieć na to pytanie. Tak samo jak na to, czym w końcu jest dzisiejszy twór. Ze względu na twaróg zostańmy przy serniczku.
- 50g suchego ryżu
- 100g twarożku sernikowego
- 1 białko
- 1,5 łyżki syropu waniliowego(zamiennie: cukru, miodu)
- 1/2 jabłka
- 2 łyżki rodzynek
- szczypta cynamonu
Ryż gotujemy według przepisu na opakowaniu i studzimy. Twarożek miksujemy z białkiem i syropem z agawy, a następnie mieszamy z ryżem i rodzynkami. W naczyniu do zapiekania układamy warstwami masę serowo-ryżową i pokrojone jabłka oprószone cynamonem. Zapiekamy serniczek ok 20 minut w piekarniku nagrzanym do 200*C.
świetna sprawa!
OdpowiedzUsuńdo wypróbowania :D
OdpowiedzUsuńCiekawy ten Twój serniczek:) chętnie bym go spróbowała ;)
OdpowiedzUsuńTwoja kreatywność nie zna granic ! W tygodniu nie udzielam się szczególnie na blogach, ale chciałam, zebyś wiedziała, że trzymam kciuki, żeby Twoje problemy zniknęły :* wysyłam moc uścisków
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę sobie taki zrobić! :) gdyby tak zwiększyć proporcje to może być świetnym pomysłem na piątkowy obiad (choć nie tylko) :)
OdpowiedzUsuńNieważna jest nazwa, już wiem że zasmakowałoby mi :D
OdpowiedzUsuńnieważne jak to nazwać, ważne że smakuje rewelacyjnie i kusi Twoich czytelników:>
OdpowiedzUsuńOoo, ta piosenka strasznie dobrze mi się kojarzy, przywołuje wspomnienia... :)
OdpowiedzUsuńKurcze, gdzie kupowałaś swoje kokilki?
Tę akurat dostałam :)
UsuńTak czy siak wygląda bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńrozmarzyła się w wersji kokosowo - migdałowo - żurawinowej ;)
OdpowiedzUsuńTeż się rozmarzyłam :)
UsuńZachwycający ten Twój serniczek, jak każdy inny :)
OdpowiedzUsuńPaczka od Sante z pewnością była świetną niespodzianką.
świetny pomysł jak zawsze;*
OdpowiedzUsuńNazwa, przecież nie jest najważniejsza:D
OdpowiedzUsuńKradnę Ci ten przepis :D
Dzięki wielkie za przepis! :)
OdpowiedzUsuńPiosenka genialna, na początku jak usłyszałam ją w PLL to się przestraszyłam, bo jest taka tajemnicza :D
Świetny zapisze przepis skoro tylko 20min w piekarniku :)
OdpowiedzUsuńTwoje serniczki to mistrzostwo :)
OdpowiedzUsuńLubię jak wrzucasz linki z muzyką, bo widzę, że jest tu ktoś o podobnym guście muzycznym :D
O, cieszę się! Zawsze jak słyszę, że ktoś lubi podobne piosenki, moja reakcja to - wawgh, my soulmate!
UsuńMusiał być smakowity :)
OdpowiedzUsuńale pyszności z samego rana! :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie. ;)
OdpowiedzUsuńBez względu na nazwę jest smacznie :D
OdpowiedzUsuńTakie Twoje śniadaniowe cudeńka są wspaniałe! Czerpię z nich jak z otwartej księgi kucharskiej:D
OdpowiedzUsuńHaha, nawet nie wiesz, jak miło to słyszeć :)
Usuńuwielbiam Twoje serniczki, wyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńteż lubię pll ;)
ekstra wygląda:) przesyłam Ci milion uśmiechów:)!!
OdpowiedzUsuńOj pycha pycha!
OdpowiedzUsuńchyba muszę sobie przyrządzić taki smaczny wypiek :)
OdpowiedzUsuńee, tam nie ważne jak się nazywa, bo pysznie wygląda <3
OdpowiedzUsuńPyyszny!
OdpowiedzUsuńŚwietny wypiek :) Dziękuję za udział w akcji, jeszcze tylko wklej banerek akcji i mogę akceptować :)))
OdpowiedzUsuńnie słyszałam nigdy tej piosenki, ale jest bardzo fajna;)
OdpowiedzUsuńmniam ,świetny pomysł z tym serniczkiem *-*
OdpowiedzUsuńchciałam sobie zrobić serniczek w ten week, ale nie wypali :c zrobię za dwa tygodnie hehe :D
OdpowiedzUsuńzapisuję przepis, bo wygląda fenomenalnie!
OdpowiedzUsuńprzyznaję, utwór przyjemny :)
OdpowiedzUsuńa serniczek apetyczny
pewnie ;)
Usuń- 2 jajka
- 2 łyżki mąki
- łyżka mleka
- 2 łyżki wiórków kokosowych
- 1 banan rozgnieciony na miazgę
Ubijamy białka. Dodajemy do nich miazgę z banana i mieszamy. Łączymy z masą żółtka i mleko. Na sam koniec wsypujemy mąkę i wiórki i mieszamy delikatnie. Smażymy na rozgrzanej patelni, ja często przy przewracaniu pomagam sobie talerzem, żeby omlet się nie połamał :)
Dziękuję! :)
Usuńuwieelbiam!! :)
OdpowiedzUsuńi znowu zazdroszczę współpracy ;(
zazdrość to takie niemiłe słowo :P
Usuńpołączenie smaków, które zawsze się sprawdza. :)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł na serniczek ryżowy:) brzmi pysznie i na pewno tak smakuje:)
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo apetycznie:)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś spróbować :)
OdpowiedzUsuńpyszne! na pewno to kiedyś wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie do wypróbowania w dzień kiedy uczelnia wzywa dopiero na 14 ^^ :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie serniczki ♥ Pyszna wersja, przepis zapisany :)
OdpowiedzUsuńmniam! musiał być pyszny! :)
OdpowiedzUsuńa piosenkę uwielbiam:)
jak zwał tak zwał, ale i tak musiał smakować wyśmienicie. :)
OdpowiedzUsuńzadziwiasz mnie pomysłowością:) co jedno śniadanko, to lepsze! obłędny przepis na inna wersję serniczka!
OdpowiedzUsuńWspaniała sernikozapiekanka :D A jej wierzch wygląda jakby był posypany puchem śniegu.
OdpowiedzUsuńoch, bardzo obrazowe skojarzenie :)
Usuńkradne, a co ;p
OdpowiedzUsuńsernik ryżowy? o! niebanalny pomysł
OdpowiedzUsuńwygląda cudownie!:)
OdpowiedzUsuńWygląda jak chmurka :)
OdpowiedzUsuńo jejku, ale Wam wspaniale z takimi paczkami :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze kuszące posiłki u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńserniczek ryzowy prezentuje się znakomicie :) Ty to masz pomysły ;)
OdpowiedzUsuńa piosenka rzeczywiscie przyjemna :)
fajnie to sobie wymyśliłaś :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dziękuje za dodanie się do mojej jabłuszkowej akcji,
Olinka - Smakowy Raj
Jak dobrze że tutaj trafiłam, świetne przepisy, i na dietę męża w sam raz, dziękuję:)))
OdpowiedzUsuńale super! zapisuję przepis :)
OdpowiedzUsuńMniam! :) I to jeszcze przepis bez glutenu ^_^ <3 !!
OdpowiedzUsuńcudo *-* a gdyby zastąpić twaróg sernikowy zwykłym, 3-krotnie zmielonym? półtłustym, czy chudym? :p
OdpowiedzUsuńTen sernikowy, którego ja zwykle używam, jest praktycznie taki sam jak trzykrotnie mielony, bo nie jest zbyt tłusty I nie ma żadnych dodatków typu cukier itp :) Także spokojnie możesz użyć takiego, jak piszesz - Emilki albo dr.Oetkera. Nada się zarówno chudy jak i połtłusty, wybór należy do Ciebie :)
Usuń*np. Emilki albo dr.Oetkera, wymieniłam je, bo akurat jako pierwsze przyszły mi do głowy
Usuń