3.01.2013

229. Friday / omlet kukurydziany.

omlet kukurydziany z kremowym serkiem, duszonym jabłkiem i powidłami śliwkowymi
cornmeal omelette with creamy cheese, grated apple and homemade plum jam

Dziękuję za wczorajsze słowa otuchy. Nie rozwiążą one problemów, jednak poniekąd wniosły do mojego serca trochę nadziei na ich rozwiązanie. Naprawdę, jesteście niezawodni. 

Tymczasem cieszę się, że to już piątek. Mam nadzieję tylko na to, że jakoś uda mi się napisać dzisiejszy test - po nim przecież zostanę już tylko ja i piątkowe popołudnie, oderwanie się od kłopotów chociażby poprzez pogaduchy ze znajomą. Powiedziałabym, że chciałabym, aby było już popołudnie, ale wiem, że wystarczy, bym mrugnęła oczyma, a obudzę się w środku marca. Czas płynie tak szybko. 

A jeśli miałabym chcieć być starsza, to tylko po to, by móc Jej pomóc. 

/1 porcja/
- 2 jajka
- 2 łyżki mąki kukurydzianej
- 2 łyżki mleka
 - szczypta sody i soli
- 1 łyżeczka cukru trzcinowego
- masło do smażenia

Oddzielamy białka od żółtek. Białka ubijamy z solą na sztywną pianę. Żółtka mieszamy z mlekiem, sodą, ksylitolem, ziarenkami wanilii i mąką razową na gładką masę. Następnie łyżką nakładamy porcjami białko łącząc je ostrożnie z zawartością drugiej miseczki. Omlet smażymy na rozgrzanej patelni do zarumienienia. 



45 komentarzy:

  1. tak rzadko robię omlety, a u Ciebie zawsze tak pysznie wyglądają :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Pyszny omlet :3
    Faktycznie, czas ostatnio jakoś szybko płynie.

    OdpowiedzUsuń
  3. omlecik bardzo smaczny, poproszę;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Na omleta zawsze mam chęć ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. jaki pyszny omlet :D mi nigdy nie wychodzą takie puchate :<

    OdpowiedzUsuń
  6. Omlet na śniadanie zawsze będzie na pierwszym miejscu :)
    Test z pewnością dobrze Ci pójdzie. Trzymamy kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepysznie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ale żółciutki, narobiłaś mi ochoty ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ale fajniutki pomysł z tym omletem:D musze wypróbować

    OdpowiedzUsuń
  10. Też się cieszę, że już piątek, bo jeszcze chwila anie wytrzymałabym...
    Omlet kukurydziany? :) Brzmi niesamowicie kusząco :))

    OdpowiedzUsuń
  11. czas zdecydowniae płynie za szybko. luty minął szybciej niż mrugnięcie oka.


    omlet pierwsza klasa :D

    OdpowiedzUsuń
  12. z kukurydzianej jeszcze nie robiłam :) a duszone jabłka i powidła mogłabym jeść codziennie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kolejny piękny blogowy omlet^ :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cieszę się że masz nadzieje na rozwiązanie problemów, bo w końcu to jest jedna z najważniejszych rzeczy, aby właśnie mieć nadzieję! :)
    Piękny omlecik!

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię Twoje placki i omlety, są zawsze takie apetyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudownie podany :) U mnie tez dzisiaj omlet :)

    OdpowiedzUsuń
  17. świetny pomysł z tym omletem kukurydzianym! muszę koniecznie spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mistrzowskie śniadanie, pycha :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Just want to say your article is as astonishing.
    The clearness in your post is just excellent
    and that i could think you're knowledgeable on this subject. Well together with your permission allow me to snatch your feed to keep updated with approaching post. Thank you 1,000,000 and please continue the enjoyable work.

    My web page ... Www.Wtcantalya.net

    OdpowiedzUsuń
  20. chętnie spróbuję tego pysznego omletu ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. pyszny!!!!!!!!!!!!!!pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. czas płynie szybko, za szybko...
    uwielbiam omlety, tym bardziej z powidłami śliwkowymi:)

    OdpowiedzUsuń
  23. kukurydziany <3 jaki grubiutki! mniam

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam takie omlety :)
    Oj tak, czas płynie zdecydowanie za szybko!

    OdpowiedzUsuń
  25. a pomyśleć, że kiedy byłam w posiadaniu takiej mąki nie miałam pojęcia co z niej wyczarować :<

    OdpowiedzUsuń
  26. Życzę żeby się wszystko ułożyło! Nigdy nie jadłam takiego omletu, wygląda świetnie

    OdpowiedzUsuń
  27. ale super pomysł, taki on żółciutki! :)

    OdpowiedzUsuń
  28. 10 x więcej jabłek i jestem w niebie ;)
    mam nadzieję, że test poszedł dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Kukurydzianego jeszcze nigdy nie jadłam ;p

    OdpowiedzUsuń
  30. jak ja dawno nie jadłam omletu! aż zatęskniłam! :)

    OdpowiedzUsuń
  31. jej, w twoich słowach rzeczywiście jest dużo prawdy!

    OdpowiedzUsuń
  32. myślałam, że to naleśnik taki chudziutki ;d

    OdpowiedzUsuń
  33. narobiłaś mi ochoty na powidła śliwkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  34. lubię wszelkiej maści kukurydziane specjały..nie potrafię wyjaśnić tego zamiłowania, ale od samego patrzenia i czytania mam ochotę na ten omlet.

    OdpowiedzUsuń
  35. wygląda smakowiscie :)))
    pozdrawiam i dziękuje za dodanie się do mojej jabłuszkowej akcji,
    Olinka - Smakowy Raj

    OdpowiedzUsuń

Co sądzisz o wpisie?
Jeżeli nie posiadasz konta Google, nie bądź anonimowy - podpisz się swoim nickiem lub imieniem.
Dziękuję za każdą pozostawioną opinię.