Chodzę, załatwiam, jeżdżę. Zmęczenie zapijam kawą już wygrzewając się w łóżku z książką lub towarzyszącą nieustannie ulubioną muzyką rozbrzmiewającą z słuchawek. Piszę i planuję koncerty, w przerwie zdarza mi się popełnić coś takiego, jak przedstawione dziś gofry. Na potencjalne śniadanie w okolicach jedenastej, kiedy od pobudki nieoczekiwanie zachciało się malować.
Ostatnimi czasy naprawdę zakochałam się w smaku mleka z orzechów laskowych firmy Alpro. W połączeniu z wszelkimi kakaowymi daniami lub dodatkami do złudzenia przypomina mi Monte. W gofrach mleko to również sprawdziło się znakomicie - banan, orzechy i kakao są bez wątpienia dobrym zestawieniem. Warto jednak dodać, że solo smakuje dobrze, ale na dłuższą metę jest zbyt mdłe. Do kawy? Najlepiej wymieszać je pół na pół z mlekiem krowim. Ugotowane tylko i wyłącznie na nim płatki czy kasza smakują jednak świetnie, wiec zdecydowanie opłaca się je kupić. Za jakiś czas zapewne zacznę robić je sama, podobnie jak wcześniej migdałowe, jednak póki co w pełni zadowalam się smakiem tego.
- 30g mąki żytniej
- 30g płatków owsianych
- 1 dojrzały banan
- 1 łyżka naturalnego kakao
- 70ml mleka z orzechów laskowych
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
- szczypta soli
Płatki owsiane mielimy na mączkę. Mieszamy ją z mąką żytnią, kakao, solą, sodą oczyszczoną i kakao. Banana miksujemy lub miażdżymy na papkę i dodajemy do sypkich składników wraz z mlekiem. Mieszamy wszystkie składniki. Pieczemy gofry w nagrzanej gofrownicy przez kilka minut. Podajemy z dowolnymi słodkimi dodatkami.
już za niedługo będzie gofrownica u mnie w domku!
OdpowiedzUsuńno to gratuluję i polecam się w kwestii gofrów ;D
Usuńnie musisz się polecać, jesteś na mojej liście nr 1! ;d
UsuńJa ponoć też mam dostać gofrownicę od Mikołaja i od razu wypróbuję przepis na jakieś gofry od Ciebie ! :D
UsuńTwoje są zawsze takie ... takie idealne ! :))
kolejne połączenie smaków, które od razu pobudziło moje kubki smakowe! parę razy natknęłam się na ten napój, a teraz wiem, że zakupię i już wiem jak go wykorzystam :)
OdpowiedzUsuńtakie smaczne przerwy mogłyby być jak najczęściej... :)
Szkoda, że to mleko jest dość drogie :( Chętnie bym spróbowała..
OdpowiedzUsuńAle gofry najlepsze, mocno kakaowe :)
Jesteś koncertową duszą, lubisz takie klimaty?:)
OdpowiedzUsuńZapijanie zmęczenia kawą to jedna z niewielu zalet zmęczenia, kawa smakuje wtedy dwa razy lepiej, o ile to w ogóle możliwe!:)
Owszem :) Bardzo lubię.
UsuńOooo to tym mocno się różnimy, bo mnie podobają się tylko koncerty, na których muzyki się słucha, na siedząco. Niekoniecznie mam tu na myśli filharmonię;)
UsuńI bądź tu mądry... blogger znów mnie wylogował, a ja nie wiem czy komentarz został dodany.... :(
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć, że to mleko jest dobre, ostatnio poszukuję nowych smaków :)
OdpowiedzUsuńaaaa, co ja za słoiczek widzę w tle !!! :-))
OdpowiedzUsuńtaaaak! :)) do tego smaku po prostu chce się wracać <3
UsuńMuszę spróbować tego mleka skoro je tak zachwalasz! Piękne gofry! Mi zawsze z tej gofrownicy wychodzą bardziej miękkie niż chrupiące :(
OdpowiedzUsuńwidzę, że mam do wypróbowania już kolejne gofry od ciebie! Uwielbiam połączenie banana i orzechów!
OdpowiedzUsuńbanan, kakao i mleko orzechowe - o, tak... to musi pysznie smakować :)
OdpowiedzUsuńRany jak żałuję że nie mam gofrownicy, ale chyba z Twojego przepisu popełnię placuszki, powinny sie udac, mam nadzieję. Tylko mleka orzechowego nie mogę użyć, ale zwykłe tez chyba będzie dobre.
OdpowiedzUsuńGwarantuję, że będzie dobre :)
UsuńNie pokazuj takich słodkości bo zaraz pójdę do lodówki po kawałek ciasta. a próbuję zrzucić jakieś 5kg i do świąt trzymam ostrą dietę.
OdpowiedzUsuńtakie gofry nie są przecież ani bombą kaloryczną, ani czymś niezdrowym :) a zbyt ostra dieta jest bardzo szkodliwa dla organizmu.
Usuńgofry pierwsza klasa! tym mlekiem tak bardzo mnie zachęciłaś <3
OdpowiedzUsuńpyszności:D
OdpowiedzUsuńSmacznie tu u Ciebie, pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)
OdpowiedzUsuńWyglądają super :) ja bardzo żałuję, że nie mam gofrownicy, to chyba będzie mój następny zakup ;)
OdpowiedzUsuńGenialne! Placki na bananie robiłam, ale nigdy nie pomyślałam żeby tak samo potraktować gofry. Coś czuję, że jutro moja gofrownica pójdzie w ruch :)
OdpowiedzUsuńa jednak! Też podzielasz zdanie o tym, że w większej ilości mdłe..
OdpowiedzUsuńAle te gofry z nim-jejku.. one muszą być cuudowne ^^ :D
Koło 11? :) Mnie wtedy burczało już po śniadaniu :) Zazdroszczę takiego poranka.. :)
Wyglądają bosko, ale coś ostatnio moja gofrownica nie chce ze mną współpracować :(
OdpowiedzUsuńnarobiłaś ochoty na coś bardzo bardzo kakaowego!
OdpowiedzUsuńIdealne gdy w domu zabranie jajka(co często się u mnie zdarza xd) :P
OdpowiedzUsuńKupię to mleko, tak...kupię.
OdpowiedzUsuńNNiee mogę już z tymi goframi, znęcasz się nade mną; D Wiesz, co będzie śniadaniem numer 1, jak przyjadę, wiesz prawda?; D
Chciałabym spróbować to mleko, bo widzę już kolejną dobrą opinię na jego temat. Szkoda tylko, że jak na razie nigdzie nie mogę go dostać :<
OdpowiedzUsuńTylko czekam aż dostanę w końcu gofrownicę - te gofry będą moje! ;D
próbowałam zrobić takie gofry, ale skończyło się to raczej marnie. :d
OdpowiedzUsuńTwoje wyszły świetnie :)
O, dobrałyśmy się dziś smakami :D
OdpowiedzUsuńmniaaam : ) oj, jak bym chętnie zjadła!
OdpowiedzUsuńDo tego mleka zachęca wiele rzeczy poza ceną...
OdpowiedzUsuńGofry jak zwykle pyszne :)
Nie jadłam już gofrów milion lat, ale mi smaka narobiłaś! ;p a te wyglądają bardzo ciekawie :>
OdpowiedzUsuńto mleko jest przepyszne!
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałem mleka z orzechow laskowych ale może w końcu się skuszę ;) Patrząc na zdjęcie dostałem ślinotoku.
OdpowiedzUsuńA czy mleczko z orzechów można czymś zastąpić?
Jasne, nawet zwykłym mlekiem :) To był akurat dodatek smakowy.
UsuńWspaniale sie prezentują;)
OdpowiedzUsuńna prawdę ubolewam nad brakiem gofrownicy :)
OdpowiedzUsuńOjeju, kocham gofry! Muzę wyprówbować ten przepis :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne śniadanie :) ja dziś jadłam rogalika z makiem :) piekłam!
OdpowiedzUsuńPrzygotowałam na bazie tego przepisu wegańskie i bezglutenowe pancakes. Moje zmiany: mąki dałam 40g gryczanej i 20g kukurydzianej; bez proszku, za to więcej sody; mleko sojowe lane 'na oko', potrzeba go więcej - odstawiłam ciasto na noc do lodówki, rano dolałam go jeszcze, do plackowej konsystencji, czyli powiedzmy, że śmietany.
OdpowiedzUsuńPodałam mamie na śniadanie z gęstym mleczkiem kokosowym i orzechami włoskimi.
Może komuś się przyda : )