3.09.2013

Omlet niczym szarlotka

 smażony na maśle szarlotkowy omlet z kiwi, jabłkiem i dżemem brzoskwiniowym
fried with butter apple pie omelette with kiwi, apple and peach jam

Muszę to przyznać - dopiero kiedy założyłam tego bloga, nauczyłam się robić omlety, a przede wszystkim - na nowo je polubiłam. W dzieciństwie za nimi szalałam, ale z czasem wydały mi się gorszą, rozlatującą się wersją naleśników lub niewydarzonym plackiem. Jednak odkąd założyłam bloga, odkryłam wspaniałe przepisy blogerów, po długiej przerwie od gotowania zaczęłam eksperymentować i przestałam bać się kolejnej porażki pod tytułem "rozwalony placek", moja przychylność względem omletów powróciła, i to na dobre. Dlatego dzisiaj mogę z satysfakcją gorąco polecić Wam omlet, który w smaku jest delikatniejszy od dotychczas przeze mnie jedzonych placków z jabłkami. Jest subtelnie szarlotkowy i naprawdę banalny w wykonaniu, więc chyba nie pozostaje nic innego, jak go spróbować!


  /1 porcja/
- 1 łyżka mąki żytniej
- 1 łyżeczka proszku budyniowego waniliowego*
- 50g jogurtu naturalnego
- 2 jajka
- 1 łyżeczka cukru trzcinowego
- 1/2 jabłka
- masło do smażenia (opcjonalnie)

Oddzielamy żółtka od białek. Żółtka miksujemy z proszkiem budniowym, mąką, jogurtem, cukrem i startym na tarce jabłkiem. Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę, a następnie delikatnie łączymy z masą. Smażymy na rozgrzanym tłuszczu z obu stron do zarumienienia. 
Dodatkowo: warto dodać cynamon.
*można zastąpić mąką kukurydzianą lub skrobią ziemniaczaną, ewentualnie dodać taką samą ilość mąki żytniej - nie wpłynie to na zmianę konsystencji

67 komentarzy:

  1. Chyba też sobie zrobię dziś jakiegoś omleta :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pycha!

    Dodałam przepis do notki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja ciocia odkąd pamiętam była mistrzynią w smażeniu omletów. Zawsze rano w niedzielę wstawała szybciej niż wszyscy i smażyła dla każdego po dwa:) ( tak, będąc 7-8 letnim dzieckiem potrafiłam zjeść takie 2 duże omlety:D ). Nigdy nie zdawałam sobie sprawy z tego, że kiedyś będę miała takiego bloga i będę smażyć swoje własne, ulubione omlety :) Pomimo tego, że często mam dość gdy je smażę bo się rozlatują w trakcie obracania na patelni to i tak uwielbiam je jeść :)

    PS. U Ciebie pojawiło się słońce, a u mnie śnieg :(

    OdpowiedzUsuń
  4. mnie tez blog nauczyl robic omlety, bo przedtem zawsze mi sie rozwalał;p a moze po prostu bylam za malo cierpliwa;>?

    OdpowiedzUsuń
  5. ależ apetyczny! jaki puszysty:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pyszota. Ja jak byłam małym dzieciakiem to nie lubiłam omletów a teraz je uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. a ja bardzo lubię omlety, eksperymentuję na wszystkie sposoby, Le takie ładne mi nie wychodza. Gdzieś czytałam, że nigdy nie uda się taki ładny z dużej ilości masy, musi być mała porcja; czy to prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To znaczy? Jeśli dobrze rozumiem, to jeśli nie wychodzi Ci przewrócenie jednego placka, to możesz zrobić dwa mniejsze ;) Prosta filozofia.

      Usuń
  8. Też dzięki blogowaniu polubiłam znów omlety! :) Pysznie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam omlety :) Twój prezentuje się i brzmi pysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. to słowo "szarlotkowy" mnie kupiło;D
    Wygląda pysznie;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam Twoje omlety! Ten "z nadzieniem" mnie zachwyca i jem go non stop :D więc ten też muszę wypróbować!

    OdpowiedzUsuń
  12. omlety to też raczej moja słaba strona, słaba pod względem wyglądu... bo nieskromnie mówiąc nawet te "zepsute" smakują pysznie! a takiego omleta też muszę koniecznie spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, niezbyt reprezentacyjny wygląd na szczęście nie obiera im smaku :)

      Usuń
  13. Uwielbiam omlety, pysznie podany :)
    Też mam słabość do placków, naleśników i makaronów :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Twoje omlety zawszę wyglądają pięknię. Ja w swoich zawsze mam niedoskonałości a to przypalę, a to źle przewrócę :D

    OdpowiedzUsuń
  15. chyba wypróbuję, świetne ! <3

    OdpowiedzUsuń
  16. coś wspaniałego!
    zawsze mam problemy z robienie wszelkich omletów, placków, naleśników :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja placki i naleśniki mogłabym robić z zamkniętymi oczyma, ale omlety to coś, co wciąż jakoś sprawia mi mniejsze lub większe trudności ;p

      Usuń
  17. Co sądzisz o blogu Magdy (food and girls) która wstawia zdjęcia innych posiłków zamiast śniadan?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co to za pytanie?
      Sądzę, że robi wspaniałe zdjęcia, a czy przedstawiają one śniadanie, czy inne posiłki, to jej sprawa :)

      Usuń
    2. miałam na myśli to, że taguje post jako śniadanie danego dnia, a tak naprawdę jest to obiad sprzed tygodnia.. ale skoro to takie normalne w waszym gronie..

      Usuń
    3. ja dodaję aktualne śniadania, ale szczerze mówiąc, nie obchodzi mnie, czy Magda doda zdjęcie obiadu sprzed miesiąca, jeśli jest to coś fajnego. to jej blog, i czemu w ogóle ze mną o tym rozmawiasz, nie z Magdą?

      Usuń
  18. Ja w dzieciństwie wogóle nie jadłam omletów. ;P
    Twój musiał być przepyszny :)

    OdpowiedzUsuń
  19. ale świetne zdjęcie! i całe śniadanie po mistrzowsku :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Zachęciłaś mnie tymi zdjęciami do zrobienia omletu z owocami. Zawsze smaruję powidłami i/lub jogurtem, ale z owocami byłoby tak soczyście! Dziękuję za otagowanie, odpowiem na pytania na przestrzeni tygodnia :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ty jak zawsze masz świetne pomysły na śniadanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wygląda przepysznie!
    Powiedz mi o której Ty wstajesz każdego dnia...:)
    Po postach sądzę, że ranny z Ciebie ptaszek!

    OdpowiedzUsuń
  23. Omlet to zdecydowanie smak mojego dziecinstwa, który na szczęście dalej pozostał.
    Twój wygląda idealnie, owoce zawinięte w tą puszystą pierzynke-bajka ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Oj chyba niedługo u mnie taki zagości :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Rozbawiłaś mnie tym sokiem z cytryny, spaghetti musiało ciekawie smakować :-D

    Mam nadzieję, że ja też z biegiem "istnienia bloga" będę nabierała werwy do omletów, bo na razie to... Jak pomyślę, że to zepsuję, to nawet nie zaczynam robić. A to błąd!

    OdpowiedzUsuń
  26. A ja nigdy nie lubiłam omletów, a teraz a nimi przepadam. Szarlotka to jedno z moich ulubionych ciast, więc myslę, że smakowałby mi :)

    Co do placków na moim blogu, to zrobiłam tak:
    więcej niż 1/2 szkl mąki pełnoziar. pszennej, z czego część (4 łyżki około?) stanowiło płatki owsiane
    1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
    1/4 szkl mleka (ja dałam potem trochę więcej, bo ciasto było zbyt sztywne
    1 czubata łycha masła orzechowego
    garść suszonej żurawiny
    jajko
    1 łyżeczka stopioneg masła

    Składniki połączyć i piec :)

    OdpowiedzUsuń
  27. szarlotkowy - jak fajnie ! pyszności ;) dobrze ,że jest i przepis ;*

    OdpowiedzUsuń
  28. Mmm... Uwielbiam te smaki :)

    OdpowiedzUsuń
  29. genialny pomysł:D
    ..standardowo :P

    OdpowiedzUsuń
  30. mmm wygląda super smakowicie! :3

    OdpowiedzUsuń
  31. omlet :) pycha:) mi ostatnio wcale omlet nie wychodzi...

    OdpowiedzUsuń
  32. Szarlotkowy omlet? Coś pysznego :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Wygląda super, uwielbiam takie śniadania! :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Dziękuję :D Niebawem odpowiem :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Przepięknie ci to wyszło i zdjęcia i śniadanie:)

    OdpowiedzUsuń
  36. mmmmmm.... bedzie to za mną chodzić cały dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Osz Ty, wyprzedziłaś mnie z tym omletem, haha, miałam robić jakoś na dniach taki szarlotkowy :) wygląda tak bardzo genialnie, tak aksamitnie mięciutko.

    A z czego to bierzesz korepetycje? I jaki chcesz zdawać certyfikat? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Angielski. Zdaję IELTS, bo mi potrzebny na studia w Anglii :)

      Usuń
  38. zjadłabym taki omlecik ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. ja, jeśli chodzi o omlety jestem na etapie nauki ; )

    OdpowiedzUsuń
  40. Ale cudowny! Musisz mnie nauczyc robic takie ladne omlety :) ja nigdy jakos za nimi nie przepadalam, u mnie w domu sie omletow w sumie chyba nie jadalo - przynajmniej nie pamietam. I rowniez nauczylam sie je robic z blogosfery, ale do Twoich mi jeszcze daleko :)
    Dziekuje za tag, odpowiem na dniach.. teraz czekam na jutrzejszy poranek :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, bo się zarumienię! :) Bardzo mi miło.
      Tak, obie czekamy... :)

      Usuń
  41. już sama nazwa zachęca do spróbowania :D

    OdpowiedzUsuń
  42. uwielbiam omleciki na słodko ;d

    OdpowiedzUsuń
  43. ależ piękny omlet, naprawdę! nie mogę się napatrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. genialny pomysł na omlet, zapisuję przepis :D

    OdpowiedzUsuń
  45. Dziękuję za otagowanie :*
    A co do omletów, to ciągle ich nie umiem robić. :x

    OdpowiedzUsuń
  46. omlet szarlotkowy, mój Boże jak to wspanialae brzmi i pewnie smakuje :D

    OdpowiedzUsuń
  47. uwielbiam takie połączenie!
    jak zwykle trafiłaś w dziesiątkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. Ha! Również uwielbiam piłkę nożną:D

    OdpowiedzUsuń
  49. Wygląda super. Musze wypróbować tego przepisu.

    Obserwuje.
    Agnes-intuicja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  50. Ale fajny omlecik, taki puszysty Ci wyszedł :)

    OdpowiedzUsuń
  51. gdzieś w przepisie umknał Ci jogurt. Jest w składnikach, ale w opisie robienia już nie. Zaraz będę smażyc swój omlet, wzorowany na Twoim, zobaczymy jak wyjdzie :)

    OdpowiedzUsuń

Co sądzisz o wpisie?
Jeżeli nie posiadasz konta Google, nie bądź anonimowy - podpisz się swoim nickiem lub imieniem.
Dziękuję za każdą pozostawioną opinię.