serniczek z kaszy manny z kandyzowanym mango i gruszką
semolina cheesecake with candied mango and pear
Śniadanie, do którego musiałam w końcu powrócić. Robiłam je po raz pierwszy dawno temu. Odkopuję przepis, zmieniam dodatki i ponownie zachwycam się smakiem.
Doczekałam się też piątku. Dzisiaj tylko kilka godzin czeka mnie od pakowania, sprawdzania zawartości walizki i wyczekiwania, już tylko wyczekiwania na sobotni poranek. Sobota zacznie się wcześnie, ale mam przeczucie, że nie zakończy analogicznie wczesnym wieczorem. To będzie długi dzień. To będą wspaniale długie cztery dni.
/1 porcja/
- 40g kaszy manny
- 125g twarożku
- 200ml mleka
- 1 łyżeczka syropu z agawy
- 1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
Kaszę manną gotujemy na mleku z dodatkiem ekstraktu z wanilii i syropu z agawy. Kiedy kasza zgęstnieje, zdejmujemy ją z gazu i odstawiamy do ostudzenia. Następnie dodajemy twarożek oraz jajko i dokładnie łączymy wszystkie składniki mikserem lub łyżką. Na sam koniec dodajemy odrobinę kandyzowanego mango. Masę przekładamy do zwilżonego ceramicznego naczynia i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180*C. Pieczemy 25 minut. Studzimy i jemy od razu bądź wkładamy na noc do lodówki. Osobiście polecam drugą wersję.
hhmm.. a gruszka dodatek, czy też jakoś wciepujemy do ciasta?
OdpowiedzUsuńMmm..! Zapisuję, zapisuję ;D Będzie robione na peeewno!
Pychota, wygląda mega zdrowo :)
OdpowiedzUsuńNormalnie nie przepadam za Placebo, ale tę piosnkę lubię. Pasuje do takiej pogody.
Ach, te Twoje pyszne dodatki do śniadań.. kandyzowane mango brzmi obłędnie! :)
OdpowiedzUsuńPysznie u ciebie jak zawsze :D
OdpowiedzUsuńDziś znów robiłam śniadanie dzięki twojej inspiracji :]
Nominowałam Cię do Liebster Blog. Zapraszam do zabawy :D
ja coś czuję, że mój piątek skończy się później niż zacznie Twoja sobota ;) a serniczek z kasza manną brzmi przyjemnie, oj tak!
OdpowiedzUsuńta gruszka jak z mojego drzewka, dosłownie. aż mi się za domem tęskni ;)
OdpowiedzUsuńto i mi tęskno, chociaż jeszcze nie widziałam Twojego domu :)
UsuńZ manny to jeszcze nie robiłam, a serniki kocham!
OdpowiedzUsuńotulające śniadanie, tak lubię :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę tego wyczekiwania i wspaniałego weekendu :)
OdpowiedzUsuńAle bym zjadła ten serniczek
Lubię takie odkopywane przepisy, bo za każdym razem na nowo zaskakują.
OdpowiedzUsuńA Ty znowu gdzieś jedziesz?! Winn ciągle w drodze :)
OdpowiedzUsuńTaki serniczek chętnie spróbuję, bo akurat takiego jeszcze nie znam :)
O, wymiękam i chcę kawałek :)
OdpowiedzUsuńMiłego wypoczynku!
Te Twoje wypieki <3
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że wspaniałe cztery dni znajdą jakieś odzwierciedlenie w postach na blogu, jestem ciekawa co też nam pokażesz.... (-cie)^ :-))
OdpowiedzUsuńCoś się znajdzie :)
UsuńAh, jesteś mistrzynią serniczków :)
OdpowiedzUsuńMusiał być pyszny, jak wszystkie zresztą serniczki..:) Jak Ty to robisz, że rano masz czas na wypieki?..;)
OdpowiedzUsuńPrzecież wyraźnie napisałam, że robiłam go wieczorem :P
UsuńAle te wszystkie ciasta itp. zdążasz zrobić rano..? :)
UsuńRobię je, jak mam zajęcia na 10, 11 albo w ogóle w wolne.
UsuńA czemu pytasz?
Aa, to spoko:)
UsuńTak się zastanawiam, bo często widuję jakieś wypieki na różnych blogach publikowane wcześnie rano i zastanawiam się, jak znaleźć na to czas i chęci. Tak, z ciekawości :)
ooo jedna z moich ulubionych (i pierwszych) piosenek jakie poznałam od Placebo. jeszcze za czasów gimnazjum - pamiętam jak mama kupiła mi bilet na ich koncert, to dopiero było przeżycie! pewnie tak publicznie mi tu nie odpiszesz (jakby co zapraszam na maila) ale gdzie się wybierasz? :)
OdpowiedzUsuńMango <3
OdpowiedzUsuńKrólowa wypieków !
jadłam już owsiany serniczek i jaglany, ale jeszcze nie ten z manny. zdecydowanie muszę się za niego zabrać, a twój jak zawsze wygląda niezwykle kusząco :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa kolejnych postów ;)
Serniczka z manny to jaj jeszcze nie jadłam, ale pomysł ciekawy :D Zapisuję!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci udanych czterech dni :)
ach, poranne wypieki <3 fajnie połączyłaś smaki :)
OdpowiedzUsuńTwoje serniczki przebijaja wszystko inne :)
OdpowiedzUsuńManna, ser, kawa, śniadanie - piękny komplet:)
OdpowiedzUsuńoby było tak, jak piszesz! :)
OdpowiedzUsuńAch, jaki piękny. I kandyzowane mango! Muszę spróbować sobie takiego specyfiku; D
OdpowiedzUsuńKocham wszelkiego rodzaju wypieki, ale sernika z kaszy manny jeszcze nie jadłam. Nie wątpię, że był wyśmienity :)
OdpowiedzUsuńMniam mniam:)
OdpowiedzUsuńczy na diecie dozwolone na śniadanie czy kolacje?
OdpowiedzUsuńczy na diecie dozwolone? na kolację czy śniadanie?
OdpowiedzUsuńOczywiście, że tak! :) Pomyśl sama: kasza manna, mleko i twarożek, czyli nabiał - może być chudy albo półtłusty, więc zdrowy i bogaty w białko - do tego jajko, czyli źródło witamin, a także wspomnianego już białka. Według mnie pasuje zarówno na śniadanie, jak i kolację. Niektórzy powiedzieliby, że na śniadanie bardziej, ale ja nie jestem zwolenniczką teorii o przewadze białkowych kolacji nad normalnymi :) Także polecam!
Usuń