Kokosowy mus ryżowy z chipsami kokosowymi, jabłkiem, brzoskwinią i konfiturą różaną
Coconut rice mousse with coconut flakes, apple, peach na drose confiture
*płatki ryżowe zmiksowane z mleczkiem kokosowym
*w zakładce Moje ulubione śniadania czeka na Was nowa porcja faworytów
Wczoraj odwiedziłam miejsca, które zapadły w mej pamięci dzięki latom powrotów. Z innym życiem, jako inna osoba, z innym humorem, zamieszkaniem, priorytetami, celami. To ciekawe uczucie, które tak ciężko opisać. Niewidzialny sentymentalizm.
Wolne, wolne. Chwila oddechu w samą porę.
Kokosowy poranek, miseczkowe śniadanie, którego nie trzeba jeść w pośpiechu - całe szczęście. Spokoju dzień, może trochę cichy w zamierzeniu. Pisanie, muzyka. W pewne miejsca jest mi za daleko, pewne miejsca nie chcę dzisiaj iść. Na zbyt małe lub odległe groby, czasem zbyt bliskie, żeby być tam namacalnie. Może tylko jeden płomyczek.
Wspaniałe połączenie..
OdpowiedzUsuńMi też to wolne się przydaje...:)
kokosowy poranek, jak i u mnie :) stęskniłam się za smakiem mleczka kokosowego - teraz nabrałam jeszcze ochotę na taki mus jak twój :)
OdpowiedzUsuńwolny czas, czas spokojny, czas wspomnień. dzień by odetchnąć od codziennego rytmu.
miłego dnia!
pomimo, że do kokosa przekonałam się niedawno- zawartość twojej miseczki z pewnością bym pokochała (w końcu to mus- nie może być inaczej!)
OdpowiedzUsuńwolne, ale chwili oddechu nie zaznam. cieszę się, że choć Ty nieco odsapniesz :)
Mleczka kokosowego nie sposób nie lubić :)
UsuńWidzę, że my z tą muzyką mamy 'coś'... :D
OdpowiedzUsuńW końcu muzyka łączy ludzi ;p
UsuńAleż kokosowo! <3
OdpowiedzUsuńWygląda tak delikatnie, jak miska z chmurką.
OdpowiedzUsuńKokosową chmurką, pycha :)
ale pysznie :)
OdpowiedzUsuńkto ma wolne, ten ma wolne, ja mam mnóstwo nauki :(
OdpowiedzUsuńmus wygląda świetnie, tak delikatnie :)
chcę koniecznie takie śniadanie! :D
OdpowiedzUsuńKażdy zasługuje na trochę wolnego :D
OdpowiedzUsuńChociażby , żeby mieć czas na refleksję...
kokosowy mus ryżowy brzmi obłędnie :)
OdpowiedzUsuńnaprawiłam obrazek więc możesz zobaczyć jak się wymalowałam :)
OdpowiedzUsuńA konfitura różana skąd?Monika Sz
OdpowiedzUsuńZe sklepu. Raczej popularne to jest.
Usuń:)hm hm...Monika Sz
UsuńNie rozumiem.
UsuńWygląda tak leciutko i delikatnie :)
OdpowiedzUsuńJakbym miała z każdego bloga pozbierać ulubione śniadania... spokojnie przez rok, dzień w dzień, jadłabym inne śniadanie:)
OdpowiedzUsuńOj, coś w tym jest :)
Usuńmus ryżowy na mleczku kokosowym... nawet sobie nie wyobrażam jak to musi smakować <3
OdpowiedzUsuńOj kusisz tym kokosowym śniadankiem :)
OdpowiedzUsuńW sumie to lubię ten dzień.. Kiedyś wydawał mi się smutny, teraz podchodzę do niego trochę inaczej. Taki dzień zadumy, spokoju, można złapać oddech.. :)
kurczę, a nie wiedziałam co zrobić z tymi płatkami ryżowymi i chyba spróbuję je zmiksować tak jak Ty :)
OdpowiedzUsuńŚniadanie bez pośpiechu, niby nic a czasem daje tyle radości.:)
OdpowiedzUsuńznowu miseczka pełna słodkości:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie musy! Kokosowego nie jadłam, ale brzmi ciekawie :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam płatki ryżowe! <3
OdpowiedzUsuńDobrałyśmy się dzisiaj smakami :)
OdpowiedzUsuńSłodko :) uwielbiam śniadania na słodko :)
OdpowiedzUsuńW wersji na telefonie nie widać tych wszystkich zmian szablonu, amuszę przyznać że bardzo mi się one podobają! :)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się bardzo kusząco :> A w tej miseczce to już bajka! Nie pozostaje mi nic innego jak w końcu spróbować płatków ryżowych :D
OdpowiedzUsuńa właśnie mam zamiar iść biegać., ryż i kokos... dlaczego by nie? wygląda obłędnie :)
OdpowiedzUsuńPyszne połączenie;)
OdpowiedzUsuń