11.29.2013

503. Friday / Rosinen Schnitten.

niemiecka chałka z rodzynkami podana z syropem daktylowym, parzona kawa kokosowa
German plait with raisins served with date syrup, steamed coconut coffee

Maratonu próbnych matur koniec dziś o piętnastej. Delikatna huśtawka nastrojów przypieczętowana jeszcze silniejszym niż typowo-piątkowe zmęczenie. Żyłam myślą o weekendzie, zapowiadającym relaks, a także (a może i "tym samym"?) świętowanie urodzin. Restauracja, spotkanie z przyjaciółmi, kino. Pisanie, które w tym tygodniu zepchnęłam na dalszy tor. A przecież tak niedługo wysyłka... Trzeba w końcu dojść do zakończenia tej powieści, powiązać środek z końcem, wymyślonym lata temu. 
Wertowanie Psychiatrii klinicznej i muzyka, gdzieś pomiędzy sen, snu jak najwięcej.

Na śniadanie Rosinen Schnitten, czyli coś, co przypomina w smaku naszą chałkę i jest jej bardzo smacznym niemieckim odpowiednikiem. W pierws
zych miesiącach po przeprowadzeniu się do Niemiec kupowałam ten wypiek regularnie. Teraz? Powróciłam z sentymentem. Delikatnie słodkie pieczywo, syrop i mocna, parzona kawa jako wspomnienie Katowic.

30 komentarzy:

  1. niemiecka nazwa, niemiecka chałka, kuuuuupiłaś mnie totalnie dzisiejszym śniadaniem! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ja lubię takie chałki...! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. haa! opłaca się uczyć niemieckiego :D właśnie wczoraj miałam temat o żywności i tłumaczyliśmy słówko schnitten *dumna z siebie* :D A tak serio, to też uwielbiam czasem zjeść takie pyszne, ale nieskomplikowane śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Życzę ci bardzo, bardzo udanego weekendu :D
    Taką chałkę chętnie bym wypróbowała, koniecznie z masłem i dżemem :P

    OdpowiedzUsuń
  5. W takim razie Katowice serdecznie pozdrawiają, autorkę świetnego :) Miłego weekendu, Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. świetnego bloga oczywiście, sorry;-)

      Usuń
    2. Dziękuję bardzo! :) Gorlitz też pozdrawia ;)

      Usuń
  6. Chałka jest pyszna, dodatek rodzynek nie ujmuje jej smaku, więc jestem tylko ciekawa jak bardzo różni się od naszej polskiej wersji:)
    Udanego zakończenia maratonu maturalnego i łagodnego przyjemnego wejścia w weekend:)

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam takie sentymentalne smaki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. wygląda naprawdę kusząco, tak delikatnie

    OdpowiedzUsuń
  9. Jadłam to, jest przepyszne! Chętnie bym sobie właśnie teraz taką kromeczkę zjadła po śniadaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. słodki wypiek ze słodkim syropem, świetne słodkie rozpoczęcie piątku. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pycha ! Takie słodkie bułki i inne wypieki są wspaniałe z miodem albo innymi słodkimi sosami/syropami :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Każda chałka automatycznie staje się "moją ulubioną", więc czuję, że ta też by była wysoko w rankingu :D

    OdpowiedzUsuń
  13. wieki chałki nie jadłam... a lubię! i mleko do tego, mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. kiedyś często jadłam podobne śniadania :)

    OdpowiedzUsuń
  15. bardzo chciałabym jej spróbować :) z tym syropem musiała być jeszcze słodsza i jeszcze pyszniejsza! idealna na dzisiejszy dzień, po którym ja swoją drogą też padam na nos... po tych maturach powinniśmy mieć stanowczo tydzień wolnego

    OdpowiedzUsuń
  16. wygląda baaardzo smacznie! a z tym syropem musiała być nieziemska:D

    OdpowiedzUsuń
  17. rodzynek nie lubię, ale chałki taak! :) zresztą jak byłam w Niemczech to chyba nawet jadłam taki wypiek :)

    OdpowiedzUsuń
  18. chciałoby się spróbować, nie powiem (;

    OdpowiedzUsuń
  19. A ja znam tą chałkę, miałam okazje próbować pychotka!

    OdpowiedzUsuń
  20. Wypoczywaj zatem, a ja staram się juz dłużej na tą chałkę nie spoglądać...;)z rodzynkami..mmm...super!

    OdpowiedzUsuń
  21. aaaa uwielbiam tę chałkę <3

    OdpowiedzUsuń
  22. jestem w połowie niemką, a nigdy nie jadłam takiej chałki.. wstyd!

    OdpowiedzUsuń
  23. Katowice zapraszają ponownie, tym razem może być nawet z chałką; D

    OdpowiedzUsuń

Co sądzisz o wpisie?
Jeżeli nie posiadasz konta Google, nie bądź anonimowy - podpisz się swoim nickiem lub imieniem.
Dziękuję za każdą pozostawioną opinię.