waniliowy kokosowy serniczek z czekośliwką, kawa "karmelowy muffin"
- 400g serka trzykrotnie mielonego
- 1 jajko
- 1 łyżka cukru trzcinowego
- 20g budyniu waniliowego
- 1 łyżka wiórków kokosa
- 1 łyżki czekośliwki
- szczypta soli
+
- kandyzowany kokos
- 1 łyżeczka czekośliwki
Serek, jajko, cukier, budyń i sól zmiksować na gładką masę. Dodać wiórki kokosa i ponownie wymieszać. Do kokilek nałożyć do połowy wielkości masę, dodać po łyżce czekośliwki i kilka kostek kokosa na kokilkę i przykryć resztą masy sernikowej. Na wierzchu zrobić wzorki z czekośliwki. Włożyć kokilki do nagrzanego piekarnika i piec 25 minut w 180*C.
Pierwsze śniadanie w Katowicach, z Angie. Popijane przepyszną kawą, którą dostałam w prezencie. Po miesiącach wiadomości, wspólnego gotowania i dzielenia się wrażeniami przez internet, nareszcie spotykamy się na żywo.
Wczorajszy dzień mogę zaliczyć do jednej, długiej podróży zdecydowanie odbiegającej od rutyny - kiedy tylko przyjechałam do Katowic, zapomniałam o sześciu godzinach podróży. Rozmowy, wizyta w od dawna rekomendowanej mi wegetariańskiej restauracji Złoty Osioł, wspólne buszowanie po sklepach i odległych, niezwykle fotogenicznych zakamarkach miasta, uwieńczone Cinnabon.
Dużo uśmiechu, piękny prezent i obiecująca wizja kolejnych dni malują na mojej twarzy uśmiech. Co mogę powiedzieć? W takich chwilach zdaję sobie sprawę z tego, co tak naprawdę daje blog, jak wspaniałych ludzi można dzięki niemu poznać.
Dziękuję też wszystkim za nominacje do Liebster Blog Award - kiedy tylko będę miała chwilkę, odpowiem na pytania. :)
Dzisiaj szykuje się spotkanie w... jeszcze liczniejszym gronie! Już nie mogę się doczekać.
Dziękuję też wszystkim za nominacje do Liebster Blog Award - kiedy tylko będę miała chwilkę, odpowiem na pytania. :)
Dzisiaj szykuje się spotkanie w... jeszcze liczniejszym gronie! Już nie mogę się doczekać.
Wspaniale, że poznałaś taką osobę, możecie dzielić się razem wspólną pasją.
OdpowiedzUsuńŚniadanie przepyszne, ale twoje serniczki przeszły już do historii, więc to chyba oczywiste.
Miłego wypoczynku !
cudny początek dnia. będzie udany, na pewno!
OdpowiedzUsuńTakie spotkania rzeczywiście są wspaniałe. Rozmowy uwieńczone deserem i kawą...rozmarzyłam się :)
OdpowiedzUsuńSerniczek, jak każdy inny Twojej roboty, wygląda bardzo apetycznie. I ta kawa! :O
Och, już uzależniłam się od tej kawy, jest wspaniała :)
Usuńwspaniały serniczek z pysznymi dodatkami :)
OdpowiedzUsuńAle słodkości :)
OdpowiedzUsuńśniadaniowe serniczki w towarzystwie, a do tego pyszna kawa :) to musiało być pyszne! reszta dnia z całą pewnością będzie równie smaczna i przyjemna :)
OdpowiedzUsuńtak, blog to dużo możliwości :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia :) i na pewno przepyszne serniczki :)
OdpowiedzUsuńudanego spotkania!
Jejku, ale ty wszystko pysznie wygląda! Szczególnie kuszą te twoej serniczki, jak dla mnie wygrywają z cinnabon! :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie Was Dziewczyny pozdrawiam z zachmurzonego Lublina i życzę przemiłej niedzieli:)
OdpowiedzUsuńPS. Śniłaś mi się dzisiaj^ a nominowałam Cię do Liebster i ja:)
Cieszę się, że wyjazd udany :) też bardzo lubię przenosić znajomość w blogów do realnego świata ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę, w takim razie, jeszcze wielu równie przyjemnych dni :)
OdpowiedzUsuńSuper, że moglaś poznać tyle wspaniałych miejsc i osób, życzę miłej zabawy! :) a te zdjęcia... ahh wszystko tak smakowicie wygląda :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy do nas na konkurs! :)
Super :D
OdpowiedzUsuńA na talerzykach same pysznosci :)
oo taakk! :)
OdpowiedzUsuńto jest to, czekośliwka <3
bardzo słodko wygląda taki malutki serniczek :p do schrupania ^^
ale przepyszny ten serniczek! przepiękne zdjęcia, i jego, i reszta - przez Twój dzisiejszy post ogólnie przenika tak ogromny optymizm, że aż miło się czyta :) miłego spotkania Wam życzę!
OdpowiedzUsuńdrugie i ostatnie zdjęcie dzisiejszego śniadania...wow, jestem oczarowana :)
OdpowiedzUsuńNie wiem co mam napisać wszystko wygląda tak wspaniale ! :)
OdpowiedzUsuńprześliczne zdjęcia, nie mogę się napatrzeć!
OdpowiedzUsuńChciałabym być tam z Wami jutro!<3
fajne są takie spotkania ;)
OdpowiedzUsuńa Twoje śniadanie jak zwykle zaskakuje - pierwszy raz słyszę o kandyzowanym kokosie!
Nikisz, Złoty Osioł - moje miejsca...:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem dalszych Twoich wrażeń:)
pyszne:)
OdpowiedzUsuńWyjątkowe spotkania przy wyjątkowych serniczkach:-)
OdpowiedzUsuńTA zawijana bułeczka mnie urzekła ;)
OdpowiedzUsuńTo kolejna zaleta prowadzenia bloga - można spotkać naprawdę ciekawych ludzi :) Zazdroszczę, że Wam się udało!
OdpowiedzUsuńSerniczek na śniadanie, zawsze chętnie. W Katowicach tak na prawdę nie byłam, raz przejeżdżałam, także zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńJa teraz też jestem po raz pierwszy na dłużej :)
UsuńNajlepsze<3
OdpowiedzUsuńa gdzież ta kawa? :D
OdpowiedzUsuńMmm.. ja też muszę skonsumować kiedyś ten twój słynny serniczek!
No właśnie, gdzieee? ;D
UsuńAle spotkanie było ♥
Mieszkam niedaleko Katowic - w Piekarach Śląskich i byłam w Złotym Ośle. Można tam za niewielkie pieniądze zjeść pyszne dania wegetariańskie. A gdzie buszowałaś po sklepach ?
OdpowiedzUsuńA co do serniczka- obłędny uwielbiam takie ciepłe i słodkie śniadania. Muszę go kiedyś spróbować :)
Aaa, po centrum handlowym, Silesia i galerii katowickiej przede wszystkim :)
UsuńKoniecznie spróbuj, jest naprawdę bardzo dobry!
Świetne serniczki <3
OdpowiedzUsuńmusialo byc super!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę spotkań i pyszności :) Serniczki wyglądają obłędnie a dzisiejsze zdjęcia mistrzowskie :) Liczę na więcej zdjęć, z Wami w roli głównej :>
OdpowiedzUsuńjakie pyszności! :)
OdpowiedzUsuń