Po długim oczekiwaniu doczekałam się spotkania z Koką, tym razem u siebie. Stwierdzam, że w roli przewodnika również czuję się dobrze, zwłaszcza wtedy, gdy ten, kogo oprowadzam, jest zadowolony z mojej obecności i tego, co ma okazję zobaczyć.
Tym razem nie ja obkupuję sklepy i robię zdjęcia (egoistycznie trzymając lustrzankę na parapecie, kiedy miasto fotografowane jest Iphone'm - dzisiaj już się to nie powtórzy!), ale za to z chęcią je zamieszczam. No i tak, tu mieszkam.
baked mascarpone semolina cake with candied strawberries, grated coconut flakes red berry sauce
Pudding z przepisu Maria'n, nieco zmodyfikowany. Wspaniały ;) W ogóle nie opadł, a w środku był po prostu piankowy.
/2 porcje/
- 100g kaszy manny
- 400ml mleka
- 2 białka
- 2 łyżeczki syropu z agawy
- 60g mascarpone
- 2 łyżki prażonych wiórków kokosowych
- 2 łyżki kandyzowanych truskawek
Sos:
- 200g czerwonych porzeczek
- 3 łyżki wody
- 1 łyżeczka konfitury z malin
W rondelku zagotowujemy 300ml mleka i dodajemy syrop z agawy. Kaszę manną mieszamy w osobnym naczyniu ze 100ml zimnego mleka, a następnie dodajemy do gotującego się mleka i dokładnie mieszamy. Odstawiamy z gazu, dodajemy mascarpone i ubite w międzyczasie na sztywno białko. Wszystko delikatnie łączymy, przekładamy do lekko natłuszczonych kokilek. Na wierzchu układamy dodatki. Zapiekamy pudding 20 minut w piekarniku nagrzanym do 20*C.
Sos: w rondelku gotujemy na małym ogniu porzeczki z wodą i konfiturą z malin przez około 8-10 minut do puszczenia soku.
Faktycznie wygląda niebiańsko :)
OdpowiedzUsuńgodnie uczczony początek wizyty! :D
OdpowiedzUsuńZaczęłam się zastanawiać, czy ja czuję się dobrze jako przewodnik, ale sama nie wiem, jeśli mam obok kogoś, kto mnie lubi, to pewnie tak :) Ostatnio mięliśmy gości przez ponad miesiąc, z tym, że różnych, fajnie mieć dla odmiany mieszkanie tylko dla siebie.
OdpowiedzUsuńAle fajnie sobie mieszkasz:) Lubię takie klimaty, z chęcią pozwiedzałabym z Wami i obfotografowała wszystko dookoła!
OdpowiedzUsuńale fantastyczny pudding :) piękne masz miasto!
OdpowiedzUsuńcodziennie zaskakujesz mnie jakimiś pysznościami i powiem, że podziwiam Cię, za taką różnorodność :)
OdpowiedzUsuńAle ten pudding fantastycznie wygląda, mam tak niesamowitą ochotę już na mannę i owsiankę w obojętnie jakiej wersji...tutaj niestety nie mam możliwości zrobienia sobie takiego śniadania. Jak wrócę nadrobię na pewno!
OdpowiedzUsuńWiem, pewnie mówiłaś 100 razy, gdzie mieszkasz, ale ja nigdzie nie natknęłam się na nazwę miasta. Powiesz mi?:> Wygląda ślicznie: )
Dobrze Wam tam...
trzymajcie się; *
pięknie prezentuje się twój pudding ;) robiłam raz ale dość szybko opadł, twój jak piszesz "był po prostu piankowy" skusił mnie, razem z sosem z czerwonej porzeczki :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie podany ten pudding <3
OdpowiedzUsuńBaaardzo apetyczne! Dobrze, że akurat jem sniadanie, więc się nie zaślinię :P
OdpowiedzUsuńPudding bardzo (moim zdaniem) pasuje do brytyjskiej akcji :)
http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/witamy-royal-baby-boy-kuchnia-brytyjska
Zapraszam!
manna, białko, mascarpone, puszyste niebo :)
OdpowiedzUsuńnawet wygląda niebiańsko :D
OdpowiedzUsuńczekam na więcej zdjęć! :)
Ten pudding jest wspaniały :D Chyba Ciebie odwiedze ;D
OdpowiedzUsuńTo miasto jest podzielone na części? Zgorzelec - część polską i Gorlitz - część niemiecką? Idę poczytać trochę w wikipedii, bo mnie zaciekawiło :)
OdpowiedzUsuńPudding pierwsza klasa! Mi chyba nigdy nie wyjdzie ;//
ślicznie wyglądają te puddingi :)
OdpowiedzUsuńz mascarpone *-* pycha!
OdpowiedzUsuńmiło zobaczyć twoje okolice ;p
udanej zabawy ;*
Zróbcie jeszcze wspólne zdjęcia! :))
OdpowiedzUsuńA pudding brzmi i wygląda nieziemsko!
zrobić zrobimy, publikację rozważymy ;)
UsuńZawartość kokilek wygląda naprawdę genialnie !
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńśniadanie rzeczywiście idealne!
OdpowiedzUsuńFaktycznie brzmi i wygląda perfekcyjnie :D Możesz mi napisać jaką średnicę i wysokość ma ta kokilka?
OdpowiedzUsuń10x12cm :)
UsuńTwój dzisiejszy wypiek wygląda uroczo :) czekam na więcej zdjęć :)
OdpowiedzUsuńale pyszności :)
OdpowiedzUsuńprzewodnik na pewno z ciebie pierwszej klasy :)
ale ślicznie tam u Ciebie :) lubię takie uliczki
OdpowiedzUsuńPodwójne śniadanie na plus, tym bardziej jeśli to blogerskie spotkanie :D
OdpowiedzUsuńto nie jest blogerskie spotkanie :D
Usuńpiankowy mówisz, to coś dla mnie ;D lubię takie delikatnie, puszyste 'wynalazki' kulinarne :)
OdpowiedzUsuńmile sa takie wizyty ;)
OdpowiedzUsuńmmm, ale boski pudding! Piękne to twoje miasto :)
OdpowiedzUsuńale pysznie -wyglada jak puszek !!!
OdpowiedzUsuńzaburczało mi w brzuchu na widok Twoich wypełnionych kokilek :)
OdpowiedzUsuńWspaniały ten pudding! Moje dzieci uwielbiają kaszę manną, więc pewnie taki pudding im zasmakuje. Jutro go upiekę
OdpowiedzUsuńI almost nevеr comment, but і
OdpowiedzUsuńԁid ѕοme ѕеarching аnd wound up here "390. Thrusday / nie-moje zwiedzanie. śniadanie perfekcyjne.".
And Ӏ aсtually do hаve 2
queѕtions for you if it's allright. Is it just me or does it appear like some of these responses appear as if they are written by brain dead folks? :-P And, if you are posting on other online sites, I'd lіκе to keep up with anything new you hаve to pοѕt.
Would you liѕt of every οne of
уouг ѕhared ѕites likе your twitteг fеeԁ, Faсеbоok pagе or linkеdin ρrofile?
My blοg рost :: wybór fotografa na ślub