Święto Ceramiki 2013 w Bolesławcu.
Ceramiki, ale to chyba za tę glinę lubię ten festyn najbardziej.
Za samą ceramikę nieco mniej, bo po kilku(nastu) godzinach można się nią zmęczyć. Niemniej, nie zaprzeczę - jest piękna. W większości.
Siebie zestawiam ze swoim obiektem zainteresowania wczorajszego dnia. Co poradzę na to, że od dziecka ogień ma na mnie hipnotyczny wpływ. Kiedy się zapatrzę, godziny mijają. Wyjątkowo z piwem, którego na co dzień nie lubię. Chwilowo smaki się zmieniają.
Zignorowałam, że mój własny ojciec mnie wystawił (nie po raz pierwszy zresztą). Na szczęście nie przyjechałam do miasta sama, wiec postanowiłam dobrze się bawić zapominając o nim. Udało się.
Zignorowałam, że mój własny ojciec mnie wystawił (nie po raz pierwszy zresztą). Na szczęście nie przyjechałam do miasta sama, wiec postanowiłam dobrze się bawić zapominając o nim. Udało się.
Rok temu było TAK (klik). Też macie wrażenie, że jest coraz lepiej? Przynajmniej w kwestii robienia relacji. Mam nadzieję, że to wystarczy, bo za rok prawdopodobnie nie będę miała już możliwości być w tym czasie w Polsce.
A dzisiaj...
kasza manna na mleku z mascarpone, dżemem brzoskwiniowym i jabłkiem
semolina with milk, mascarpone, peach jam and apple
semolina with milk, mascarpone, peach jam and apple
nie wiedziałam, że jest coś takiego jak święto ceramiki, następnym razem się wybiorę! a śniadanko pyszne!
OdpowiedzUsuńCzy ja tam widzę Redds'a;>?
OdpowiedzUsuńTak :P
Usuńco roku sobie obiecuję, że pojadę do Bolesławca... A potem to czytam tylko i oglądam śliczne zdjęcia z relacji, fajnie ze Ty byłaś, szkoda że ja nie
OdpowiedzUsuńCzemu? xD
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze tam nie byłam. Bardzo lubię takie święta ;)
OdpowiedzUsuńMasz śliczną miseczkę, a śniadanie też wygląda smacznie ;)
Jakie śliczne naczynka:)
OdpowiedzUsuńA pierwsze zdjęcie robi wrażenie :)
Ja dziś tam będę :) Własnie się zbieram :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście piękne te naczynia i wspaniałe proste śniadanie. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ceramikę z Bolesławca, jest taka piękna...
OdpowiedzUsuńO tak, czarna sukienka...:>
A manna? Wracanie do klasyki jest najlepsze!<3
jakie niesamowite wzornictwo... rany jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńśliczna sukienka :D
dziękuję :D
Usuńświetna ta relacja! bardzo cieszy oko :)
OdpowiedzUsuńRok to bardzo dużo czasu, wszystko może się jeszcze zmienić, ale o ile chcesz być za rok o tej porze gdzie indziej, to oczywiście bardzo Ci tego życzę:)
OdpowiedzUsuńOgień? Niesamowity żywioł, faktycznie na niektórych ma hipnotyczny wpływ, na mnie większe wrażenie robi woda jako żywioł, chociaż ciepło ognia kojarzy mi się niesamowicie przyjemnie...
Chcę być gdzie indziej! Więc dziękuję za mentalne wsparcie. :)
Usuńjakie piękne te naczynia! z jednej strony żałuję, że nie mogę się tam zjawić, z drugiej jednak dobrze, bo mój portfel by bardzo ucierpiał na takim evencie :)
OdpowiedzUsuńjakie śliczne rzeczy *.*
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie - cudo! <3 Ogólnie świetne naczynka tam mają...Raj dla mnie, haha! :)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałabym którą miseczkę wybrać *-* lubię takie ciekawe wydarzenia, gdzie mnóstwo kolorów i pięknych wyrobów :) niestety u mnie rzadko się zdarzają, ale warto też gdzieś pojechać i zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie chciałam kupować miseczek, wiec nie miałam takiego dylematu ;)
UsuńPojedź gdzieś! Nie zawsze takie akcje organizowane są na miejscu.
kasza manna z mascarpone jest świetna :) jakie piękne naczynia tam mają!
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia, szkoda że mnie tam nie było :)
OdpowiedzUsuńŚniadanko wyborne :D
fajne to pierwsze zdjęcie, myślałam, że to posągi :D
OdpowiedzUsuńja tylko powiem, że mam jakąś miseczkową manię i na takim festynie czułabym się jak w raju ;p
OdpowiedzUsuńAle fajnie wygląda! Nawet nie miałam pojęcia o takim święcie ;)
OdpowiedzUsuńMmm... dżem brzoskwiniowy :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia! Miseczki są wprost prześliczne <3
OdpowiedzUsuńna pierwszym zdjeciu to prawdziwi ludzię są (?) ;) zawsze mi się podobali tacy... wysmarowani, wyglądają genilanie :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę sukienki! <3 Lubię takie "mroczne" ciuchy :)
OdpowiedzUsuńRelacja ciekawa, chętnie bym pooglądała taką ceramikę na żywo :)
Manna z macarpone? Rewelacja!
Beautiful pictures and you, espesially!!))) Like your breakfast very-very much! Yum)))
OdpowiedzUsuńpierwsze zdjęcia naprawdę robią wrażenie, chciałabym zobaczyć to "na żywo" :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ceramikę z Bolesławca! Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się pojawić na święcie ceramiki :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tę ceramikę:) ciągle planuję wizytę na tym festynie i nigdy mi się do tej pory nie udało;/
OdpowiedzUsuńfajnie wyglądasz, sukienka (ta o której pisałaś wcześniej?) jest świetna:)
rok to dużo i mało jednocześnie:) ja co roku przed urodzinami (a te już wkrótce) mam różne przemyślenia i co roku dochodzę do wniosku, że jest inaczej... lepiej, a ja jestem inną osobą.
z całego serca - oby twoje plany i marzenia stały się rzeczywistością:)
zachwycająca ceramika!
OdpowiedzUsuń