budyniowa waniliowa owsianka z malinami, ricottą i miodem
vanilla pudding oatmeal with raspberries, ricotta and honey
Nadszedł czas wypróbować uroczą miseczkę. Postawiłam na jedno z ulubionych, poniekąd klasycznych połączeń. Kremowa ricotta, resztki pszczyńskiego miodu i maliny, oby nie ostatnie w tym roku. Z jednej strony przebieram w szafie w poszukiwaniu swetrów, a na kolację robię puree z dyni, a z drugiej wciąż zajadam się malinami i wpatruję w słoneczną tapetę. Chyba czas nastroić się jesiennie. W końcu to tak naprawdę chyba moja ulubiona pora roku, mimo tego deszczu i chłodu.
Z przekutą klatką piersiową zacznę się oswajać. Miałam robić to w sobotę, nie znalazłam odpowiedniego miejsca, niemniej szukanie na własną rękę się opłaciło. Jutro będzie po wszystkim. Kolejne będzie septum? Jeszcze nie jestem pewna. Póki co jest mi dobrze z obecnym stanem rzeczy, jeden nowy kolczyk na tydzień chyba wystarczy. Potencjalnie.
Ricotta, maliny, miód- czego chcieć więcej? Jak dla mnie, to idealne połączenie :)
OdpowiedzUsuńSkąd nowa miseczka? Urocza!
OdpowiedzUsuńZ Home&You :)
Usuńprzepiękna jest!
UsuńPerfetto :)
OdpowiedzUsuńMiseczka skojarzyła mi się z zimową porą oczekiwania na święta... to chyba ta czerwień i biel:)
OdpowiedzUsuńMasz już tyle kolczyków, a jesteś taka młoda. Jak się rozpędzisz, na emeryturze będziesz cała w kolczykach!:)
Oj, tego postaram się uniknąć! Nie będę straszącym metalowym potworkiem :)
UsuńŚniadanie pyszniutkie :)
OdpowiedzUsuńA właśnie ja poluję na jakąś płaska miseczkę :)
bardzo fajnie i klasycznie :)
OdpowiedzUsuńSwietnie kolorystycznie wpasowalas to sniadanie do tej miseczki :) Podwojnie slodkie sniadanie :)
OdpowiedzUsuńZ takiej miseczki na pewno pysznie smakowało ;D Połączenie pyszne ;)
OdpowiedzUsuńA kolczyki bardzo mi się podobają.
idealne śniadanko:)
OdpowiedzUsuńCudowne połączenie, a na tą miseczkę ostatnio spoglądałam w sklepie :D
OdpowiedzUsuńSzczęściara, jeszcze Ci się uchował mój miód :( Mój już dawno, dawno zniknął i nie widzę teraz możliwości na zdobycie kolejnych słoików.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa Twojego kolczyka, pamiętam gdy moja znajoma zrobiła sobie w klatce, ciekawie to wyglądało, ale ja chyba nie czułabym się z tym dobrze. Za to na pewno w niedalekiej przyszłości zrobię sobie kolejny w chrząstce, bo się zabieram już z dwa lata...
Chyba dziś skoczę po ricottę, Ty wiesz, że to wszystko przez Ciebie... :*
Szczęściara, jeszcze Ci się uchował mój miód :( Mój już dawno, dawno zniknął i nie widzę teraz możliwości na zdobycie kolejnych słoików.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa Twojego kolczyka, pamiętam gdy moja znajoma zrobiła sobie w klatce, ciekawie to wyglądało, ale ja chyba nie czułabym się z tym dobrze. Za to na pewno w niedalekiej przyszłości zrobię sobie kolejny w chrząstce, bo się zabieram już z dwa lata...
Chyba dziś skoczę po ricottę, Ty wiesz, że to wszystko przez Ciebie... :*
No widzisz, moja droga, oszczędzam takie cenne smakołyki, które jeszcze tak miło mi się kojarzą! :)
UsuńWiesz, że taki też mi chodził po głowie? Ale po kolei i spokojnie. Najpierw z chęcią zobaczę ten Twój.
Ja wiem, ja wiem... Wszystko zawsze na mnie :*
Muszę, po prostu muszę się pochwalić! Upiekłam dzisiaj 'ciasto' z kaszy manny z Twojego przepisu (to z morelami), w mojej wersji z brzoskwinią i jabłkiem prosto z ogrodu. :)) Dodałam suszona figę, ziarenka z laski wanilii i zastąpiłam stewię miodem. Uwielbiam wszelkie suflety oraz puddingi i sporo już w swoim życiu się ich napiekłam. Dzisiejszy pudding wskakuje na pierwsze miejsce. Tak, na PIERWSZE, struktura na pograniczu ciasta i puddingu z dobrze wypieczonym wierzchem. Obłędne, rozpływające się w ustach. Co tu dużo mówić, świetny przepis!!
OdpowiedzUsuńO matko, jestem dumna! :) Bardzo się cieszę, że tak przypadł Ci do gustu ten przepis. Powiem Ci, że mam jeszcze całkiem apetyczne plany na "ekstra" nadzienie do tego ciastka i mam nadzieję, że to także Ci się spodoba.
UsuńPozdrawiam! :)
Potwierdzam, podpisuję się pod słowami Anonima obiema rękami i nogami!!
UsuńTwój suflet z kaszy manny jest idealny i z olbrzymią niecierpliwością czekam na to ekstra nadzienie!!! :) :) :)
Śniadanko w nowej miseczce, naprawdę urocza :)
OdpowiedzUsuńmaliny bardzo pasują do tej owsianki :)
Kocham budyniowe owsianki :D
OdpowiedzUsuńTa miseczka jest przeurocza :) Widziałam ją dzisiaj! A takie połączenie w miseczce to trafienie w moje smaki w stu procentach :) Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńPrzekuta klatka piersiowa? Wow, odważnie ;)
super miseczka :D
OdpowiedzUsuńseptum też bym chciała, ale się boję hahah xd
ej nie ma tak! :D a gdzie zdjęcie kolczyków?
OdpowiedzUsuńsuper śniadanie, uwielbiam takie ! Najlepsze jakie może być :)
OdpowiedzUsuńoooo taaaak! uwielbiam, kocham piercing! <3 już się nastrajam na nowe miejsce (choć nadal nie wiem gdzie;p).
OdpowiedzUsuńa na taką owsiankę z chęcią bym się wprosiła;)
swetry muszę zakupić i powoli wkroczyć w jesienny klimat;)
jaka wspaniała miseczka ;) i śniadanie oczywiście też
OdpowiedzUsuńMiseczka- my love.
OdpowiedzUsuńOwsianka- my love
Jesień- my love.
;*
Też miałam dziś ochotę na owsiankę budyniową, ale niestety - zabrakło mi czasu i zadowoliłam się kanapkami. :P
OdpowiedzUsuńŚliczna ta miseczka :D
OdpowiedzUsuńTaka wersja owsianki to jedna z moich ulubionych :)
Ale to się uroczo prezentuje :)) ta miseczka jest boska!
OdpowiedzUsuńPodziwiam, ja bym się chyba nie zdecydowała na taki kolczyk...
super połączenie! a miseczka przeurocza :3
OdpowiedzUsuńPrzedwczoraj widziałam tę miseczkę w Home&You i jest urocza :)
OdpowiedzUsuńKlasyki są zawsze najlepsze :D
Mnie się osobiście piercing nie podoba, ale czytając twojego bloga, myślę że pasuje do twojego stylu :) Za to owsianka jak najbardziej na moją nutę! Też widziałam twoja miseczkę w home&you, ale się nie zdecydowałam.
OdpowiedzUsuńsą jeszcze maliny??:)
OdpowiedzUsuńooo czyli też zaczynasz maraton dyniowy? :D
OdpowiedzUsuńjaka fantastyczna miseczka! :D kurcze gdzie Ty będziesz miała kolczyka? w klatce? chyba musisz to pokazać bo ciekawa jestem jak to będzie wyglądać ;p
OdpowiedzUsuńWybacz, ale raczej nie zamieszczę zdjęcia kolczyka między cyckami, że tak dobitnie to ujmę :D
Usuńta miseczka jest super, zazdroszczę malin, moje się już skończyły :c
OdpowiedzUsuńPrześliczna miseczka! <3 Klasyczne sniadania od czasu do czasu smakują najlepiej :)
OdpowiedzUsuńŚwietna miseczka :D hehe mając taką miseczko nie można już powiedzieć, że śniadania jada się samotnie :)
OdpowiedzUsuńKolczyki bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńA polaczenie smaczne w uroczej miseczce :)
Budyniowe <3
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia :)
Miseczka z owsianką przypomina mi dzieciństwo :) Moja mama zawsze tak rozkładała mi łyżeczką porcyjki dżemu/ serka na mannie lub innej kaszce :) :) To takie urocze! :D
OdpowiedzUsuńach, kolczyk w klatce! siebie z nim nie wyobrażam, ale tobie na pewno pasuje (:
OdpowiedzUsuńdynia? w śniadaniu? u mnie już była, ale też się jeszcze na nią czaję i czekam co ty wymyślisz.
btw. piękne zdjęcie. nie mogę się napatrzeć na obrus odbijający się w miseczce (:
kotek na zdjęciu nr dwa wygląda jakby sobie moczył nóżki w owsiance ^^ też dzisiaj czaiłam się na tą miseczkę, ale mój portfel dał mi do zrozumienia, że nie tym razem :D
OdpowiedzUsuńCiekawa interpretacja! Uroczo :))
Usuńtakie pyszne śniadanie to ja rozumiem ! :)
OdpowiedzUsuńMaliny w kici-miseczce wyglądają podwójnie uroczo! :-)
OdpowiedzUsuńA mnie ostatecznie skusiła ta miska i kupiłam :D Będą mrrruczne śniadania.
ricotta, malinki i pyszny miodek - jest tak jak lubię! do tego w tej uroczej miseczce :)
OdpowiedzUsuńja co prawda już malinek nie widziałam u siebie, za to tęskno mi już do jesiennych smaków, a tym bardziej mam ochotę na coś dyniowego :) także czekam na twoje pyszne śniadaniowe jesienne inspirację ;*