serniczek dyniowy z mielonymi migdałami
pumpkin cheesecake with ground almonds
Czuję się trochę jak podczas jakiegoś dnia sądu. Odświeżam maila w nieskończoność, przygotowuję się do szkoły. Po wczorajszym dniu potrzebowałam wieczornego, jesiennego kakao z grubą warstwą spienionego mleka i chilli, koca i muzyki. To chyba już ten czas. Poszukam ulubionego termofora i wyjmę wszystkie te śmieszne puchate skarpety. Swetry kupione, bluzy zamówione. Z cichą nadzieją zakupów w Warszawie zostawiam nieco oszczędności.
Kolejny rok mija, a ja kolejny raz robię ten sernik. Dwa lata temu zachwycałam się nim po raz pierwszy.
Swoją drogą - stworzyłam nową zakładkę na blogu - SEZONOWO. W niej zamieszczam przepisy pasujące do danej pory roku, danego okresu. Zapraszam do zaglądania. :)
/1 porcja/
- 200g twarożku trzykrotnie mielonego
- 1/3 szklanki dyniowego puree
- 1 łyżka budyniu waniliowego
- 1 jajko
- 1 łyżeczka syropu z agawy
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1 łyżka mielonych migdałów
*można zastąpić mąką ziemniaczaną
Wszystkie składniki łączymy w mikserze, a następnie przekładamy do lekko natłuszczonego ceramicznego naczynia. Pieczemy w nagrzanym do 180*C piekarniku przez 30 minut. Smakuje dobrze zarówno na ciepło, jak i na zimno.
tak, chyba skuszę się w pierwszej kolejności na sernik..:) patrząc na Twój nie widzę innej opcji:D
OdpowiedzUsuńu mnie ten czas jeszcze nie nadszedł, ale już się nie mogę doczekac, bardzo to lubię:)
mniam!
OdpowiedzUsuńTwoje serniczki zawsze zachwycają :)
Piąteczka ;D Mam dziś to samo śniadanko ;D
OdpowiedzUsuńMmm dyniowe wypieki <3
OdpowiedzUsuńPodoba mi się nowa zakładka, podoba mi kakao z pianką mleczną i chili... Trzymaj się ciepło, kciukam za Ciebie bez przerwy, chociaż szczegółów nie znam, rozwiewasz fajną nutkę tajemnicy i to mi się też podoba;)
OdpowiedzUsuńA mi się podobają Twoje komentarze, ale o tym pewnie wiesz... :)
UsuńUbóstwiam te Twoje serniczki śniadaniowe ! Podbiłaś tym moje serducho :)
OdpowiedzUsuńpyszotkka:) ja wczoraj również zakupiłam dynię i zaraz znikam w kuchni;)
OdpowiedzUsuńDyniowe pyszności mnie prześladują :) Z pewnością spróbuję, jak zrobię dyniowe puree!
OdpowiedzUsuńTaka zakładka to ciekawy pomysł :) Też robię zakupy na zimę, co bym nie zmarzła :D
Ty wiesz, że się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńWiem, i tylko czekam, co na niego powiesz! :)
UsuńMm, serniczek <3
OdpowiedzUsuńWlasnie, trzeba zrobic zakupyy!
A zakladka - super pomysl :)
Dyniowy serniczek, oj tak :) Jesienne smaki :)
OdpowiedzUsuńAle dynia :D
OdpowiedzUsuńale to ładnie wygląda!
OdpowiedzUsuńwygląda oszałamiająco, a że dynię wielbię całą sobą, to nie pozostaje mi nic innego, jak odtowrzyć to cudo w mojej kuchni :)
OdpowiedzUsuńciepłe skarpety mówisz, ja chyba się jeszcze wstrzymam z nadzieją na jeszcze trochę ciepłego słońca :)
zaintrygował mnie ten serniczek! :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńniesamowity kolorek :0
OdpowiedzUsuńz chęcią wypróbuje :D
i u mnie dziś dynia. migdały do tego, pychota, trzeba zrobić!
OdpowiedzUsuńDziękuję :* Wiesz, motywacją jest zawsze to, że w końcu ma się coś pysznego do jedzenia!
OdpowiedzUsuńwygląda świetnie ten sernik ;)
OdpowiedzUsuńtwoje serniczki są bardzo kuszące ;) sama bym taki zrobiła, tylko wg mnie się nie opłaca na jedną osobę odpalać piekarnika, więc moze kiedys zrobie taki wiekszy dla calej rodziny, bo twoje przepisy sa bardzo kuszace, lubie twojego bloga :*
OdpowiedzUsuńi dziekuje za rade, wlasnie dzis sama tez nad tym myslalam, ze moze za malo jem, ze nie ma sie co spalac, sama nie wiem, troche zglupialam, ale jedynie co to musi byc wartosciowe pyszne jezdonko ;) mniej a czesciej, a ja chyba za rzadko jadlam i organizm sobie tluszczyk magazynowal zamiast go spalac ;p dziekuje za radę ;)
i miłość do muzyki jest i bedzie we mnie ;)
pozdrawiam
http://olciuk.ownlog.com/
wow jaki cudny kolor! :D za to .in. uwielbiam dynię <3
OdpowiedzUsuńA ja wczoraj zrobiłam ciasto z kaszy mannej z Twojego przepisu i wyszło znakomicie! Twój blog jest ogromną inspiracją dla wielu osób, masz głowę pełną genialnych pomysłów na nowe przepisy :) Dziękuję! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci pięknie za te budujące słowa :)
Usuńteż mam nadzieję na jakieś zakupy w najbliższej przyszłości, haha :D
OdpowiedzUsuńmówiłam już, że Twoje wypieki są genialne? pewnie tak... więc powtarzam jeszcze raz: SĄ GENIALNE. :D
Wracaj, wracaj z tą dynią. Na takie śniadanie chyba każdy się skusi.
OdpowiedzUsuń; *
Serniki uwielbiam jak każdy, ale dyniowego jeszcze nie miałam okazji (czytaj odwagi) upiec. Pójdę za Twoim przepisem i przygotuję ten cudnie barwny deser :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam dyniowe wypieki, cieszę się że sezon na dynię właśnie się zaczął :)
OdpowiedzUsuńależ bym zjadła takiego serniczka z Twojej ręki ;)
OdpowiedzUsuńooo dyniowo! dziś rano polubiłam dynię tak bardzo, że mam ochotę na więcej i coś myślę, że i ten serniczek polubię :) pysznie wygląda! poza tym twoje serniki są wyjątkowe :)
OdpowiedzUsuńsama zacznę już wyciągać cieplutkie sweterki, skarpetki, kocyk i popijać wieczorem gorące kakao :)
jeej zrobisz mi taki ?*_*
OdpowiedzUsuńjasne :D
UsuńChyba mam pomysł na kolejne pieczone śniadanie :) Genialnie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńSuper! Uwielbiam takie niesztampowe wykorzystanie dyni ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie!
takiego jeszcze nie jadłam sernika:)
OdpowiedzUsuńno po prostu kocham cie, jakkolwiek to brzmi ;p za te wszystkie wypieki! :D a najbardziej za wszelkiego rodzaju serniczki :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam dynię;)
OdpowiedzUsuńDyniowy też koniecznie upiekę w tym roku:)
OdpowiedzUsuńWygląda przecudnie :) I na pewno tak smakuje, tylko pozazdrościć!!! :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńSuper bloog :)
zapraszam również do siebie: www.ramartella.blogspot.com
niesamowity! nie pomyslalabym o takim polaczeniu:) musi byc bardzo smaczny,napewno idealny na jesien:) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńświetny, muszę sobie zrobić taki na 1 porcję ;-)
OdpowiedzUsuńJa też zrobiłam ale nie wyszedł, tzn. wyszła taka masa kleista, pyszna w smaku ale konstystencja raczej ciasta nie przypomina.Nie wiem co źle zrobiłam.
OdpowiedzUsuńPewnie puree było zbyt wodniste, wtedy trzeba piec sernik dłużej.
Usuń