cheesecake waffels served with strawberries and peach jam
Dziś szykuje się zabiegany dzień. Korepetycje, z których za nic nie chciałam zrezygnować nawet na rzecz kina, zostały z nim pogodzone. Tym samym szczęśliwie sącząc kawę z plikiem kolejnych zadań będę oglądać ze znajomą Spring Breakers, co kreuje całkiem przyjemną sobotę. Na obowiązki będzie czas jutro.
Śniadanie? Idealne. Pośród wszystkich gofrów, które do tej pory robiłam, te bezapelacyjnie zajmują pierwsze miejsce. Idealnie chrupkie z zewnątrz, delikatne i jakby kremowe w środku. Wiem, że zrobię je jeszcze nie raz, nie dwa. Wierzcie mi, że kiedy się ich spróbuje, po prostu czuje się, że będzie się je powtarzać, powtarzać, powtarzać...
/1 porcja/
- 1/2 szklanki mąki żytniej
- 70g twarożku sernikowego
- 1 jajko
- 1 łyżka stopionego masła
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- mleko (3-4 łyżki)
- 1 łyżeczka cukru trzcinowego
Najpierw przesiewamy mąkę z cukrem i proszkiem do pieczenia, następnie dodajemy resztę składników (mleko dodajemy do uzyskania gęstej, ale nie zbitej konsystencji) i miksujemy na gładką masę. Gofrownicę przecieramy natłuszczonym wacikiem i nagrzewamy. Kiedy osiągnie odpowiednią temperaturę, wlewamy masę i pieczemy do zarumienienia. Podajemy ciepłe lub zimne z ulubionymi dodatkami.
Inspiracja
ask.fm
/1 porcja/
- 1/2 szklanki mąki żytniej
- 70g twarożku sernikowego
- 1 jajko
- 1 łyżka stopionego masła
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- mleko (3-4 łyżki)
- 1 łyżeczka cukru trzcinowego
Najpierw przesiewamy mąkę z cukrem i proszkiem do pieczenia, następnie dodajemy resztę składników (mleko dodajemy do uzyskania gęstej, ale nie zbitej konsystencji) i miksujemy na gładką masę. Gofrownicę przecieramy natłuszczonym wacikiem i nagrzewamy. Kiedy osiągnie odpowiednią temperaturę, wlewamy masę i pieczemy do zarumienienia. Podajemy ciepłe lub zimne z ulubionymi dodatkami.
Inspiracja
ask.fm
Mistrzyni planowania:)
OdpowiedzUsuńMam (chyba) taką samą gofrownicę (lidl, tak?) niestety, jakaś felerna - obojętnie, jak ustawię zawsze w jednym miejscu przypieka za bardzo. Gofry smaczne ale niezbyt fotogeniczne...
E, nieważne, jeśli gofry wychodzą Ci niefotogeniczne. Przecież liczy się smak!
Usuńkoniecznie muszę je zrobić! :)
OdpowiedzUsuńNie no, po prostu włamię Ci się dzisiaj do domu i ukradnę tą super serduszkową gofrownicę! :D
OdpowiedzUsuńZapowiadają się świetnie. :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak film. :D
Piękne... i na pewno pyszne Myślisz, że wyszły by dobre z mąki żytniej razowej?
OdpowiedzUsuńJeśli wychodzą z niej placki i naleśniki, na pewno uda zrobić się i gofry.
UsuńKiedyś trafiłam na mąkę razową, z której nie wychodziło mi kompletnie nic, dlatego sądzę, że jeśli już wcześniej robiłaś z niej coś typu naleśniki, nie ma co się wahać, ale jeśli tamte się rozpadały, lepiej użyć innej mąki.
Na pewno spróbuję. Dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam
Usuńnapisz koniecznie czy warto obejrzeć ten film :)
OdpowiedzUsuńjasne, nie ma sprawy :)
UsuńMniam, mniam, mniam!
OdpowiedzUsuń/Przepraszam za nic nie wnoszący treścią komentarz, ale inaczej w tym przypadku się nie da/
Pozdrawiam ;))
Kolejna osoba, która mnie nimi kusi! ;) Chyba w końcu ulegnę i je zrobię...
OdpowiedzUsuńSerowe, mmm... ;) musza byc przesmaczne ;)
OdpowiedzUsuń+ chce taka forme do gofrow ;)
Mniam, zjadłabym :)
OdpowiedzUsuńTak chciałabym zjeść gofra..ale nie mam gofrownicy ;<
OdpowiedzUsuńRobię z identycznych proporcji :) Kiedy pierwszy raz wymyśliłam je sobie parę tygodni temu, miałam identyczne spostrzeżenia. Stwierdziłam, że bezapelacyjnie biją inne na głowę, chrupiące zewnątrz, a puszyste, jakby biszkoptowe w środku :)
OdpowiedzUsuńzbytnio do nich zachęcasz, oj za bardzo! :)
OdpowiedzUsuńWyglądają przepięknie, takie jaśniutkie, serniczkowe;)
Miłego weekendu w takim razie!:)
Obłędne, no i truskawki <3
OdpowiedzUsuńGdyby tylko rodzice się zlitowali i kupili mi nową gofrownicę, która współpracuje.
Jak ja dawno nie jadłam gofrów! Narobiłaś mi apetytu ;)
OdpowiedzUsuńMiłego wypadu do kina! :)
OdpowiedzUsuńA gofry?! Nie wiem co powiedzieć, są genialne!
sernikowych jeszcze nie próbowałam. muszą być świetne!
OdpowiedzUsuńcudne <3
OdpowiedzUsuńpychotkowe:) u mnie jutro...;)
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, i w takim razie smacznego! :)
Usuńsmak sernikowy to fajny pomysł. Mam pytanie bo widzę, że mamy podobny sprzęt do pieczenia gofrów. Jak długo je opiekasz, żby były chrupiące?
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc, ciężko mi powiedzieć, nigdy nie mierzyłam czasu dokładnie, zawsze robiłam to bardziej na wyczucie. mogę powiedzieć, że były to około 3 minuty.
Usuńsernikowe? och, ja chcę gofrownicę! :P
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądają ;)
OdpowiedzUsuńSernikowe? To muszą byc pycha, zapisuję ;)
OdpowiedzUsuńmusze w koncu kupic gofrownice;D
OdpowiedzUsuńAch gdybym miała gofrownicę... Spring Breakers widziałam wczoraj, ale mam mieszane uczucia.
OdpowiedzUsuńcudowne śniadanie :) ale mam smaka na gofry!
OdpowiedzUsuńObłędnie wyglądają, koniecznie będę musiała spróbować!
OdpowiedzUsuńtakie gofry zajmują również jedno z najwyższych miejsc na podium wśród moich ulubionych gofrów. ja zwykle robię je po prostu z twarogu półtłustego. :)
OdpowiedzUsuńWyglądają cudownie! I naprawdę mnie kusi by je wypróbować :) Muszę tylko zaopatrzyć się w ser:)
OdpowiedzUsuńI ja uwielbiam takie gofry, są na prawdę przepyszne :)
OdpowiedzUsuńomamo. gofry sernikowe- przecież to nawet brzmi idealnie.
OdpowiedzUsuńCo Wy chcecie od tych gofrów, że niby niefotogeniczne?! Przecież są naprawdę okey, nawet więcej niż okey!:) Wierzę na słowo, że musiały być smaczne, w końcu to gofry^^
OdpowiedzUsuńAle nikt nic nie chciał, nie mówił ;)
Usuńchętnie bym ich spróbowała, tylko niestety wątpię w możliwości mojej gofrownicy:<
OdpowiedzUsuńmiłego dnia w takim razie:) i podziel się jutro opinią na temat tego filmu, bo ciekawa jestem!
sernikowe gofry *-* pychotka !! muszę w końcu wykorzystać moją gofrownicę ;D
OdpowiedzUsuńjadłabym <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam gofry mam tylko taką zwykłą gofrownice muszę sobie zafundować taką
OdpowiedzUsuńOd miesięcy powstrzymuję się od kupna gofrownicy, bo gofry zawsze kojarzyły mi się z pysznymi pustymi kaloriami. A tu proszę, mąka żytnia i twarożek... Chyba już nie muszę sobie odmawiać ;) I ponieważ absolutnie uwielbiam sernikowe placuszki to domyślam się, że gofry są równie doskonałe :)
OdpowiedzUsuńOstatnio choruje na wszystko co ma w swoim składzie twaróg, poczynając od serników. Twoje gofry wyglądają tak słonecznie :)
OdpowiedzUsuńJa też chcę gofraaaaa Q___Q
OdpowiedzUsuńI zazdroszczę znalezienia czasu na film, ale dobrze, odpoczynek się należy : )
Takie gofry możesz mi zrobić ;))
OdpowiedzUsuńMuszę je zrobić!
OdpowiedzUsuńGofry.. i w dodatku sernikowe :o
OdpowiedzUsuńchcęęęęęęęęęęęęęęę je! :D
Niech żyją gofry :D
OdpowiedzUsuńJa też się za nie zabieram, tylko czekam aż mama otwaorzy półkilowe wiaderko sera na sernik to jej zabiorę trochę :D
OdpowiedzUsuńAch tak! Niech żyją gofry! Mam takiego smaka na nie, że Hej! Wspaniały, smakowity blog
OdpowiedzUsuńObserwuje.
sophia-london.blogspot.com
Pyszny blog! Jestem zauroczona owsianką z espresso... :*
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie i do obserwowania!
Cudowne gofry, kusicie strasznie nimi dzisiaj :D
OdpowiedzUsuńSłodkie serduszka i do tego jeszcze twarożkowe! To po prostu musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńMmmm schrupałabym takie :) z reguły na śniadanie serwuję sobie takie z płatków owsianych - ale te koniecznie muszę wypróbować! ;)
OdpowiedzUsuńperfekcyjne! zrobię tylko jak dorwę gofrownicę :>
OdpowiedzUsuńfantastyczne gofry!! wieki nie jadłam:)
OdpowiedzUsuńwłaśnie - napisz jak ci się spodoba!
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie! Musze się zmobilizować i w końcu je zrobić :)
OdpowiedzUsuńnie dziwię się, że ulubione:)
OdpowiedzUsuńpysznosci - musze kiedys sobie dokladnie takie przygotowac:))))
OdpowiedzUsuńsernikowe? już je lubię, już zapisuję :)
OdpowiedzUsuńSernikowe? Świetne, podzielisz się następnym razem? :D
OdpowiedzUsuńJasne, tylko uprzedź wcześniej ;)
UsuńChciałabym takiego serduchowego gofra *.* :> Cudowne są! :) Do tego sernikowe.. <3
OdpowiedzUsuńA kiedy ja zrobię w końcu swoje pierwsze gofry? Coś nie mogę się zabrać! Muszę się wziąć do roboty z tymi "goferami" :) A jak te są sernikowe to również są i moimi ulubionymi, nawet jeśli jeszcze ich nie jadłam.
OdpowiedzUsuńwow! pyszniutkie!
OdpowiedzUsuń