sernik marchewkowy z orzechami włoskimi i cynamonem
carrot cheesecake with walnuts and cinnamon
Uff... Sobota. W założeniu jak najbardziej leniwa, choć w praktyce stos prac piętrzy się na biurku. Mam wrażenie, że pozbędę się go nie przez wypełnienie, a prostackie zwalenie w kąt za biurko. Jeszcze wczoraj byłam przekonana, że dziś z rana pójdę na korepetycje, jednak znów źle się czuję. Odstawiłam antybiotyk, który niekorzystnie na mnie wpływał, ale tym samym wróciłam do choroby. Mogę nie chorować latami, ale jak mnie złapie, to raz, a dobrze. No nic, nie daję się, czekam na kartki ze słownictwem tematycznym przekazanym przez mamę. Coś w tym domu trzeba w końcu robić. Sam Nietzsche przecież mówił: "czy życie nie jest sto razy za krótkie, żeby się w nim nudzić?" Myślę, że jest. A jeśli nie, to powinno być.
Jeśli chodzi o śniadanie, powiem Wam, że trochę bałam się tego wypieku. Tak, nawet ja czasem się obawiam, choć swobodnie dodaję buraka do owsianki i trę cukinię na słodkie cynamonowe placuszki. Sernik zawsze kojarzył mi się z galaretką, bakaliami i owocami, gdyż te dodatki najczęściej dobierała doń moja Mama, w zależności od tego, czy był on sernikiem pieczonym, czy też sernikiem na zimno. Biorąc to pod uwagę, nijak do mojego ulubionego ciasta ma się marchewka. W teorii. W praktyce dziś rano skończyłam w kuchni, pijąc kawę i szukając w lodówce niczego innego, jak właśnie jej.
...tak czy siak, wyszedł sernik. Ciekawy w smaku. Sama nazwałabym go dosyć odważnym, ale smacznym. Sądzę, że dobrze zrobiłam, gotując marchewkę przed dodaniem jej do masy, gdyż gdybym po prostu ją starła, obawiam się, że dałoby się wyczuć niezbyt przyjemne wióry. Gotowanie pozwoliło mi tego uniknąć, a papka z marchewki bez problemu połączyła się z ciastem, a choć nie jadłam ciasta marchewkowego, przypuszczam, że to mogło przypominać jego serową wersję.
/1 porcja/
- 200g twarożku (na serniki/3-krotnie mielony)
- 1 jajko
- 1 czubata łyżka budyniu waniliowego
- 1 łyżka miodu
- szczypta cynamonu
- szczypta gałki muszkatołowej
- odrobina ekstraktu z wanilii
- szczypta gałki muszkatołowej
- odrobina ekstraktu z wanilii
- orzechy włoskie
Marchew obieramy i gotujemy do miękkości, a następnie miksujemy lub miażdżymy widelcem na papkę. Ser miksujemy z jajkiem i miodem, a następnie dodajemy marchew, budyń, cynamon, ekstrakt z wanilii i gałkę muszkatołową i powtarzamy czynność. Orzechy włoskie dzielimy na cząstki i łączymy z
masą łyżką. Serniczek wstawiamy do
nagrzanego do 180*C piekarnika i pieczemy
około 30 minut.
masą łyżką. Serniczek wstawiamy do
nagrzanego do 180*C piekarnika i pieczemy
około 30 minut.
Wygląda bardzo apetycznie, taki pulchny i ładnie wyrośnięty! :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie do zrobienia *.* Takiego sernika jeszcze nie jadłam, nawet w wersji mini, fakt odważnie, ale na pewno smacznie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te twoje serniki :)
OdpowiedzUsuńSernik pierwsza klasa! :)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł :D
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie próbowałam takie wersji sernika, ba- nawet nie słyszałam. Czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńWygląda cudnie! Oddam wszystko za takie śniadanko! :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście odważny pomysł z tym sernikiem :D
OdpowiedzUsuńWhiness - skarbnico pomysłów:) u mnie dzisiaj niestety tylko szybka owsianka ale przepis zapisuję do zrobienia "kiedyś". Miłego dnia:)
OdpowiedzUsuńOch, dziękuję! Mam nadzieję, że kiedy go zrobisz, będziesz zadowolona z efektu.
UsuńI nawzajem :)
Jestem ciekawa smaku tego sernika, marchewkowe ciasto uwielbiam, ale z serem na pewno smkauje inaczej ;) W kązdym razie za sam wygląd daję 10/10 punktów ;)
OdpowiedzUsuńPołączenie idealne, aczkolwiek faktycznie bardzo odważne . :D
OdpowiedzUsuńPomysł nie byle jaki, zdecydowanie odważny!
OdpowiedzUsuńwyszedł pięknie! miałabym ochotę spróbować:) bardzo apetyczny!
OdpowiedzUsuńsernik z marchewka?! WOW !! to moze byc ciekawe :)
OdpowiedzUsuńCiekawy sernik:)
OdpowiedzUsuńa ja mam niesamowitą ochotę na taki serniczek i wcale się nie boję :) tylko czasu brakuje, czasu! :( Jednak będzie pierwszy w kolejce, gdy znajdę chwilę oddechu :)
OdpowiedzUsuńNietzsche - polski, Młoda Polska ? Omawiałam na lekcji ostatnio jego poglądy ^^
Nie, w wieku 13 lat przeczytałam wszystkie jego książki. :)
UsuńPodziwiam :) Choć właśnie jego filozofia nawet mnie zainteresowała, więc te książki mogą być bardzo ciekawe :) Polecasz jakąś konkretną, która najbardziej Ci się spodobała?
UsuńNa rozpoczęcie "przygody" z jego filozofią najlepsza wydaje mi się być pozycja, w której zawarł chyba wszystkie swoje filozoficzne aspekty: "Tako rzecze Zaratustra". :)
UsuńSprawdziłam jeszcze na portalach "moli książkowych" i rzeczywiście ta pozycja ma wiele pozytywnych opinii. Narobiłaś mi ogromnej ochoty na jej przeczytanie. Jak tylko dostanę ją w bibliotece wypożyczam i czytam :) Dziękuję za odpowiedź :)
UsuńInteresujący :D takiego ejszcze nie jadłam :D trzeba nadrobic :)
OdpowiedzUsuńteż zastanawiałam się, czy nie zrobić takiego sernika ;)
OdpowiedzUsuńi znowu inna wariacja z 'sernikiem' :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam twoje 'sernikowe' wypieki <3
OdpowiedzUsuńoh, to musiało być przepyszne. uwielbiam ciasta marchewkowe,a jak orzeszki chrupią w środku to już w ogóle bajka!
OdpowiedzUsuńjak Ty to robisz, że każde Twoje śniadanie zwala z nóg ?!
OdpowiedzUsuń:)
ooohh.. ciasto marchewkowe rozumiem, sernik też, ale połączenie tego? Łączysz niemożliwe i baaardzo super ci to wychodzi! :)
OdpowiedzUsuńNie wiem skąd czerpiesz inspirację, ale chciałabym mieć taką główkę do tworzenia jak ty :)
Piękny!
Dziękuję :)
UsuńTo po prostu poranny przegląd lodówki. ;)
Jeśli choc trochę przypomina ciasto marchewkowe, to zdecydowanie moje smaki. Robiłam sernik z dynią, był pyszny. Więc ten na pewno też wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńidealnie. ciasto bez mąki c:
OdpowiedzUsuńi z miodem. ja bym pewno jeszcze dała rodzynki, bo zarówno ser jak i marchewka, no i orzechy je lubią. z resztą- tutaj można kombinować jak kto chce. ale podoba mi się fakt, że marchewka jest ugotowana.
Powiem Ci, że jeśli chodzi o rodzynki, pasowałyby tu świetnie. Niemniej ja zwykle nie przepadam ogółem za rodzynkami w serniku - muszę mieć naprawdę specjalny dzień, by z uporem maniaka nie wydłubywać ich z ciasta :)
UsuńWidzisz, to inaczej niż ja. Ja generalnie boję się serników, bo ich nie lubię, sa dla mnie - jak to nazywam - bezsensownym zapieczeniem kupy białego sera, który wolę zjeść osobno na kanapce:p ale na takie marchewkowe 'coś' skusiłabym się od razu, bo to już nie jest klasyczny sernik, więc takie połączenie ani mnie nie zaskakuje, ani się go 'nie boję'.
OdpowiedzUsuńBo buraka i cukinii w owsiance jednak wciąż trochę tak...
Zdrowiej, zdrowiej!!!
Co osoba, to inne podejście :) To dobrze. Chociaż ja serniki uwielbiam, smakują według mnie zupełnie inaczej niż ser. Mam nadzieję, że kiedyś się do nich przekonasz, a ten Ci w tym pomoże :)
UsuńDziękuję :*
cudowny:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam twój blog. Codziennie coś nowego, jest to skarbnica pomysłów! :) Nie raz korzystam z twoich przepisów na serniczki i serwuje je sobie na kolację. A ten wygląda szczególnie interesująco.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :) Te słowa motywują.
UsuńPS: high five, wczoraj na kolację jadłam bananowy sernik. ;)
O proszę jak się zgrałyśmy, u mnie też serniczek dzisiaj :3 Będę musiała następnym razem spróbowa Twojego, bo marchewki uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńNo hej MasterChefie ^^
OdpowiedzUsuńW takim razie odpoczywaj i wracaj do zdrowia! :*
OdpowiedzUsuńA sernik? Chyba nie muszę mówić, że chętnie bym się wprosiła?
A chyba nie muszę odpowiadać, że goście zawsze mile widziani? ;)
UsuńBrakuje zdjęcia samego sernika - przekrojonego.
OdpowiedzUsuńBo nawet nie wiadomo jak to w środku wygląda :(
Hmm, następnym razem postaram się zrobić zdjęcie, nawet nie pomyślałąm wcześniej. Dzięki za uwagę. ;)
UsuńA póki co mogę Ci powiedzieć, że w środku nie ma wiórów marchwi, sernik jest gładki. Pozostają jedynie chrupkie orzechy.
Dołączam się do prośbę o zdjęcia wypieków w przekroju :D. Marchewkowy sernik brzmi intrygująco, zdecydowanie coś dla mnie :)
UsuńPolecam zawsze wszystko, co jest 'upieczone' kroić i pokazywać środek :)
UsuńJak nie widzę, jakie coś jest w środku, to tego nie piekę, bo mnie to zniechęca.
Na blogu np. mojewypieki, Dorota zawsze kroi swoje ciasta, bardzo to zachęcające :)
właśnie zjadam kawałek swojego ulubionego ciasta marchewkowego:) chciałabym kawałek tego serniczka spróbować!
OdpowiedzUsuńuwielbiam te Twoje wypieki <3
OdpowiedzUsuńbardzo intrygujący :)
OdpowiedzUsuńna pewno spróbuje taki zrobić!
uwielbiam marchewkowe, to taki serniczek muszę zrobić!
OdpowiedzUsuńoch, zdecydowanie go od Ciebie ściągnę!
OdpowiedzUsuńa Twoje zdjęcia dziś jakieś wyjątkowe. podobają mi się bardzo
Uwielbiam ciasto marchewkowe! Moje ulubione to chyba z ananasem, orzechami i kokosem :) ale nie o tym... Serniczek, na pewno ląduje na liście do zrobienia :)
OdpowiedzUsuńTwój serniczek prezentuje się cudownie, marchewki specjalnie kupiłam i będę z nich tworzyć, już dawno noszę się z zamiarem.
OdpowiedzUsuńTwój komentarz u mnie zniknął, bo się technicznie zamotałam, jeżeli masz ochotę, dodaj proszę go ponownie, pozdrawiam :-)
Uwielbiam ciasto marchewkowe. Ale jakoś serniczka marchewkowego sobie nie wyobrażam. Ciekawy pomysł, może kiedyś go wypróbuję, ale najpierw czeka mnie bananowa wersja :)
OdpowiedzUsuńświetny przepis na serniczek - marchewkowy - ciekawa propozycja ;D chętnie bym spróbowała ;D
OdpowiedzUsuńja miałam nadzieję ,ze będzie leniwie, a tu tyle obowiązków czeka - i kiedy tu odpoczywa;/
miłego weekendu ;*
Ty zawsze masz świetne pomysły! Świetny serniczek! Z chęcią wpadłabym na takie królewskie śniadanko :)
OdpowiedzUsuńna pewno zrobię, geniusz!
OdpowiedzUsuńSerniki zawsze będą u mnie numerem jeden :))
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje wypieki;)
OdpowiedzUsuńDobrze jest poeksperymentować. A jak to mówią, bez ryzyka nie ma zabawy ;-)
OdpowiedzUsuńTwój odważny wypiek prezentuje się znakomicie :-) Jako, że lubię ciasto marchewkowe, to i taki sernik z pewnością by mi posmakował.
Tak... życie jest zbyt krótkie na nicnierobienie. Chociaż czasami potrzeba takich chwil ;-)
Odważny pomysł, nie wpadłabym na to ;)
OdpowiedzUsuńJa się trochę zawiodłam na tego typu eksperymentach jak zrobiłam brownie z burakiem. I było w nim czuć tylko buraka, czekolady prawie wcale (mimo dodania dwóch tabliczek).
Chociaż na ogół lubię warzywa w tego typu zestawieniach :)
Ja za to jeszcze nie robiłam ciasta z buraków. Będę ostrożna ;)
UsuńChociaż jak lubisz buraki to możesz spróbować - ja nie przepadam i pomyślałam, że o, zrobię takie ciasto, pewnie nie będzie prawie wyczuwalny, jak zwykle w takich wypiekach, a czekoladowych w szczególności. Ale buraka było czuć - i to porządnie, więc ciasto było dla mnie nie do przełknięcia.
UsuńNo to na takie ciasto raczej się nie skusze ;)
UsuńNie polecam :D
Usuńo kochana!
OdpowiedzUsuńwiesz jak szaleję za sernikami, a takiego jeszcze nie robiłam, coś mi się wydaję że niedługo zagości w mojej kuchni ;)
wracaj do zdrówka! ;*
Dzięki za udział w akcji :) Zaakceptowałam wpis, ale jeśli mogę to proszę o dodanie banerka pod przepisem ;) Dzięki. :)
OdpowiedzUsuńJasne, nie ma sprawy :)
UsuńKochana, zainspirowałaś mnie! Cudo. ;)
OdpowiedzUsuńjaki oryginalny pomysł! chętnie bym poeksperymentowała z takim sernikiem ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje serniczki, ale ten jest chyba najbardziej apetyczny, jaki kiedykolwiek u Ciebie widziałam! Wygląda idealnie... zaproś mnie następnym razem :P
OdpowiedzUsuńjak zwykle świetny pomysł! pychota *_*
OdpowiedzUsuńWspaniały! I nawet ta marchewka mi nie przeszkadza <3
OdpowiedzUsuńFaktycznie, dość odważne śniadanie, ale zawsze trzeba zaryzykować bo bez ryzyka nie ma zabawy :-D A co do samego wyglądu śniadania to prezentuje się naprawdę świetnie, tak delikatnie..*-*
OdpowiedzUsuńjesteś mistrzynią śniadaniowych serniczków! co jeden to lepszy po prostu*.*
OdpowiedzUsuńPiękny! <3
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wypiek udany, wygląda bardzo apetycznie. :) heeej, ja także nigdy nie jadłam ciasta marchewkowego, czy to dziwne? ;)
OdpowiedzUsuńSernik marchewkowy? Tego jeszcze nie znam, ale koniecznie musze poznac, bo brzmi pysznie :) Super pomysl :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite ! Nigdy nie wpadłam na pomysł zrobienia takiego sernika, a musi być pyszny ! Marchewki, ser, orzechy i budyń = NAJLEPSZE POŁĄCZENIE :)!
OdpowiedzUsuńależ jestem ciekawa tego smaku:D obłędne połączenie!
OdpowiedzUsuńoch zjadłabym z największą przyjemnością... :)
OdpowiedzUsuńSernik z marchewką! No proszę :D
OdpowiedzUsuńJakie to musi byc dobre *_*
OdpowiedzUsuńNie ma to jak pomysłowe wypieki :)
OdpowiedzUsuńWow! Jedyny w swoim rodzaju :) Będę tu zaglądać.
OdpowiedzUsuńzrobiłam dziś na śniadanie, ładnie wyrósł i był lekko pomarańczowy w środku, ale w smaku w ogóle nie słodki, praktycznie bez smaku, mimo iż do masy dorzuciłam rodzynki i wlałam nieco więcej miodu...
OdpowiedzUsuńNo cóż, to już chyba kwestia gustu.
UsuńSkoro można do sernika dać mus z dyni, to dlaczego nie z marchewki? Akurat to połączenie mi nie straszne :) Wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńSuper, uwielbiam i sernik i ciasto marchewkowe, na pewno więc Twój wypiek by trafił w moje gusta. Dodaj proszę baner akcji Kwiecień Plecień i z przyjemnością go zaakcpetuję.
OdpowiedzUsuńwygląda wspaniale :) ciekawe jak smakuje. Sernika z marchewką to jeszcze nie jadłam, ale chętnie wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Olinka - Smakowy Raj