piankowa budyniowa kasza manna z suszoną marakują, kandyzowanym aloesem i płatkami śniadaniowymi
egg white vanilla pudding semolina with dried passion fruit, candied aloe and bkfst flakes
*manna robiona jak TA owsianka, z tym, że zamiast jajka było białko. Część mleka odlałam, wymieszałam z łyżeczką proszku budyniowego i wlałam do podgotowanej kaszy, mieszając - ubite białko poszło na koniec.
egg white vanilla pudding semolina with dried passion fruit, candied aloe and bkfst flakes
*manna robiona jak TA owsianka, z tym, że zamiast jajka było białko. Część mleka odlałam, wymieszałam z łyżeczką proszku budyniowego i wlałam do podgotowanej kaszy, mieszając - ubite białko poszło na koniec.
Kolejny dzień, który spędzę w domu. Czuję, że wychodzi mi to na dobre. Powoli dochodzę do siebie, leżąc w łóżku przykryta kocem, dniami śniąc na jawie w odpowiedzi na brak snu nocą. Kawą i mlekiem z miodem zap(b)ijam ból gardła, zapełniając niemal myślami już niemal odruchowo kolejne strony Worda.
Odpowiadam na pytania od Aliny Waliczek - dziękuję za nominację.
1.Co skłoniło Cię do założenia bloga?
Zadecydowała chęć wrócenia do wielu zdrowych nawyków, eksperymentowania ze smakami, pokonania nudy i, ogólnikowo - popracowania nad swoim odżywianiem - (jej, czwarty raz udzielam tej samej odpowiedzi w tagu).
Odpowiadam na pytania od Aliny Waliczek - dziękuję za nominację.
1.Co skłoniło Cię do założenia bloga?
Zadecydowała chęć wrócenia do wielu zdrowych nawyków, eksperymentowania ze smakami, pokonania nudy i, ogólnikowo - popracowania nad swoim odżywianiem - (jej, czwarty raz udzielam tej samej odpowiedzi w tagu).
2.Wolisz piec czy gotować?
Ciężko powiedzieć. Z jednej strony lubię czasem po prostu coś zrobić, wstawić do piekarnika i czekać, aż będzie gotowe. Z drugiej strony gotowanie także ma swoje przyjemne aspekty, więc ciężko wybrać. Wiele zależy też od potrawy, bo nie cierpię piec sufletów (ta presja, że opadną...) ani gotować klusek (TA PRESJA, że się rozpadną).
3.Czy lubisz kuchnię śródziemnomorską?
3.Czy lubisz kuchnię śródziemnomorską?
Tak, bardzo. Owoce morza, warzywa, feta, ciekawe pomysły na makarony, pieczone warzywa... Bardzo mi odpowiada.
4.Wolisz ziemniaki,kaszę czy ryż?
4.Wolisz ziemniaki,kaszę czy ryż?
Szczerze mówiąc, według mnie wszystko zależy od sposobu, w jaki dany produkt jest podany. Każda z tych rzeczy może smakować wspaniale, a może smakować też okropnie.
5.Kawa sypana czy z ekspresu?
5.Kawa sypana czy z ekspresu?
Z ekspresu.
6.Jakie masz marzenie kulinarne?
6.Jakie masz marzenie kulinarne?
Chciałabym robić kawę identytczną jak w Starbucksie.
7.Największe osiągnięcie kulinarne?
7.Największe osiągnięcie kulinarne?
Zawsze czuję się szczęśliwa, kiedy moja mama mówi, że to, co przygotowałam, smakuje lepiej niż jej wersja tego samego dania.
8.Gadżet lub sprzęt w kuchni bez którego nie możesz się obejść?
8.Gadżet lub sprzęt w kuchni bez którego nie możesz się obejść?
Patelnia, garnek, czajnik. Niby banał, ale bez nich - ani rusz.
9.Czy codziennie gotujesz dwa dania na obiad?
9.Czy codziennie gotujesz dwa dania na obiad?
Nie, zawsze jedno.
10.Popisowe danie na imprezach rodzinnych?
10.Popisowe danie na imprezach rodzinnych?
Ciężko powiedzieć, imprezy rodzinne to nie moje klimaty.
11.Warzywa czy mięso?
11.Warzywa czy mięso?
Warzywa.
Hah,u mnie presja z nalesnikami-czy przerwoce w całości czy nie..;D
OdpowiedzUsuńCo do klusek, to jesli moge doradzić, pierwsza partie robię mala, jesli zaczynaja sie rozpadać dodaje do ciasta jajko i troche maki, potem juz jest git:)
Manna-tak bardzo lubie:) ale pieknie podana!
Znam to, chociaż kłopoty z naleśnikami to dawne czasy, teraz staram się je robić już na francuski sposób (przewracać rękoma :D)
UsuńO, dziękuję :)
piankowe poranki - po nich można się poczuć lekki jak chmurka hehe ;D fajna manna ! smaczne dodatki ;)
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanko. Mam nadzieję, że wkrótce poczujesz się lepiej. Pozdrawiam z szarej Nawojowej. Oby zaświeciło dzisiaj słońce..
OdpowiedzUsuńPiankowe to moje ulubiona wersja ;) też kocham kuchnię śródziemnomorską ;) te pieczone warzywa, feta.. Bagietka z oliwą*_*
OdpowiedzUsuńTak! Wiedziałam, że o czymś zapomniałam ;) Bagietki są świetne.
UsuńMega manna! :)
OdpowiedzUsuńZdrowiej! Miłego dnia :)
Po takiej piance z pewnością pozostaje uczucie lekkości :) Muszę spróbować..
OdpowiedzUsuńtakiej piankowej manny jeszcze nigdy nie próbowałam, a Twoja wygląda obłędnie i zdecydowanie zachęca do takiej próby:)
OdpowiedzUsuńCaprese! Niezawodne i idealne połączenie smaków, ah! Aż ślinka cieknie :D
OdpowiedzUsuńteż bym chciała zostać w domku, a tu niestety trzeba isc na uczelnie;(
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiankowa brzmi bardzo dobrze, ale jakoś obawiam sie surowych jajek, zdrowiej :)
OdpowiedzUsuńwracaj do zdrowia! ;*
OdpowiedzUsuńśniadanko z moich snów! ;D
Taka kawa jak w Starbucksie... Też bym chciała... :(
OdpowiedzUsuńMarakuja! Zapomniałam, że ona istnieje:p
Od wczoraj i ja zapełniam słowa w wordzie, wróciłam do tego po dwu latach i płyną mi same, jak szalone... :))
tez robiltam taka puszysta,ale nie wyszła mi tak ładnie pysztka:D
OdpowiedzUsuńWygląda jak śnieg!:-)
OdpowiedzUsuńPysznie.
jeju jaka ona puszysta:)delikatny puch! cudowna jest!:)
OdpowiedzUsuńporywam tą miseczkę i nikomu nie oddam!;)
fantastyczna:) delikatna:)
OdpowiedzUsuńjakie pyszności, serwujesz;p ja na razie kaszkę manną musze odpuscić;)
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo delikatnie i smakowicie, na pewno jest świetna w smaku:)
OdpowiedzUsuńZawsze mnie zastanawia, co się dzieje, z tymi niewykorzystanymi żółtkami ;D Suflety to chyba zmora wszystkich! :P Jedzenie, tym bardziej te domowe, powinno cieszyć, stres i presja to nie najlepsza przyprawa :)
OdpowiedzUsuńMasz całkowitą rację co do stresu :)
UsuńA jeśli chodzi o żółtka, czasem daję je mojej kotce, albo robię na obiad naleśniki z serem i używam go do farszu/carbonarę, gdzie też ma zastosowanie... Zawsze coś się wymyśli.
Zawsze mam problem z tymi żółtkami, bo większość rzeczy, które przychodzą mi do głowy są (zbyt)kaloryczne, albo to kwestia jedynie kreatywności lub znalezienie towarzysza jedzeniowego, niestety Kotki nie mam ;)
UsuńAle! Zostaje domowy budyń :) On nie jest taki kaloryczny.
UsuńA może kogel mogel?
dzisiejsza miseczka - mistrz! wygląda tak delikatnie i kremowo :)
OdpowiedzUsuńfeta makarony,pieczone warzywa..lubie to!:)
OdpowiedzUsuńDelikatna i lekka:)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej:)
Zdrowiej kochana, zdrowiej :*
OdpowiedzUsuńBudyniową i piankową mannę uwielbiam.. pyszne miałaś śniadanie :)
Zdrowia! :)
OdpowiedzUsuńJa teraz marzę o takim dniu na odpoczynek...
Ciekawie podane śniadanko :)
Hej, przepraszam, ale nie mogę dodać Twojego wpisu do mojej akcji, ponieważ obejmuje on jedynie wypieki z budyniem, a kaszka nie jest pieczona :<
OdpowiedzUsuńA, nic nie szkodzi, to ja się zagapiłam :)
UsuńBardzo słodziutka miseczka :) Kuruj się tam porządnie!
OdpowiedzUsuńna bardzo dużo pytań odpowiedziałabym tak samo :)
OdpowiedzUsuńach, jak ja tęsknie za środziemnomorskimi smakami W śródziemnomorskich krajach...
smakowita miseczka :) z kuchni śródziemnomorskiej najbardziej lubię fetę :p
OdpowiedzUsuńnigdy nie jadłam marakui, a tym bardziej suszonej. Po Twoim śniadaniu chyba jej spróbuję :D
OdpowiedzUsuńpodoba mi się cała ta mieszanka :))) bardzo fajny deserek wyszedł, który jak dla mnie może być daniem głownym :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Olinka - Smakowy Raj
O matko niebieska, ależ Ty kusisz! Przeapetycznie to wygląda: POŻARŁABYM ;D
OdpowiedzUsuńBardzo piankowa, super!
OdpowiedzUsuńA mleko z miodem najlepsze na przeziębienie! Jeszcze dodaj czosnek i jutro bd jak nowonarodzona : D
dla mnie nie ma dużej różnicy, może jet ciut gęstszy, a może trafiłam na takie opakowanie ;)
OdpowiedzUsuńbiałko, budyń i manna, ale musiało być kremowe!
świetny pomysł, koniecznie muszę sobie taką przyjemność sprawić :)
OdpowiedzUsuńwygląda tak puszyście, jak chmurka! :)
OdpowiedzUsuńpiankowa, budyniowa - czary mary:) fajne pomysły tu zawsze znajdę
OdpowiedzUsuńNie jadłam jeszcze nic piankowego, ale wygląda to jak pyszna chmurka... Chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńczarujesz <3
OdpowiedzUsuńZróóóób mi jutro takie śniadanie! Proszę :)
OdpowiedzUsuńPrzyjdź, to zrobię ;)
UsuńCzy ja się doczekam kiedyś takiego śniadania,,,chyba tak ale jak sama sobie zrobię.Dużo się o Tobie dowiedziałam z odpowiedzi.Z sufletami masz rację,zawsze stres.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńostatnio do mnie dotarło, że wersje z białkiem i budyniem, razem bądź osobno, to te moje naj :)
OdpowiedzUsuńJeju jaka piankowa *.* I do tego budyniowa ♥ Mniaam :)
OdpowiedzUsuńdostaję ślinotoku.
OdpowiedzUsuńJuż zdążyłam zobaczyć ze sto pięćdziesiąt zup mlecznych z ubitym białkiem i nie zawaham się zrobić takiej w sobotkę, bo wygląda chmurkowo ;D
OdpowiedzUsuńJaka pyszna :)
OdpowiedzUsuńJak super wygląda, taka chmurka;p
OdpowiedzUsuńpodpisuje się pod presją z kluskami, bo moje podejście do nich zawsze konczy się tak, że wszystkie się rozleciały i wylądowały w koszu... a nie cierpię marnować jedzenia.
OdpowiedzUsuńcudownie zaczęłas dzień :)
ale puszek! :)
OdpowiedzUsuńPS korci mnie, żeby spróbować kandyzowanego aloesu, ale nigdzie go jeszcze nie widziałam.. :(
Fajny pomysł z białkiem. Śniadanko jak zawsze piękne i zdrowe :-)
OdpowiedzUsuńMy brother suggested I would possibly like this website.
OdpowiedzUsuńHe was once totally right. This put up truly made my day.
You can not consider simply how so much time I had spent for this
information! Thanks!
My homepage :: kawa do ekspresu *http://ekspresysaeco.wordpress.com*