waniliowy pudding z kaszy manny z suszonymi morelami i płatkami
vanilla semolina pudding with dried apricots and sweet bkfst cereals
*podobny do TEGO puddingu, z tym, że zamiast maku i cytryny zagotowałam z mlekiem ziarenka z laski wanilii, a zamiast miodem kaszę posłodziłam syropem waniliowym. Poza tym, aby śniadanie wyglądało bardziej reprezentacyjnie, podgrzałam nieco swój pudding, odwróciłam do góry nogami miseczkę i pozwoliłam kaszce wypaść. I przyznam Wam, że te płatki śniadaniowe "kupiły" mnie swoim wyglądem. Estetka.
W kilka chwil robię zadania z angielskiego, z którymi teoretycznie powinnam zmagać się do przyszłej soboty. Nie pamiętam, kiedy ostatnio oglądałam serial w języku polskim i którego ze swoich tekstów nie tłumaczyłam.
Pośród wielu pasji, ta jest jedną z największych.
Wczorajsze popołudnie spędziłam, oglądając program kulinarny Sophie Dahl. Nie mam ani jednej książki jej autorstwa i tak naprawdę nie wiem o niej zbyt wiele poza tym, co można wywnioskować z jej wyglądu i przepisów, na które natknęłam się w internecie.
Może to śmieszne, jednak wczoraj wydała mi się prawdziwą kulinarną boginią. Uroczy akcent i lekkość gotowania i pieczenia sprawiły, że sama miałam ochotę iść do kuchni i przygotować coś specjalnego. Rzadko kto tak na mnie działa. Wydaje mi się, że w co, jak w co, ale w jedną z jej książek z pewnością kiedyś zainwestuję. Tymczasem... Pozostaje mi oglądać jej kuchenne poczynania w sieci, do których dotarłam dzięki Angelice, która zamieściła na swoim blogu jeden z jej filmików.
Teraz robię to ja i życzę Wam, żeby oglądanie sprawiło Wam taką przyjemność, jak i mi. :)
Uwielbiam waniliowe smaki ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam puddingi z kaszy mannej :) Szczególnie z takimi fajnymi dodatkami. A Sophie Dal jeszcze nie czytałam ani nie oglądałam. Ale wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńpudding rewelacja, a płatki mam chyba nawet takie same:) nie miałabym nic przeciwko temu, żeby zjeść takie śniadanko, szkoda tylko, że tak daleko mieszkasz ;)))
OdpowiedzUsuńo jakiegoś czasu się "zanoszę" na puding z manny - przypuszczam, że zrobię twoim sposobem, bo jest świetny! ;)
OdpowiedzUsuńWygląda prześlicznie :)
OdpowiedzUsuńwygląda ślicznie, to i pewnie smakuje <3
OdpowiedzUsuńMogłabyś podać linka ? Oglądałam wszystkie odcinki "Apetycznej Panny Dahl", ale tęsknię za jej programem =)
OdpowiedzUsuńPrzecież wyświetla się filmik. Oglądałam, wędrując od jednego do drugiego ;)
UsuńŚlepa kura jestem ;P
UsuńOo, pudding z manny, długo za mną "chodzi", ale lenistwo bierze górę. :P
OdpowiedzUsuńwow, świetnie wygląda pudding w ten sposób udekorowany płatkami! a co to za płatki?:>
OdpowiedzUsuńuwielbiam Sophie, zdecydowanie ma to "coś"! gdyby nie limit na internet, to pochłaniałabym te odcinki bez opamiętania:D
Uroczo wygląda Twój pudding :)
OdpowiedzUsuńMnie też Sophie oczarowała :)
Pudding z kaszy, jeszcze nie jadłam, bo chyba wolę kaszkę na ciepło ;) a filmiki Sophie chętnie obejrzę, dzięki! ;)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio właśnie polubiłam kaszki na zimno, po dłuugim okresie, kiedy najlepsza była dla mnie jeszcze gorąca.
UsuńNa Sophie mogłabym patrzeć bez końca :) ...
OdpowiedzUsuńurocze płatki :) pudding z manny też dobry :D
OdpowiedzUsuńja tez od wczoraj ogladam te filmiki i ona jest cudowna;)
OdpowiedzUsuńwaniliowy, pycha! coś mi się wydaje, że niedługo takie puddingi będą często gościć u mnie na śniadanie :)
OdpowiedzUsuńRaz w życiu jadłam taki pudding ale chyba muszę to powtórzyć ;3
OdpowiedzUsuńJakie urocze te płatki :) I pudding z manny, bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńOch, pudding = idzie wiosna :D idealne śniadanie na cieplejszy dzień :D
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest. Zimą ciężej przekonać się do zimnych śniadań.
UsuńNigdy ni eoglądałam jej filmików, ale skoro tak polecasz to chyba warto :D
OdpowiedzUsuńJakie płatki *-*
OdpowiedzUsuńJa z kolei mam książkę Sophie, a programu nie oglądałam :D
Hmm, mi pudding z manny nie przypadł do gustu, ale Twój wygląda świetnie. :D
OdpowiedzUsuńZaraz zabieram się do oglądania. ;)
Uwielbiam Sophie za jej taką melancholijność, delikatność, łagodność. Uspokaja mnie i tak dobrze nastraja :) Cudna jest!
OdpowiedzUsuńCzy mówiłam Ci już, jak bardzo lubię Twoje wariacje śniadaniowe? :*
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie:)
OdpowiedzUsuńwygląda naprawdę uroczo :)
OdpowiedzUsuńpudding w przybraniu :-))
OdpowiedzUsuńJa też o tej pani niewiele wiem, tylko tyle, że ma program kulinarne, wydaje książki i gotuje... Może powinnam się bardziej nią zainteresować? :))
OdpowiedzUsuńA pudding imponujący, niedzielne pyszności;)
Raczej tak! :)
UsuńUroczy pudding i te gwizdki :D
OdpowiedzUsuńPrzepisy Sophie sa wspaniałe ;)
OdpowiedzUsuńWeeeee, czemu sobie nie zrobiłam TTTTTT Pyszne <3
OdpowiedzUsuńSophie jest super ;) ma świetne przepisy.
OdpowiedzUsuńten pudding ,mniam <3 - sama chciałam kupic wanilię ,szkoda ,ze cena taka droga jak na jedną laskę...
Hmm, no nie wiem, od czasu do czasu opłaca się kupić :)
Usuńjej.. prezentuje się genialnie!! Na prawdę, te płatki jak ulał :)
OdpowiedzUsuńEj! Ale ci zazdroszczę tego daru do języków, ohhh...:)
Sophie jest śliczna, Twój pudding też niczego sobie:)
OdpowiedzUsuńwaniliowy puddning smakuje bezbłędnie a dodatkowo z tymi płatkami wygląda bardzo wiosennie :)
OdpowiedzUsuńjeju, podziel się! :D
OdpowiedzUsuńjeny, jakie to musiało być pyszne :)!
OdpowiedzUsuńNie jadłam nigdy takiego puddingu :) Twój wygląda wspaniale, jeszcze te oblepione płatki którę tak ładnie go dekorują.. mniam
OdpowiedzUsuńNo to te płatki śniadaniowe kupiły i mnie teraz! Pudding wygląda przegenialnie, fantastycznie i wspaniale. Oprócz płatków, to i sam ten Twój pudding "przekupił" mnie.
OdpowiedzUsuńSophie jest świetna! A jaka piękna, hihi ;) Sama marzę o jej książce. Przeglądałam kiedyś w empiku - jest piękna, ciekawa, po prostu trzeba mieć :)
Mam jedną książkę Sophie, czaję się na drugą, bo przepisy są fantastyczne, mało skomplikowane, przekazuję je znajomym, którzy testują i przekazują dalej, wiec to chyba najlepiej świadczy o ich jakości :)
OdpowiedzUsuńTaki pudding to zdecydowanie coś dla mnie, bo od zawsze preferuję owsianki, kaszki i płatki na mleku na zimno.
To dobrze świadczy o Sophie :) Cóż, chyba naprawdę będę musiała kupić jej książkę.
UsuńOj na pewno, mogę Ci szczerze polecić!
UsuńDaaawno nie jadłam puddingu, ale skusiłaś mnie i chyba będę musiała niedługo go zrobić *-*
OdpowiedzUsuńPycha taka kaszka :)
OdpowiedzUsuńCudowny pudding :-)
OdpowiedzUsuńpo prostu GENIALNIE podałaś ten pudding! ;)
OdpowiedzUsuńmuszę się w końcu wziąć i też zrobić jakiś pudding kaszkowy, bo jak na razie to tylko patrzę na twoje i slinke łykam ;p
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ładnie ;)
OdpowiedzUsuńJak zwykle perfekcyjne wykonane danie :) to fajnie, że z taką łatwością idą Ci zadania z angielskiego. Mnie również pasjonuje ten język, jestem już nawet posiadaczką licencjata z filologii ang ;) przydatne go dobrze znać!
OdpowiedzUsuńApetyczny poranek ;)
OdpowiedzUsuńdzięki płatkom wygląda ślicznie- tak wiosennie ;d
OdpowiedzUsuńja uwielbiam ją za podejście do gotowania, za to, że dba nie tylko o walory smakowe, ale też jakościowe i zdrowotne (czego czasem brakuje Nigelli, rozpustna brytyjka;) ). i jest przeuroczą osobą :)
OdpowiedzUsuńpiękne połączenie :))) super wygląda :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Olinka - Smakowy Raj