wholewheal pancakes with strawberries and dried banana
Ot, udało się - może z okazji jubileuszu? To chyba moje najgrubsze placki, czyli poniekąd najlepsze. Cienkie placki i smak mają nieco bardziej płaski. Co śmieszne, powstały poniekąd z przypadku - zamiast przygotować coś specjalnego, twaróg okazał się na wykończeniu, pomiędzy jabłkami zamotała się biedna połówka banana. Mleka w kartonie końcówka, a trzeba było coś zrobić. Efekt? Smakowo nie myślałam nawet o narzekaniu. Placuszki bananowe z dodatkiem twarogu zdecydowanie domagają się powtórzenia. Polecam z całego serca.
/1 porcja/
- 1/2 szklanki mąki żytniej
- 1/3 szklanki mleka
- 50g twarogu
- 1/2 banana
- 1 płaska łyżeczka stewii
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
- olej rzepakowy do smażenia
Twaróg i banana ugniatamy widelcem, dodajemy mleko, jajko, mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia, sodą i stewią. Wszystko miksujemy do dokładnego połączenia się składników, a następnie smażymy na niewielkiej ilości rozgrzanego tłuszczu.
To śmieszne. Lubię to miasto, a już nie mogę się doczekać przeprowadzki do kolejnego. Rok, dwa? Ile najdłużej mieszkamy? Żyję podróżą i już nie mogę doczekać się kolejnej. Myślę, że kiedy ją odbędę, zostanę na dłużej.
if you're not afraid of getting huirt, I'm not afraid how much I hurt you
Zazdroszczę Ci tego, że się często przeprowadzasz. Z jednej strony bardzo bym tak chciała, a z drugiej nie wiem czy poradziłabym sobie z pozostawieniem znajomych, przyjaciół.
OdpowiedzUsuńBoskie placuszki. Uwielbiam takie grubiutkie. |
Gratuluję jubileuszu ! :) :*
o rany, jakie pulchnitkie te placuszki :)
OdpowiedzUsuńgratuluje jubileuszu;)
OdpowiedzUsuńczy tylko u mnie pancakesy zawsze wychodzą jak jakieś platfusy?!
OdpowiedzUsuńomg, przepraszam, ale rozbroił mnie Twój komentarz, haha :D
Usuńna pewno nie! jak ja zaczynałam gotować, kilka lat temu, to o plackach nic nie powiem, ale miałam trudności ze zrobieniem owsianki. to pewnie kwestia wprawy.
Nestle mi też takie wychodzą :P
Usuńi mi również ;D
UsuńTo biorąc pod uwagę kilka próśb o korepetycje, trzeba będzie pomyśleć nad plackowymi warsztatami, haha :D
UsuńNo właśnie... mnie nigdy nie wyszły takie ładne jak tutaj. Są takie foremne, okrągłe i puszyste :) wyglądają jak od foremki. Po prostu kładziesz ciasto łyżką na patelnię i takie wychodzi? Czy stosujesz jakieś triki? ;)
UsuńNie, po prostu je nakładam łyżką. Nie mam foremek.
Usuńsuper placuszki ;)
OdpowiedzUsuńgratuluję 300 :D
OdpowiedzUsuńrzeczywiście, mega puchate te placuchy :D
jakie puszyste! takie lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńi gratuluję 300 śniadania! :)
Grubiutkie, takie jak lubię.
OdpowiedzUsuńW dodatku z takimi dodatkami <3
gratulację 300 śniadania !! idealne placuszki na ten dzień ;) lubię takie grubaski.
OdpowiedzUsuńale placki! Na prawdę zapiszę się do Ciebie na szkołę smażenia, napisz tylko jakie masz terminy :)
OdpowiedzUsuńSpontany zawsze są najlepsze, wtedy działa świadomość, a nie racjonalizm:)
Życzę zatem udanej soboty!
I gratuluję jubileuszu:)
Ty wpadaj, kiedy chcesz ;)
Usuńokey, zaraz znajdę kalendarz, termin i biegnę! :)
UsuńJakie śliczne grubaski... uwielbiam takie!
OdpowiedzUsuńto już chyba jakaś reguła, że najlepsze rzeczy wychodzą przez przypadek :) a placuszki piękne, piękne i z pewnością pyszne :)
OdpowiedzUsuńgratuluję 300. przepysznych śniadań :)
pięknie wyszły Ci te placki:)
OdpowiedzUsuńkuszące^^
OdpowiedzUsuńZgrałyśmy się z jubileuszem ;> U mnie też placki (z Twojego przepisu, swoją drogą).
OdpowiedzUsuńCzyżby szykowała się przeprowadzka? Jak ja chciałabym wyjechać gdzieś za granicę. Tam jest zupełnie inne życie. Wiem jedno, kończę 18 lat, stabilizuję się i wyjeżdżam. Nie ma co marnować życia w Polsce :)
OdpowiedzUsuńWszyscy jak na złość mieli dziś na śniadanie pyszne placki, a ja miałam w planach naleśniki no, ale choroba nie wybiera. Nie byłabym w stanie ich przełknąć. Tak kusicie :(
Z Niemczech przeprowadzę się do Anglii, ale o za rok :)
UsuńEj, na pewno sobie jeszcze "odrobisz" te placki!
wyglądają bosko ;) coś w tym jest, że najlepsze placki powstają z przypadku :)
OdpowiedzUsuńOd samego początku śledzę Twój blog i zadziwia mnie w swojej prostocie.
OdpowiedzUsuńWchodzę tu i czuję się dobrze, dlatego codziennie wracam.
Dzięki :)
Bardzo miło mi to czytać. :) Mam nadzieję, że zawsze będziesz tak się tu czuła. I ja dziękuję!
UsuńCudowne grubaski! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję jubileuszu i życzę dalszych! Cieszę się, że tu jesteś :*
ooo mniam mniam *.*
OdpowiedzUsuńLubię przeprowadzki:) Korci mnie znów do zmiany miejsca:) Placki rewelacyjne, powinnam zapisać się do Ciebie na korepetycje;)
OdpowiedzUsuńwyglądają niesamowicie, gratuluję 300 :)
OdpowiedzUsuńgratuluję jubileuszu ;) prześliczne grubaski Ci wyszły ;)
OdpowiedzUsuńaaaw, they are so delicious^^
OdpowiedzUsuńThe best begining of Saturday ever!
Zachęciłaś mnie, będę robić placki! ;p
OdpowiedzUsuńGratuluję jubileuszu i kolejnych 300 wspaniałych śniadań życzę. A grubaski piękne Ci wyszły. Idealne na taki jubileusz. ;)
OdpowiedzUsuńZawsze jestem pod ogromnym wrażeniem jak ktoś potrafi usmażyć kilka placków o identycznych kształtach. W porównaniu z początkami już u mnie z tym lepiej, ale i tak nigdy nie jestem pewna czy wyjdzie 5, czy 6 placków, czy położyć po 1, czy 2 łyżkach na placka i potem wychodzą takie trochę koślawe. :/
Wyczucie przychodzi z czasem - cierpliwości :)
Usuńuwielbiam Twoje równe placuszki <3 pycha!!!
OdpowiedzUsuńja nie robiłam placuszków z twarogiem, trzeba będzie wypróbować tę opcję :)
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę kolejnych 300 śniadań!
OdpowiedzUsuńEj, fajne to musi być... Mieszkać co jakiś czas w innym miejscu...
Jubileuszowe placuchy!:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne te miejskie zdjęcia, nie wyobrażam sobie wyprowadzki z Polski, nie mam absolutnie takich planów, ale każdy jest inny, kaźdego ciągnie w inną stronę... :)
Tak, każdy jest inny - no i chyba to właśnie sprawia, że ludzie są ciekawi ;)
UsuńGratuluję jubileuszu! Takie puchate plasuszki smaują najelpiej :)
OdpowiedzUsuńwszystkie Twoje placki wyglądają tak ślicznie, muszą być znakomite;)
OdpowiedzUsuńpiękne grubaski :D gratuluję 300 śniadań i życzę co najmniej drugie tyle :D
OdpowiedzUsuńTeż chciałabym mieć takie życie "na walizkach". Uwielbiam zmiany i nie lubię stać w miejscu:)
OdpowiedzUsuńA jubileuszowe placuszki wyszły Ci cudownie puszyste:)
Oby więcej Twoich śniadań:)
No to piątka :) Niewiele osób, które znam, lubi ciągłe podróże.
UsuńAle grubaski! :) Życzę kolejnych jubileuszy! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję jubileuszu i czekam na kolejne 300 :)
OdpowiedzUsuńNie mogłaś zrobić nic lepszego na jubileusz, Królowo Placków ;)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w nich od pierwszego przeczytania, haha :D
Haha, dziękuję :D Mam nową etykietkę?
UsuńI to nie mały jubileusz :) Gratuluję! A placuszki świetne, grubaśne, taki stosik chętnie bym zjadła :>
OdpowiedzUsuńGratuluję jubileuszu :) a placuszki świetne!
OdpowiedzUsuńPrzepyszny jubileusz.! :)
OdpowiedzUsuńBrzmią mega zdrowo i smacznie :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne uczczenie kolejnego jubileuszu :>
OdpowiedzUsuństo pysznych lat! :)
OdpowiedzUsuńgrube najlepsze, to zdecydowanie!
OdpowiedzUsuńale masz fajnie. ja bym się cieszyła niezmiernie móc żyć podróżowaniem i poznawaniem nowości non stop, a do takiego 'pełnego' stanu, jeszcze poczekam 4 lata :/
ale cudne grubaski! uwielbiam takie :)
OdpowiedzUsuńNo takie ucztowanie to ja rozumiem ! Idealne na jubileusz :)
OdpowiedzUsuńŚwietne grubaski! Lubię takie.
OdpowiedzUsuńIdealne :)
OdpowiedzUsuńZapraszam
zdrowiezwyboru.blogspot.com
Widziałam, że używasz czasami melasy karobowej. Zastanawiam się, czy kupić melasę, czy też syrop klonowy, którego (może to dziwne) również nigdy nie miałam okazji spróbować. Jak porównałabyś te dwa produkty? Do czego są podobne w smaku? :)
OdpowiedzUsuńPo pierwsze, melasa i syrop klonowy to dwa zupełnie różne w smaku produkty. Osobiście o wiele bardziej smakuje mi syrop klonowy i go też polecam. :) Jest słodki, ale nie jak miód - ma raczej specyficzny posmak i dobrze podkreśla też sam smak potrawy. Po prostu trzeba go spróbować!
UsuńMelasa - jest w smaku nieco karmelowa,jednak nie można jej przyrównać do jakiegoś sosu. Może lekko gorzkawa? Do słodzenia jest ok, ale jako dodatek typowo na wierzch, do polania, smakuje tak sobie, miałam ją raz i nie wiem, czy ponownie kupię.
Mam nadzieję, że trochę pomogłam :)
Rzeczywiście bardzo grubaśne, świetne :)
OdpowiedzUsuńJakie puszyste i śliczne placki, no i na pewno pyszne ;) Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuńłał, gratulacje :D Kolejnych 300 śniadań!
OdpowiedzUsuńPlacki wyglądają super.
OdpowiedzUsuńI takie puszyste!
czemu mi się rozlały na pół patelni??
OdpowiedzUsuńNie wiem, bo moim daleko było od rozlania się i kilku moim znajomym, którzy je robili, podobnie. :P Coś musiałaś źle zrobić. Może patelnia nie była nagrzana?
Usuńużywam Mąki pszennej razowej Lubella , może z nią coś nie tak? a jakiej firmy używasz patelni?
UsuńA jaki to typ mąki? Powiem Ci, że nie z każdej razowej wychodziły mi placki, z typu 2000 prawie nigdy mi nic nie wyszło. Nie używałam mąki Lubella, na ogół korzystam z tej http://www.ekaprys.pl/sklep/img/p/28800-27465-thickbox.jpg lub po prostu innej żytniej, ew. pełnoziarnistej Lubella.
UsuńPatelni używam różnych, od Neoflam do najtańszych, więc to pewnie nie miało znaczenia - zwłaszcza jeśli mówimy o gęstości ciasta. Niemniej w każdym wypadku patelnia powinna być dobrze nagrzana, teflonowa lub ceramiczna, dla pewności przetarta wacikiem nasączonym tłuszczem.
maka może być do wypieku chleba? https://www.google.pl/search?q=m%C4%85ka+lubella&es_sm=93&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=erNJUpabLarS4QStpoEg&ved=0CAkQ_AUoAQ&biw=1366&bih=643&dpr=1#facrc=_&imgdii=_&imgrc=GTUGN_grQz6lFM%3A%3B5QucYpiKv7FfUM%3Bhttp%253A%252F%252Fimage.ceneo.pl%252Fdata%252Fproducts%252F9684190%252Fi-lubella-maka-pszenna-pelnoziarnista-1-kg.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.ceneo.pl%252F9684190%3B576%3B500
Usuńja mam tę
UsuńPszenna pełnoziarnista powinna na pewno jest w porządku. A twaróg i banan były dokładnie rozgniecione? Wszystko dokładnie zmiksowane? No bo szczerze jestem zaskoczona - wszystkim wychodził ten przepis i ja wiele razy robiłam te placki.
Usuńwyszły czarne , przypalone , może temu,że oliwa ? i zła patelnia > ? :( rozlały się , jakby były za rzadkie , dałam jedno jajko ... eh
OdpowiedzUsuńmoże, ale to już nie wina przepisu. hmm, może patelnia.
Usuń