jabłkowa owsianka na budyniu waniliowym z suszoną marakują i miodem kremowanym
apple oatmeal with vanilla pudding, dried passion fruit and creamy honey
Dziś dzień wolny, czyli ostatnie podrygi maturzystów i ukłony w ich stronę za zapewnienie mi kolejnego leniwego poranka.
Kiedyś nie mogłam się przemóc do łączenia składników - starcie jakiegoś owocu (lub warzywa) do owsianki było dla mnie bezczeszczeniem jej smaku. Jedzenie rozdzielne. Na szczęście w większości już mi przeszło.
Dziś odpowiadam na pytania od Julii, Domki i Eris, którym serdecznie dziękuję za nominację. :)
1. Twoja największa pasja, która nie została nigdy przez Ciebie rozwinięta?
Zawsze chciałam nauczyć się grać na gitarze. Resztę - pisanie, malowanie, rysowanie - rozwijam.
2. Ulubione miejsce na ziemi?
2. Ulubione miejsce na ziemi?
Obecnie? Ciężko mi powiedzieć. Mam wiele miejsc, które uwielbiam, ale które z nich jest ulubionym? Nie wiem. Czekam na chwilę, kiedy nie będę miała wątpliwości.
3. Osoba, która Cię inspiruje.
3. Osoba, która Cię inspiruje.
Inspiruje mnie wiele osób. Najbardziej - Brian Hugh Warner, dając mi swego rodzaju natchnienie pod wieloma względami. Jeśli chodzi o malarstwo, generalnie
natchnienie dają mi zawsze malarze surrealistyczni. Jeśli chodzi o
pisanie - wiele artystów, bo inspirują mnie piosenki. Swego czasu też
duże wrażenie wywarły na mnie prace Friedricha Nietzsche'go, podziwiam
też Stephena Kinga, jednak nie wiem, czy mogę nazwać go inspirację, bo
mój styl pisania jest zupełnie inny. W życiu codziennym inspirują mnie osoby, które po prostu spełniają swoje marzenia. To bardzo inspirujące.
4. Dalekosiężne plany na życie?
Wyjazd do Anglii na studia, a dalej... Słodka tajemnica, przynajmniej na razie.
5. Najpiękniejsze wspomnienie.
Koncert z lipca i pewien letni, ciepły dzień.
6. I analogicznie najgorsze wspomnienie.
6. I analogicznie najgorsze wspomnienie.
Wspomnienie okresu czasu od stycznia do 14 lipca 2012.
7. Czy przytrafiła ci się kiedykolwiek jakaś ultrazabawna sytuacja związana z żarciem?
7. Czy przytrafiła ci się kiedykolwiek jakaś ultrazabawna sytuacja związana z żarciem?
Tak, ale w sumie ciężko takowe opisać, bo to zawsze była raczej ogólnozbiorowa głupawka, gdzie nawet najzwyklejsza parówka wydawała się czymś arcyzabawnym.
8. Czy jest coś, co mogłabyś/mógłbyś jeść na każdy posiłek?
Placki? Matko, jestem pod tym względem taka nudna!
9. Czy byłbyś w stanie walczyć o swoje przekonania za wszelką cenę?
9. Czy byłbyś w stanie walczyć o swoje przekonania za wszelką cenę?
Tak. Robię to.
10. Czy jest w twoim życiu osoba spoza rodziny, dla której zrobiłbyś wszystko?
10. Czy jest w twoim życiu osoba spoza rodziny, dla której zrobiłbyś wszystko?
Tak.
11. Długość stopy w cm.
11. Długość stopy w cm.
25,2, czyli rozmiar 39. Ku mojemu zdziwieniu noga mi zmalała, jeszcze rok temu nosiłam rozmiar 40. Wciąż nie mogę dojść, jak to możliwe.
Pytania od Eris i Domki:
Pytania od Eris i Domki:
1. Ulubiony smak lodów?
Śmietankowy, miętowy oraz cytrynowy, ananasowy i grejpfrutowy, jeśli chodzi o sorbety (tak, uwielbiam lody!).
2. Pierwsze skojarzenie związane z wakacjami?
2. Pierwsze skojarzenie związane z wakacjami?
Słońce. Dużo, dużo słońca.
3. Z kim spędziłaś weekend?
3. Z kim spędziłaś weekend?
Ze znajomą i mamą.
4. Relaks w domu z książką w deszczowy dzień czy wycieczka rowerowa w pełnym słońcu z przyjaciółmi?
4. Relaks w domu z książką w deszczowy dzień czy wycieczka rowerowa w pełnym słońcu z przyjaciółmi?
Zależy od nastroju.
5. Ulubiona bajka z dzieciństwa?
5. Ulubiona bajka z dzieciństwa?
Królewna Śnieżka albo Król Lew - ciężko mi wybrać. Do czasu, kiedy obejrzałam Kuzko, który na jakiś czas stał się moim idolem, hehe...
6. Najbardziej pozytywna piosenka jaką znasz?
6. Najbardziej pozytywna piosenka jaką znasz?
Jimmy Eat The World - The Middle. Historyczny "motivation song" od Koki.
7. Co jest twoim antidotum na chandrę?
7. Co jest twoim antidotum na chandrę?
Pisanie, muzyka, koncert. Przyjaciele.
8. Twoje największe osiągnięcie do tej pory?
8. Twoje największe osiągnięcie do tej pory?
Zrozumienie i realizowanie słowa: konsekwencja. To klucz do osiągnięcia czegokolwiek, co daje satysfakcję.
9. Najlepszy sposób na odcięcie się od rzeczywistości?
9. Najlepszy sposób na odcięcie się od rzeczywistości?
Założenie słuchawek na uszy. Wtedy wszystko jest już za barierą.
10. Idealne danie na kolację?
10. Idealne danie na kolację?
Makaron z warzywami i serem albo placki, w każdym razie coś na ciepło.
11. Fakt z twojego życia, bądź jakaś prawda o tobie, której nikt inny nie zna.
11. Fakt z twojego życia, bądź jakaś prawda o tobie, której nikt inny nie zna.
Haha, nikt z bliskich mi osób o nim nie wie, ale na pewno napiszę o tym na publicznym blogu... ;) JASNE.
Też kiedyś preferowałam jedzenie rozdzielne, jak to fajnie określiłaś, ale teraz zdecydowanie lubię wszystko wymieszać, do tego stopnia, że cokolwiek to jest, traci walory estetyczne, ale nadrabia smakowymi:)
OdpowiedzUsuńWidze, że u Ciebie rok 2012 też nie należał do jakiś super fantastycznych, chociaż to tylko pierwsze pół roku, zatem wymieniłyśmy się tym rokiem po połowie... :(
:*
Nigdy nie jadlam marakuii :p
OdpowiedzUsuńStrasznie zazdroszcze wolnego dnia, ja ostanio nie moge sie wyspac...
super odpowiedzi =) gdybym iała czas zrobiłabym owsiankę :)
OdpowiedzUsuńa ja czesto sie lape na tym, ze jem cos osobno, zeby nie zabijac smakow;p
OdpowiedzUsuńOwsianka wygląda bosko.! :))
OdpowiedzUsuńowsianka świetna:) wiesz, może to dziwne, ale mi też zmalała stopa jakiś czas temu... nie wiem czemu (chociaż przez jakiś czas upatrywałam się w tym spisku firm obuwniczych - twierdziłam, że wszyscy zwiększyli podstępnie rozmiarówkę:))
OdpowiedzUsuńhm.... może schudłaś i dlatego rozmiar buta się zmienił?
OdpowiedzUsuńAkurat w ciągu ostatniego roku nie chudłam.
UsuńSuper owsianka :). Też dziś jadłam na śniadanie ;)
OdpowiedzUsuńnie przestajesz mnie zadziwiać z tymi owsiankami:) różne smaki, dodatki, zawsze smacznie!
OdpowiedzUsuńKupiłaś mnie tą suszoną marakują :)
OdpowiedzUsuńJabłkowa, na budyniu - czego chcieć więcej? ;) Pycha!
OdpowiedzUsuńpyszne śniadanko:)
OdpowiedzUsuńJedzenie rozdzielne..też kiedyś potrafiłam jeść tylko i wyłącznie tak. Czekolady nie dodawałam do płatków zalanych mlekiem tylko zagryzałam osobno i tak robiłam z każdym innym produktem. Nigdy nie łączyłam niczego w jedną całość. Dobrze, że z wiekiem mi to przeszło ^^
OdpowiedzUsuńA Twoje śniadanie, jak zawsze mnie zadziwia. Suszona marakuja..czego oni nie wymyślą :D
ciekawie czyta się Twoje odpowiedzi. też zawsze chciałam nauczyć się grać na gitarze, ale niestety takiego talentu nie mam :)
OdpowiedzUsuńgdzie kupiłaś suszoną marakuję?:)
W sklepie z żywnością eko :)
Usuńtakie owsianki to ja mogłabym wcinać na każde śniadanko :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Olinka - Smakowy Raj
Ja do owsianki zawsze coś dodaję :D
OdpowiedzUsuńHaha, z tym rozmiarem nogi to u mnie dokładnie to samo! No to samo! Rok temu trampki nosiłam 37 a w tym roku kupuje koturny, a tu 36 za duże! Nietzsche to również moja mała fascynacja, ale mamy wspólnego! :)
OdpowiedzUsuńDobra ta marakuja? Zawsze jak już mam ją w ręce to rezygnuje, bo boje się, że będzie niedobra.
Ty, no faktycznie! A zaczęło się od kolacji ;)
UsuńJest dobra i polecam spróbować, naprawdę. Ma dosyć specyficzny posmak, na początku nie wiedziałam, co o niej sądzić, ale koniec końców bardzo mi zasmakowała. Jest sucha z wierzchu i miękka w środku, a pestki są jadalne i także smaczne.
smakowite śniadanie, nigdy nie jadłam suszonej marakui :)
OdpowiedzUsuńi fajne odpowiedzi, ciekawy numer z tym "zmaleniem" stopy ;P
Widziałam ostatnio suszoną marakuję i zastanawiałam się, jak smakuje - dobra? :)
OdpowiedzUsuńStephen King, mrrr, wiesz co dobre :)
Dobra :) Nie przypomina mi w smaku innych owoców.
UsuńFantastic blog you have!! I really like))) Breakfast time is my favourite eating time! After your photos I've got so many ideas!! Thank you)))
OdpowiedzUsuńJa mam czasami tak do tej pory, że jem "osobno", albo dodaję partiami :D
OdpowiedzUsuńA owsianka wygląda MEGA kremowo :)
Mmm nie wiem skąd wytrzasnęłaś tę marakuję ale narobiłaś mi smaka !
OdpowiedzUsuńzazdroszczę ci tych różnorakich suszonych owoców!
OdpowiedzUsuńi podziwiam cię, jesteś taka inteligentna, i dojrzała :)
"otagowali" Cię na dobre ;)))
OdpowiedzUsuńA mi nie przeszło, i ja wolę "jeść rozdzielnie" dużo bardziej wolę zjeść owoc po owsiance niż dodać go do środka, wolę zagryść czekoladę niż rozpuścić ją na owsiance, moze i dziwna jestem, ale tak mam ;)
OdpowiedzUsuńNie jesteś :)To ciężko wyjaśnić, ale czasem takie jedzenie jest po prostu "lepsze"... :)
Usuńcudna owsianka^^ zgadzam się, że konsekwencja to klucz do satysfakcji i tym samym do szczęścia ;)
OdpowiedzUsuńA ja wrzucam do owsianki ale nigdy nie mieszam tego łyżeczką :D nie lubię ani wymieszanego, ani oddzielnie. jakaś dziwna alternatywa ;)
OdpowiedzUsuńMniam, chętnie spróbowałabym tą marakuję. W sumie to nawet świeżej nie jadłam :P
OdpowiedzUsuńmarakuja i ten miód. mogłabym Cię odwiedzić, żeby spróbować tego duetu ;)
OdpowiedzUsuńpyszna gęsta ,kremowa budyniowa owsianka z jabłuszkiem - uwielbiam ;) !
OdpowiedzUsuńna gitarze też chętnie bym się nauczyła grać, w sumie nawet mam w domu ;p
hoho! suszona marakuja- prawdziwy rarytas :)
OdpowiedzUsuńte suszone marakuje wyglądają genialnie!:D
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Ty chciałabym grać na gitarze. Najlepiej basowej :)
OdpowiedzUsuńA jedzenie rozdzielne praktykuję od zawsze, wyjątkiem jest owsianka z cukinią.
jakim cudem zmniejszyła Ci się noga ;p fajnie a może i trochę dziwnie ta marakuja wygląda ;)
OdpowiedzUsuńDzisiejsze połączenie smaków to czysty obłęd ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne to śniadanie :)
OdpowiedzUsuńOwsianka świetna: )ta marakuja wygląda super.
OdpowiedzUsuńps. na gitarę nigdy nie jest za późno: )
Szczerze mówię iż jest idealna. Proszę o taką!
OdpowiedzUsuńnominowałam Cię do Liebster Blog. pytania u mnie na blogu <3
OdpowiedzUsuńJest to jedna z moich ulubionych wersji owsianek, z powodu smaku jak i tego, że wychodzi jej dużo :D A jestem żarłok.
OdpowiedzUsuńale ci się pytań trafiło :)
OdpowiedzUsuńA jabłko ścierasz do gotującej się?;) Czy już w miseczce?
Do gotującej się :)
UsuńOjej. Ciekawa jestem jak smakuje marakuja :^.
OdpowiedzUsuńjadłam wczoraj delicje z marakują w białej czekoladzie i były bardzo dobre:) owsianka za pewne też była smaczna :D
OdpowiedzUsuńjak fajnie wygląda ta marakuja
OdpowiedzUsuń