sernikowa pieczona owsianka z suszoną żurawiną, lemon curd i syropem malinowym
cheesecake baked oatmeal with dried cranberry, lemon curd and raspberry syrup
/1 porcja/
- 40g płatków owsianych
- 100g twarożku 3-krotnie mielonego
- 1/2 szklanki mleka
- 1 białko
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 2 łyżki suszonej żurawiny
Płatki owsiane i cukier waniliowy wymieszać, zalać mlekiem i odstawić do nasiąknięcia płatków (ja zostawiłam je na całą noc). Dodać twarożek, żurawinę i dokładnie wymieszać, a następnie delikatnie zmieszać z ubitym na sztywną pianę białkiem. Zapiekać w nagrzanym do 180*C piekarniku przez 20 minut. Podawać z dowolnymi słodkimi dodatkami.
cheesecake baked oatmeal with dried cranberry, lemon curd and raspberry syrup
Coś
wisiało w powietrzu już od wczorajszego popołudnia. Miałam ochotę
spakować się i wyjechać na dzień lub dwa. Sobotnie korepetycje odwołane,
słońce za oknem świeciło od samego rana. Może to był znak?
Nie,
nie będę bawić się w proroków. Może po prostu zacznę się pakować i
udawać, że się zastanawiam. Wstałam tak wcześnie tylko po to, by za
chwilę wsiąść do autobusu i pojechać w góry. Wspominałam ostatnio coś o
Szklarskiej Porębie, tak? W takim razie wszystko jasne. Autobus za półtorej godziny.
Dziś zamierzam być na szlaku.
Przed wyjazdem coś dobrego. Dodam tylko, że owsianka nie opadła, a po prostu ja nieopatrznie zapomniałam wmieszać białko, kiedy był na to czas. Żeby ratować owsiankę, po prostu wmieszałam je, kiedy masa była już w kokilce. Stąd ślady na obrzeżach. Mam nadzieję, że mimo to nie traci ona aż tak wiele na wyglądzie, bo jest naprawdę dobra. Trochę jak owsiany sernik? O ile istnieje coś takiego, poniekąd.
/1 porcja/
- 40g płatków owsianych
- 100g twarożku 3-krotnie mielonego
- 1/2 szklanki mleka
- 1 białko
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 2 łyżki suszonej żurawiny
Płatki owsiane i cukier waniliowy wymieszać, zalać mlekiem i odstawić do nasiąknięcia płatków (ja zostawiłam je na całą noc). Dodać twarożek, żurawinę i dokładnie wymieszać, a następnie delikatnie zmieszać z ubitym na sztywną pianę białkiem. Zapiekać w nagrzanym do 180*C piekarniku przez 20 minut. Podawać z dowolnymi słodkimi dodatkami.
Podziwiam ludzi, którzy potrafią szybko podjąć decyzję o jakimś wyjeździe, gdyż sama mam z tym spory problem. Mam nadzieję, że wyprawa się uda.
OdpowiedzUsuńA sernikowa owsianka wcale nie wygląda na opadniętą, wygląda przepysznie :)
owsiany sernik brzmi ciekawie :D
OdpowiedzUsuńGratuluję umiejętności tak szybkiego podejmowania decyzji ;)
świetne śniadanie :) zazdroszczę wyprawy i mam nadzieję, że będziesz się dobrze bawić :)
OdpowiedzUsuńwygląda fantastycznie, fajnie zapieczona:)
OdpowiedzUsuńpogoda sliczna to trzeba to wykorzystac;) milego wyjazdu;)
OdpowiedzUsuńWszystkie serniczkowe wypieki chyba do końca życia będą mi się kojarzyć z Tobą :D och zazdroszczę tego szlaku, dawno już nie byłam w górach a bardzo je kocham!
OdpowiedzUsuńJestem wielką fanką twoich sericzków :). I jeszcze owsiankowy-mmmm.....
OdpowiedzUsuńUdanego szlakowania :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci trochę tej wycieczki po górach bo ja za moment muszę się zbierać do pracy :( Ale ten serniczek jest bardzo fajny !
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wypieki :)
OdpowiedzUsuńTo życzę Ci miłych wędrówek. :)
A na długo wyjeżdżasz? :)
Nie, dzisiaj w nocy bede juz w domu ;)
Usuńsmaczna propozycja :D ja jadę jutro - może też się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńmiłej wycieczki!
Bezpiecznego, słonecznego, smacznego i wesołego szlaku Ci życzę!:)
OdpowiedzUsuńgdyby ktoś mi teraz taką owsiankę zrobił na śniadanie..... :D
OdpowiedzUsuńudanego wyjazdu:)
OdpowiedzUsuńChyba się kiedyś wproszę na śniadanie do Ciebie! :)
OdpowiedzUsuńSernikowa owsianka - jak to pięknie brzmi :)
OdpowiedzUsuńW takim razie udanego wyjazdu życzę :)
mnie też nosi :) udanego weekendu :)!
OdpowiedzUsuńAle pycha ;) udanej podróży !
OdpowiedzUsuńnie straciła na wyglądzie, musi być pyszna :) Miłej zabawy :)
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze, to najważniejsze! Oczywiście przepis porywam i zapisuję do wykorzystania :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://atqabreakfast.blogspot.com/
wygląda genialnie. udanego wyjazdu :)
OdpowiedzUsuńooo, moja sernikowa ulubiona z pieczonych <3 kompletnie jak owsiany sernik, innej definicji tego śniadanka chyba nie ma. :)
OdpowiedzUsuńa po co dodajesz białko? ja w sumie robiłam swoją sernikową prawie identycznie, tylko bez białka. może następnym razem spróbuję dodać białko?
tak jak już mówiłam - udanego wyjazdu, baw się dobrze i wychodź się po szlakach za wszystkie czasy :*
Jedź, jedź i baw się dobrze :)
OdpowiedzUsuńJedź, odpocznij, naładuj baterie :*
OdpowiedzUsuńsernikowa ;o mniam ;)
OdpowiedzUsuńWyoczywaj! :) a śniadanie prezentuje się świetnie - nie wszystko zawsze musi byc idealne, żeby prezentowało się pysznie :3
OdpowiedzUsuńZabiła mnie ta owsianka. Bo a. owsianka, b. pieczona, c. z serem. No raj. *.*
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze kochana, zazdroszczę możliwości takich spontanicznych wyjazdów...!
ojoj, pyszna *.*
OdpowiedzUsuńto miłego wędrowania!
uwielbiam owsianki, serniki też bardzo lubię, więc nie pozostaje mi nic jak wypróbować twój cudny przepis ;) *-*
OdpowiedzUsuńJa nie potrafię wyjechać tak po prostu z dnia na dzień. Muszę wszystko mieć zaplanowane co do godziny :D Chociaż czasami brakuje mi takiej spontaniczności. Często spontaniczne wydarzenia i wyjazdy okazują się być tymi najlepszymi :)
OdpowiedzUsuńgratuluję spontaniczności :)
OdpowiedzUsuńSernikowa owsianka brzmi bosko. :D
OdpowiedzUsuńKolejna wersja sernika <3 ;) Czyli to co lubię na twoim blogu najbardziej. Jesteś w tej kwestii dla mnie góru. Śniadanie mega pyszne, nie śmiem wątpić *___*
OdpowiedzUsuńjej, myślałam, że nigdy nie zauważyłam, że ta kokilka ma taki uroczy wzorek, a to obrus się w niej odbija na zdjęciu! :D
OdpowiedzUsuńTo okreslenie owsianego sernika bardzo mnie kusi ;) a slady na obrzezach dodają temu sniadaniu uroku ;)
OdpowiedzUsuńA Tobie to nie za dobrze? Udanego wyjazdu!
smakowitosci;p;p
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze:)
OdpowiedzUsuńMówiłam już, że jestem fanką Twoich zapiekanych cudów?:)
No to chyba już wiem jaką kolejną pieczoną owsiankę zjem. Wszystkie Twoje wypieki są zawsze tak cudowne, że od razu biegłabym do kuchni i piekła, piekła i piekła. ^_^
OdpowiedzUsuńUdanego wyjazdu! :)
Uwielbiam sernikową, jest genialna :)
OdpowiedzUsuńMiłego wyjazdu! ;)
wygląda naprawdę imponująco!
OdpowiedzUsuńjadłabym :) tak domowo wygląda:)
OdpowiedzUsuńmyslałam ostatnio o czymś podobnym, ale przerażał mnie czas pieczenia i oczekiwania ;) a tu u Ciebie, że wcale nie jest on długi... hmm chyba się muszę skusić :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe są te twoje małe wypieki:)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się tylko czy trzeba mieszać ser z płatkami owsianymi czy można tak po prostu go dodać bez mieszania?
Zmieszaj go, inaczej raczej nie będzie to dobre :P
Usuńbaw sie dobrze:)))))))))))
OdpowiedzUsuńwow ale pysznosci!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zazdroszczę Ci szklarskiej :)
OdpowiedzUsuńOwsiany sernik mówisz? Ach, musi być pyszne :)
Znów? No to świetnie :)
OdpowiedzUsuńpodam adres i weź wyśliiij *.*
OdpowiedzUsuńzapraszam na moje pierwsze rozdanie! www.cookplease.blogspot.com
czy można dać zwykły twarożek, np. president albo grani?
OdpowiedzUsuńjasne :)
Usuń