Co dzisiaj jest? No tak. Dziś już definitywnie nie ma Gdańska. Po wczorajszym spacerze do Sopotu i pysznych kawach w Coffee Heaven (obie zgodnie rekomendujemy - Mint chocolate oraz Raspberry white chocolate!) wracam. Co jest? Jest Wrocław. Wrocław, do którego przyjechałam 2 godziny za późno. Pozdrawiam polskie koleje i zalany Hel, który był powodem koczowania w McDonalds blisko do północy z... kawą, oczywiście. Kiedy już za to wsiadłam do pociągu, nie spałam zbyt wiele, więc w oczekiwaniu na kolejny pociąg, tym razem do rodzimego miasta, delektuję się i leczę wory pod oczyma kawą z Coffee Heaven, którą jako uwiecznienie mojego dzisiejszego śniadania zobaczycie między innymi jutro, gdyż wolę na spokojnie dodać dobre zdjęcie zrobione lustrzanką, niżeli torturować Was pikselami z mojej komórki.
Kiedy popołudniem dojadę do domu, wieczorem zapewne zacznę przeglądać zdjęcia, których tylko na swoim aparacie mam chyba kilkaset. Czekam, aby zdobyć od Koki resztę, a potem zacznę podsumowywać wyjazd, który niewątpliwie długo będę wspominać. Te miłe chwile są naprawdę warte utrwalenia. Tym bardziej cieszę się, że pojechałam do Gdańska na samym początku wakacji - teraz mogę spojrzeć na ten dwumiesięczny okres jeszcze bardziej optymistycznie niż wcześniej.
kasza jęczmienna z jajkiem i warzywami na patelnię
barley groats with egg and fried vegetables
Dziś zostawiam Was z moim jeszcze gdańskim obiadem mejd baj Koka i odpowiedziami na pytania od Marysi i Sylwii (dzięki, dziewczyny). :)
1. Wolisz jak jest zimno, czy gorąco?
Nie lubię takich skrajności. Po upałach w stylu 40*C chyba jednak wolę zimno, bo zawsze mogę się ogrzać, a na dłuższą metę trudniej jest się oziębić.
2.Jakie masz plany na wakacje?
Gdańsk już zaliczyłam. Teraz czekam na wyjazd do Wrocławia, w góry, do Warszawy, a także przyjazd Konstancji do mnie. Poza tym zamierzam po prostu... cóż, po prostu korzystać z życia. :)
3. Z kim z blogosfery masz najlepszy kontakt?
Wiele jest miłych osób, które poznałam lepiej przede wszystkim dzięki facebookowi.
4. Uprawiasz jakiś sport? Jeśli tak, to jaki?
Regularnie nie uprawiam żadnego sportu - ot, ruszam się, zależy, na co przyjdzie ochota.
5. Na jaki kolor malujesz najczęściej paznokcie?
Miętowy i czarny.
6. Śniadanie na słodko czy wytrawnie?
Słodko, bez dwóch zdań!
7. Co chcesz robic w przyszłości?
Spełniać swoje ambicje i marzenia związane między innymi z pisaniem.
8. W jaki sposób zajmujesz się blogiem? (grafika, ankiety, widgety. etc.)
Grafika jest u mnie raczej podstawowa, co do widgetów - po prostu je instaluję, specjalnej filozofii w tym nie ma.
9. Maliny czy truskawki?
Ciężko mi wybrać, naprawdę! Biorąc pod uwagę, że sezon na truskawki już się kończy, wybiorę optymistycznie maliny.
10.Ulubiony smak lodów?
Śmietankowy, toffi, waniliowy.
11. Miłych wakacji! :)
1. Wschód czy zachód słońca?
Zachód. Uwielbiam spoglądać, jak słońce chowa się za chmurami. Poza tym, to poniekąd też romantyczniejsze, przynajmniej z przyzwyczajenia.
2. Trudniej wybaczyć, czy zapomnieć?
Zapomnieć. Czy to w ogóle możliwe?
3. Twój sposób na upał to...?
Mrożona kawa, jedzenie i picie z lodówki, częste chłodne prysznice.
4. Gdybyś chciała ugotować/upiec coś, czym chciałabyś zachwycić swych gości, to byłoby to...?
Póki co zachwycałam ludźmi naprawdę rozmaitymi daniami, więc chyba wybrałabym tradycyjnie jakieś słodkie śniadanie - może clafoutis, a na obiad przygotowała makaron w kremowym sosie z łososiem lub szpinakiem, ewentualnie carbonarę.
5. Kolekcjnujesz coś?
Bilety z koncertów i kawy. Jeśli chodzi o to drugie, nie tyle kolekcjonuję, co po prostu widząc jakieś nowe ciekawe gatunki, zawsze chcę je kupić.
6. Film, książka, a może teatr?
Film i książka. Nie chodzę zbyt często do teatru.
7. Cecha, którą w sobie najbardziej cenisz?
Konsekwentność.
8. Co miłego ci się ostatnio przydarzyło?
Och, ostatnio przeżywam takie miłe chwile. Pobyt u Konstancji, spotkanie z Roksaną... Bardzo miłe.
9. Zakupy ubraniowe czy spożywcze?
I te i te całkiem lubię, o ile spożywcze są nieco bardziej urozmaicone niż kupowanie mąki czy wody. Niemniej zdecydowanie wygrywają ubraniowe.
10. Ulubiony mebel w twoim pokoju?
Moje łóżko!
11. Ostatnia rzecz, jaką robisz przed snem, to?
Szczerze mówiąc, zwykle przed snem po prostu o czymś myślę.
kasza jęczmienna z jajkiem i warzywami na patelnię
barley groats with egg and fried vegetables
Dziś zostawiam Was z moim jeszcze gdańskim obiadem mejd baj Koka i odpowiedziami na pytania od Marysi i Sylwii (dzięki, dziewczyny). :)
1. Wolisz jak jest zimno, czy gorąco?
Nie lubię takich skrajności. Po upałach w stylu 40*C chyba jednak wolę zimno, bo zawsze mogę się ogrzać, a na dłuższą metę trudniej jest się oziębić.
2.Jakie masz plany na wakacje?
Gdańsk już zaliczyłam. Teraz czekam na wyjazd do Wrocławia, w góry, do Warszawy, a także przyjazd Konstancji do mnie. Poza tym zamierzam po prostu... cóż, po prostu korzystać z życia. :)
3. Z kim z blogosfery masz najlepszy kontakt?
Wiele jest miłych osób, które poznałam lepiej przede wszystkim dzięki facebookowi.
4. Uprawiasz jakiś sport? Jeśli tak, to jaki?
Regularnie nie uprawiam żadnego sportu - ot, ruszam się, zależy, na co przyjdzie ochota.
5. Na jaki kolor malujesz najczęściej paznokcie?
Miętowy i czarny.
6. Śniadanie na słodko czy wytrawnie?
Słodko, bez dwóch zdań!
7. Co chcesz robic w przyszłości?
Spełniać swoje ambicje i marzenia związane między innymi z pisaniem.
8. W jaki sposób zajmujesz się blogiem? (grafika, ankiety, widgety. etc.)
Grafika jest u mnie raczej podstawowa, co do widgetów - po prostu je instaluję, specjalnej filozofii w tym nie ma.
9. Maliny czy truskawki?
Ciężko mi wybrać, naprawdę! Biorąc pod uwagę, że sezon na truskawki już się kończy, wybiorę optymistycznie maliny.
10.Ulubiony smak lodów?
Śmietankowy, toffi, waniliowy.
11. Miłych wakacji! :)
Dziękuję, wzajemnie :)
1. Wschód czy zachód słońca?
Zachód. Uwielbiam spoglądać, jak słońce chowa się za chmurami. Poza tym, to poniekąd też romantyczniejsze, przynajmniej z przyzwyczajenia.
2. Trudniej wybaczyć, czy zapomnieć?
Zapomnieć. Czy to w ogóle możliwe?
3. Twój sposób na upał to...?
Mrożona kawa, jedzenie i picie z lodówki, częste chłodne prysznice.
4. Gdybyś chciała ugotować/upiec coś, czym chciałabyś zachwycić swych gości, to byłoby to...?
Póki co zachwycałam ludźmi naprawdę rozmaitymi daniami, więc chyba wybrałabym tradycyjnie jakieś słodkie śniadanie - może clafoutis, a na obiad przygotowała makaron w kremowym sosie z łososiem lub szpinakiem, ewentualnie carbonarę.
5. Kolekcjnujesz coś?
Bilety z koncertów i kawy. Jeśli chodzi o to drugie, nie tyle kolekcjonuję, co po prostu widząc jakieś nowe ciekawe gatunki, zawsze chcę je kupić.
6. Film, książka, a może teatr?
Film i książka. Nie chodzę zbyt często do teatru.
7. Cecha, którą w sobie najbardziej cenisz?
Konsekwentność.
8. Co miłego ci się ostatnio przydarzyło?
Och, ostatnio przeżywam takie miłe chwile. Pobyt u Konstancji, spotkanie z Roksaną... Bardzo miłe.
9. Zakupy ubraniowe czy spożywcze?
I te i te całkiem lubię, o ile spożywcze są nieco bardziej urozmaicone niż kupowanie mąki czy wody. Niemniej zdecydowanie wygrywają ubraniowe.
10. Ulubiony mebel w twoim pokoju?
Moje łóżko!
11. Ostatnia rzecz, jaką robisz przed snem, to?
Szczerze mówiąc, zwykle przed snem po prostu o czymś myślę.
Też wolę robić spożywcze zakupy, mniej się przy nich stresuję :) Czekam na więcej zdjęć z wyjazdu. A obiad często robię podobny tylko, że z inną kaszą . Najczęściej chyba z jaglaną.
OdpowiedzUsuńKasza z jajkiem. Ciekawe.:) Muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńKasza wygląda najlepiej na świecie! Do tej pory z jajcem miksowałam tylko brązowy ryż ;)
OdpowiedzUsuńteż najbardziej lubię te smaki lodów :D
OdpowiedzUsuńkawa Raspberry white chocolate jest genialna :) też kolekcjonuję bilety z koncertów, zupełnie nieświadomie :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że wyjazd się udał i życzę równie udanej dalszej części wakacji :)
Wszystko, co miłe najczęściej szybko się kończy, a powinno być odwrotnie!; D
OdpowiedzUsuńJak patrzę na to morze to mam ochotę wsiąść w pociąg i jechać tam;D na szczęście morskie widoki będą na mnie czekać w sierpniu: )
A obiad pyszny i zdrowy; )
Mam nadzieję, że dobrze spędziłaś czas nad morzem :) Świetny pomysł na kaszę :)
OdpowiedzUsuńMusisz mieć całą masę kaw w domu, strach się bać otworzyć Twoją szafkę, oszalałabym:D
OdpowiedzUsuńJeśli masz ochotę odpowiedzieć na dawkę pytań ode mnie, to zapraszam:*
Też uwielbiam mint chocolate frosito :)
OdpowiedzUsuńI dziękuję bardzo za odpowiedzi!
A kiedy przyjeżdżasz do Warszawy jeśli można spytac? :)
Jeszcze dokladnych dni nie znam, ale jakos w sierpniu :)
UsuńKochana więcej się uśmiechaj!!! :)
OdpowiedzUsuńNa zdjeciach smiesznie sie usmiecham i wolalam tego oszczedzic :D
UsuńHaha :) Dobre :) Nie musisz nam oszczędzać swojego uśmiechu, naprawdę ;) Pozdrawiam :)
Usuńpierwszy raz w zyciu słyszę "śmiesznie się uśmiecham" :D haha
Usuńhej, kiedy Ty dodałaś tę notkę? :D masz bezprzewodowy net w laptopie, czy co, coo? takie czary-mary?
OdpowiedzUsuńteż w swoim pokoju najbardziej kocham łóżko <3 ^^
Na tagi odpowiedzialam wczoraj, notka opublikowana z telefonu :)
UsuńCudowny początek wakacji ;)
OdpowiedzUsuńPyszności :) Czekam na relacje :)
OdpowiedzUsuńNasze koleje tak już mają, że lubią zaskakiwać podróżnych;) Też ostatnio koczowałam w McDonald z kawą prawie 4 godziny czekając na pociąg;)
OdpowiedzUsuńfajny sposób na kaszę:) może przekonam moje pociechy;)
OdpowiedzUsuńKasza pierwsza klasa, bardzo smacznie wygląda.
OdpowiedzUsuńA co do pkp - standard.. -.-
lubię takie połączenia kasz, wytrawnie i smacznie:)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że zdjęć multum i dwa razy więcej wspomnień-to coś niesamowitego:)
Ooo, Wrocław! Pociągi czasem potrafią "umilić" podróż opóźnieniami, staniem w polu czy czymś podobnym. Ale mimo to podróże pociągami są świetne. Tylko więcej uśmiechu na zdjęciach, Whin! :D
OdpowiedzUsuńI jest nawet jeden z moich ulubionych obiadów. :)
dobrze, ze masz dobre wspomnienia z wakacji mimo zalanego Helu i polskich kolei :)
OdpowiedzUsuńmelduję, że kasza z jajkiem i warzywami przypadła mi do gustu i to baaardzo! ♥
OdpowiedzUsuńcieeeszę się w takim razie :D
Usuńno to dużo podróży Cię jeszcze czeka, fajnie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńKasza wygląda smakowicie :) Przy kolejnej okazji zachęcam do przyjechania choć na chwilkę do pięknej Gdyni! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę Ci podróży...
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia,a kasza wygląda smakowicie :))
OdpowiedzUsuńKasza bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńI've never seen such a delicious barley porridge before! I love your savory approach, since it's all too frequently a sweet breakfast dish around here.
OdpowiedzUsuńJa sie zastanawiam nad przejechaniem się przez Polskę na rowerze. Zobaczymy czy się uda :)
OdpowiedzUsuń