strawberry pudding with crumble
Nie ma co ukrywać - sezon na truskawki nieuchronnie dobiega końca. Z racji tego dziś postanowiłam przygotować danie tak truskawkowe, aby starczyło mi tych przepysznych owoców jeszcze na długi czas.
/1 porcja/
- 225g truskawek
- 1 szklanka mleka
- 1 łyżeczka stewii
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- kilka kropel ekstraktu z wanilii
Truskawki myjemy, pozbawiamy szypułek i miksujemy z 3/4 szklanki mleka. Zagotowujemy powstały koktajl w garnku, dodajemy stewię i ekstrakt z wanilii. Resztę mleka mieszamy z mąką ziemniaczaną i powoli dodajemy do gotującego się truskawkowego mleka. Całość gotujemy ok. 3 minuty, często mieszając.
Uwielbiam budynie, jestem pewna, że był mega pyszny :) Truskawkowego chyba jeszcze nie jadłam, a tym bardziej robionego samodzielnie truskawkowego.
OdpowiedzUsuńMiłego spotkania :*
Znowu budyń. ! :P
OdpowiedzUsuńNie lubię owocowych, ale zmienić smak, dodać Twoje dodatki i mniam. ! :)
Jak to "znowu"? xD
Usuńoojaaaa <3 can't wait! ^^
OdpowiedzUsuńJa też nie mogę się doczekać Waszej kulinarnej mieszanki! To będzie ekstaza!:)
Usuńmusze spróbować zrobić taki 'swój' budyń ^^
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor ma ten budyń!
OdpowiedzUsuńW moim mieście - a przynajmniej na rynkach na których się zaopatrywałam - truskawki sa już nie do zdobycia. Bardzo żałuję, że nie pomroziłam paru kilo kiedy były najtansze, bo na koktajle byłyby teraz jak znalazł.
OdpowiedzUsuńA Twój domowy budyń wygląda pysznie.
Ale on wygląda smakowicie. Ahh, gdybym miała jeszcze truskawki *-*
OdpowiedzUsuńfajny sposób na wykorzystanie ostatnich truskawek. bawcie się dobrze! :)
OdpowiedzUsuńten budyń wygląda tak piankowo :)
OdpowiedzUsuńoooo to będzie świetne spotkanie! już nie mogę doczekać się relacji :)
Nastawiam się na kolejną porcję smacznych zdjęć... :)
OdpowiedzUsuńtęczowo :) czyli wrocławsko:) życzę udanego dnia we Wrocławiu :):):)
OdpowiedzUsuńTaki domowy smakuje najlepiej, w dodatku z truskawkami :)
OdpowiedzUsuńDomowy- najlepszy! I do tego jeszcze truskawkowy: )
OdpowiedzUsuńMiłego spotkania: )
daj mi ten budyń, teraz, proszę! :D
OdpowiedzUsuńU mnie śniadaniowe pożegnanie sezonu truskawkowego też już było, i to nawet wcześniej niż u ciebie! ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam budynie!!! mniam!!!!!
OdpowiedzUsuńdomowy rządzi :D ładniutki kolorek, aaah:)
OdpowiedzUsuńDomowy najlepszy i jeszcze ta kruszonka!
OdpowiedzUsuńKolor ma uroczy :)
OdpowiedzUsuńSpotkanie na pewno będzie owocne :p
Budyń pycha, sama bym taki zjadła:)
OdpowiedzUsuńo kurcze, jak to wygląda!
OdpowiedzUsuńzapraszam na sałatkę!
Domowy budyń? To polega na tym, żeby użyć mąki i gotowe? Nie miałam pojęcia, że to tak się robi! Zdecydowanie muszę to spróbować i to jak najszybciej! :D
OdpowiedzUsuńO, lubię domowe budynie! Dobrze, że mam działkowe truskawki, będą jeszcze jakiś czas ;>
OdpowiedzUsuńNiech wam będzie tęczowo na spotkaniu!
Truskawki się kończą więc jem po 1kg na dzień by sie nacieszyć..niech nie odchodzą...
OdpowiedzUsuńCzekam na cuda jakie będziecie czarować!
kocham budyń:)
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda, bardzo lubię budynie:)
OdpowiedzUsuńDomowy budyn ciągle przed mną:-)
OdpowiedzUsuńja aż tak bardzo nie lubię truskawek na szczęście xd ale ten budyń wygląda meeega kusząco :>
OdpowiedzUsuńJaki delikatny budyń! Muszę wreszcie zrobić taki domowy, a nie ciągle ten z proszku robię :P
OdpowiedzUsuńDomowy budyń jest 100 razy lepszy od kupnego! :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać relacji ze spotkania. :>
Jakie to musiało być przepyszne! Na maksa truskawkowe :) Ja dzisiaj kupiłam chyba ostatni koszyczek i mam w planach zjeść cały.. :D
OdpowiedzUsuńmmm truskawkowy i domowy - najlepszy z najlepszych ;) chętnie zrobię !
OdpowiedzUsuńDomowego budyniu jeszcze nie robiłam. :D U mnie truskawki już się jakiś czas temu "skończyły" :(
OdpowiedzUsuń