halawa z porzeczkami, jagodami i wiśniami
halva with red currant, blueberries and cherries
Halawa jest potrawą, do której zrobienia przymierzałam się bardzo długo. Podchodziłam do niej nieufnie głównie przez brak mleka w przepisie, który zwykle kojarzył mi się, jeśli chodzi o płatki lub kaszę, z wodnistą pseud-zupą niezdatną do spożycia. Niemniej, halawa nie dawała mi spokoju i z czystej potrzeby zaspokojenia ciekawości postanowiłam w końcu ją przygotować.
Wrażenia?
O dziwo, pozytywne. Chociaż według mnie nie bije na głowę tradycyjnej kaszy manny na mleku, jest całkiem smaczna i warto jej spróbować. Zdecydowanie różni się od tej tradycyjnej, polskiej wersji manny, jaką zna każdy z nas. Nuta cytryny, banana i kardamonu czyni to nieco bardziej indyjskim deserem - którym w oryginalne faktycznie jest! Moja zmiana polegała tylko na użyciu kandyzowanych truskawek i suszonych wiśni zamiast rodzynek.
/1 porcja/
- 1/4 szklanki kaszy manny
- 1 łyżka masła
- 1 szklanka wody
- 1/2 banana
- 1 łyżka miodu
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- 2 łyżki kandyzowanych truskawek i wiśni
- szczypta kardamonu
Masło rozpuszczamy na patelni, a następnie wysypujemy na nie kaszę mannę i prażymy, cały czas mieszając, do zarumienienia. Dodajemy szczyptę kardamonu i odstawiamy. W garnku zagotowujemy wodę z miodem, truskawkami, wiśniami i sokiem z cytryny, a następnie powoli wsypujemy uprażoną kaszę, cały czas mieszając. Dorzucamy pokrojonego w plastry banana i gotujemy do uzyskania gęstej konsystencji.
Twoja halawa wyglada bardzo smacznie... Moze przełamie się do manny? :)
OdpowiedzUsuńO, bardzo ją lubię ;)
OdpowiedzUsuńMa ciekawy smak i aromat.
Ja też miałam zrobić,a le o niej zapomniałam.. i tak jakoś, teraz wątpię, że zrobię ;p
OdpowiedzUsuńAż się przypomina Woodstock i żarełko od krisznowców :P tam sprzedawali właśnie Dhal, Roti i Halavę :)
OdpowiedzUsuńMam to samo! :) ile ja się naszukałam po woodstocku co to jest...;)
UsuńHalawa to takie miłe woodstockowe wspomnienie, aczkolwiek w domu jeszcze jej nigdy nie robiłam. Patrzę na Twoją wersję i myślę sobie, że czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńO popatrz, a ja nigdy o halawie nie słyszałam :D
OdpowiedzUsuńNiedawno wlasnie sobie o niej przypomnialam , a tu prosze :)
OdpowiedzUsuńkasza manna, smak dzieciństwa :D
OdpowiedzUsuńmam ją w planach :) w Twoim wydaniu wygląda pysznie! z chęcią spróbowałabym kandyzowanych truskawek :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie też mnie ta halawa ciekawi mocno ;) muszę się za nią kiedyś w końcu zabrać..
OdpowiedzUsuńTeż mnie ciekawi, trzeba będzie ciekawość zaspokoić ;)
OdpowiedzUsuńTeż chcę to w końcu przygotować !
OdpowiedzUsuńDzięki za wzięcie udziału w akcji :) :*
Pierwszy raz słyszę:-) ale wygląda smakowicie!!
OdpowiedzUsuńChciałabym upiec któryś z serniczków z Twojego przepisu, mogłabyś polecić mi swój najlepszy wypiek? :) Nie wiem, za który się zabrać, a szczerze mówiąc- jeszcze nigdy nie wyszedł mi dobry, jednoporcjowy sernik.
OdpowiedzUsuńHmm, najlepszy? Ciężko, ciężko, ale chyba ten jest najlepszy: http://relishmeals.blogspot.de/2013/06/342-saturday-wanliowo-truskawkowa.html z jagodami i malinami też go robiłam i jest równie dobry, a może i z jagodami lepszy :)
UsuńMam nadzieję, że Ci zasmakuje.
A jakby co, na drugim miejscu jest sernik dyniowy: http://relishmeals.blogspot.de/2012/09/73-monday-dyniowy-serniczek.html
Na trzecim bananowy: http://relishmeals.blogspot.de/2012/12/165-thursday-lekki-bananowy-serniczek.html
a ja myślałam, że to jakaś inna nazwa chałwy :D
OdpowiedzUsuńAle brzmi ciekawie-wydaje mi się, że mleczną konsystencję nadrabia tutaj banan?
Musze sama się skusić :)
Możliwe, że to ten banan ;) Bez niego raczej nie byłoby to dobre danie.
Usuńhalawa jest bardzo dobra, ale jak napisałaś nie umywa się do zwykłej manny na mleku :)
OdpowiedzUsuńmnie też zawsze zniechęca woda w kaszach czy płatkach, mleko czy jogurt obowiązkowo! ale to danie, musi być pyszne ! ;) chętnie też je kiedyś spróbuję ;D
OdpowiedzUsuńmiłego dnia ;*
pysznie wygląda, chętnie bym zjadła takie śniadanie:)
OdpowiedzUsuńAż ją sobie wygoogluję, bo słyszałam o niej, ale nic konkretnego na jej temat nie wiem... A wygląda smacznie, jak zwyczajne miseczkowe śniadanie:)
OdpowiedzUsuńJa się nie przełamię :) Musi byc mleko :D
OdpowiedzUsuńTroszkę mi przypomina tradycyjną mannę, ale skład ma inny. koniecznie muszę spróbować :>
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy przepis!
OdpowiedzUsuńUwielbiam halawę!
OdpowiedzUsuńmnie też kusi halawa już od dłuzszego czasu, ale jak to u mnie, na kuszeniu się jak na razie kończy ;p
OdpowiedzUsuńEj, zrób ;) Czemu nie?
UsuńSuszone wiśnie mówisz... Ach, zazdraszczam ;)
OdpowiedzUsuńCo do manny, to uwielbiam, jem bardzo często, ciekawa jestem smaku halavy ;>
mniam, mniej kaloryczna wersja zwykłej :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za przepis do Jagodowej akcji:)
propozycja bardzo mi się podoba :) zwłaszcza że mój żołądek nie toleruje mleka :D
OdpowiedzUsuńPycha, bardzo kuszące śniadanie ;)
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńHmmm, takiej nie jadłam, bo też nie wyobrażam sobie manny bez mleka; ) Ale... wszystkiego trzeba spróbować: )
OdpowiedzUsuń