zupa jagodowa z tagliatelle durum i waniliową śmietanką
blueberry soup with durum tagliatelle and vanilla cream
Burza, chłód. Nareszcie.
Zupy owocowe. Większość ludzi nazywa je smakiem swojego dzieciństwa. Ja? Przyznam, że po raz pierwszy o istnieniu zup z owoców dowiedziałam się kilka lat temu i byłam niemało zdziwiona. Kiedy spróbowałam takowej po raz pierwszy? Dopiero w lutym tego roku, u Konstancji. Bardzo mi posmakowała i wtedy też stwierdziłam, że na pewno będę musiała sama ją ugotować. Oto dziś jest - zupa jagodowa, którą jeszcze nie raz przygotuję! Sezon na jagody mógłby nigdy się nie kończyć...
- 300ml wody
- 100g jagód
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka miodu
- szczypta cynamonu
- makaron, waniliowa śmietanka do podania
W garnku zagotowujemy wodę z jagodami, dodajemy miód i cynamon. W małym naczyńku mieszamy mąkę ziemniaczaną z odrobiną zimnej wody, a następnie powoli wlewamy do jagodowego wywaru, cały czas mieszając. Gotujemy zupę jeszcze około 4-5 minut na małym ogniu, mieszając, by zapobiec powstaniu grudek. Podajemy z ugotowanym makaronem i śmietanką.
Kiedy byłam mała nienawidziłam rej zupy! :( O ble!
OdpowiedzUsuńA teraz ją uwielbiam ;) Uwielbiam ten kolor.
coraz częściej spotykam się ostatnio z owocowymi zupami. Chyba sama muszę wypróbować ;) bardzo apetycznie wygląda
OdpowiedzUsuńzupa jagodowa? Wow, całkowite zaskoczenie!
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam, a nie powiem-kusi, kusi :)
Owocowe zupy jadłam najczęściej u sąsiadki :D Tak, to zdecydowanie smak z dzieciństwa ;)
OdpowiedzUsuńU mnie babcia często serwowała na obiad zupę owocową, czyli po prostu makaron zalany domowym kompotem ;)
OdpowiedzUsuńU mnie też. :D Pamiętam jak to uwielbiałam ;D
UsuńJa osobiście bardzo lubię zupy owocowe, a w szczególności jagodową i wiśniową :>
OdpowiedzUsuńDla mnie też wcale nie jest ona smakiem dzieciństwa i nie jadła jej chyba nigdy, nawet do tej pory ;p
OdpowiedzUsuńależ ona smacznie wygląda:) dobry pomysł na śniadanko:)
OdpowiedzUsuńPamiętam jak byłam bardzo mała, spróbowałam takiej zupy i mi nie smakowała... Tylko o ile dobrze pamiętam to był raczej "makaron w kompocie", przynajmniej tak to wyglądało :) I od tamtej pory jestem zrażona do zup tego typu... Jednak od tamtego czasu moje ulubione smaki tak się pozmieniały, że będę musiała ponownie spróbować takiej zupy :)
OdpowiedzUsuńTwoja wygląda baaardzo apetycznie, uwielbiam takie kolory! :)
Może gdyby w dzieciństwie, na szkolnej stołówce zaserwowano mi taką oto jagodową zupę przekonałabym się do jej smaku. Niestety, uraczono mnie czymś absolutnie wtedy dla mnie ohudnym, do dziś nie wiem, z jakich owoców przygotowano tę maź. Ale! Co ciekawe, przypomniałaś mi o istnieniu owocowych zup, lecę googlować jakieś przepisy, smaki się przecież zmieniają, prawda?:)
OdpowiedzUsuńmoj dziadek zawsze taką robił, pycha !
OdpowiedzUsuńJagodową bardzo lubiłam. Mój standardowy obiad niedzielny w dzieciństwie :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za zupami tego typu, ale ta wgląda na naprawdę pyszną;)
OdpowiedzUsuńJak ja dawno nie jadłam :< Trzeba koniecznie nadrobić!
OdpowiedzUsuńu mnie tak gorąco, że nie zniosłabym tej zupy dziś, ale wygląda cudnie :)
OdpowiedzUsuńja pamiętam jak zajadałam się u babci w dzieciństwie zupą owocową z duuużą ilością cukru! :D ale mi narobiłaś ochoty na jagody, a już nigdzie ich nie mogę dostać ;(
OdpowiedzUsuńJuż? :o Ojej, u mnie jeszcze ich pełno!
UsuńWczoraj rozmawiałam o niej z mamą, muszę ją ugotować, ale najpierw upolować jagody :)
OdpowiedzUsuńDla mnie też taka zupa to "nowośc", ale przyznaje że brzmi zachęcająco. Muszę się zebrać szybko póki jeszcze są jagody! :)
OdpowiedzUsuńW dzieciństwie nie lubiłam zup owocowych, ale teraz je uwielbiam! :D
OdpowiedzUsuńA Twoja jagodowa znalazła już miejsce na mojej liście do zrobienia :>
u mnie po burzy, a nadal parno :c
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za udział w Jagodowo Nam 5!
od dłuższego czasu chodzi za mną taki fioletowy makaron i nawet ostatnio jadłam taki na obiad (tak, ja - zagorzała zwolenniczka mięcha i warzyw!). narobiłaś mi teraz na niego ogromnej ochoty - znowu będzie, że zgapiłam. ;< :D
OdpowiedzUsuńUWażaj! Anonimowi mają Cię na celowniku :D
Usuńzupa owocowa, tym bardziej jagodowa na pewno pyszna! do tego ta śmietanka dopełniła ten cudny smak :) wypróbuję ! oczywiście jak wygrzebie się spod sterty innych przepisów, coraz więcej się ich zbiera ;p
OdpowiedzUsuńmiłego dnia ! ;*
rewelacja też bym takie zjadła na śniadanie:)
OdpowiedzUsuńJagodowa zupa - wygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńmatko! zapomnialam zupelnie o tej zupie ;p ale wcaz pamietam smak ;)
OdpowiedzUsuńZupa jagodowa jest cudowna. Uwielbiam, uwielbiam!
OdpowiedzUsuńAch te jagody, zgadzam się w zupełności, sezon mógłby się nie kończyć; D
Nigdy nie rozumiałam zup owocowych, ale ta wygląda wyjątkowo. ;)
OdpowiedzUsuńto faktycznie smak dzieciństwa i wakacji :) ta zaproponowana przez Ciebie zapowiada się oszałamiająco :)
OdpowiedzUsuńPrzejrzałam bloga i zjadłabym wszystko... :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam zupy owocowe, szczególnie na zimno i najlepiej przygotowane przez moją mamę. :)
ja owocowej nigdy nie jadłam. Gdyby mi ktoś zrobił tak jak Tobie pierwszy raz może też by mnie przekonał :)
OdpowiedzUsuńnooo taką to bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńbo zupa owocowa kojarzy mi się z niedobrym obiadem u babci ;p
U mnie w domu nie jadano zup owocowych, dlatego to też absolutnie nie jest smak mojego dzieciństwa :D
OdpowiedzUsuńAle nie pogardziłabym taką zupką :>
Ale mi narobiłaś ochoty na tą pyszność i to jeszcze w tak wieczorowej porze... :D
OdpowiedzUsuńtylko kiedy wchodzę do ciebie od razu chce mi sie jesc ! :) jutro idę po jagody <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszelkie zupy owocowe! narobiłaś mi ochoty... jak tylko wrócę do domu zabieram się za tworzenie :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam wiśniową, jagodowej nie robiłam, ale jak najszybciej muszę zrobić, bo wygląda wspaniale! Zapisuję przepis :)
OdpowiedzUsuńlubię jagody... ale zup owocowych nie... i tu mam dylemat czy zaryzykować i zrobić czy też nie ;)
OdpowiedzUsuńRób! Co Ci szkodzi :) To mała porcja na raz.
UsuńZgadzam się z tym że sezon jagodowy powinien trwać cały, okrągły rok ! :)
OdpowiedzUsuńŚwietna propozycja na śniadanie ;)
cudnie!
OdpowiedzUsuńtyle lat i pierwsza? uwielbiam!!! Trzeba częściej robić :D
OdpowiedzUsuń