Cóż mogę napisać - przybyłam, rozgościłam się. Po całym dniu jazdy przez Polskę różnymi środkami komunikacji dotarłam do Gdańska, a dokładniej mówiąc, do pewnego studenckiego mieszkanka, z w którym trochę zabawię.
Ostatni raz z Koką widziałam się w lutym, a po raz pierwszy odwiedzam ją w Gdańsku. Cóż - nowy okres w życiu, zmiana miejsc niezbędna, a nawet wskazana.
Teraz pozostaje tylko liczyć na pogodę, która koniec końców nie wydaje się zła. To będzie intensywny dzień.
Teraz pozostaje tylko liczyć na pogodę, która koniec końców nie wydaje się zła. To będzie intensywny dzień.
Idąc, głównie jej starą tradycją przygotowywania śniadań wieczorem, dziś prezentuję idealnie schłodzony pudding, który Koka nazwała swoim specjałem. Jej przepis:
- 1 szklanka wody
- 2/3 szklanki soku z ananasa
- 5 łyżek kaszy manny
- 6 kopiastych łyżeczek wiórków kokosowych
- 160ml mleczka kokosowego
- 2 łyżeczki syropu z agawy
- 6 plastrów ananasa z puszki
Wodę i sok z ananasa podgotowujemy, dodajemy wiórki kokosowe i mieszamy. Następnie powoli wsypujemy kaszę manną i mieszamy z mlekiem kokosowym, które stopniowo dolewamy. Po uzyskaniu gęstej konsystencji kaszę przelewamy do blendera i miksujemy z syropem z agawy i plastrami ananasa. Zostawiamy do ochłodzenia w lodówce, najlepiej na całą noc.
ależ Wam fajnie-Gdańsk piękne miasto:)
OdpowiedzUsuńŻycze udanej zabawy!
Ten pudding to niebo po prostu! Mniam
OdpowiedzUsuńAch to nasze morze...zimne, ale piękne: )
Smakowicie zaczęłyście dzień, życzę dalszych pysznych doznań i pogody, która nie zaskoczy Was deszczem;)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę Gdańska i śniadania :)
OdpowiedzUsuńsuper! jak koktajl, taki na serio ;p udanego pobytu!
OdpowiedzUsuńŚnaidanie wyglada bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńTen krem musi być idealny :O
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej na taki wygląda!
Miłego pobytu w Gdańsku! :)
nie wiedziałam, że z kaszy mannej można tworzyć takie pyszności :)
OdpowiedzUsuńo witamy w Gdańsku! :D Ma u nas do czwartku padać, więc pogoda mało wakacyjna ;)
OdpowiedzUsuńa koktajl leci do mej listy przepisów
smaku na niego mi narobiłaś, pysznie wygląda! :)
OdpowiedzUsuńOo, musiał być pyszny. ;)
OdpowiedzUsuńspędzajcie miło czas :)
OdpowiedzUsuńpudding wygląda (i zapewne smakuje :)) nieziemsko. no właśnie, nieziemsko - jak chmurka!
Uwielbiam kokos ;) Witam w Trójmieście :D
OdpowiedzUsuńCos cudownego! kocham smak pina-colada, idealne śniadanie na upalne dni :)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się pysznie :)
OdpowiedzUsuńKokos ? Ananas ? Najlepsze połączenie smaków! Kupiłaś mnie tym ;)
OdpowiedzUsuńTo oby byla pogoda :)
OdpowiedzUsuńWyglada przepysznie ! Chyba sprobuje :D
ulalala ale smacznie!
OdpowiedzUsuńRok temu byłam w Gdańsku! Wspomnienia są cudowne, mam nadzieję, że Twoje też takie będą:)
OdpowiedzUsuńTropikalne połączenia 1 lipca! To jest to;D
Pina colada to mój ulubiony drink więc taka waiacja to coś zupełnie dla mnie :) Baw się dobrze! ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi przepysznie! Uwielbiam poranki, kiedy w lodówce mam gotowe, pyszne śniadanie :) Udanej zabawy życzę :)
OdpowiedzUsuńNa pewno pycha, muszę spróbować!!
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze:)
przepis zapisuję! genialnie wygląda i pewnie też tak smakuje;))
OdpowiedzUsuńbawcie się dobrze!
zróbcie mi taki :D
OdpowiedzUsuńmiłego pobytu!! :*
Ja tu już się nastawiłam na to, że trochę za Tobą potęsknię, i za Twoimi smakowitymi śniadaniami, skoro wyjeżdżasz, ale na szczęście masz trochę czasu, żeby narobić mi smaka!
OdpowiedzUsuńPycha!
Baw się dobrze!
dariawkuchni.
wpadniesz też do mnie? z chęcią zjem takie śniadanie :)
OdpowiedzUsuń'sok z aananasa'- czy chodzi o ten syrop w którym pływają plastry ananasa w puszce?
OdpowiedzUsuńtak, dokładnie o ten :)
Usuńee nie lubię go:P
Usuńtrudno :P
Usuńjaką to musiało mieć genialną konsystencję! :-) no o smaku, nie wspominając, bo pewnie też był rewelacyjny ;]
OdpowiedzUsuńAle mi się podoba!
OdpowiedzUsuńmusi być pyszny:)
OdpowiedzUsuńWow, ale super śniadanko:) Jeszcze do tej pory nie widziałam kaszy manny w tak egzotycznej wersji:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko co kokosowe także chętnie bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńTo jest rewelacyjne! Koniecznie muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńChętnie bym się na taki skupiła ^^
OdpowiedzUsuńo matko i córko! to ma z 500 kcal! a tak niewinnie wygląda;)
OdpowiedzUsuństraaaszne, naprawdę :D smutne, że jedzenie przelicza się tylko na kalorie
Usuńale mi narobiłaś apetytu:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam pinacoladę, a ta wersja jest obłędna :)
OdpowiedzUsuńPodwójny kokos bardzo do mnie przemawia :D
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda, sama nigdy nie jadłam pinacolady ;(
OdpowiedzUsuńa kto to jest koka?
OdpowiedzUsuńKoka to moja przyjaciółka. :)
UsuńWłaściwie to Konstancja, ale większość bliskich jej osób używa tego skrótu.
Usuń