ciasteczko?
banana-oat mousse with cappuccino and vanilla ice cream
Jeszcze równy tydzień do pierwszego wyjazdu :)
A to... Naprawdę smakuje ciasteczkowo.
A to... Naprawdę smakuje ciasteczkowo.
30 czerwca nastąpi likwidacja Google Reader. Zapraszam do obserwowania mojego bloga poprzez Bloglovin'! Rejestracja zajmuje chwilę, a to naprawdę świetne zastępstwo czytnika Google i najlepszy sposób na dalszą obserwację mojego bloga.
/1 porcja/
- 150g jogurtu naturalnego
- 100ml mleka
- 1 średni banan
- 2 łyżki płatków owsianych
- 2 gałki lodów waniliowych
Wszystko zmiksować. Mus schłodzić, oprószyć cappuccino i udekorować plasterkami banana. Zjadać w przyjemnym otoczeniu.
na upał w sam raz:)
OdpowiedzUsuńale się kiciak wygrzewa <3
Z lodami! Już mi się bardzo podoba takie chłodne śniadanko:)
OdpowiedzUsuńoh, u Ciebie słoneczko...u mnie pochmurno :<
OdpowiedzUsuńniedawno pokazywałaś Nutellę z miseczki, teraz krem ciasteczkowo-lodowy...tego drugiego muszę jak najszybciej spróbować! :)
Ciasteczko? I to jeszcze zimne i bananowe? Koniecznie do sprobowania :)
OdpowiedzUsuńprzeczytałam najpierw 2 gałki lodów waniliowych i... to mi wystarczy, to MUSI BYĆ PYSZNE:D
OdpowiedzUsuńZ lodami to po prostu musiało być pyszne, zazdroszczę <3
OdpowiedzUsuńwww.anielskieprzysmaki.pl-oddawaj kicie:)
OdpowiedzUsuńTakie niepozorne, a sądząc po składnikach rewelacja.! :D
OdpowiedzUsuńloooody waniliowe *.*
OdpowiedzUsuńchyba wypróbuję na drugie, przed-egzaminwe śniadanie :D
OdpowiedzUsuńmmm mniam
OdpowiedzUsuńidealne! jak tylko polubię cappuccino i zacznę jeść lody od razu robię :D
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale. Musiało być obłędne w smaku!
OdpowiedzUsuńMasz ładnego kotka :). Jakaś konkretna rasa?
Dziękuję :) Tak, to ragdoll. I właściwie to ona, nie on. ;)
Usuńmmmm, to musi być pyszne!:)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na śniadanie:)
OdpowiedzUsuńA kiicia śpi, mój od rana wrzeszczy, że chce na dwór:D
OdpowiedzUsuńA gdzie jedzieesz;>?
Gdańsk, do przyjaciółki :>
Usuńo mamo jakie pyszności!
OdpowiedzUsuńWidzę, że rozpieszczasz się od samego rana! Kicia świetnie pasuje do takiego śniadania. ^^
OdpowiedzUsuńNoooo, brzmi super :D
OdpowiedzUsuńA towarzystwa w czasie śniadania lepszego nie mogłaś mieć <3
Ach ta Twoja kicia, piękna. Mogę wiedzieć, jaka to rasa kota?
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanie, miłe towarzystwo, czego chcieć więcej?; )
Okej, już przeczytałam w komentarzach: )
UsuńLody o poranku, w takiej wspaniałej postaci... Dziewczyno zachwyciłaś mnięęęu dziś!:)
OdpowiedzUsuńKociaaaaaaaaaaaaak♥
Kicię zdecydowanie można zaliczyć do przyjemnego otoczenia ^.^
OdpowiedzUsuńsuper mus,pychota.Nominuję wój blog do Liebster Blog Award za dobrą robotę.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńIdealne na gorący, letni poranek :)Doskonale nada się banan leżący w zamrażalniku od paru dni ;)
OdpowiedzUsuńTo ostatnie zdjęcie... nie wiem co bardziej mam ochotę zjeść - mus czy kociaka!
OdpowiedzUsuńJaka ładna misunia, trochę jak dla kotka, chciałabym taką :D
OdpowiedzUsuńMogę się na taki wprosić ? *_*
OdpowiedzUsuńJasne ;p
UsuńPrezentuje się obłędnie, tak jak kotek ;3
OdpowiedzUsuńJakie to cudowne musiało być <3 Od razu zapisuję, jedno z najciekawszych rzeczy do zrobienia jakie ostatnio sobie zapisałam :)
OdpowiedzUsuńIdealnie wpisuje się w moją obsesję lodową :P Teraz będę mogła je jeść nawet na śniadanie:)
OdpowiedzUsuńwow, podoba mi się pomysł z tym musem *-* musiał nieziemsko smakować. do tego z lodami !! ahh muszę sobie zapisać ten przepis ;)
OdpowiedzUsuńNa upały idealny :) Super pomysł :)
OdpowiedzUsuńale że kot tak obojętnie leży na takie pyszności:)
OdpowiedzUsuńMNIAMKI :) zrobię sobie niedługo coś takiego na pewno, tylko niech znowu wyjdzie słonko!
OdpowiedzUsuńHaha i teraz nie wiadomo czy to kicia była miłym towarzystwem dla Ciebie czy Ty dla kici :D
OdpowiedzUsuńNo ale na pewno mus był idealny dla Was obydwu :)
Przepis na udany poranek :) Wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńale Ci fajnie, że wyjeżdżasz :) też bym gdzieś pojechała, poczuła wakacje i w końcu się wyspała, bo u mnie w domu to niemożliwe...
OdpowiedzUsuńTen krem BARDZO mi się podoba :D
kotek w tle <3
OdpowiedzUsuńOBSERWUJE I LICZĘ NA REWANŻ :) http://linka-kattalinka.blogspot.com/
W kocim towarzystwie wszystko wspaniale smakuje :-)
OdpowiedzUsuńCiasteczkowe chłodzenie od rana, mniam!
Moje przyjemne otoczenie zostało w domu :< I pewnie właśnie okupuje moją kanapę >.> znowu będzie cała w sierści
OdpowiedzUsuńale i tak kocham mojego sierściucha - najbardziej na świecie, tęsknię za nim eh
Wygląda strasznie smakowicie ! Koniecznie do wypróbowania :) !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Paulina.