płatki owsiane i jaglane z brzoskwinią w syropie, bananem, prażonymi wiórkami kokosa, kandyzowanym imbirem i syropem klonowym
oats millet flakes with peach in syrup, banana, grated coconut flakes, candied ginger and maple syrup
30 czerwca nastąpi likwidacja Google Reader. Zapraszam do obserwowania mojego bloga poprzez Bloglovin'! Rejestracja zajmuje chwilę, a to naprawdę świetne zastępstwo czytnika Google i najlepszy sposób na dalszą obserwację mojego bloga.
Czyli moje lato w miseczce, za oknem dziwnie go zabrakło. Trzeba to naprawić, tak.
Prowadzę bloga ponieważ...
sprawia mi to przyjemność. Poznaję nowe smaki i uczę się gotować, przy okazji poznając nowych ludzi.
W wolnej chwili...
Piszę, słucham muzyki.
Piszę, słucham muzyki.
Nie wyobrażam sobie poranka bez...
kawy!
Na urodziny marzy mi się...
To ma być taka sugestia na wypadek, gdyby moi znajomi właśnie to czytali? ;) Chciałabym dostać bilet. Koncert.
Kupne czy domowe ?
Jedzenie? Domowe, jak najbardziej. Gotowce nie umywają się do domowego wyrobu. Może tylko kawy... Co jak co, ale Starbucksa nie pobiję.
Czytam...
chętnie, ale dziwnym trafem nie lektury.
Lego czy Barbie ?
Lego. Nigdy nie lubiłam lalek.
W życiu cenię...
wolność.
Jak dorosnę chcę zostać...
osobą, którą marzy mi się być. Zostańmy przy tym, dobrze?
Gotuję...
bo naprawdę to lubię i chcę odżywiać się zdrowo.
W swoim życiu lubię...
to, że choć często wystawia mnie na próbę, czyni mnie silniejszą i udowadnia mi samej, jak wiele mogłam pokonać, jak wiele mogłam wytrzymać. Lubię to, że choć czasem zaskakuje mnie negatywnie, zawodzi, to jednocześnie zawsze daje nadzieję na lepsze chwile. Życie jest intensywne i można go czasem nienawidzić, nawet nie chcieć, ale nigdy nie może się znudzić.
Faktycznie tropikalnie :)
OdpowiedzUsuńNaprawiamy, naprawimy. Optymizmem może? ;)
OdpowiedzUsuńO tak, Starbucks ma genialną kawę. *.*
OdpowiedzUsuńPięknie napisałaś o życiu. :)
Ostatnio chodząc do almy ciągle patrzę na te płatki jaglane. Warto je kupić? Smakują tak samo jak kasza? Czym się różnią oprócz tego, że są płatkami? :D
OdpowiedzUsuńNie, są jakieś takie delikatniejsze, może nawet smaczniejsze niż jaglanka, przynajmniej dla mnie. Uważam, że warto je kupić, bo dodatkowo nie trzeba ich płukać przed ugotowaniem, a i gotują się krócej.
UsuńJa tez, ja też kooncert zawsze chce na urodziny:D!
OdpowiedzUsuńtropikalnie na deszczową pogodę! (przynajmniej u mnie...) :)
OdpowiedzUsuńbilet na urodziny to rzeczywiście świetny prezent, w moim przypadku również by się sprawdził :)
Ostatnie pytanie, ja tego nie lubię.. Tego, że mnie los/fatum/przeznaczenie/Bóg wystawia czasami na próby, każe mi przechodzić przez przeszkody. Owszem, poboli w trakcie, jest satysfakcja później, ale wolałabym nie być testowana w żaden sposób.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, żebyś została... tym, kim chcesz zostać:)
u mnie zbiera się na deszcz, więc może też zaserwuję sobie taką owsiankę :)
OdpowiedzUsuńwiesz co? czytając Twoje odpowiedzi o kawie wpadłam na pomysł, że może masz jakieś swoje ulubione przepisy na kawę i może zrobiłabyś z nimi wpis? to tylko taka moja sugestia, chętnie bym się zainspirowała i wyszła z mojej kawowej monotonni :)
Hej! Świetny pomysł :) Będę o tym pamiętać i kiedyś na pewno postaram się wyprodukować taki post. :)
Usuńcieszę się, że Ci się spodobał :) zatem będę czekać :)
Usuńmądre odpowiedzi :) a starbucks można podbić... kup sobie u nich zwykłą kawę parzoną mrożoną - siki nad sikami. nie mniej jednak carmel macchiato już trudniej :D
OdpowiedzUsuńHaha zawsze masz takie fajne kandyzowane rzeczy, ten imbir mnie mega zaciekawił :D I też cenię wolność, bardzo bardzo bardzo. Nie lubię być ograniczana.
OdpowiedzUsuńBardzo smaczne połączenie smaków śniadaniowych:)
OdpowiedzUsuńWygląda super :) Banan to zastrzyk pozytywnej energii na cały dzień! Pycha!
OdpowiedzUsuńdariawkuchni.
O tak bilet :) a o zyciu bardzo ciekawie napisapas .
OdpowiedzUsuńTaka owsianka na rozswietlenia dnia :D
Ja również nie zrobię lepszej kawy niż w Starbucks :)
OdpowiedzUsuńPróbowałam clafoutis z Twoje przepisu i wyszło obłędne, naprawdę!
Nie wiem co zrobić następnym razem: pudding chlebowy czy cobbler. Co polecasz? :)
Bardzo się cieszę, że Ci smakowało :*
UsuńHmm... I to i to jest dobre, ale pudding chlebowy to klasyka, w pierwszej kolejności właśnie to bym zrobiła :)
Kurcze te Twoje kandyzowane owoce mnie intrygują; D
OdpowiedzUsuńnajlepsze bo z bananem!
OdpowiedzUsuńale pyszna miseczka:)
OdpowiedzUsuńTropikalne, pięknie wyglądające mini danie ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne połączenie smaków, przypomina mi nieco musli tropikalne którym kilka lat temu zajadałam sie non-stop ;) muszę spróbować go w owsiance
OdpowiedzUsuńLubię takie klimaty ^^
OdpowiedzUsuńkolejne tagi... ;) u mnie słońce czasem wychodzi ale nie może się przebić przez ten deszcz i chmury...
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię tropikalne klimaty :) I muszę w końcu spróbować prażonych płatków kokosowych! Też właśnie co jestem w sklepie, to spoglądają na mnie płatki jaglane, ale jakoś nigdy ich nie wezmę :P Ale jak napisałaś, że są delikatne, to biorę !
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu wyczaić te płatki jaglane :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie jak zawsze pysznie i tak elegancko :D
Ktoś tu jest miłośnikiem kokosu. :D
OdpowiedzUsuńBardzo estetycznie podane śniadanie.:)
lubię takie połączenia :) kurcze, mam wrażenie, że czytam własne odpowiedzi ;)
OdpowiedzUsuńja byłam królową Barbie zawsze:) uwielbiałam je przebierać:) też się zgadzam co do domowego - a jeśli chodzi o Starbucksa... jeśli masz ekspress i dobry gatunek kawy... jest szansa, że ich pobijesz:)
OdpowiedzUsuńmądre odpowiedzi! po tym co czytam coraz bardziej cię podziwiam ;)
OdpowiedzUsuńpyszne lato w miseczce ;D
Intryguje mnie ten Twój prażony kokos, robisz go sama czy kupiłaś ? :)
OdpowiedzUsuńZa wolność piąteczka i pytanko co do tego, co piszesz ?
Robię go sama :) Prażę na ceramicznej patelni, czasem z cukrem brązowym.
UsuńPiszę opowiadania, dziennik, jedną nowelkę obecnie.
Lał, ale najpierw chyba trzeba umieć rozwalić kokosa :D Czego ja nie potrafię ... nigdy nic o tym nie wspominałaś, chyba. Możesz kiedyś jakąś pokazać jak będziesz miała ochotę :-)
UsuńFajne kolorki ma ta owsianka ;D Na pewno smakowała wyśmienicie ;D
OdpowiedzUsuńpłatki jaglane? Aż je zaraz wygoogluje:D
OdpowiedzUsuńNiedawno poznałam samą kaszę, a tu już jej płatki-aaah :)
Uwielbiam twoje "słoneczne" miseczki;) dobra.. ich zawartość :D
Jaglanych jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńbanan i syrop klonowy, mniam :)
OdpowiedzUsuńa faktycznie, się zgrałyśmy!:) te płatki są pyszne prawda?:D
OdpowiedzUsuńpowiem tylko MNIAM:)
OdpowiedzUsuńmniam - pysznosci !!!!!!!!!!!!!!!1
OdpowiedzUsuńdziękuję za dołaczenie do akcji owsiankowej ;) prosiłabym tylko zamieścić banerek akcji ;)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się odpowiedź na pytanie czytam... ;) dziwnym trafem jak też tak mam, chętnie czytałam, tylko nie lektury ;) lubię takie Twoje, nazwijmy je, egzotyczne śniadanka :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam płatki jaglane, w połączeniu z takimi dodatkami to już w ogóle musiały genialnie smakować!
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś spróbować takiej kawy ze Starbucksa :D