kokosowe serniczki z patelni z domowym budyniem waniliowym, ricottą i konfiturą z wiśni
coconut cheesecake pancakes with homemade vanilla pudding, ricotta and cherry confiture
Chyba moja ulubiona wersja serniczków. Wiórki kokosowe są dobre do wszystkiego.
Ponura resztka wygrzebanej z dna słoika konfitury. Chyba czas iść na zakupy.
Ja kontra bezsenność wczorajszej nocy. Powodzenie po mojej stronie.
Deszczowa pogoda i grzebanie w oku kolorową soczewką, byle do lipca.
Dzwonię i obliczam odległość, szacuję. Jak to się stało, że wiecznie myślę o wyjeździe.
/1 porcja/
- 150g twarogu
- 2 łyżki mąki + do obtoczenia
- 1 jajko
- 2 kopiate łyżki wiórków kokosowych
- łyżeczka cukru trzcinowego
- masło do smażenia
Jajko miksujemy z cukrem aż do spienienia, dodajemy rozgnieciony widelcem ser. Następnie dodajemy wiórki kokosowe, mieszamy. W rękach formujemy kulki z masy serowej i spłaszczamy - w czasie formowania koniecznie używamy mąki. Smażymy na małym ogniu z dwóch stron.
Kolejny tag. Nie wiem, ile już ich było, ale nieprzerwanie będę na nie odpowiadać. Nie mam pojęcia, czym sobie na nie zasłużyłam, niemniej - dziękuję! To motywujące. Tym razem wypytuje Maggie i Aleksandra. No, to czego macie nie próbować w domu?
skąd pomysł założenia bloga?
Pomysł? Narodziłsię w mojej głowie już dawno. Podobały mi się blogi śniadaniowe. Przed laty miałam już jednego, jednak go usunęłam. Uznałam, że teraz dorosłam do prowadzenia kolejnego, lepszego. Nie myliłam się. Dobrze mi tu.
czego nowego, ciekawego się nauczyłeś będąc blogerem
Nauczyłam się sporo o gotowaniu, równie dużo o ludziach.
od kiedy pasjonujesz się kuchnią?
Pomijając dziecięcą fazę na ciasteczka, od trzech lat.
narzędzie kuchenne bez którego się nie obejdziesz
łyżka
najdziwniejsze danie jakie jadłeś
Ciężko powiedzieć. Wymieniłabym najmniej smaczne, ale najdziwniejsze? Myślę, myślę, myślę. Może podciągnę pod jedno z najgorszych (które robiłam za czasów, kiedy nie potrafiłam ugotować owsianki). Kasza gryczana smażona z twarogiem, cebulą i kapustą kiszoną. Ugh...Nie próbujcie tego w domu.
najciekawsze miejsce w którym jadłeś
A to dobre! Chyba na drzewie. Czereśnie :)
ulubiona kuchnia, dlaczego?
Włoska. Kluski, makarony, cappuccino - yes, please.
ulubiona książka kucharska/program
wizualnie bardzo podobają mi się książki Sophie Dahl, a i przepisy są warte uwagi. Jeśli chodzi o program, może amerykańska wersja programu Mascherchef.
skąd czerpiesz inspiracje
Wczoraj dostałam identyczne pytanie, więc cytuję: "Zewsząd. Czasem inspiruję się dawnymi przepisami, czasem znajdę coś interesującego na innych blogach, często zagranicznych. Nie skłamię jednak mówiąc, że bardzo często po prostu przeglądam kuchenne szafki i na bieżąco wymyślam, co mogłabym zrobić na śniadanie. Jeśli chodzi o pisemną część bloga, że tak ją nazwę - zlepki myśli. Zlepki spostrzeżeń."
na co zwracasz uwagę w daniu (wizualnie)
Na to, czy potrawa jest podana estetycznie. Jeżeli wszystko jest rozbabrane i przypomina jedną wielką breję o kolorze bagna, to nawet smak tu wiele nie pomoże.
produkt, którego nigdy nie zamierzasz jeść
moja młodzieńcza "miłość", czyli chipsy. nie tykam, podobnie jak kupnych słodyczy i gazowanych napojów, od których bardzo długo byłam uzależniona.
1. Jeżeli kawa, to jaka, z kim i w jakiej porze dnia?
1. Jeżeli kawa, to jaka, z kim i w jakiej porze dnia?
Kawa jest zawsze dobra. Mogę pić ją o każdej porze. Sama albo z kimś, kogo lubię. Nescafe jest przepyszna.
2. Pasja, zainteresowania (oprócz gotowania)?
2. Pasja, zainteresowania (oprócz gotowania)?
Pisanie, rysowanie, malowanie. Muzyka i film. Psychologia, analizowanie seryjnych morderców.
3. Ile czasu dziennie spędzasz na komputerze?
Jeśli jestem w domu, jest włączony niemal cały czas, bo głównie przez niego słucham muzyki.
4. Wegetarianizm? Jak tak to czemu, jak nie - czemu nie?
4. Wegetarianizm? Jak tak to czemu, jak nie - czemu nie?
Nie, bo choć nie jem mięsa często i nie przepadam za nim z kilkoma wyjątkami, czasem najdzie mnie ochota na kurczaka albo rybę. Ostatnio coraz częściej, dzięki Agateq. ;)
5. Jak widzisz siebie za 20 lat?
5. Jak widzisz siebie za 20 lat?
Szczęśliwą i spełnioną. Żywą.
6. Miasto/państwo, które chciałabyś odwiedzić?
6. Miasto/państwo, które chciałabyś odwiedzić?
Anglia, USA, Szwecja.
7. Jaki masz styl ubierania się?
7. Jaki masz styl ubierania się?
Jestem ekscentryczką, czasem znajomi nie mogą za mną nadążyć. Jednego dnia ubieram platformy, skórzany gorset, zakolanówki i pogniecioną męską koszulę, drugiego uroczą sukienkę i serduszkowe okulary.
8. Gdzie na wakacje w tym roku?
8. Gdzie na wakacje w tym roku?
Pojadę do Polski. Gdańsk, Wrocław, Wawa, góry... I coś jeszcze powinno wpaść.
9. Masz zwierzęta?
9. Masz zwierzęta?
Tak, kotkę.
10. Najgorsze danie z przedszkola?
10. Najgorsze danie z przedszkola?
OMG. Brutalne wspomnienie właśnie mnie uderzyło! Sos majonezowy do jajek i ziemniaków. Rozpłakałam się przy tym daniu, matko.
11. Ulubione ciasto?
11. Ulubione ciasto?
Tylko jedno, serio? Sernik :)
kokosowych nie miałam okazji jeszcze jeść, były już czekoladowe, miodowe.. Ej, muszę i tych spróbować;D
OdpowiedzUsuńAhh.. masz szczęście do tych tagów :D
Też jakbym miała wybrac jedną ulubiona kuchnie postawiłabym na włoską ;) Makarony rządzą i tyle ;)
OdpowiedzUsuńA takie kokosowe serniczki uwielbiam, choć gdy robiłam je pierwszy raz szalały mi na patelni i z trudem się powstrzymałam żeby nie rzucić nimi o ścianę ;P ale trening czyni mistrza :)
o tak, wiórki kokosowe pasują do wszystkiego! często robię kokosowy twarożek do naleśników, a serniczki w tej wersji uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńTe serniczki musiały cudnie smakować do tego domowy budyń, mniam. ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że w przedszkolu chodziłam na krótszą zmianę i jedzonko dostawałam od mamusi, bo sobie wyobraziłam ten płacz przy jedzeniu...
OdpowiedzUsuńTak, wiórki są tak uniwersalne, że można je dodać do wszystkiego <3
Jakim jedzeniu? Byłam takim rozgarniętym maluchem, że wyrzuciłam jedzenie do kosza :P
Usuńzgadzam się z Tobą, kokosowe są najlepsze :) i faktycznie na pierwsze pytania odpowiedziałyśmy podobnie :)
OdpowiedzUsuńo, będziesz w wawie?:)
ano, zdarzy się :)
UsuńSerniczki z budyniem. To musiało być dobre! :)
OdpowiedzUsuń:D zaufam Ci i nie będę tego robiła w domu:)
OdpowiedzUsuńkokos do wszystkiego :)!
Można prosić o przepis na te cudenka?:)
OdpowiedzUsuńJuż dodałam :)
UsuńBoże jedyny, kiedy ja jadłam ostatnio serniczki z patelni ? :D
OdpowiedzUsuńpysznie
kokosowe serniczki muuszą byc pyszne ;) Będziesz w Gdańsku, niedaleko mnie ;) Planujesz w lipcu, sierpniu? ;)
OdpowiedzUsuńTeraz, na samym początku lipca. Przyjaciółka mnie zaprosiła :)
UsuńJa też uważam, że najlepsze są kokosowe serniczki ;)
OdpowiedzUsuńKokosowe muszą być jednymi z najlepszych! :)
OdpowiedzUsuńNIGDY nie jadłam serniczków z patelni :c
OdpowiedzUsuńChyba czas to zmienić! :D
Analizowanie seryjnych morderców- hah dobra odpowiedź; D chcesz iść w tym kierunku dalej, tak na przyszłość?
OdpowiedzUsuńAch ten kokos, uwielbiam!
Kiedyś chciałam pracować w wydziale, ale to bardziej dziecięce fantazje. ;p Psychologiem nie chcę być, mam jednego w domu i mi wystarczy. Zostanie to zapewne moim prywatnym hobby.
Usuńhahaha cieszę się, że smakowało ;D ja zrobiłam Twój bananowy serniczek i jestem wniebowzięta <3 także jesteśmy kwita - smak za smak ;D
OdpowiedzUsuńwww.anielskieprzysmaki.pl-o jak w wawie to zapraszamy na kawkę:)Monika
OdpowiedzUsuńfajne te serniczki, chętnie bym spróbowała takich na śniadanko :)
OdpowiedzUsuńtak jest, wiórki zawsze :)
OdpowiedzUsuńJakbyś gdzieś w tej podróże po Polsce zawitała na wschodzie, to daj znać:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie powinnyśmy się przeprowadzić do Włoch!
Wszystko co z kokosem jest pyszne, pyszne, pyszne! A serniczki to już dopiero :)
OdpowiedzUsuńnarobiłaś mi apetytu na serniczki, już wkrótce wakacje, więc będę dziewczynkom serwować lepsze śniadania:)
OdpowiedzUsuńVery nice! I would love such pancakes for breakfast!
OdpowiedzUsuńja też nie mogłam spać w nocy ;/ okropnie, bo to była ostatnia noc do poniedziałku, podczas której mogłam spać dłużej niż 5 godzin :<
OdpowiedzUsuńSerniczki obłędne- wiórki to wspaniały dodatek!
Hmm juz wiem czemu moje nie wyszly ! Nie obtoczylam ich w mace. Teraz bede musiala skorzystac z twojego przepisu :)
OdpowiedzUsuńCiekawe miejsce na konsumpcję - "na drzewie" - ależ się uśmiałam:D Jakbym widziała siebie haha:D Bardzo fajne te serniczki, dzięki wiórkom kokosowym nie są takie "zwyczajne":)
OdpowiedzUsuńsmacznie <3
OdpowiedzUsuńtakich jeszcze nie jadłam:)
OdpowiedzUsuńTo już wiem, co jutro na śniadanie ;D
OdpowiedzUsuńserniczki tak, a jak jeszcze z kokosem podane to moje zadowolenie jest jeszcze większe :) no i zgadzam się z Tobą w 100 % kokos jest dobry na wszystko :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie placuszki - kokosowe mmm rozpusta!
OdpowiedzUsuńja już mówiłam, że kocham Twoje śniadania i będę się powtarzać! ach, ja się kiedyś do Ciebie wproszę! <3
OdpowiedzUsuńwiesz, że nie mam nic przeciwko :)
Usuńserniczki kokosowe na pewno pycha, już sam wygląda zacheca ;)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam serniczki z kokosem :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się tówj styl ubierania, szkoda, że nie mam w swoim otoczeniu takiej osoby!
Mmm, ekstra! Wyglądają przepysznie, biorę je w ciemno! :)
OdpowiedzUsuńTymczasem ja wróciłam ze szpitala i chwalę się swoją pierwszą tartą :) Zapraszam dariawkuchni.blogspot.com
serniczki + budyń - takie śniadanie bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kokosowe serniczki! I wiórki, lubię je dodawać :) Polecam też zblendowane na masło- poezja :))
OdpowiedzUsuńO tak serniki i kuchnia włoska rządzą, piąteczka! :D
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKokosowe serniczki, rozmarzyłam się :) Zrobiłam serniczki ostatni raz chyba rok temu, zdecydowanie za długo zwlekam z kolejną próbą.
OdpowiedzUsuńuwielbiam koks a serniczki dobre zawsze
OdpowiedzUsuń