1.20.2013

Gofry pełnoziarniste

gofry pełnoziarniste
gofry pełnoziarniste

Lubicie gofry? Co za pytanie! Ciężko znaleźć osobę, która nie uwielbiałaby tego słodkiego deseru, którzy często kojarzy się głównie z budkami niedaleko plaży. Nie da się też ukryć, że gofry nie kojarzą się chyba nikomu z czymś specjalnie zdrowym - zwykle mówiąc o nich, wyobrażamy sobie kaloryczną bombę w smakach bitej śmietany i słodkich sosów. Niemniej, wcale nie musi tak być! Gofry łatwo i szybko można przyrządzić w domu - w o wiele zdrowszym wydaniu. Smakują wspaniale, a wierzcie mi, że nie ma nic przyjemniejszego, niż rozpoczęcie poranka wspaniałymi goframi z ulubionymi dodatkami. Jedzonymi w spokoju, a nie na szybko, na ulicy pełnej ludzi. Biorąc pod uwagę mąkę pełnoziarnistą, a także brak białego cukru, można też spokojnie przestać uznawać je za niezdrowe. A smaczne - bardzo! Jestem pewna, że z
zakochacie się w nich już od pierwszego spróbowania.

gofry dietetyczne


/1 porcja/
- 50g mąki żytniej/pełnoziarnistej
- 1 małe jajko
- 1/3 szklanki maślanki
- 1 łyżka masła
- 1 łyżeczka cukru trzcinowego
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta sody oczyszczonej

 Suche składniki mieszamy w jednej misce, w drugiej mieszamy roztopione masło, mleko i jajko, a następnie łączymy zawartości obu misek. Masę przelewamy do natłuszczonej rozgrzanej gofrownicy i pieczemy do uzyskania złocistego koloru.

64 komentarze:

  1. Chyba też muszę sobie przypomniać ich smak :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham gofry, najlepsze są z nutellą, masłem orzechowym, bitą śmietaną i górą sosu toffi:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Proszę o wklejenie banerka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. hah! czaderskie, też muszę zrobić, bo też wieki ich nie jadłam!
    :))

    OdpowiedzUsuń
  5. a mascarpone z jakiej firmy?:>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki!
      Mibell Edeka. A czemu pytasz? :D

      Usuń
    2. aaa, niemiecka firma:D a z ciekawości, po prostu kiedyś wspominałaś że musisz wypróbować Piątnicy (tak mi się wydaje, że to Ty:D) i myślałem, że to tej firmy:p

      Usuń
    3. To nie byłam ja, bo mascarpone Piątnicy to moje ulubione z Polski ;)

      Usuń
  6. super gofry, tyle czasu już nie jadłam! poproszę jednego:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudne gofry ;) stęskniłam się za nimi :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale mam ochotę na gofry! Szkoda, że książka po francusku... :)

    OdpowiedzUsuń
  9. no chyba zrobię sobie na drugie śniadanie gofry, przez Ciebie gwiazdo :D
    mam ochotę od dawna, tylko brakowało mi tego impulsu :p

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawa jestem jak użyć 1/2 jajka, challenge accepted :D
    Muszę dać jeszcze jedną szansę gofrom, pyszne śniadanie! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. urocze serduszka
    od pewnego czasu mam gofrownice więc chyba wypróbuje

    OdpowiedzUsuń
  12. Idealny kwiatuszek gofrowy! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Gofry głównie kojarzą mi się z morzem, bo tam prawie codziennie jadłam ogromne gofry z bitą śmietaną i owocami :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj teraz to ty mnie skusiłaś!
    Jak się nauczę francuskiego (in progress) to ją kupię ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz kupić i to będzie Twoja motywacja do nauki :)

      Usuń
  15. Oo mnie też kuszą gofry, a teraz Twoje jeszcze bardziej :) Niestety muszę skombinować gofrownicę, dopiero wtedy będę mogła cieszyć się ich smakiem :)

    OdpowiedzUsuń
  16. świetnie wyglądają, aż zgłodniałam! :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Gofry na niedzielne śniadanie są najlepsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. kurcze nie jadłam chyba ze sto lat!! Ale tak serio STO :) pycha

    OdpowiedzUsuń
  19. Serduszkowe gofry, idealne, niedzielne śniadanie :) Odrobina letnich wspomnień na talerzu, gdy za oknem biało. I dodatki mi się podobają, nigdy tak nie jadłam, ale wiem, że były pyszne, wiem! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. takich gofrów jeszcze nie jadłam !

    Jak zawsze chętnie tutaj zaglądam , naprawdę świetny blog i jak zawsze zapraszam na mojego bloga , porady na temat odchudzania , moje rezultaty i nie tylko.
    http://perfektbin.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Dawno nie jadłam gofrów...narobiaś mi smaka:)Zjadłabym takie z dżemem...:)

    OdpowiedzUsuń
  22. gofry *-* pycha , ja też chcę ;p

    OdpowiedzUsuń
  23. o, gofrów z dodatkiem maślanki jeszcze nie próbowałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. A tak btw, wyglądają cudownie! :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Pyszne są, robiłam już takie kiedyś :) Śliczny talerzyk

    OdpowiedzUsuń
  26. pyszne gofry. :)
    książka pewnie też świetna, ale francuski... z moją praktycznie znikomą znajomością języka nie mogę się skusić. :( no, chyba, że miałaby to być motywacja do intensywniejszej nauki. ;P

    OdpowiedzUsuń
  27. Uwielbiam gofry, ale mam okazję zjeść je tylko na wakacjach nad morzem bo w domu gofrownicy niestety nie mam, chociaż niedługo Dzień Dziecka to może poproszę mamę o zakup :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja też mam tę książkę ;))

    OdpowiedzUsuń
  29. Ooo,gofry! Narobiłaś mi ochoty :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Gofry, o taaaak to jest to ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. <3 - tyle mam do napisania, tak nawiązując do kształtu tych gofrów!

    OdpowiedzUsuń
  32. goferki!:D:D kocham!
    i jak ich dawno nie jadłam:/
    ale mi narobiłaś na nie smaka;)

    OdpowiedzUsuń
  33. te ksztalt zawsze mnie powala :D

    OdpowiedzUsuń
  34. Cudowny kształt ma ten gofr! I piękny masz talerzyk :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Uwielbiam kształt tych gofrów :D

    OdpowiedzUsuń
  36. Mam taką gofrownicę w domku :0 Uwielbiam te sercowate goferki :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Mam pytanie - a to są gofry z tych chrupiących? Bo za takimi wprost przepadam :) i cudownie, że są z mąki żytniej... Mam zamknięte opakowanie mąki i aż się prosi, by ją uwolnić...

    OdpowiedzUsuń
  38. Właśnie zrobiłam z tego przepisu, troszke zmodyfikowałam i wyszły REWELACYJNE <3 Dzięki za przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Kochana, poradź co robić żeby gofry były chrupi ace. Wczoraj kupiłam gofrownicę, pierwszy raz zrobiłam i "flaczki" wyszły. O co tu chodzi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku zawsze trzeba "wyczuć" swoją gofrownicę. Jednym zabiera to więcej czasu, innym mniej. A z praktycznych rad: zawsze dobrze nagrzej gofrownicę, zanim wlejesz do niej ciasto na gofry. Po drugie, musisz poczekać, aż gofry będą dobrze zarumienione. Jeżeli jesteś pewna, że są już dobre, otwierasz gofrownicę i trzymasz je jeszcze chwilkę na kratce, żeby nieco ostygły i właśnie - nabrały chrupkości. Poza tym, korzystając z przepisu, nie można jednak robić eksperymentów w stylu "nie użyję tłuszczu", gdyż wtedy gofry na pewno nie będą chrupiące.
      Mam nadzieję, że udało mi się pomóc, pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  40. Poradź proszę co zrobić żeby gofry były chrupiące, bo wczoraj kupiłam gofrownicę, zrobiłam i sflaczałe wyszły :-/

    OdpowiedzUsuń
  41. A czy myślisz, że chrupkość może zależeć od mocy urządzenia. Mam niestety taką 750 W, Ty masz pewnie lepszą. Czy mogłabyś doradzić jaką kupić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam gofrownicę Tefal Ultra Compact 6850. Jest świetna, bardzo polecam - nigdy nic się nie przypaliło, nie przywarło, a mam ją od 3 lat. Naprawdę bardzo sobie chwalę. Ma 1000W. Naprawdę, z czystym sumieniem określam ją jako ideał :)

      Usuń
  42. Dziękuję. Spróbuję jeszcze na swojej, a jak nie da rady to kupię taką jak Twoja :-)

    OdpowiedzUsuń
  43. Nie pamiętam kiedy ostatni raz jadłam GOFRY

    OdpowiedzUsuń
  44. Ile gofrów z tego wychodzi ?

    OdpowiedzUsuń

Co sądzisz o wpisie?
Jeżeli nie posiadasz konta Google, nie bądź anonimowy - podpisz się swoim nickiem lub imieniem.
Dziękuję za każdą pozostawioną opinię.