12.31.2013

Kruche ciasteczka

kruche ciasteczka
kruche ciasteczka

Jeżeli są dania, na wspomnienie których od razu zalewają Was obrazy z przeszłości, dla mnie te ciasteczka bez wątpienia są jednym z nich. Kojarzą mi się z czasami, kiedy, ledwo dosięgając nosem do stołu, na specjalnym krześle próbowałam wyrabiać ciasto i wykrawałam ciasteczka w najróżniejszych kształtach. Te właśnie ciasteczka. Pachnące, kruche, lekko zrumienione i wprost rozpływające się w ustach. Dla mnie - najlepsze na świecie.
W duchu Sylwestra - na pewno znikną w mgnieniu oka!

Jeżeli zaś chodzi o Nowy Rok - w prowadzeniu bloga zaszło wiele zmian. Skończyłam ze śniadaniowcem rozumianym pod pojęciem codziennych wpisów i śniadań, ucinam prywatę. Prywata zostaje ulokowana dla innych innymi źródłami, tu będą przepisy, relacje z wizyt w ciekawszych miejscach. To nic nowego, raczej podsumowanie decyzji podjętych pod koniec listopada.

Życzę Wam udanego Sylwestra i szczęśliwego Nowego Roku! Dużo ciepła, pogody ducha i uśmiechu na wszystkie te dni. 

kruche ciasteczka- 300g mąki 
- 100g cukru pudru
- 150g zimnego masła
- 3 żółtka
- szczypta soli

Do dużej miski wrzucamy wszystkie składniki i ugniatamy rękoma. Wyrabiamy ciasto i formujemy z niego kulę. Kulę ciasta owijamy folią spożywczą i wstawiamy na pół godziny do lodówki. Po upływie wyznaczonego czasu przekładamy ciasto na posypaną mąką stolicę i wałkujemy. Wycinamy foremką dowolne kształty, a następnie układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180*C przez 15 minut.
kruche ciasteczka

12.29.2013

Serniczek czekoladowo-kokosowy

sernik kokosowy z czekoladą
sernik kokosowy z czekoladą

Przed samymi Świętami przyszła do mnie wspaniała paczuszka od Katarzyny, z którą znam się już ponad trzy lata. Kiedy na pewnym etapie naszej znajomości, która została podzielona przez setki kilometrów, zaczęłyśmy pisać do siebie listy, szybko zdałam sobie sprawę, że jest w tym coś niezwykłego. W tych listach, w tych często własnoręcznie zrobionych prezentach, jakie mimowolnie dołączałyśmy do kopert. Coś, czego nie dało się zastąpić żadnym telefonem, żadnymi mailami czy wiadomościami na facebooku. Listy mają w sobie coś specjalnego, coś, z czego nigdy nie chciałabym zrezygnować nawet w obliczu tabletów czy smartfonów, wolnego internetu i skype. 
Wracając do tematu paczuszki - tym razem znalazłam w niej, prócz listu, między innymi właśnie ten krem. Jak głosiła nalepka, pierniczkowo-figowy, 100% vegan. Wiedziałam, że przy najbliższej okazji wypróbuję go w jakimś wypieku. Padło na ten tutaj. Serniczek kokosowy, który mimowolnie został przeinaczony w korzenny i czekoladowy, z delikatną nutą ów kokosu. Naprawdę wspaniały. 

sernik czekoladowo-kokosowy/1 porcja/
- 200g twarożku
- 1 jajko
- 1 łyżka mąki kokosowej*
- 1 płaska łyżka cukru trzcinowego
- 1 płaska łyżka kakao
- 1 łyżka kremu ciasteczkowo-figowego**

Wszystkie składniki miksujemy na gładką masę. Przekładamy masę sernikową do lekko natłuszczonej kokilki i pieczemy 30 minut w piekarniku nagrzanym do 180*C. Studzimy, w zależności od tego, czy wolimy zjeść danie na ciepło czy na zimno.
*mąkę kokosową można w tym wypadku zastąpić budyniem lub mąką ziemniaczaną. Aby uzyskać kokosowy smak, można użyć budyniu o tym smaku lub też dodać wiórki kokosowe
**ten dodatek można pominąć lub też dodać do masy przyprawę korzenną. Wypróbowane i sprawdzone w kolejnym podejściu.
sernik czekoladowo-kokosowy

12.27.2013

Pieczony... jogurt!

dietetyczny sernik jogurtowy
dietetyczny sernik jogurtowy

Przepisów do publikacji mam w kolejce sporo, co skłoniło mnie do stworzenia na blogu ankiety. Pośród przedstawionych przeze mnie propozycji najbardziej oczekiwane okazały się przepisy na dietetyczne jednoporcjowe desery. A więc... Oto jeden z nich! Deser albo śniadanie, który skradnie serce każdemu wielbicielowi zdrowych słodkości. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam podobne danie u Magdy, zachwyciłam się, ale i miałam wątpliwości - jogurt? To w piekarniku po prostu nie wybuchnie? Postanowiłam sprawdzić. Eksperymentując z proporcjami i składnikami, stworzyłam wypiek, które nie tyle nie wybuchł, co dodatkowo zachwycił mnie swoim delikatnym smakiem i zdecydowanie zwartą strukturą.  Warto dodać, iż duża zawartość białka przy niewielkiej ilości cukru czyni to danie niewątpliwie atrakcyjnym także dla tych, którzy z różnych powodów wolą sięgnąć po coś lżejszego. 

dietetyczny sernik jogurtowy/1 porcja/
- 300g jogurtu naturalnego
- 1 średnie jajko
- 1 łyżka mąki pszennej
- 1 łyżeczka syropu z agawy/1 płaska łyżka cukru
- 1/3 laski wanilii*

Z laski wanilii wyjmujemy ostrzem noża ziarenka. Wszystkie składniki miksujemy na gładką masę. Przekładamy do lekko natłuszczonej kokilki i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180*C przez 35-40 minut. Podajemy po ostudzeniu z dowolnymi dodatkami. U mnie była to domowa konfitura truskawkowo-rabarbarowa.
*wanilię można zastąpić olejkiem wanilinowym lub dodatkiem cukru wanilinowego

12.26.2013

Makusie!

ciasteczka z makiem
ciasteczka z makiem

Święta? Uśmiecham się. Te dwa słowa wystarczą.

Makusie. Przeglądając książki kucharskie w poszukiwaniu sposobów na spożytkowanie nadmiaru maku, natrafiłam na intrygujący przepis, który, jak się dowiedziałam, wywodzi się z Kresów. Składniki tego wypieku wprowadziły mnie w konsternację - to bezy? Makowe bezy? A może raczej ciasteczka? Chyba coś pomiędzy. Na pewno nie jest to wypiek typowy, jednak nie ulega wątpliwościom - jest on wart spróbowania! Delikatny, przesiąknięty aromatem maku i migdałów, a przy okazji bardzo słodki na pewno zasmakuje każdemu wielbicielowi słodkości. Mi ów makusie smakowały najbardziej solo, jednak warto dodać, że bardzo dobrze komponowały się również z intensywną polewą czekoladową, którą przyrobiłam połowę "babeczek" jakiś czas po upieczeniu.

ciasteczka z makiem/7 dużych babeczek/
- 125g czarnego maku
- 140g cukru pudru
- 2 łyżki mąki pszennej
- 40g mielonych migdałów
- 4 białka
- 1/2 laski wanilii
- szczypta soli
Mak mielimy w maszynce do mielenia. Następnie mieszamy go z cukrem pudrem, mąką, migdałami i wanilią. W dużym naczyniu ubijamy białka ze szczyptą soli. Kiedy powstanie sztywna piana, dodajemy po łyżce mieszankę suchych składników, nie przerywając miksowania. Gotową masę przekładamy do foremek, a następnie suszymy w piekarniku nagrzanym do 160*C przez około pół godziny.
ciasteczka z makiem

12.24.2013

519. Wesołych Świąt!



I... Stało się. Nareszcie Święta.  Ostatni dni minęły na przygotowaniach - sprzątaniu, dekorowaniu, pieczeniu, gotowaniu. Pakowaniu prezentów i słuchaniu kolęd, zapalaniu kolejnych świeczek zapachowych i przyozdabianiu łóżka lampkami. W międzyczasie także na cudownym spotkaniu z Beatą Śniechowską, o którym więcej napiszę dopiero za jakiś czas. Co pozostało teraz? Już tylko czekać do wieczora, czekać na Wigilię. Już niekoniecznie na śnieg - jego chyba już nie warto wypatrywać. Sądzę jednak, że wcale nie jest on taki ważny. Liczy się to, z kim będziemy przez najbliższe dni. Liczą się rozmowy, liczą się spojrzenia, liczą się te wszystkie chwile spędzone razem. Może i minie to szybko - może za chwilę obudzimy się w piątek z rana i zdamy sobie sprawę, że to już już po świętach. Może, ale sądzę, że dlatego też tym bardziej należy docenić chwile - te tu, te teraz. 


Życzę Wam wszystkim radosnych, spokojnych, zdrowych Świąt spędzonych w gronie najbliższych Wam, ukochanych osób. 

12.23.2013

Pierniczki na ostatnią chwilę!

błyskawiczne pierniczki
pierniczki świąteczne

pierniczki świąteczneDo ostatniej chwili zwlekaliście z upieczeniem pierniczków? A może, tak jak ja, zorientowaliącie się, że przydałoby się ich trochę więcej? Żaden problem! Prezentuję niezawodny przepis na pierniczki, które miękkie będą od razu po upieczeniu. Bez czekania możecie zaprezentować je na stole wigilijnym, najlepiej przystrojone lukrem lub czekoladową glazurą!



pierniczki świąteczne

/ok. 60 pierniczków/
- 300g mąki pszennej
- 100g mąki orkiszowej graham
- 2 jajka
- 100g rozpuszczonego masła
- 100g melasy*
- 130g cukru pudru
- 1 łyżka przyprawy do piernika
- 1 łyżka kakao
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej

Wszystkie składniki wsypujemy do naczynia i wyrabiamy ciasto. Przekładamy je na wysypaną mąką stolnicę i rozwałkowujemy na grubość ok. 4mm. Wykrawamy pierniczki. Układamy pierniczki na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180*C przez ok. 10 minut. Wystudzone dekorujemy - ja udekorowałam pierniczki lukrem królewskim, kandyzowanymi owocami i migdałami.
*można zastąpić miodem
pierniczki świąteczne


12.22.2013

Warsztaty fotograficzne z Olympus


Jakiś czas temu miałam przyjemność wybrać się na warsztaty fotograficzne organizowane przez firmę Olympus oraz serwis Blomedia, a prowadzone przez Jakuba Kazimierczyka, który współpracuje z serwisem Fotoblogia, a także jest autorem sesji zdjęciowych m.in. dla Starbucks czy PizzaHut.

Na warsztaty we Wrocławiu przybyło około dwudziestu blogerów - i to nie tylko z okolic Śląska. Ja wybrałam się do Wrocławia razem z Angie i dzięki temu od samego początku czułam się tam bardzo swobodnie.  
Na początku, w części teoretycznej, Jakub opowiadał nam o fotografii, biorąc pod uwagę zarówno kwestie sprzętu - aparat i resztę ekwipunku nie tyle niezbędnego, co niewątpliwie użytecznego w czasie robienia zdjęć - jak i te opierające się chociażby na warunkach robienia zdjęć czy też stylizacji, jakie można zastosować. Blogerzy wymieniali się doświadczeniami, a Jakub podpowiadał, czego jeszcze można spróbować, jakie inne metody są warte wykorzystania - między innymi, jak niewielkim kosztem stworzyć dobre światło sztuczne, a także, jak najlepiej wykorzystać to, które wpada do naszego mieszkania naturalnie.
Potem nadszedł czas na część praktyczną - każdy z nas dostał do ręki aparat firmy Olympus. Przyznam, że na początku trudno było mi się oswoić z dotykowym ekranem lustrzanki, jednak z czasem nabrałam pewnej wprawy i robiłam zdjęcia potrawom przygotowanym specjalnie na nasze warsztaty. Blogerów było dużo, niemniej każdy miał szansę zrobić w spokoju kilka dobrych zdjęć i wypróbować wszystkie zaprezentowane stylizacje.
Na końcu przeszliśmy do obróbki zdjęć w programie Lightroom. Jakub dokładnie instruował nas i doradzał, co i jak należy zmienić, aby zdjęcie prezentowało się jak najlepiej.

Warsztaty umożliwiły mi poznanie wielu blogerów, których strony dobrze znałam i często odwiedzałam. To na pewno było doświadczenie, które miło zapisze się w mojej pamięci. Jestem także pewna, że jeszcze kiedyś wybiorę się na podobne warsztaty, by zdobywać jeszcze więcej informacji na temat fotografii. Wierzę, że zbierając cenne informacje od profesjonalistów, sukcesywnie będę pracować nad swoimi zdjęciami tak, by były one coraz lepsze.



Na końcu chciałabym podziękować za możliwość wzięcia udziału w warsztatach, a także serdeczność oraz nieustanną pomoc w ich trakcie. 


12.21.2013

Sernik pomarańczowy - na święta!

sernik pomarańczowy z jabłkami i rodzynkami
sernik pomarańczowy z jabłkami i rodzynkami
serniczek pomarańczowy podany z dżemem jabłkowym z rodzynkami i kremem kokosowo-ciasteczkowym
orange cheesecake served with apple-raisins jam and coconut-cookie cream

sernik pomarańczowy z jabłkami i rodzynkamiŚwięta, święta... Ale zima wciąż trwa, a zima bezsprzecznie kojarzy się właśnie z takimi aromatami - pomarańczy, wanilii... Smakiem rodzynek, nieoczekiwanie - jabłek - i oczywiście samymi sernikami, które w gruncie rzeczy smakują równie dobrze cały rok.
Proporcje można dwoić, troić, przemnażać... W zależności od ilości chętnych nań osób. Nie wątpię, e będzie ich wiele.


/1 kokilka/
sernik pomarańczowy z jabłkami i rodzynkami- 150g twarożku trzykrotnie mielonego
- 1 jajko
- 1 łyżka budyniu waniliowego
- 1/3 łyżeczki skórki pomarańczy
- 1 łyżeczka syropu z agawy
- 2 łyżki soku jabłkowego
- 2 łyżki rodzynek
- 1/3 łyżeczki ekstraktu z pomarańczy*
- 1/4 laski wanilii

Twarożek miksujemy z jajkiem, budyniem, syropem z agawy, sokiem pomarańczowym, ekstraktem z pomarańczy i ziarenkami wanilii. Dodajemy skórkę pomarańczy i rodzynki, mieszamy. Przekładamy do lekko natłuszczonej kokilki i pieczemy 30 minut w piekarniku nagrzanym do 180*C. Podajemy ostudzone.
*można zastąpić olejkiem pomarańczowym

sernik pomarańczowy z jabłkami i rodzynkami
kolor ŻÓŁTY

12.20.2013

Ciasteczka kokosowe z białą czekoladą


Cóż - Święta tuż, tuż! Jeszcze kilka dni, a wszyscy zasiądą wspólnie przy wigilijnym stole. Zapomną na jakiś czas o blogowaniu, będą cieszyć się rodziną i celebrować chwile spędzone w gronie najbliższych, słuchając kolęd, obdarowując się prezentami czy prowadząc wyczekane rozmowy. Jednak póki co - czas sprzątać, piec i gotować! Jeżeli jeszcze zastanawiacie się, co dobrego mogłoby wylądować na wigilijnym stole, mam tu ciasteczka, w których smaku niewątpliwie zakocha się każdy wielbiciel słodyczy. Połączenie kokosa, kakao i białej czekolady w kruchych ciasteczkach sprawdziło się naprawdę wspaniale, a teraz mogę tylko zachęcić, byście i Wy się o tym przekonali.

Wierzcie, że jeśli raz upieczecie te ciasteczka, na pewno będziecie chcieli do nich wrócić - z jakiejkolwiek okazji, a może i bez okazji. Ot, aby zaspokoić ochotę na coś słodkiego, przekąsić jakiś smakołyk przy okazji popołudniowej kawy lub też zaskoczyć bliskich miłą niespodzianką. 

Ciasto:
- 100g mąki pszennej
- 100g mąki orkiszowej
- 50g mielonych migdałów
- 80g brązowego cukru
- 3 łyżki naturalnego kakao
- 100g masła
- 1 jajko

Masa kokosowa:
- 50g wiórków kokosowych
- 50ml mleka
- 2 łyżeczki cukru
- 50g białej czekolady


Ciasto: 
Wszystkie składniki wkładamy do naczynia miksującego w Speedcook i nastawić obroty na 5, czas 2 minuty*. Mieszamy. Następnie gotowe ciasto przekładamy na stolnicę, zagniatamy i tworzymy z ciasta kulę. Owijamy ciasto folią aluminiową i odstawiamy na godzinę do lodówki. Po tym czasie rozwałkowujemy ciasteczka na grubość ok. 0,5cm i wycinamy foremką kółka. Łyżeczką, stemplem albo ręką robimy pośrodku każdego ciastka wgłębienie, w którym umieszczamy łyżeczkę masy kokosowej*. Układamy ciasteczka na blasze do pieczenia wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy ok. 15 minut w piekarniku nagrzanym do 180*C. Upieczone ciastka studzimy na kratce. 
*nie korzystając z maszyny, należy po prostu wyrobić ciasto rękoma

Masa kokosowa:
W garnuszku rozpuszczamy posiekaną czekoladę, mleko i cukier. Kiedy tylko substancje się połączą, dodajemy wiórki kokosowe. Gotujemy na małym gazie, często mieszając. Kiedy wiórki wchłoną masę mleczno-czekoladową, zdejmujemy rondelek z gazu i odstawiamy masę do przestygnięcia. 





12.18.2013

Ciasteczkowy Przekładaniec!

ciasteczkowe pancakes


Pierniki, pierniki, pierniki... W najróżniejszej postaci wyglądają z niemal każdego bloga. Trudno się dziwić - to jeden z symboli świąt. Korzenne smaki i aromaty chyba nigdy się nie znudzą, dlatego warto odkrywać je nie tylko w ciastach i ciasteczkach, ale chociażby i placuszkach - idealnie sprawdzających się o każdej porze dnia. Korzenno-kawowe aromaty dwukolorowego przekładańca warto podkreślić mocną, aromatyczną kawą i słodkim dodatkiem. Tu zaserwowałam je z mlekiem zagęszczonym i konfiturą z żurawiny oraz mocną kawą parzoną "Malibu". 

/1 porcja/
- 1/2 szklanki mąki żytniej
- 1 łyżeczka syropu z agawy
- 1 jajko
- 1/3 szklanka maślanki
- 1 łyżeczka oleju*
- 1 płaska łyżka capuccino waniliowego
- 1/3 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
- 1 łyżeczka kakao
- 1/3 łyżeczki cynamonu
- szczypta kardamonu
- szczypta imbiru
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1/4 laski wanilii

Mąkę przesiewamy z proszkiem do pieczenia i sodą oczyszczoną. Następnie miksujemy wraz z olejem, jajkiem, maślanką i syropem z agawy. Połowę ciasta przelewamy do osobnej miseczki. Do jednej dodajemy i łączymy z ciastem cappuccino i ziarenka z laski wanilii, a do drugiej przyprawy korzenne, kawę, kakao i cappuccino. Kiedy składniki obydwu mas będą dokładnie połączone, smażymy placuszki na rozgrzanej teflonowej patelni do zarumienienia z obydwu stron. Na talerzu układamy naprzemiennie i podajemy z ulubionymi dodatkami.
*użyłam oleju kokosowego, jednak można zamiennie zastosować każdy inny tłuszcz


12.16.2013

Słone ślimaczki z serem!


Lubicie ciasto francuskie?
Co za pytanie! Nie znam osoba, która nie uległaby jego cudownemu, delikatnemu smakowi. Ciasto francuskie smakuje wspaniale zarówno na słodko, jak i słono. Ja po raz pierwszy spróbowałam go w formie rogalika nadzianego morelową konfiturą. Od tamtego czasu minęło wiele lat, a nawet jedna ich dziesiątka. Smak jednak pozostał, a choć jeszcze nie czuję się na tyle pewnie, by samej zrobić ciasto francuskie, staram się kombinować z jego podaniem. W przeciągu kilku lat, czyli czasu, od jakiego gotuję, wypróbowałam wiele połączeń. Niestety, z racji, że wcześniej był to blog śniadaniowy, nie ujrzały one światła dziennego. Myślę, że od wprowadzonych na blogu zmian jeszcze zdążą się ukazać. Bo... No właśnie, ulubioną kawiarnię najlepiej stworzyć w swoim własnym domu.
Swego czasu w formie eksperymentu stworzyłam serową wersję ślimaczków z ciasta francuskiego, która sprawdzi się nie tylko jako przekąska, ale i danie główne. Osobiście jestem bardzo zadowolona z tej wariacji i jeszcze nie raz do niej wrócę. No i... chyba nie muszę mówić, jak szybko zostałam poproszona przez znajomych o szybkie upieczenie kolejnych?


- 1 opakowanie ciasta francuskiego (275g)
- 2 łyżki koncentratu pomidorowego
- 100g sera żółtego
- 50g sera mozzarella
- sól, pieprz
- oregano
- bazylia

Rozmrożone ciasto francuskie rozwijamy. Na wierzchu rozsmarowujemy koncentrat podorowy uprzedmio wymieszany z przyprawami i ziołami. Następnie kładziemy na koncentrat starte sery. Zwijamy ciasto równomiernie do wewnątrz z obydwu stron. Tak zawinięte ciasto kroimy na plastry grubości około 1cm. Układamy ślimaczki w odległości 2cm obok siebie na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy w temperaturze 190*C przez 15 minut. Podajemy na ciepło lub zimno.





Danie POMARAŃCZOWE (konkurs)