1.28.2013

Ciasto fasolowe z daktylami


 fasolowy mini-chlebek z daktylami, liczi i kawa
 bean chocolate mini-bread with dates, lichi, coffee

 Ciasto fasolowe już przy pierwszym pieczeniu stało się jednym z moich ulubionych. W smaku, a nawet wyglądzie przypomina brownie, jednak te dwa wypieki zdecydowanie różnią się wartościami odżywczymi, zdecydowanie na korzyść ciasta fasolowego. Inspiracją był przepis znaleziony na blogu Dietetycznie Siostro, jednak, jak to mam w zwyczaju, trochę musiałam pozmieniać. Wyszło coś, co jeszcze na pewno nie raz powtórzę.

                     /1 porcja/
- 200g czerwonej fasoli przerobionej na puree
- 2 małe jajka (S) lub jedno duże
- 1 łyżka stewii
- 1 czubata łyżka twarożku
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżka naturalnego kakao
- suszone daktyle

Wszystkie składniki poza daktylami miksujemy, na końcu dodajemy pokrojone daktyle, przekładamy do foremki. Wkładamy do nagrzanego do 180*C piekarnika i pieczemy 30 minut. Nie jest to ciasto, które bardzo rośnie, więc wystarczy zostawić tylko trochę 
wolnego miejsca w formie.


Ktoś mógłby spytać: jak Ci się budzić i chciało piec go o takiej godzinie?
Odpowiadam - tym razem to nie wina mojego zegara biologicznego, a znanego prześladowcy wszelkich wolnych poniedziałków lub wtorków, serwisu sprzątającego. Serwisu, którego ceną za zostawienie kamienicy w idealnym porządku jest hałas porównywalny do Armagedonu, a przynajmniej pisku młodziutkich fanek przed koncertem nastoletnich bożyszczy. Och, tak, ten poranek trzeba będzie odespać.

69 komentarzy:

  1. Zapisuję sobie! Od dłuższego czasu mam chęć spróbować wypieku z fasolą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. heh ale przynajmniej czysto jest jak posprzątają ;P
    z resztą dla takiego śniadania warto wstać! ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. dobrze, że u mnie nie ma takich ekip sprzątających :) mieszkam w domku i co najwyżej może mnie obudzić przejeżdżająca odśnieżarka albo listonosz :)
    jednak myślę, że wyszło Ci to na plus, bo dzięki temu stworzyłaś coś tak pysznego! :) zapisuję przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O przepis zapisałam. Mam nadzieję, że znajdę czas aby go zrobić bo wygląda świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. do ciasta fasolowego podchodziłam tylko raz i niestety niezbyt dobrze to wyszło, ale z użyciem Twojego przepisu mam nadzieję, że się to zmieni:D

    OdpowiedzUsuń
  6. o rany, ja mam sąsiadów, Ty ekipę sprzątającą ;)
    w sumie wstałam po 7, półprzytomna, jak zawsze z resztą
    zastanawiam się czy ja kiedykolwiek wstanę przytomna:P

    OdpowiedzUsuń
  7. no to niezła pobudka.. no cóż.
    ale korzyścią jest smaczny chlebek ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. kiedyś nie byłam przekonana do fasolowych wypieków, ale teraz je lubię :)
    przepis na pewno niedługo wykorzystam :D

    OdpowiedzUsuń
  9. pobudka niezłej mocy xd
    ach, ale taki chlebek pozwoli zapomnieć o trudnym poranku.

    OdpowiedzUsuń
  10. ciasto z fasoli?zawsze zastanawiał się czy jest dobre...

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda świetnie :) Naprawdę jest aż takie dobre? nie jestem w stanie sobie wyobrazić czerwonej fasoli, która smakuje jak brownie ;) a co do niewyspania - ja dzisiaj zamiast serwisu sprzątającego miałam uciążliwy kaszel, przez który wyplułam chyba już płuca do końca :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fasoli w podobnych wypiekach naprawdę nie czuć :) Nadaje fajną "lepkość" ciastu, ale nie pozostawia fasolowego smaku!

      Ten Twój wypiek, kochana, w połączeniu z daktylami...obłędny!

      Usuń
  12. ciągle się boję tych fasolowych ciast!

    OdpowiedzUsuń
  13. ahaha no nieźle :) JA za to noc miałam średnią, bo sąsiedzi pomylili niedzielę z piątkiem i była imprezaaa, że HOHO więc sobie kimnęłam sporo po 3ej :) Mega poniedziałek- dzień dobry

    OdpowiedzUsuń
  14. Wygląda genialnie, ale i tak się trochę obawiam, a czerwona fasola u mnie stoi na półce.. Co do serwisu, u mnie tą rolę spełniła dzisiaj współlokatorka.. Czy naprawdę trzeba tluc garnkami o 5 rano?! ;(

    OdpowiedzUsuń
  15. o ja..! 1szy "legalny" dzień ferii i taka pobudka!
    Nie lubię fasoli:( Bardzo wyczuwalna? Bo ciacho zachęca wyglądem, ale boje smaku tego warzywa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie w ogóle jej nie czuję! Spróbuj, to ciasto jest świetne :)

      Usuń
  16. widziałam już kilka wypieków z fasolą, jednak jeszcze nie odważyłam się spróbować, ale chyba czas to zmienić:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dla takiej pyszności warto poświęcić poranek :D

    OdpowiedzUsuń
  18. ostatnio uwielbiam wypieki fasolowe!
    to genialny wynalazek!;)

    OdpowiedzUsuń
  19. ciasto fasolowe uwielbiam, więc ten śniadaniowy wypiek dodatkowo z daktylami musiał smakować obłędnie :)
    poranne godziny najlepsze na sprzątanie albo na koszenie trawy, taaak :D ...

    OdpowiedzUsuń
  20. fasolowego wypieku jeszcze nie jadłam i już żałuję patrząć na Twój :)))

    OdpowiedzUsuń
  21. Oj, ile czasu mam już ochotę zrobić ciasto fasolowe i cały czas to odkładam, ale dzięki tobie chyba niedługo u mnie zagości w takiej mniejszej wersji. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. patrząc na samo zdjęcie na początku pomyślałam, że to właśnie brownie, a tu taka niespodzianka! ♥

    OdpowiedzUsuń
  23. mama taką samą foremkę;) a chlebek brzmi ciekawie;D

    OdpowiedzUsuń
  24. czy ja widze liczi? nigdy nie jadlam tego owocu, a strasznie mnie ciekawi;p

    OdpowiedzUsuń
  25. Uwielbiam to ciasto! I chyba zrobię jeszcze raz. :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Super taki chlebek z fasoli <3

    OdpowiedzUsuń
  27. podkradnę ten przepis, wygląda kusząco:)

    OdpowiedzUsuń
  28. pyszności *.*
    mogę zapytać, gdzie kupiłaś to naczynko? bo szukam czegoś podobnego właśnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Wierzę, że musiał być pyszny ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Wierzę, że musiał być pyszny ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. o jeje !!!!!!!!!!1 jakie wspanialosci i nie mowie tylko o tym ostatnim przepisie - przejrzalam sobie kilka wpisow w tyl-
    bosko gotujesz, pieczesz !!!!!!!!!!!!!!! wogole fantastyczny blog !!!
    obserwuje!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow, dziękuję za tyle pozytywnych, ciepłych słów :* Bardzo mi miło!

      Usuń
  32. Och, mieszkanie w domku jednorodzinnym ma wiele plusów (no może poza odśnieżaniem).
    A chlebek cudowny. Zastanawiam się, czy wyszedłby bez jajek, na które mam alergię?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc, nigdy nie robiłam go bez jajek, niemniej weganie też jakoś sobie na pewno radzą. Kiedy robię wegańskie wypieki, zamiast jajka zwykle robi się zamiennik z łyżki mielonego lnu i kilku łyżek wody. To taka gęsta zawiesina o konsystencji jajka. 2 łyżki lnu i woda - 2 jajka. Możesz próbować. :)

      Usuń
  33. Mnie by się chciało robić takie cudo nawet, gdybym miała wstać o szóstej rano! :D

    OdpowiedzUsuń
  34. Cudo! Podziwiam chęć porannego pichcenia :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Bardzo mnie ciekawi ten wypiek, może wypróbuję? Troszkę dziwna forma fasolki, ale jednak bardzo ciekawa!

    OdpowiedzUsuń
  36. Już kocham ten przepis ;).

    OdpowiedzUsuń
  37. Muszę zrobić koniecznie takie fasolowe ciacho :) A jedna porcja bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  38. Współczuję poranka, ale ten chlebek wygląda na warty poświęcenia :))

    OdpowiedzUsuń
  39. Współczuję pobudki... :*
    Ten chlebek wygląda jak mega czekoladowe i wilgotne ciacho.. chyba czas go upiec :D

    OdpowiedzUsuń
  40. Proste, zdrowe i smaczne - to jest to :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Oooj biedna, poniedziałki zawsze są beznadziejne i ciężko wstać z łóżka! Za to chlebek wygląda zjawiskowo, uroczą masz foremkę! Pycha!

    OdpowiedzUsuń
  42. Jak ja nie lubię jak ktoś zewnątrz mnie budzi..
    A chlebek musiał być pyszny . :)

    OdpowiedzUsuń
  43. o nie, znienawidzone liczi:D więc je wyrzucam i ciasto biorę <3

    OdpowiedzUsuń
  44. mmm ale smaczne cudeńko z piekarnika , i jakie lekkie , super przepis ;d

    OdpowiedzUsuń
  45. Nie jadłam, muszę to zmienić kiedyś.
    Z daktylami musiało smakować przeprzepysznie!

    OdpowiedzUsuń
  46. pięknie się prezentuje :D

    OdpowiedzUsuń
  47. mmm, juz wiem co zrobię z fasolką <3

    OdpowiedzUsuń
  48. Pyszne! Ile dodałaś daktyli? :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Super pomysl, jak zwykle oryginalnie i kreatywnie : )

    OdpowiedzUsuń
  50. szkoda że nie mam czasu na takie rzeczy..


    Chętnie wracam na twojego bloga i zapraszam na mojego , mam nadzieje że będziesz wspierała mnie w moim odchudzaniu , blog nie tylko o odchudzaniu !:)
    http://perfektbin.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  51. Nigdy nie robiłam 'warzywnego' ciasta, ale zmotywowałaś mnie do tego. Mam nadzieje, że wyjdzie pyszne : >

    OdpowiedzUsuń
  52. Witam,
    przepraszam za zaległości w zaglądaniu na Twojego bloga!
    Ale już jestem, patrzę co u Ciebie...i widzę intrygujący wypiek :D chlebek z fasolą....coś nowego dla mnie. Widziałam juz wiele warzywnych wypieków, ale fasola? No. ale skoro rekomendujesz, że smaczne - zapisuję do spróbowania;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  53. Jejku, masz 67 komentarzy pod wpisem, podziwiam:) Już chciałabym napisac, że mnie pewnie nie udałoby się zrobic takiego chlebka/ ciasta ale przepis jest tak prosty, że chyba spróbuję (bo uwielbiam daktyle:))

    OdpowiedzUsuń

Co sądzisz o wpisie?
Jeżeli nie posiadasz konta Google, nie bądź anonimowy - podpisz się swoim nickiem lub imieniem.
Dziękuję za każdą pozostawioną opinię.