4.05.2014

Dietetyczne frytki z selera

dietetyczne frytki

Z czym kojarzy Wam się wiosna? Poza czasem słońca, późnymi powrotami do domu i ciągłym przesiadywaniem na świeżym powietrzu, mi kojarzy się także ze świeżymi warzywami i lekkimi posiłkami. Swego czasu powróciłam zatem do jednej z moich ulubionych potraw, która - nie wiadomo czemu - na kilka miesięcy wcześniej odeszła w zapomnienie. Powrót do niej uświadomił mi, że naprawdę ją uwielbiam. Podobnie jak frytki z cukinii, pietruszki lub marchwi, frytki z selera udowadniają, że kiedy mowa o pysznych frytkach, wcale nie trzeba mieć na myśli ziemniaków
Warto dodać, że w selerze znajduje się ponad 2 razy więcej witaminy C, niżeli w cytrusach. Seler jest też bogaty w witaminę B kompleks, a także witaminę E, którą nie bez powodu nazywa się witaminą młodości. Seler obfituje także w potas, cynk, a także wapń i imponującą ilość fosforu. Takie frytki trudno nazwać niezdrowymi, prawda? Każdemu, kto jeszcze nie zapoznał się ze smakiem pieczonego selera, niech szybko to nadrobi - nie pożałuje!

/1 blaszka/
dietetyczne frytki z selera- 1 korzeń selera
- 1 łyżka oliwy z oliwek lub oleju
- sól, pieprz
- czosnek granulowany
- szczypta papryki czerwonej
- bazylia, oregano

Seler obieramy, a następnie dokładnie myjemy. Następnie kroimy seler wedle uznania: w słupki albo ćwiartki, pamiętając, by nie były one zbyt grube. Pokrojonego selera wrzucamy do miski, a następnie ręcznie łączymy z oliwą, przyprawami i ziołami. Tak przygotowaną mieszankę wstawiamy na chwilę do lodówki, by seler mógł przegryźć się aromatem dodatków. Po odczekaniu wykładamy seler na wyścieloną papierem do pieczenia blachę i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200*C przez ok. 25 minut.  Gotowe frytki podajemy wedle uznania, solo, z dipem jogurtowym, czosnkowym lub pomidorowym.
dietetyczne frytki z selera

39 komentarzy:

  1. Pysznie i faktycznie mega zdrowo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny pomysł ,muszę jutro wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. znam, faktycznie zdrowsze, ale nie zastąpią mi tych z ziemniaków niestety :(
    Ale ładnie, rumiano ci się usmażyły! :D
    Mnie to kij, co frytka to inna :D

    OdpowiedzUsuń
  4. przekonałaś mnie i następnym razem je zrobię, koniecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. warzywne frytki są genialne, szczególnie z jakimś jogurtowym sosem - uwielbiam je przyrządzać, ale jeszcze bardziej wolę je jeść :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jako świeżo upieczona przyjaciółka selera powiem Ci, że dietetyczne czy niedietetyczne - podobają mi się, i jestem pewna, że są pyszne!:))

    A wiosna, z czym mi się kojarzy... z niezrozumiałą ekscytacją ludzi i jedną porą bliżej do niebotycznych upałów :-D

    OdpowiedzUsuń
  7. oo frytki z selera to faktycznie świetna alternatywa dla tych ziemniaczanych :) jestem ciekawa ich smaku .

    OdpowiedzUsuń
  8. Skład ciekawy ale mój trzy latek nie lubi selera i chyba go nie przekonam:)Monika Szlązak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może polubi z czasem :) Do niektórych smaków ja też dorastałam.

      Usuń
    2. Pewnie tak jak każdy z nas.Dobrze że Torpeda:)Angelika zmiata wszystko.Pozdrawiam Monika Szlązak

      Usuń
  9. nie lubię słowa 'dietetyczne', aaale uwielbiam te selerowe frytki! :D i jeszcze marchewkowe polecam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, marchewkowe też są pyszne! <3 Nawet wczoraj je robiłam :D

      Usuń
  10. Nie ma mowy. Jak frytki to z ziemniaka. Koniecznie. Z selera czy marchewki...toz to sprzeczne z nazwa frytka :( ziemniaczanelove<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wymyśl lepszą nazwę, Fabiola! Liczę na Ciebie :D

      Usuń
  11. Ciekawi mnie ich smak :D Selera solo nie lubię, jedynie w sałatkach mogę zjeść, ale w sumie takie frytki spróbowałabym :)

    OdpowiedzUsuń
  12. świetny pomysł na zdrową przekąskę:)

    OdpowiedzUsuń
  13. uwielbiam wszelkie pieczone warzywa! :) tak przygotowany seler to jeden z moich faworytów, zaraz po... ziemniakach :D

    OdpowiedzUsuń
  14. pieczone warzywa korzenne uwielbiam, nie tylko seler, ale też pietrucha, marchew... no i ziemniaki, niestety ;) sam seler nie zastąpiłby mi tego smaku, ale jest fajnym urozmaiceniem! puree z selera też polecam

    OdpowiedzUsuń
  15. Jadłam je kiedyś i jakoś mnie nie zachwyciły... Może powinnam spróbować jeszcze raz :) Ziemniaki też nie zdrowe nie są, a w wersji z piekarnika mogą równiez być zdrowymi frytkami :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Wyglądaja smakowicie. Kiedys w podobny sposób przygotowałam marchewkę, pycha!

    OdpowiedzUsuń
  17. ależ prosty przepis, może niedługo wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wyglądają przepysznie. Pozostaje tylko chrupać :)
    Czekam na więcej obiadowych inspiracji!

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam, choć najczęściej robię ziemniaczane, po prostu ziemniaki zawsze mam pod ręką, selerowe jednak smakują genialnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. w ten właśnie sposób pokochałam selera - zapiekając go w postaci frytek :)

    OdpowiedzUsuń
  21. wygląda super i pomysl tez fajny, mam w lodowce cukinie, ktora sie marnuje i chyba zrobie z niej frytki :P

    OdpowiedzUsuń
  22. ja nienawidzę smaku selera, czy takie pieczone frytki są smaczne? złe pytanie, czy czuć bardzo surowym selerem czy może inaczej smakuje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. posmak jest, ale to już jednak inna potrawa. możesz zaryzykować. :)

      Usuń
  23. Czy można je jeść na zimno, np. następnego dnia, czy należy od razu po przygotowaniu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To raczej tak jak zwykłe frytki - raczej na ciepło... Chyba nikt nie lubi zimnych frytek ziemniaczanych, więc wątpię, żeby te zachowały się inaczej.

      Usuń
  24. Podoba mi się :-) Dodałabym jeszcze tylko rozmaryn :-) Witam w akcji "Dania dla urody:!

    OdpowiedzUsuń
  25. Wchodząc t zastanawiałam się jakie warzywo tym razem to będzie i.. zgadłam, ha! :D

    OdpowiedzUsuń
  26. zastanawiam się, jak to będzie smakowało...

    zapraszam do siebie, blog dopiero rozkwita :)
    http://duzo-zdrowia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. ciekawie prezentują się te frytki :)

    OdpowiedzUsuń
  28. mmm... chyba sama się skuszę i spróbuję

    OdpowiedzUsuń
  29. Słyszałam, że są przepyszne:) sama nie robiłam, alę wierzę Ci bo zdjęcia wyglądają przesmacznie!

    OdpowiedzUsuń
  30. Dzisiaj będzie to moja przegryzka na wieczór! Super pomysł, dzięki! :)

    OdpowiedzUsuń

Co sądzisz o wpisie?
Jeżeli nie posiadasz konta Google, nie bądź anonimowy - podpisz się swoim nickiem lub imieniem.
Dziękuję za każdą pozostawioną opinię.