4.10.2013

Jajko sadzone ze szpinakiem

 jajko sadzone i szpinak z cebulą i pieczarkami smażone na maśle, mlekokawa
fried egg and spinat, mushrooms and onion fried with butter, milk with coffee

Aha!
Tak. 
Po raz pierwszy w historii tego bloga, a zarazem po raz pierwszy od co najmniej 268 dni, na śniadanie zjadłam na śniadanie jajko w najzwyczajniejszej, jajecznej postaci. Cóż, chyba naprawdę choroba dała mi się we znaki. ;) Po antybiotykach, jakie biorę, ledwo mogę myśleć o jedzeniu. Pewnie powinnam zjeść jogurt albo delikatną kaszę, ale, o dziwo, jedyną rzeczą, jaka wydała mi się dziś jadalna, było właśnie to, co widać powyżej.

 Mlekokawę ckliwie dedykuję Konstancji, którą ostatni raz odwiedziłam już zdecydowanie zbyt dawno temu, i która jako pierwsza mi taką zaserwowała.

Dwa dni bolało mnie gardło, wczoraj bolał mnie żołądek, dziś pobolewają już tylko mięśnie, no i ten katar. Leżę, przewracam się z boku na bok, ale jutro zamierzam iść już do szkoły. Jest już całkiem dobrze, chyba. Wiosna przyszła już chyba na dobre i aż szkoda byłoby przegapić moment, kiedy uświadomię sobie, że czas porzucić czarny płaszcz i gruby szal na rzecz starej, dobrej skórzanej kurtki.


65 komentarzy:

  1. Pierwsze wytrawne śniadanie - WAŻNY DZIEŃ! :D
    Bardzo lubię duet: jajko i szpinak!
    I luuuuubię (uwielbiam) Fionę <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie no, pierwszy raz jajko ;) Bo omlety i naleśniki już się pojawiały.
      Fiona też Cię uwielbia ^^

      Usuń
  2. malutkie jedzonko, ale pewnie jeszcze apetytu nie masz. Zdrówka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie niezbyt u mnie z apetytem.
      Dziękuję!

      Usuń
  3. Jeeej tak dawno nie wchodziłam w ogóle na jakiekolwiek blogi i teraz wchodzę i widzę, że o mnie wspomniałaś. <33 W sumie nigdy nie określałam mojej kawy jako mlekokawy, no ale ok, niech będzie, grunt, że Ci smakowała. xD

    OdpowiedzUsuń
  4. o mamo, kromka świeżego chleba na zakwasie i jestem w niebie. coś tak prostego, a dla mnie idealnie wykwintnego.
    a Ty odpoczywaj,zdrowiej, zbieraj siły. i trzymaj się ciepło

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiciaaaa ♥

    Jak na śniadanie w chorobie, to odżywiasz się bardzo zdrowo, jeśli miałaś ochotę na takie wytrawne smakołyki... Widać zdrówko robi come back!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. o jak się zgrałyśmy, ja dzieciom smażyłam też sadzone:))

    OdpowiedzUsuń
  7. nie przepadam za jajkami w czystej postaci, ale raz na sto lat też mam na nie ochotę. a sadzone ze szpinakiem - rewelacja.
    zdrowiej! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. a mi wczoraj na obozie zaserwowali upragniona jajecznicę :D!

    OdpowiedzUsuń
  9. Dla mnie to śniadanie z natury tych idealnych :) jajka są moją miłością :))
    Zdrówka życzę!

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ciekawie skomponowałaś dzisiejsze sniadanie :) Ładnie się prezentuje i na pewno było smaczne :) Muszę Ci się przyznać, że nigdy nie jadłam jajka sadzonego i nawet nie wiem jak smakuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie no, serio? Chyba żartujesz! Koniecznie musisz spróbować ;) Jeśli na obiad, to tradycyjnie z ziemniakami, koperkiem i kefirem.

      Usuń
  11. U nas znowu nie ma śladu po słoneczku :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdrowia! Takie jajko i szpinak to poezja ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. uwielbiam jajka ze szpinakiem:) szybkiego powrotu do formy życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  14. pyszne śniadanie:) kot też do schrupania, jak ja mam ochotę go pogłaskać:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię wytrawne śniadania ;)
    Ojejciu! Moja ulubienica! Wyściskaj Fionkę tylko jej nie zaraź!
    Mlekokawa idealna na choróbska. Zdrowiej :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzie ja bym śmiała ją zarazić! Zresztą, to odporna bestia, choć nie wiem, czy z jej usposobieniem to słowo jest odpowiednie... :)

      Usuń
  16. haha! :D czyli co? dobre jajko nie jest złe :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Szkoda, że ja nigdy nie tracę apetytu...w chorobie zazwyczaj się rozpieszczam :) Tobie w takim razie życzę powrotu do zdrowia. Tak długo czekaliśmy na wiosnę, że nie możemy jej teraz przegapić ;) P.S. Zakochałam się w Twojej kotce :) Uwielbiam koty! Niestety nie mogę mieć.

    OdpowiedzUsuń
  18. pierwsze i od razu jakie pyszne śniadanko :) wygląda rewelacyjnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. No to rzeczywiście trzeba to uczcić. Najlepszym wyjściem moim zdaniem będzie upieczenie tych delikatnych i równiutkich placków! Tak, żeby mieć przy czym wznieść toast! :-D Kto jeszcze jest za? :>
    Ból gardła i katar, wiem coś o tym. Sama dopiero dziś byłam pierwszy dzień w szkole po chorobie i czułam się jak wypluta z gardła psa ;<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, ja się na to piszę! :D Plackowy toast jest jak najbardziej na miejscu.
      Biedna, trzymaj się tam! A może poleż jeszcze jeden dzień w domu?

      Usuń
  20. Zdrowiej szybko kochana, bo wiosna tuż tuż :)
    Wow! Wytrawne śniadanie, daaawno u Ciebie było.. pysznie jak zawsze.

    OdpowiedzUsuń
  21. bardzo smacznie wygląda to Twoje śniadanko ale serce skradł mi ... kociak! :))

    OdpowiedzUsuń
  22. ze szpinakiem - pysznie ;) uwiaelbiam twojego kociaka ;))

    OdpowiedzUsuń
  23. uwielbiam sadzone <3
    a kocur przeboski!

    dziś zapraszam na kurczaka curry!
    www.cookplease.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. O matkoooo, ten kot jest przecudowny!! Chcę też takiego :(:(

    A jajeczko ze szpinakiem uwielbiam! Czasami jem na kolację <3

    I wracaj do zdrowia szybciutko !! :*:*

    OdpowiedzUsuń
  25. Nigdy nie łączyłam szpinaku z pieczarkami, a czuję, że to może być dobry zestaw! Pięknie podane śniadanie :)
    Zdrowiej szybko! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. ale taka najzwyklejsza postać również jest bardzo smaczna :)

    OdpowiedzUsuń
  27. wyzdrowiej do końca!
    uwielbiam Twoją Fionę. :)
    a śniadanie niby proste, a smaczne :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Wytrawne śniadanko, chętnie bym zjadła takki zestaw, ale może bardziej na obiadek ;)
    Zdrowiej! :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Dobrze, że czujesz się juz lepiej - sama całkiem niedawno przechodziłam coś podobnego i wiem, że to bardziej męczące niż jakakolwiek aktywność.
    Jajka sadzone uwielbiam, czasami mam na obiad, kiedy brak mi czasu na zrobienie czegokolwiek innego, czasami na kolację :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Może chcesz mi oddać Fionę? :D Chętnie się nią zaopiekuję <3 jest cudna! a takie śniadanie często są najlepsze - niby klasyczne, a rzadko kiedy je jemy :3

    OdpowiedzUsuń
  31. ostatnio oszalałam na punkcie szpinaku, więc jak go widzę, potrawa od razu wydaje mi się być dobrą :D zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  32. Jajko i szpinak. Takie proste a takie smaczne!

    OdpowiedzUsuń
  33. Fiona jest cudowna *-* uwielbiam jej zdjęcia jak sobie leży i śpi taka wygięta ,czekam na więcej ;*
    a co do śniadanka to jajo i szpinak to jedno z moich ulubionych wytrawnych połączeń - pycha ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Zdrowiej, zdrowiej, wiosna idzie :)

    śniadanie pyszne. czasami warto zrobić taka odmianę ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Chyba nigdy nie jadłam na śniadanie szpinaku i sadzonego jajka... rano zdecydowanie potrzebuję energii ze słodkiego śniadania :D

    OdpowiedzUsuń
  36. Nigdy nie łączyłam jajka ze szpinakiem ale wygląda zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja także z chęcią zrobiłabym sobie połączenie jajka ze szpinakiem! Lubię takie śniadania na tygodniu, a akurat takie składniki goszczą u mnie teraz w lodówce i zamrażarce ;d

    OdpowiedzUsuń
  38. Ale śmiesznie wygląda to jajko :D
    Przykro mi - cóż, przesilenie wiosenne :D
    a twoja Fiona jest wspaniała!

    OdpowiedzUsuń
  39. jestem wieeelką fanką jajek na miękko/twardo i w ogóle każdej postaci, mogłabym je zajadać non stop! :D

    OdpowiedzUsuń
  40. a ja chyba bardziej wole wytrawne sniadanko niz słodkie;D

    OdpowiedzUsuń
  41. lubię jajka na miękko, lubię jajka na twardo, lubię jajecznicę, ale takiego to bym akurat nie tknęła a tylko dlatego, że jak dla mnie jest zbyt mało ściętę, sadzone to lubię takie mocnoo ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Uwielbiam jajka sadzone, jednak ja zawsze daję przykrywkę żeby właśnie to białko okalające żółtko też się ścieło :) (niecierpię tego "gluta" jeśli smażę bez przykrywki xD) pozdrawiam i zdrowiej szybciutko

    OdpowiedzUsuń
  43. Tak dawno nie było i jest.. i do tego tak przepysznie! :)) Muszę kupić szpinak!
    Kicia ♥

    OdpowiedzUsuń
  44. uwielbiam połączenie szpinaku z jakiem ;d

    OdpowiedzUsuń
  45. ale kotek dzielnie pilnuje podczas choroby właścicielki :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Ale teraz tak szczerze, lepsze śniadanie na słodko czy w wytrawnej wersji?

    OdpowiedzUsuń
  47. A ja często jadam jajo sadzone, czasami mam ochotę tylko na nie, jakby nic innego nie było. Lubię jajka.

    OdpowiedzUsuń
  48. Ja też w sumie dawno nie jadłam sadzonego jajka, choć raczej bliżej mi do tej chwili niż było tobi e;p

    OdpowiedzUsuń
  49. Uwielbiam takie śniadania! :)

    OdpowiedzUsuń

Co sądzisz o wpisie?
Jeżeli nie posiadasz konta Google, nie bądź anonimowy - podpisz się swoim nickiem lub imieniem.
Dziękuję za każdą pozostawioną opinię.