4.29.2013

Kremowe naleśniki i test patelni Neoflam

naleśniki śmietankowe z twarożkiem i suszoną marakują
cream crepes with cottage cheese and dried passion fruit

Już jutro, to już jutro. Ostatnie leniwe śniadanie przed wyjazdem.

Jakiś czas temu otrzymałam patelnię Neoflam. Wypróbowałam już ją tego samego dnia, i tak właściwie powinnam dodać też, że ostatnio placki i naleśniki goszczą u mnie jeszcze częściej, niż zwykle. Częściej, bo i w końcu smażę je na czymś naprawdę porządnym. Dotychczas byłam zadowolona z posiadanych patelni, ale ta zdecydowanie pobija je wszystkie, i nie uznałam tak tylko po nazwie "patelnia do naleśników". Postawię sprawę jasno - przy tej patelni nauczyłam się przewracać naleśniki rękoma. ;)

Producent na stronie przedstawia sprawę jasno:
"Patelnia wykonana jest z odlewanego ciśnieniowo aluminium. Dno o grubości 5mm i solidna konstrukcja ścianek gwarantuje, że patelnia nie wybrzuszy się i nie odkształci podczas użytkowania. Od wewnątrz i na zewnątrz patelnia pokryta jest powłoką ceramiczną, składającą się głównie z dwutlenku krzemu z niewielkim dodatkiem około 20 minerałów m.in. żelaza, srebra. Nie zawiera żadnych szkodliwych substancji i nie wydziela toksycznych oparów podczas gotowania. Powłoka ceramiczna ma doskonałe właściwości nieprzywierające i dużą odporność na zadrapania."

Ja z kolei dodam, że mimo iż nie jestem znawcą, jeśli chodzi o patelnie, ta jest naprawdę bardzo dobra. Do smażenia wymagana jest minimalna ilość tłuszczu, patelnia równomiernie, szybko się nagrzewa, a i myje się ją błyskawicznie. Nie pozostaje mi nic innego, jak szczerze ją polecić, a przy okazji podzielić się przepisem na naleśniki, w których rozsmakowałam się już jakiś czas temu - poza tym, dodam tylko, że nie ja jedna.

/1 porcja/
- 50g mąki żytniej (typ 720)
- 1 jajko
- 140ml mleka
- 30ml kremówki
- odrobina ekstraktu z wanilii
- olej kokosowy do smażenia

Mąkę, jajko, ekstrakt, mleko i kremówkę zmiksować na gładką masę, a następnie odstawić na 15-20 minut*. Na rozgrzaną z niewielką ilością tłuszczu patelni chochlą nakładać ciasto, smażąc naleśniki do zarumienienia.

*nie jest to konieczne, jednak naleśniki przygotowane w ten sposób są według mnie smaczniejsze.


55 komentarzy:

  1. Śmietankowe naleśniki brzmią świetnie :D
    Na tę chwilę nie myślę o zmianie patelni, ale może kiedyś pokieruję się Twoją opinią ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. nalesniki, mniam!:)
    patelnia wygląda na mega dobry sprzęt :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O ja! Ale genialne! Mniam, az mam ochote na naleśniki, tak teraz, w tym momencie!;D

    OdpowiedzUsuń
  4. dobra patelnia jest bardzo ważna:) dla takich naleśników warto:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobra patelnia w domu to podstawa bo np. ja nie wyobrażam sobie życia bez naleśnik, placków, omletów czy jajecznicy :D
    Śmietankowe naleśniki..takie jakie jadłam na wakacjach! Z pewnością się równie pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie cieniutkie i delikatne! :)
    Moje zawsze puchate są :D

    OdpowiedzUsuń
  7. mniam, wyglądają na bardzo delikatne :) ja muszę sobie kupić nową patelnię, bo ta którą mam do smażenia naleśników już się troche zużyła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, zapewne wiele już placków "przeżyła" :)

      Usuń
  8. ja zainwestowałam 2 lata temu w urządzenie do naleśników, i jestem meega zadowolona ;) jest dobre i na piknik, gdy nie ma płyty grzewczej czy pod domki ;) muszę wypróbowac twój przepis, z kremówką ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. tez mi się ostatnio marzyły nalesniki:) zrobiłam na wczorajsze śniadanie, zniknęły wszystkie!:D uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo delikatne naleśniki, aż ślinka cieknie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Moja patelnia już się prawie wysłużyła. Chyba czas pomyśleć o nowej:)

    A ten Twój przepis z kremówką muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Też mam jedną nową świetną patelnię, ale ona poczeka do momentu wprowadzki do mojego nowego mieszkania, więc póki co zadowalam się pozostałymi;)
    Ech, te Twoje naleśniki. Cieniasy^^ :))

    OdpowiedzUsuń
  13. też musze pomyslec o jakiejs patelni do nalesników... zjadłabym :)

    OdpowiedzUsuń
  14. no, patelnia brzmi na dobrą! i naleśniki też, a ta suszona marakuja mnie bardzo zaintrygowała :)

    OdpowiedzUsuń
  15. bardzo dawno nie jadłam naleśników i narobiłaś mi ochoty na takie ze szpinakiem

    OdpowiedzUsuń
  16. Też chcę kupić patelnię do naleśników.
    A Twoje śniadanie takie delikatne ^^

    OdpowiedzUsuń
  17. Jakie delikatne :)
    patelnia chyba zaliczyła test pozytywnie ?

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie dziwię się, że jesz je częściej, bo naprawdę mają w sobie to coś! Świetna patelnia, zazdroszczę takiej!

    OdpowiedzUsuń
  19. u Ciebie zawsze pysznie i inspirujaco:)))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Z kremówką, no proszę :> idealne jak zawsze, i śliczny talerzyk!

    OdpowiedzUsuń
  21. ja właśnie też kupiłam nową patelnię:D
    a naleśniki z kremówką, muszą być pyszne <3

    OdpowiedzUsuń
  22. Omomom, takie naleśniki nie mogą być niedobre :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Widziałam te patelnie u mnie w CH, zawsze mnie ciekawiły :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Suszona marakuja? Gdzie kupiłaś?

    OdpowiedzUsuń
  25. Odchodzą od patelni pięknie ;)
    Delikatne mniam ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. U mnie dzisiaj nalesniki na obiad...tesknilam za ich smakiem :) Ja tez zawsze odkladam ciasto na 15 do 30 minut. Nie wiem czy sa lepsze, ale od kad tak robie zawsze wychodza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ponoć skrobia z mąki się uwalnia, może coś w tym jest :)

      Usuń
  27. mam tą patelnię i uwielbiam ją , wychodzą świetne naleśniczki co widać po twoim pysznym śniadaniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Naleśniki cudo, wyglądają bardzo smakowicie. :)

    OdpowiedzUsuń
  29. pyszne, delikatne naleśniczki, kusi mnie ta marakuja : )

    OdpowiedzUsuń
  30. Skoro z kremówką, to musiały być niebanalnie delikatne i pyszne.
    Zazdrość mnie zżera! :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Twoje też smakowicie wyglądają!

    OdpowiedzUsuń
  32. Zachwyca mnie cienkość naleśników. Nigdy mi takie nie wychodzą :)

    OdpowiedzUsuń
  33. ta kremówka w cieście wpływa jakoś specjalnie na coś? czy po prostu dodałaś ją bo nie miałaś innej? ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Śmietankowe, cieniutkie i bardzo delikatne.. Musiały być genialne!
    Zazdroszczę patelni, ale chyba zasugeruję się Twoją;)

    OdpowiedzUsuń
  35. suszona marakuja i olej kokosowy dodają finezji tym naleśniczkom <3

    OdpowiedzUsuń
  36. Kusicie tymi naleśnikami *.* Takie cienkie to moje ulubione!

    OdpowiedzUsuń
  37. test przeszedł pomyślnie sądząc po cieniutkich naleśnikach, na byle czym chyba takie ciężkie do uzyskania :)

    OdpowiedzUsuń
  38. mam lenia i nie chce mi się robić nalesników, ale jak tak patrze.. kurcze no :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Chcę mieć taką patelnię, chcę bardzo! :) Naleśniki idealne, musiały być bardzo rozpływające w smaku.

    OdpowiedzUsuń
  40. Uwielbiam naleśnikowe patelnie :) Mam taką wielką, okrągłą, elektryczną i wychodzą najlepsze naleśniki :) Pyszne, cienkie, mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  41. i u mnie dziś naleśniki, zgrałyśmy się :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Idealna patelnia do naleśników i omletów.

    OdpowiedzUsuń

Co sądzisz o wpisie?
Jeżeli nie posiadasz konta Google, nie bądź anonimowy - podpisz się swoim nickiem lub imieniem.
Dziękuję za każdą pozostawioną opinię.