9.06.2013

419. Friday / Flan. Kto rzuca palenie?

waniliowy flan kukurydziany z malinami
vanilla cornmeal flan with raspberries

Całkiem smaczny eksperyment. Nigdy wcześniej nie robiłam typowego flanu. Smakiem przypomina on coś jak budyń, niemniej jego konsystencja po zapieczeniu jest wspaniała. Jeżeli chodzi o smak, nie przebija on typowych wypieków, jakie się u mnie pojawiły - serniczka lub wielu jednoporcjowych ciast, niemniej to całkiem ciekawy eksperyment, który dobrze wykonać.


/1 porcja/

- 300ml mleka
 - 35g mąki kukurydzianej
- 1 łyżka miodu
- szczypta soli
- 1 jajko

Z laski wanilii wyjmujemy ziarenka. W garnku zagotowujemy z wanilią 2/3 mleka. Resztę składników mieszamy razem dokładnie do całkowitego połączenia się składników. Kiedy mleko będzie się gotować, powoli wlewamy powstałą zawiesinę do garnka, cały czas mieszając. Masa zacznie gęstnieć. Wtedy zdejmujemy budyń z gazu. Natłuszczamy kokilkę i przelewamy do niej masę, a następnie wkładamy je do nagrzanego do 175*C piekarnika i zapiekamy 45 minut do zbrązowienia wierzchu. Deser zjadamy po ostudzeniu lub też wkładamy go do lodówki. Jadłam go w obydwu wersjach i uważam, iż na zimno smakuje on o wiele lepiej. 


Nie da się ukryć - prowadzenie tego bloga pokrywa się z propagowaniem zdrowego stylu życia. Zdrowe jedzenie, aktywność fizyczna i umiar - to priorytety. Dzisiaj jednak poruszę tę kwestię z nieco innej strony. Może niektórzy z Was pamiętają, jak pisałam o uzależnieniu od coli lub też wiele razy poruszałam kwestię swego rodzaju żywieniowej ortodoksji, która niewątpliwie również może nazwać szkodliwą. Dziś skupię się na prawdopodobniej najbardziej popularnym nałogu - paleniu papierosów. Sama próbowałam ich przed kilkoma laty, kiedy po swojemu starałam się poznawać niektóre aspekty życia. Papierosy odrzucały mnie od samego początku, a to przede wszystkim z powodu dziadka, który umarł, chorując na raka po wieloletnim korzystaniu z tego rodzaju używek. Jest to też zarazem główny powód, dla którego postanowiłam napisać o tym programie na swoim blogu. Uważam, że jeśli da się zachęcić kogokolwiek, choć jedną osobę, do zadbania i w taki sposób o swoje zdrowie, warto to zrobić.

Niemniej, czegokolwiek by się nie próbowało mówić, palenie jest bardzo popularne wśród ludzi. Jak wiadomo, efektowne trzymanie fajki w ręku to jedno, prostsze. Skutki palenia - to drugie. Definitywnie nie tak łatwe, niemniej jestem przekonana, że zarazem dające więcej satysfakcji.
Postanowiłam podjąć się wypromowania akcji: Eks palacze - nic ich nie zatrzyma. Kampania ta, będąca poniekąd programem unijnym, za cel obrała zachęcenie ludzi do porzucenia tego szkodliwego nałogu. 

Jakie są korzyści z zerwania z nałogiem? Chyba każdy to wie. Poza niezwykle cennym ludzkim zdrowiem, oszczędza się pieniądze, a zyskuje atrakcyjniejszą aparycję, pozbywa natomiast nieprzyjemnego zapachu. 
Program InterCoach, czyli wytwór wspomnianej już wcześniej firmy Exsmokers, za pomocą interaktywnych narzędzi oraz spersonalizowanych informacji, ćwiczeń i porad pomaga użytkownikowi raz na dobre rzucić palenie. Co istotne, aplikacja ta jest bezpłatna, a wymaga zarejestrowania się na podanej witrynie bądź też najzwyklejszego ściągnięcia na telefon za pomocą stron, które można znaleźć na stronie programu. 



44 komentarze:

  1. Nie wiem jak smakuje, ale wygląda obłędnie! Zdecydowanie muszę w końcu kupić kokilkę bo zbyt dużo przepisów na śniadania z piekarnika czeka w kolejce! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie zawsze odrzucały używki wszelkiej maści. Po prostu psucie sobie zdrowia na własne życzenie i tak mamy wystarczająco dużo problemów, więc po co niepotrzebnie sprowadzać na siebie kolejne?

    OdpowiedzUsuń
  3. Mimo wszystko chętni ezrobiłabym taki flan - chociażby ze względu na konsystencję ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam taki epizod w życiu, ale czysto popisowy. Papierosy mi nie przeszkadzają, nie przeszkadza mi dym, nie spisuję palaczy na margines życia. To jest ich sprawa, każdy z nich wie, że palenie szkodzi, ale jak to nalóg... jest silniejszy. Moja Mama rzuciła bez problemu po nastu latach, Tata ogranicza na rzecz e-papierosa, więc ze swojej familii jestem dumna:)

    Flan.. wiele o nim słyszałam, to chyba taki hiszpański budyń? pudding?:)
    Twój wypiek nie wymaga komentarza;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to gratuluję! :) Jest być z kogo dumnym.

      Tak, taki zapiekany pudding, bo jednak różni się w smaku od budyniu. :)

      Usuń
  5. Ojej, wyobraziłam sobie ten smak:)

    OdpowiedzUsuń
  6. chyba kiedyś zrobię taki flan:)
    ja nie lubię papierosów i to zdecydowanie

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie jadłam jeszcze takiego cuda; D Zresztą obserwując Twojego bloga zdałam sobie sprawę, że nie jadłam jeszcze wielu śniadaniowych rzeczy; D
    Bardzo fajna akcja z tym paleniem. Ja się mocno trzymam abstynencji, mogę stwierdzić, że jestem z siebie bardzo zadowolona; D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I wiele z nich jeszcze zjesz, bo teraz wiesz, że warto je zrobić :D
      Trzymam za Ciebie kciuki, wiesz <3

      Usuń
  8. Bardzo bym chciała, żeby mój tato rzucił palenie, ale po ponad 40 latach nałogu już raczej się nie da... Ja popalałam kilka lat temu, ale to taki gimnazjalny wybryk, nic poza tym.

    OdpowiedzUsuń
  9. ja rzuciłam palenie ok 5 lat temu, z dnia na dzień, raz , a dobrze i nie mam już ochoty wracać do tego rozdziału, a paliłam paczkę dziennie...

    OdpowiedzUsuń
  10. Powiadasz, ze ja budyn... Zatem bede musiala sprobowac :)
    Na szczescie nie mama problemu z papierosami, a wszystkim walczacym z tym okropnym nalogiem zycze duzo sily i samozaparcia :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspaniały flan! Nigdy chyba nie próbowałam a już na pewno - nigdy nie robiłam! Koniecznie do wypróbowania!

    OdpowiedzUsuń
  12. racja, ja też nie lubię tych placków z litrem tłuszczu... a takie ziemniaczane się u nas zawsze robiło :/

    Ten flan wygląda jak serniczek :D

    Moi rodzice rzucają-wracają, rzucają-wracają... i tak w kółko. Nienawidzę tego smrodu, tej duszności. Boję się o nich ale ludzie palący mają jakby klapki na oczach i uszach! Już tyle razy ich prosiłam eh...

    OdpowiedzUsuń
  13. flan? Hm.. Jego kolor mnie zachwycił <3
    A zamiast mąki może być kaszka kukurydziana? :D

    OdpowiedzUsuń
  14. zjadłabym takie wytworne śniadanie :). Papierochy.... sama nie palę, a wystarczy, że wejdę do szkolnej toalety i 'pachnę' jakbym wypaliła pół paczki petów. Wkurza mnie to niezmiernie.

    OdpowiedzUsuń
  15. jadłam kiedyś "oryginalny" :P flan w Barcelonie, ale mi nie podszedł - za mdły. ale twój prezentuje się pięknie

    OdpowiedzUsuń
  16. ja kiedyś paliłam chyba w 1 czy 2 liceum dla szpanu ale tylko trochę więc nie trudno mi było rzucić i wydaje mi się że paleniem tego nie można było nazwać tylko raczej podpalaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  17. coś czuję, że to wypiek w sam raz dla mnie :) zapisuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. mmm jak smacznie!

    zapraszam na mini serniczek!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja na szczęście trzymam się z dala od palenia i jak na razie nie mam zamiaru próbować.
    Flan prezentuje się bardzo apetycznie :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja już nie palę dobre 5 lat!

    OdpowiedzUsuń
  21. ja też nie przepadam z papierosami. Czasem zapalę, ale jakoś mnie nie ciągnie.
    Ciekawy wypiek :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Moi rodzice na szczęście nigdy nie palili, więc nie przebywałam w takim towarzystwie. Dodatkowo strasznie dusi mnie dym tytoniowy, więc nawet nie kusi mnie spróbowanie papierosów :)

    OdpowiedzUsuń
  23. o flanie dużo słyszałam i widziałam parę przepisów, ale sama jeszcze nie robiłam. twój efektownie się prezentuję i też zachęca by go spróbować :) poza tym widzę że masz jeszcze malinki :)
    co do palenia, to nie cierpię go, tego dymu, zawsze się duszę. moja babcia pali i tata. ona już wie, że po prostu nie chcę do niej chodzić by nie śmierdzieć po prostu i móc normalnie oddychać. już tyle razy z nimi o tym rozmawiałam... tata na szczęście nie pali w domu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj, spróbuj :) Maliny jeszcze dzielnie utrzymują się w sklepach i jakoś nie chcę myśleć o tym, że niedługo ich już nie będzie.

      Przynajmniej to, przynajmniej tego nie wdychasz.

      Usuń
  24. WYgląda ciekawie, kiedyś spróbuję jak smakuje! ;) A co do rzucania palenia - akcja jest świetna. Ja też na szczęście nie palę. :P

    OdpowiedzUsuń
  25. Flan wygląda cudownie, jadłam podobny gdy byłam z Hiszpanii. Chyba ogólnie w krajach śródziemnomorskich są one bardziej popularne, przynajmniej tak mi się wydaje.
    Co do palenia - nie lubię, gdy ktoś pali koło mnie. Ostatnio się dowiedziałam, że bycie biernym palaczem jest jeszcze gorsze od palenia, dlatego raczej unikam przebywania w pobliżu osób palących.

    OdpowiedzUsuń
  26. Czasami warto eksperymentować, fajny ten flan :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Mnie odrzuca palenie i totalnie nie rozumiem tej 'mody'. Coraz częściej widzę dziecko z podstawówki z papierosem w ustach i uważam to tylko i wyłącznie za żałosne... Niestety mój tata pali prawie od zawsze więc od dziecka mam styczność z dymem, ale sama postaram się nigdy nie popaść w ten nałóg.

    Ten flan bardzo mi sie podoba, nawet wygląda jak zapieczony budyń ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie podobnie. Ojciec zawsze palił, ale przynajmniej to zniechęca.

      Usuń
  28. dla palenia mówię "nie", śmierdzi, niezdrowe, szkodliwe - same wady.
    a flan bardzo ciekawie się prezentuje :>

    OdpowiedzUsuń
  29. Agrrr, nie cierpię fajek!
    A jak biegnę i mi zalecą, to się duszę;o

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie jadłam jeszcze nigdy, ale wygląda naprawdę apetycznie. I ten żółty kolor :D

    OdpowiedzUsuń
  31. flan..eh! kochana i wspaniała hiszpania <3

    OdpowiedzUsuń
  32. Zgadzam się z Tobą, palenie papierosów jeszcze nikomu nie przyniosły dobrych rzeczy :)
    Mniam :D

    OdpowiedzUsuń
  33. na początku przeczytałam "kto rzuca PATELNIĄ" i zastanawiałam się, co Ty znowu innowacyjnego wymyśliłaś :D
    sam 'zapach' papierosów mnie odrzuca, niestety moi rodzice palą i pomimo moich argumentów raczej nie planują przestać. szkoda.

    flan wygląda smakowicie ^^

    a jajka w koszulce też nigdy nie robiłam. do dzisiaj :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, póki co nie zamierzam nikogo rzucać patelnią :)

      No, to i na mnie chyba niebawem przyjdzie pora...

      Usuń
  34. Cudnie wygląda ten flan! Zrobię go choćby dla tego wyglądu :)

    Mam taki zwyczaj z dzieciństwa, że zawsze gdy przechodzę obok palącego (najczęściej przy wejściach/wyjściach do/ze sklepu) wstrzymuję oddech :P Robimy tak z siostrą od... nie wiem kiedy i mam tak do dzisiaj :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Zapach papierosów jest dla mnie nie do zniesienia, przyprawia mnie o nudności ostatnimiczasy..Flan palce lizać! :D

    Kilka pytań bez odpowiedzi, kilka pragnień i nadziei. Jak każdego obracającego się w sferze 'obsesja jedzenia'? A co ty sądzisz na ten temat? --> dzisiejsza-nadzieja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  36. Zrobiłam go na mleku migdalowym, tak jak radziłaś, noc spędził w lodówce...
    Pyyyszny! Bardzo mi smakował. Na pewno jeszcze nie raz powtórzę :)

    OdpowiedzUsuń

Co sądzisz o wpisie?
Jeżeli nie posiadasz konta Google, nie bądź anonimowy - podpisz się swoim nickiem lub imieniem.
Dziękuję za każdą pozostawioną opinię.