wholewheal crepes with cottage cheese, peanut butter and raspberry syrup, coffee with milk
Nareszcie, doczekałam się weekend. Mam wrażenie, że przy ostatnim niedoborze snu spowodowany nie tyle uczeniem się, co nerwowym przetrząsaniem opracowań, chodziłam na trzecie piętro, pisałam sprawdziany i odpowiadałam na jakiejś wewnętrznej rezerwie. Teraz mam dwa dni na doładowanie akumulatorów, więc po zrobieniu zakupów naładuję akumulatory, siedząc z książką pod kołdrą. Nuda? Bynajmniej. Może gdybym miała więcej wolnego... W roku szkolnym każda chwila w łóżku to moment wart zapamiętania.
Naleśniki - najlepsze na leniwe śniadanie.
- 50g mąki żytniej
- 1 jajko
- 60ml mleka
- 100ml wody (można użyć gazowanej)
- 1 łyżeczka oleju/oliwy
Miksujemy składniki i smażymy naleśniki na ceramicznej patelni.
Wybrałaś najlepsze dodatki jakie mogą być. Masło orzechowe z pewnością świetnie się rozpłynęło w tym naleśniku...*.* Śniadania z kimś, są zdecydowane lepsze od tych jedzonych samotnie. Dzień spędzony z książką w łóżku? A gdzie tam nuda..Ja zawsze spędzam tak weekendy.
OdpowiedzUsuńmm pyszne dodatki <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie naleśniczki! przepysznie wyglądają, a z takim nadzieniem na pewno takie były :) wspólne plackowanie, super! :)
OdpowiedzUsuńKocham takie nalesniki :D
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie!!!
OdpowiedzUsuńojej.. pysznie.. :)
OdpowiedzUsuńTez miałaś taki okres? Jest straszny!
Pysznie nadziane! <3
OdpowiedzUsuńPrzyjemne takie plackowanie ;p.
OdpowiedzUsuńo tak, weekend:D pyszne rozpoczęcie:)
OdpowiedzUsuńMniam, zazdrościć, tylko można.
OdpowiedzUsuńwyszły ci świetnie , z masłem orzechowym *.* coś pysznego ;d
OdpowiedzUsuńto udanego weekendu:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam naleśniki. !:D A te dodatki ? mmm.. ;DD
OdpowiedzUsuńZdrowo i pożywnie - jak lubię!
OdpowiedzUsuńnikt nigdy mi nie powie, że naleśnik nie jest klasykiem :) a jeżeli chodzi o czytanie pod kołdrą, to kto uważa to za nudę, niech się pod tą kołdrę schowa i nie wychodzi :)
OdpowiedzUsuńHaha, dobrze powiedziane ;)
Usuńwtedy ten ktoś nie zasługuje na kołdrę - zabrać takim kołderkę i zostawić och na pastwę zimna!
UsuńOch Olu, jakaś Ty okrutna :o
Usuńpyszne śniadanie:) a jeśli w perspektywie książka to zazdroszczę! bo sama nie mam na to czasu...
OdpowiedzUsuńPycha! Karmelową kawę wręcz uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńjaka nuda! cudowny relaks ! :)
OdpowiedzUsuńjakiej mąki żytniej używasz? pytam, bo jak próbuję zrobić jakieś naleśniki albo placuszki z mąki żytniej to zawsze przywierają do patelni!
http://nokautimg1.pl/p-da-08-da086660b50581590adfe9a5f0051a24500x500/melvit-1kg-maka-do-wypieku-domowego-chleba.jpg Dokładnie takiej :) To typ 720.
Usuńdzięki ;)
Usuńw weekend trzeba podładować akumulatory, żeby od poniedziałku mieć siłę na wszystko:)
OdpowiedzUsuńcudne naleśniki!
Mmmmmmm cudowne śniadanie i cudowne towarzystwo ♥ Mam pytanie , zawsze intygowało mnie to "wspólne" internetowe pieczenie ! Na czym ono w sumie polega :-) ?
OdpowiedzUsuńUmawiam się z daną osobą, co jemy jutro na śniadanie - wybieramy tę samą potrawę. :)
UsuńJa ostatnio nawet w weekendy nie dosypiam, bo nie ma na to czasu ;) A moje jedyne lektury to nudne książki akademickie i Polityka w autobusie. Też nadrabiasz zaległości latam i pochłaniasz wówczas 20 książek?
OdpowiedzUsuńAno, zdarza się... Regularnie.
Usuńwow, naleśniki wygladają wspaniale :))
OdpowiedzUsuńJa też się staram "doładować" w ten weekend ;P O dziwo dziś wstałam później (zazwyczaj śniadanie konsumuje o 7:30, ale dziś o tej godzinie dopiero wstałam ;P) więc zaczęłam dzień od smażenia naleśników, potem joga i dopiero należny posiłek ;P Bez niepotrzebnego stresu i pośpiechu. Totalny chill out :)
OdpowiedzUsuńA ja się wpraszam na Twoje naleśniczki :)
naleśniki na sobotni poranek to był strzał w dziesiątkę!
OdpowiedzUsuńi tak, kiedyś zjemy takie śniadanie przy jednym stole :))
Ja proszę o tego z masłem!
OdpowiedzUsuńwspólne śniadania.. choćby i wirtualne - muszą być przyjemne
OdpowiedzUsuńcudo!
OdpowiedzUsuńTy to wiesz jak narobić smaka! ;)
dziś na deser robię naleśniki!; )
podane z tym syropem malinowym wyglądają niczym sajgonki na słodko. (;
OdpowiedzUsuńJak pięknie podane. :) Takie naleśniki mogłabym jeść codziennie.
OdpowiedzUsuńPysznosci!!
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanie ♥
OdpowiedzUsuńz książką w ręku nigdy nie jest nudno!
OdpowiedzUsuńuwielbiam dodawać masło orzechowe do potraw na ciepło - owsianki, tostów czy właśnie naleśników.
całus!
www.wieszaknawybiegu.blogspot.com
naleśnikowe cudo idealne na sobotni poranek. zjedzone z kimś miłym- postokroć przyjemne, prawda?
OdpowiedzUsuńa zakopanie się z książką gdzieś w otchłani kołdry to dobra opcja.
ściskam!
Biorę je!
OdpowiedzUsuńJuż nie ma czego brać ;)
UsuńTo bierz udział kochana! :)
OdpowiedzUsuńDużo dobrego słyszałam o żytnich naleśnikach :)
OdpowiedzUsuńPycha! + fajny pomysł z tym internetowym gotowaniem :)
OdpowiedzUsuńFajne placuszki :) i tak, czas jest teraz bezcenny :)
OdpowiedzUsuńLubię takie soboty pod kocykiem, ale jak pada ;) a te naleśniczki.. Cudowne ;) poproszę jednego.. Albo i dwa ;)
OdpowiedzUsuńoj tak, kocham moment, kiedy w końcu mogę przyłożyć głowę do poduszki!
OdpowiedzUsuńa cóż to za syrop malinowy?;p jakiś domowej roboty?
OdpowiedzUsuńNie, najzwyklejszy kupny ;)
UsuńMuszę wypróbować, bo takich jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńSyrop malinowy kojarzy mi się z przedszkolnymi przeziębieniami ;).
OdpowiedzUsuńSobotnie naleśnikowanie w towarzystwie z pewnością jest jeszcze przyjemniejsze.
Ale pięknie u Ciebie, ja też muszę się zająć doładowywaniem akumulatorów :)
OdpowiedzUsuńOj ale bym sobie tak poplackowałaxD
OdpowiedzUsuńsyrop malinowy do naleśników? smacznie! nawet bardzo ;)
OdpowiedzUsuńZ książką nie ma nudy!!
OdpowiedzUsuńDawno u mnie naleśników nie było, Twoje pyszne-jak zawsze ;)
Chyba siedzenie z książką pod kołdrą to jedna z moich ulubionych czynności:)
OdpowiedzUsuńOdpowiedziałam Ci u mnie na blogu:)
Usuńświetnie wyglądają te naleśniki :>
OdpowiedzUsuńO rany, to wygląda przepysznie, tak kocham naleśniki! <3
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na blogerskie śniadanko :) dodatek w postaci masła orzechowego i syropu malinowego! pycha!
OdpowiedzUsuńTwoje naleśniki wyglądają idealnie i na pewno tak smakowały! *_*
OdpowiedzUsuńU mnie w domu uwielbiają naleśniki :-) dają one tyle możliwości, można podawać je na słodko, słono jak kto lubi :-)
OdpowiedzUsuńja tak bardzo chce spac a budze sie w weekend po 7:(
OdpowiedzUsuńJa też tak mam.
Usuń