wholewheal coconut pancakes with cottage cheese, strawberry jam and dessicated coconut, coffee with cocoa
/1 porcja/
- 1/2 szklanki mąki żytniej
- 1/3 szklanki maślanki
- 1 łyżka wiórków kokosowych
- 1 jajko
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 łyżeczka miodu
- aromat śmietankowy
NAjpierw mieszamy suche składniki, potem dodajemy suchej i dokładnie miksujemy na gładką masę. Smażymy na teflonowej lub ceramicznej patelni bez dodatku tłuszczu do zarumienienia.
+ żeby placki miały równy kształt:
nakładam placuszki na rozgrzaną patelnię niewielkimi porcjami i ewentualnie "uzupełniam kształt". Czasem łyżką delikatnie rozsmarowuję wierzch, a przy przewracaniu obchodzę się z nimi dosyć ostrożnie, aby nie były zniekształcone.
no co Ty! dobre są zdjęcia! tak samo jak masło orzechowe z lidla:) miłego weekendu:D!
OdpowiedzUsuńCo kto lubi :P Dla mnie jest wstrętne.
UsuńDziękuję i nawzajem :)
Mi się tam zdjęcia podobają :P
OdpowiedzUsuńI muszę Ci powiedzieć, że masz cudowny talerzyk no i te placki na nim, porywam cały zestaw <3
oj zimno, zimno, bardzo zimno!
OdpowiedzUsuńslyszałam, że to masło z lidla jest dobre, ale może to kwestia gustu, jak wcześniej mówiłaś :) placuszkiem z chęcią bym się poczęstowała ;)
cudowny jest ten talerzyk, gdzie kupiłaś ?
OdpowiedzUsuńdostałam
Usuńjeśli chodzi o zdjęcia, to chyba jesteś wobec siebie zbyt krytyczna:)
OdpowiedzUsuńTe które publikujesz zna blogu bardzo mi się podobają i chyba nie jestem jedyna...;)
Do nas też zima się zbliża i to bardzo szybko, dzisiaj tylko nie całe 2 stopnie i wiatr głowę urywa!
Ja też się cieszę na nadchodzącą zimę, nie jesteś sama :) A co do zdjęć to uważam, że są bardzo dobre, zdecydowanie nie masz się co martwić :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wiórki kokosowe, im więcej tym lepiej!
apetyczne placuszki ;))
OdpowiedzUsuńEj, no...zdjęcia w porządku; zachęcają do jedzenia i wypróbowania Twoich pomysłów.
OdpowiedzUsuńja nie wiem, co chcesz od zdjęć, moim zdaniem są bardzo dobre i jeszcze ani razu nie widziałam u Ciebie choćby 'średnich':)
OdpowiedzUsuńa takie placki chętnie bym zjadła:D
Przesadzasz. zjęcia są lepsze niż na nie jednym blogu :) Są dobrej jakości na prawdę......
OdpowiedzUsuńPrzesadzasz!
OdpowiedzUsuńoj tam gadasz ;] oddaj mi lepiej ten talerzyk, razem z zawartością oczywiście ;P
OdpowiedzUsuńEj ja to w ogóle jestem zakochana w tych zdjęciach od zawsze i jesteś moim GÓRU kurcze więc tak nie gadaj. Ja też trzęsę się z zimna, nienawidzę wychodzić spod kołdry, ale na dziś zapowiedzieli śnieg i cieszę się jak... jak...nastolatka ahahah :)
OdpowiedzUsuńPlacki są cudowne, kokosa kocham więc nie pogardziłabym choć jedną porcją :)
OdpowiedzUsuńJa z moich zdjęć też nie jestem zadowolona ;< Ale ja to w sumie w ogóle rzadko jestem ze swojej jakiejkolwiek pracy zadowolona ;P
Ps. Ale ta kaszka NIE JEST BUDYNIOWA, tylko z rozpuszczoną gorzką czekoladą, przepis jest zlinkowany ;P
UsuńUrocze te Twoje placuszki! Zdjęcia są zawsze bardzo miłe dla oka :-)
OdpowiedzUsuńMasła orzechowego z Lidla nigdy nie próbowałam, ale to, które kiedyś zakupiłam na dziale ze zdrową żywnością w Rossmannie, musiałam wyrzucić do kosza... absolutnie niezjadliwe ;/
ohh yeeaaahh :) już są pierwsze placuszki w mojej durszlakowej akcji :) dziękuję za dołączenie! no z chęcią bym wypróbowała, ślinka mi cieknie:)buziaki
OdpowiedzUsuńJak masz kompleksy, to idź do mnie. Jestem antytalentem zdjęciowym a na dodatek mam popsuty aparat i zdjęcia pstrykam....wykałaczką!!
OdpowiedzUsuńI znów te równe placuszki u Ciebie. I znów podziwiam że tak z rana one u Ciebie...Miłego dnia!
Ja uwielbiam masło orzechowe z Lidla ;) a placuszki cudne i zdjęcia również ;)
OdpowiedzUsuńTeż lubię śnieg i zimę, jesień i te złote kolory. Ale strasznie marznę:( Pysznie to wygląda, a talerzyk dodatkowo dodaje uroku:) Mam ochotę na naleśniki:)
OdpowiedzUsuńplacki cudne :) ale ten talerzyk ... niesamowicie fotogeniczny !
OdpowiedzUsuńładne masz zdjęcia i śliczne naczynia:) nie martw się!
OdpowiedzUsuńBTW u mnie tez tak jest z tymi zdjęciami... komórkowe ani troche nie wyglądają jak te profesjonalne:P
a na zime tak samo czekam dygocząc pod kocem... ale chce już zobaczyć te kolorowe światełka świąteczne wszędzie i bieeel!
Mówisz że nie dobre ? Zamierzałam kupić jak tylko będzie, a teraz to sama nie wiem . :( Zdjęcia są cudne, a talerzyk przeuroczy . ! ;)
OdpowiedzUsuńMam ostatnio to samo ze zdjęciami. Kilku postów już prawie nie opublikowałam, bo nie byłam zadowolona ze zdjęć. Obawiam się, że ze zmieniającą się porą roku będzie tylko gorzej, także chyba trzeba troszkę obniżyć swoje wymagania.
OdpowiedzUsuńA Twoje zdjęcia są naprawdę urocze, a śniadania bardzo inspirujące, więc niech nic nie powstrzymuje Cię przed publikowaniem postów. :))
Musze wypróbować :]]
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie !
Brr.. nie lubię zimna! Placki wyglądają pysznie, kocham pancakesy:)
OdpowiedzUsuńZdjęcia są jak najbardziej w porządku! :)
OdpowiedzUsuńNie lubię zimna, ale śnieg na oknem owszem. Od razu kojarzy mi się ze świętami, które tak uwielbiam.. (:
Pysznie wyglądają. Chętnie bym takie schrupała. :)
OdpowiedzUsuńidealne.
OdpowiedzUsuńa dla mnie to masło jest cholernie dobre! ;D
OdpowiedzUsuńA zdjęcia? Fajne są!!!
Boski talerzyk *.* nie wiem czemu, ale skojarzył mi się jakoś tak świątecznie :D
OdpowiedzUsuńPatent na równe placki mam podobny, dodam jeszcze że ciasto musi być gęste. Twoje są obłędne, zjadłabym kokosowe :)
A ze zdjęciami rozumiem (choć się nie zgadzam, Twoje zawsze bardzo mi się podobają) bo mam tak samo.. pewnie większość z nas tak ma. Pozostaje się przyzwyczaić ;)
nie wiem jak to ująć, ale wsypuję tak na oko... może tam jest z 50 g płatków, i zalewam to do pokrycia wrzątkiem(bo nie mam rano czasu na gotowanie, a tak jest szybciej) i potem jak już płatki wchłoną całą wodę, dosypuje muesli i zalewam mlekiem :)
OdpowiedzUsuńU mnie już dziś lekko popadał śnieg, więc to już pewne: idzie zima!
OdpowiedzUsuńJak ja lubię te Twoje równiutkie góry placuszków :)
Naprawdę, padało u Ciebie? :) Jejku! Teraz będę czekać na śnieg u siebie.
Usuńjadłbym bez końca, nawet ten talerzyk jakiś taki apetyczny :-)
OdpowiedzUsuńMmm, chyba w końcu będę musiała coś od ciebie tutaj zwędzić z tych przepisów i sama coś z tych pyszności zrobić ;p
OdpowiedzUsuńNo chyba żartujesz! Twoje zdjęcia są naprawdę ładne :) A ten talerzyk jest po prostu obłędny, uwielbiam takie i żałuję, że nigdy nie znalazłam podobnego :( Właśnie ta prognoza mnie dobija... :/ Ja śnieg lubię tylko, siedząc po uszy pod kołdrą w domu :)
OdpowiedzUsuńChodzi ci o to masło z tygodnia amerykańskiego? Czekam na nie, żeby posmakować, bo w większości spotkałam się z przychylnymi opiniami ;>
OdpowiedzUsuńMoże Tobie posmakuje :) Jeśli nie spróbujesz, to się nie dowiesz.
UsuńWygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńJa tam nie mam nic do twoich zdjęć, miło się je ogląda :) A co do równości placków, jak dla mnie muszą być smaczne, niekoniecznie równe :D
No tak, najważniejszy w plackach (i każdej innej potrawie) jest smak :)
Usuńjak to smacznie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńdodaję ;D
Jak to pięknie wygląda! Ach! Kojarzy mi się z Bożym Narodzeniem, ale to pewnie dzięki talerzykowi :D
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia sa ładne. Ja też nigdy nie jestem ze swoich zadowolona, ale cóż począć....
OdpowiedzUsuńPlacki jak zawsze przesmacznie wyglądają, ale ten talerzyk!!! Zakochałam się :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszystko, co kokosowe! :) pyszne placuszki
OdpowiedzUsuńa ten talerzyk - uwielbiam go!
iii hej! zdjęcia są dobre, bardzo dobre! :))
zdjęcia są bardzo ładne, a na nich jak zwykle pyszności a ta wieżyczka placuchów, mmm chętnie ją porwę na jutrzejszą naleśnikową sobotę :D
OdpowiedzUsuńnie lubię zimy, mogłaby być w sumie ok. miesiąc, bo też ma coś w sobie... a masło z lidla uwielbiam :D
Pyszne śniadanie, placki prezentują się naprawdę znakomicie :) Chyba mało kto jest zadowolony ze swoich porannych zdjeć.
OdpowiedzUsuńA ja lubię Twoje zdjęcia :) I ten talerz! :)
OdpowiedzUsuńCóż, perfekcjonistką jesteś, taki los, a u mnie był już dziś śnieg!
OdpowiedzUsuńChciałabym robić takie zdjęcia jak Ty.
OdpowiedzUsuńmoja droga, ja nie wiem o co Ci chodzi w kwestii zdjęć. Bo są naprawdę dobre, baaa jedne z lepszych jeśli chodzi o blogi śniadaniowe ;)
OdpowiedzUsuńA co do zimy, ja nie lubię śniegowej ciapy. Jak jest biało i lekki mróz to jest super <3
Dziękuję Ci za to, ale ja po prostu zawsze widzę je kiepskie...
UsuńCiapy też nie lubię ;) Jeśli utrzymuje się śnieg, jest super!
ja ogólnie zimę bardzo, zdjęcia dobre, serio! a kokos baaardzo lubię, właśnie zamierzam robić makaroniki kokosowe..:))
OdpowiedzUsuńRówniutkie i apetyczne mmm<3
OdpowiedzUsuńI uroczy talerzyk :D
Robiłam ostatnio żytnie naleśniki z wiórkami i nie chciały się trzymać "kupy" :(
OdpowiedzUsuńtwoje placuszki zawsze są idealne , a takie kokosowe równiutkie z chęcią bym zjadła ;*
OdpowiedzUsuńHej, kompleksy odnośnie zdjęc są niepotrzebne:) Zobacz jak wielu ludzi lubi odwiedzac Twoją stronę, to mówi samo za siebie. Twoje śniadania są super:) PS. Czy jesteś perfekcjonistką czy idealna ich krągłośc to tylko wybiórcza fanaberia?;)
OdpowiedzUsuńJakoś tak samo wychodzi :)
UsuńTwoje zdjęcia są przecież świetne! ;)
OdpowiedzUsuńPiękne
OdpowiedzUsuńfaktycznie równe :) i smakowite ;)
OdpowiedzUsuńcudne placuszki...
OdpowiedzUsuńten ukradłam!
OdpowiedzUsuń