pieczona owsianka z bananem, jabłkiem i nerkowcami, Inka z mlekiem
baked oatmeal with banana, apple and cashews, Inka with milk
Ha, doczekałam się. Od przyszłego czwartku będzie w tutejszym Lidlu amerykański tydzień. Masło orzechowe, może nie oryginalne z Ameryki (a na nie, skryte w paczce, też swoją drogą czekam), ale na pewno jedne z lepszych. Tymczasem moja lista przepisów do wypróbowania stała się już naprawdę pokaźna, dlatego zamierzam powoli zacząć wypróbowywać wszystkie te ciekawe kulinarne propozycje. Swoją drogą, znacie może jakiś miły i estetyczny program do przechowywania przepisów, albo jakiś dziennik elektroniczny? I... programy antywirusowe?
Tymczasem zamieszczam dziś recenzję Ryżu ze szpinakiem firmy SYS. Oczywiście, nie byłabym sobą, gdybym nie wykorzystała go w jakimś przepisie. Przyznam szczerze, iż przede wszystkim zasugerowałam się propozycją podaną na opakowaniu, która mile mnie zaskoczyła.
Ryż ze szpinakiem, jajkiem i mozzarellą /1porcja/
- 1 opakowanie Ryżu ze szpinakiem
- 1/2 małej cebuli
- 1/4 kulki mozzarelli
- 1 jajko
- pieprz, sól
Ryż gotujemy według jednego ze sposobów podanych na opakowaniu. Cebulę obeiramy, kroimy i podsmażamy na patelni. Jajko mieszamy z przyprawami, a następnie dokładnie łączymy z ugotowanym już ryżem, cebulą i pokrojoną na kawałki mozarellą. Odstawiamy całe danie na 5 minut, aby zyskało odpowiednią konsystencję, a także smak. Podawać możemy z sosem czosnkowym lub sojowym.
Moja opinia na temat samego produktu? Przypadł mi on do gustu, jednakże zdecydowanie wolę smak świeżego czy choćby mrożonego szpinaku. To danie smakuje dobrze i na pewno jest dobrym rozwiązaniem w przypadku małej ilości czasu, lenistwa bądź wyjazdu, jednak osobiście uważam, domu lepiej użyć świeżych warzyw - to jednak inny smak. Nie mniej, produkt wykorzystany w przepisie stanowił część całkiem dobrego obiadu i nie mam mu nic do zarzucenia. Jest to chyba najlepsze jakościowo gotowe danie, jakie jadłam. Polecam!
Dawno już nie jadłam pieczonej owsianki a kocham z bananem! Ooo, mam nadzieję, że u mnie niedługo będzie amerykański tydzień bo moje zapasy się kończą :P.
OdpowiedzUsuńo znowu Amerykański tydzień, fajnie!
OdpowiedzUsuńowsianka cudo! i moje ulubione orzechy <3
Ciekawie prezentuje się ten ryż, ale ja jakoś nie mogę się przekonać do takich gotowców, chyba że sporadycznie, raz na jakiś czas ;)
OdpowiedzUsuńA owsianka wygląda pięknie <3 już od dłuższego czasu zabieram się do zrobienia takowej.
I zostałas u mnie otagowana! :) Zapraszam http://blissfulbreakfast.blogspot.com/2012/08/love-szarlotkowe.html
Marzy mi się takie naczynko do zapiekania. Muszę sobie sprawić, bo owsianka wygląda genialnie :)
OdpowiedzUsuńU mnie juz ten tydzien był. jak sie skończył masła nie przecenuli z 10 zł ale jak mi sie przyśniło ze to zrobili i to na 4 zł to na nastepny dzien juz go nie było :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie od dłuższego czasu jestem ciekawa tych produktów Sys. Dziwnie danie wygląda, ale może być smaczne. Wolę jednak, dopóki mam taką możliwość - jeść świeże warzywa. ;-) A z innej beczki - po takim śniadanku dostaje się na pewno wielkiego kopa energii ;-)
OdpowiedzUsuńmniam ,pyszna pieczona ,muszę wypróbować i są ukochane nerkowce <3
OdpowiedzUsuńa na ten ryż poluję już od dawna ,ale jeszcze nie robiłam , jest an mojej liście ;p
muszę w końcu spróbować pieczonej owsianki... Twoja wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda, na pewno było przepyszne! muszę zrobić takie cudo :)
OdpowiedzUsuńZ zapiekanych owsianek jadłam tylko taki owsiany pudding z ricottą i był naprawdę smaczny, muszę spróbować innej wersji :)
OdpowiedzUsuńidealne naczynko na jedną porcję owsianki, gdzie je kupiłaś?:> i jeszcze same pyszności w nim, nawet nerkowce<3
OdpowiedzUsuńo, a ja myślałam, że to jajko będzie sadzone na wierzchu tego ryżu i tak się zdziwiłam patrząc na zdjęcie:D
W NanuNana. :)
UsuńHa. Ja wczoraj dostałam Amerykańskie:D
OdpowiedzUsuńMistrzowska owsianka!:)
OdpowiedzUsuńPieczona owsianka, brzmi interesująco :)
OdpowiedzUsuńorzechy nerkowca, mmmm kiedyś byłam uzależniona;)
OdpowiedzUsuńJeej, jakie pyszne śniadanie!
OdpowiedzUsuńCudo! Muszę koniecznie wypróbować na śniadanie taką apetyczną owsiankę :) Co do dziennika -to chyba najlepszy jest zeszyt. Może to trochę przestarzałe,ale jak widzę zeszyt mojej prababci, to uważam, że to najlepszy sposób na zapisywanie swoich przepisów !
OdpowiedzUsuńSerdecznie Pozdrawiam
O mniam, ja proszę 2 takie owsianki ;)
OdpowiedzUsuńOwsianki jeszcze nie piekłam, najwyższy czas zacząć. Zwłaszcza taką z orzechami. A co do ryżu to tylko w wypadku poważnej awarii :)
OdpowiedzUsuńPodasz przepis na tą owsiankę? Pieczonej jeszcze nigdy nie jadłam :) Ryżu chętnie bym spróbowała.
OdpowiedzUsuńJasne. :)
Usuń- 50g płatków owsianych
- niecała szklanka mleka
- mały banan
- małe jabłko
- orzechy
- trochę miodu
Płatki gotujemy na mleku, banana kroimy, jabłko ścieramy na tarce i układamy na dnie i polewamy odrobiną miodu. Na to przelewamy gęstą, ostudzoną owsiankę i zapiekamy jakieś 1-15 minut w 190-200 stopniach.
z programów antywirusowych to polecam avast. łatwy w użyciu i zabezpiecza w 100% :)
OdpowiedzUsuńosobiście nie lubię szpinaku :)
pozdrawiam!
OOo ryż ze szpinakiem, na który czekałam :D Fajnie, że Ci smakował, chętnie bym sama spróbowała tylko nie wiem, gdzie toto kupić..
OdpowiedzUsuńA śniadanko nie dość, że pyszne, to jeszcze tak ładnie sfotografowane :)
Cieszę się, że tak uważasz. ;) Dla mnie moje fotografie nigdy nie są dość dobre w porównaniu z większością tych, które widuję...
Usuńzrobiłaś mi chętkę na pieczoną owsiankę :D
OdpowiedzUsuńZapiekane owsianki to moje ulubione, jednak rzadko chce mi się aż tyle czekać... choć nie powiem, czasem warto szczególnie dla takiego smaku(banan+nerkowce <3)
OdpowiedzUsuńTeż lubię masło z Lidla, tuz przed wyjazdem skończyłam drugi słoik z poprzedniego "tygodnia amerykańskiego", ale na razie mam spory zapas innych. Mam nadzieję że amerykańskie posmakuje ;)
Nie ma innej opcji. :)
UsuńSzczerze mówiąc tak jak zawsze, w moim lokalnym warzywniaku była też dynia :) A pomyśleć, że mieszkam w malutkim miasteczku! A muffiny polecam, są takie dobre, że już u nas zniknęły.
OdpowiedzUsuńZapiekana owsianka? tzn z piekarnika? wytłumacz proszę :))
OdpowiedzUsuńTak, z piekarnika. Dokładny przepis na nią podałam w komentarzu powyżej. Nie zaznaczyłam tylko, że naczynie musi być żaroodporne. :)
UsuńOwsianka wygląda idealnie, ja wciąż mam stracha przed jej upieczeniem ;P
OdpowiedzUsuńCo do programu do przechowywania przepisu, już Ci chyba kiedyś pisałam o ZombiE przepisy :)
A co do antywirusów: Kaspersky lub Avast ^^
UsuńDzięki, zapomniałam o tym programie. :) A Avasta już miałam, zanim komputer poszedł do naprawy. Potem zamontowali mi coś na okres próbny, ale chyba do niego wrócę. Dzięki :*
Usuńi pomyśleć, że w przedszkolu nie lubiłam owsianki, a teraz się nią zajadam :)
OdpowiedzUsuńNapisałam na maila :)
OdpowiedzUsuńDzięki za przepis,skorzystam jutro :) :*
Oj niestety nie znam żadnego programu do przechowywania przepisów... Gdybyś znalazła coś fajnego, to daj znać :) Ja swoje przepisy zapisuję w notatniku :P
OdpowiedzUsuńPieczone owsianki są super... :D
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba pomysł pieczonej owsianki, już kiedyś widziałam coś takiego, a potem o tym zapomniałam.
OdpowiedzUsuńDo spróbowania :)
połączenie owsianki z bananami uważam za jedno z lepszych :)
OdpowiedzUsuńJaka ta owsianka wydaje się pyszna! a ten ryż ze szpinakiem mnie zafascynował :)
OdpowiedzUsuńNiestety w moim przypadku najbliższy Lidl znajduje się jakieś milion kilometrów ode mnie...:( Bananyyy!!!
OdpowiedzUsuń[ largosviajes ] - Opowiedz innym o swojej najlepszej podróży na moim blogu.
ryż już ze szpinakiem - ciekawe, zwłaszcza, że sprzedawane w takiej formie. Jestem fnką świeżego szpinaku, ale może wykorzystam zimą. A owsianka- uwielbiam. Udanych zakupów podczaw amerykańskiego tygodnia :)
OdpowiedzUsuńno wygląda mega aptycznie.
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie
www.slodkieslone.pl
uwielbiam nerkowce :) szkoda, że są takie drogie:)
OdpowiedzUsuń